Nowa wizja Europy zbudowana na starych prawdach
Autor |
Wiadomość |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Nie martw się, przetrwaliśmy Inkwizycję to i teraz sobie poradzimy. Zwłaszcza, że pogan jest coraz więcej.
Poza tym, to chrześcijaństwo jest objawione nielicznym i... o dziwo! Zostało objawione dopiero 2000 lat temu...
|
Pn sie 11, 2008 19:49 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Obawiam się że do Inkwizycji to już byliście w odwrocie... A czy jest coraz więcej... jak osiągniecie milion to daj znać, narazie nic o tym nie wiem czy wzrastacie w siłe... Ale dobrze, Kościół potrzebuje wyzwań.
Naprawde nielicznym objawione jest Chrześcijaństwo? No wiesz, 2000 lat temu nastąpiło coś rewelacyjnego, ale nie wtedy dopiero Bóg się objawił. Jahwe przetrwał wszystkich swoich pogańskich rywali :-)
|
Pn sie 11, 2008 20:57 |
|
|
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Nieprawda. Skoro kult pogańskich bóstw do dziś istnieje, w tym babilońskich i egipskich to znaczy, że są oni czczeni dłużej.
Jest mnóstwo pogan, a wśród nich hindusi. Oczywiście w zależności co rozumiesz przez słowo "pogaństwo".
Pogaństwo ciągle istniało. Ludzie tajemnie wierzyli w pogańskich bogów, ale nauka nie mówi o tym oficjalnie. Trzeba by się doszukać książek, które o tym traktują. Za czasów Inkwizycji szczególnie rosło w siłę. Jednakże, te wszystkie grupy ujawniły się dopiero, gdy nic im nie zagrażało.
|
Wt sie 12, 2008 11:36 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Jeśli istotnie tak jest że do dziś przetrwały pogańskie grupy, czyli zachowano nikłą, ale jednak ciągłość historyczną to ok. Tylko nie wiem skąd w takim razie mówi się o niemoźliwości rekonstrukcji tych wiar? Skoro do dziś istniejecie to chyba wiernie z pokolenia na pokolenie przekazywaliście wszystko. Pomóźcie naukowcom zatem...
|
Wt sie 12, 2008 13:39 |
|
|
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Nie każda grupa zachowała ciągłość. Np. rodzimowiercy nie. Zresztą religia wciąż ewoluowała. Natomiast wiccanie (mówi się, że to jest nowy ruch) czerpią z dawnej kultury czarownic. Tutaj pewna ciągłość przetrwała, ale wiedzę o tym można posiąść dopiero po inicjacji. Jest tak dlatego, że czarownice nie są pewne gwarancji, że Czasy Stosów nie powrócą. Dlatego większość woli trzymać swoje sekrety, a nawet istnienie w tajemnicy. Dopiero po 1950 roku ujawnił się czarownik, którego uważa się za prekursora wicca, choć sam twierdzi, że jedynie otrzymał inicjację, a nie stworzył sam tej religii.
Myślę, że ciągłość mogą mieć tzw. wyznania rodzinne. Wiedza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie od być może pogańskich czasów.
To, że pogaństwo istniało to nie znaczy, że były to grupy, które istniały od Starożytności i istnieją do dziś. Dlatego ciągłość nie musi być tu zachowana.
|
Wt sie 12, 2008 14:33 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
A to jest ciekawe co napisałeś. Dobrze się zatem kamuflują, ale sądze że dzisjsze czasy sprzyjają stopniowemu wychodzeniu na światło dzienne takich właśnie grup. Zresztą pogratulować że potrafiły przetrwać, choć może niepotrzebnie, ale to już osobiste zdanie każdego.
|
Wt sie 12, 2008 20:42 |
|
|
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
a.R.E.k. napisał(a): Nie każda grupa zachowała ciągłość. Np. rodzimowiercy nie.
Na twoim miejscu niebyłbym tego tak bezwzględnie przekonany (pomijając kwestie znajomości terminologii)...
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Cz wrz 10, 2009 20:40 |
|
|
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
filippiarz napisał(a): Fuuuj! No weś Zen, nie na forum katolickim! Mnie te falliczno-orgiastyczne fotki się z seksem kojarzą...
W podobnym kontekscie...
- To my uważamy, że są zbyt śmiałe albo obsceniczne. Kiedyś takie zabawki ludzi bawiły, rozśmieszały, zaskakiwały. Ale nie było w tym wulgarności, raczej pokazanie wszystkich aspektów człowieczeństwa, radości życia, zmysłowości - broni wytwórców plakiet dr Piotr Oszczanowski, historyk sztuki z Uniwersytetu Wrocławskiego. - calosc tutaj: http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35769,6758107.html?as=1&ias=2
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Cz wrz 10, 2009 22:57 |
|
|
KarolBiały
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25 Posty: 40
|
A moim zdanie ciągłość nie jest ważna. Ważne są nasze europejskie pogańskie wartości - niechby tylko przez szacunek do naszych przodków. Chrześcijaństwo jest siłą wpojoną religią semicką rodem z pustynnych tropików, której Bóg w dodatku odwołuje się wyłącznie do "Narodu Wybranego Izraela", czyli Żydów. A to bynajmniej nie jesteśmy my.
|
Cz wrz 10, 2009 23:12 |
|
|
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
Zencognito napisał(a): 1) Szczytowe osiągnięcie kultury słowiańskiej IX wieku: 2) Szczytowe osiągnięcie kultury indyjskiej IX wieku: Czyz obie nie pochodza z tego samego trzonu pra indoeuropejskiego? Cytuj: Azteków, Majów i Inków kulturę (w zestawieniu z którą słowianie też kiepsko wypadają - drewniane domki vs piramidy z kamienia i super astronomia) też chrześcijanie niszczyli - przetapiali wszystko na sztabki złota, a jednak ślady są. Tylko, ze chyba znacznie pozniej sie to w przypadku Azteków zaczelo, a tym samym znacznie krocej trwalo... Cytuj: Więc nie sugeruj, że tylko słowianie byli jakoś straszliwie tępieni, bo w porównaniu z tym co konkwista zgotowała Indianom, to słowianie mieli kurort wypoczynkowy. Po pierwsze - z tym kurortem to chyba lekko przesadziles (nie ma co popadac w skrajnosci). Po drugie - najwyrazniej jednak ich kultura tak dobrze nie wypadala skoro jak twierdzisz konkwista byla w stanie zgotowac im taki los (wypada byc chociaz konsekwentnym, jesli pomijamy zwykla logike czy prawdziwe powody skladajace sie na dany przebieg wydarzen - inne czasy, inne zdrzenie kultur, a takze roznic miedzy nimi - w ramach jednego kontynetu poziom ten byl stosunkowo wyrownany czego nie mozna powiedziec o kontaktach miedzykontynetalnych, czynniki biologiczne - zarazy przywleczone przez europejczykow, itp, itd...). Cytuj: [...] Jakoś później skądś te kamienie do zabudowy Polski wzięto, czyż nie?
Jest jeszcze kwestia dostepnosci/powszechnosci danego surowca... Warto tez zaznaczyc co na co woczas te kamienie szly...
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Cz wrz 10, 2009 23:33 |
|
|
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
KarolBiały napisał(a): A moim zdanie ciągłość nie jest ważna. Ciaglosci mozna sie doszukiwac na wiele sposobow... Ze sobie pozwole zacytwac fragment za pewnym artem: Cytuj: W tym miejscu warto zaznaczyć, że rodzime wierzenia nie przestały istnieć 1000 lat temu, wraz z tzw. "Chrztem Polski", raptem jakby ktoś światło zgasił. Tzw. chrystianizacja przebiegała bowiem (a wręcz powiedzieć można, że cały czas nadal przebiega) stopniowo i to bynajmniej wcale nie gładko i bez oporów (czego najlepszym dowodem jest choćby mająca miejsce na tych terenach w XI w. "Reakcja Pogańska")... Jeszcze w XVII wieku Kościół Katolicki na swych kazaniach potępiał pogańskie zwyczaje przy czym rodzimowierstwo - mniej lub bardziej jawnie - cały czas funkcjonowało także w późniejszych wiekach, aż do dnia dzisiejszego. Warto przy tym również wspomnieć, że rodzimowierstwo słowiańskie to nie tylko tzw. 'pogaństwo polskie', lecz także dziedzictwo naszych słowiańskich (lub innych - pod tym względem bliskich nam kulturowo, których ludność wzajemnie się przenikała) sąsiadów, u których tego rodzaju świadectwa zachowały się znacznie dłużej, a często także w większej ilości (np. Litwa). Całkowitym przejawem ignorancji byłoby natomiast sądzić, że nasi słowiańscy przodkowie, przed tzw. przysłowiowym "Chrztem Polski" w 966 r., nie reprezentowali sobą żądnej spuścizny społecznej, czy żadnej wyższej kultury (niemal tak jakby co dopiero z drzew zeszli). A przecież gdyby tak było w rzeczywistości, nie stanowiliby choćby dość atrakcyjnego obszaru nie tylko dla wspomnianej wyżej, zapoczątkowanej chrześcijańskiej ekspansji religijnej, ale również jako cel wielokrotnie podejmowanych prób militarnego podbicia (z których jednak - jak relacjonuje choćby kronikarz Gal Anonim we wstępie do swojej kroniki - kraj ten [...] choć otoczony przez tyle [...] ludów chrześcijańskich i pogańskich i wielokrotnie napadany przez wszystkie na raz i każdy z osobna, nigdy przecież nie został przez nikogo ujarzmiony w zupełności - taka potęga nie bierze się raptem z nikąd). Podobnie co do znacznej majętności pierwszych Piastów (dodatkowo poświadczonej choćby przez zachowane, niestety stosunkowo nieliczne, źródła materialne) kronikarze są raczej zgodni. Wspomniany już Gal opisując bogactwo za czasów Bolesława Chrobrego wspomina: nie tylko komesowie, lecz nawet ogół rycerstwa nosił łańcuchy złote niezmiernej wagi, taki wszyscy mieli nadmiar pieniędzy. Damy zaś dworskie tak chodziły obciążone koronami złotymi, naszyjnikami, łańcuchami złotymi, naramiennikami, złotogłowiami i klejnotami, że gdyby ich drudzy nie podtrzymywali, nie mogłyby udźwignąć tego ciężaru - uznając nawet, że autor przesadził, to ilość kosztowności musiała być znaczna i raczej nie zgromadzona z dnia na dzień. Mimo to nadal nie brakuje zarzutów - czy może raczej swego rodzaju praktyk stosowanych przez oponentów rodzimowierstwa - usilnie próbujących dowieść (pomijając m.in. choćby różnice w przedstawionych wyżej definicjach neopogaństwa i rodzimowierstwa) brak ciągłości między współczesnym a średniowiecznym systemem wierzeń słowiańskich. Przypuszczalnie zachowania takie są mniej lub bardziej świadomą kontynuacją starań mających miejsce w poprzednich epokach, a zmierzających do całkowitego wymazania tychże wierzeń. Innymi słowy - współcześnie próbuje się nam wmawiać to, do czego usilnie (choć ostatecznie bez większego powodzenia) starano się doprowadzić w minionych wiekach - odcięcia społeczeństwa od etnicznej wiary, a tym samym od podstaw rodzimej kultury. Dodatkowo zastanawiający jest tu natomiast pewien swoisty brak konsekwencji takich twierdzeń szczególnie, że wysuwają je najczęściej przedstawiciele monoteistycznego systemu wyznaniowego (obecnie dominującego na terenie RP), który sam onegdaj (dla uwiarygodnienia swej ekspansji) wiele z tych tzw. pogańskich tradycji zaadaptował (wcześniej sam często piętnując je z ambon podczas kazań w kolejnych wiekach), a z czego większość z powodzeniem kultywowana jest po dziś dzień (np. "wielkanocne" pisanki). W rzeczywistości bowiem pogaństwo cały czas zaznaczało swą obecność. Jak już wspomniałem, jeszcze w XVII wieku Kościół Katolicki na swych kazaniach otwarcie potępiał pogańskie zwyczaje14, zaś szczególny nawrót do rodzimej kultury zaobserwować można w dobie romantyzmu polskiego. Z kolei w okresie międzywojennym powstały i działały już takie organizacje o charakterze rodzimowierczym jak Lechickie Koło Czcicieli Światowida, Zadruga, czy środowisko skupione wokół pisma Demiurg. Po zapoczątkowanej pod koniec lat 80 zmianie ustroju, w kraju powstało natomiast szereg nowych organizacji, stowarzyszeń i grup wyznaniowych tego rodzaju, jak np. Rodzimy Kościół Polski, Polski Kościół Słowiański, Rodzima Wiara (wówczas zarejestrowane jako Zrzeszenie Rodzimej Wiary) czy Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury "Niklot" i.in. Calosc na http://www.rkp.w.activ.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=54&Itemid=14== [quote="ZencognitoA masz może linka do obrazka przedstawiającego jakieś lepsze dzieło rzeźbiarskie słowian z IX wieku?[/quote]
Jakos rok temu byla w Polsce prezentowana wystawa ozdob wczesnosredniowiecznych bodajrze z Ukrainy...
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Cz wrz 10, 2009 23:47 |
|
|
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
KarolBiały napisał(a): A moim zdanie ciągłość nie jest ważna. Ciaglosci mozna sie doszukiwac na wiele sposobow... Ze sobie pozwole zacytwac fragment za pewnym artem: Cytuj: [...]rodzimowierstwo to nie wyłącznie sucha mitologia... Żywa wiara to coś więcej niż tylko metodologiczne, naukowe badania nad nią. Żywa wiara rozwija się, ewoluuje pozwalając co raz lepiej zbliżyć się do Boga Najwyższego... A będąc etniczną swe źródło jak i ciągłą Jego obecność posiada w terenach, na których się wykształciła, w ziemi i ludziach ją zamieszkujących, w ich kulturze... W tym miejscu warto zaznaczyć, że rodzime wierzenia nie przestały istnieć 1000 lat temu, wraz z tzw. "Chrztem Polski", raptem jakby ktoś światło zgasił. Tzw. chrystianizacja przebiegała bowiem (a wręcz powiedzieć można, że cały czas nadal przebiega) stopniowo i to bynajmniej wcale nie gładko i bez oporów (czego najlepszym dowodem jest choćby mająca miejsce na tych terenach w XI w. "Reakcja Pogańska")... Jeszcze w XVII wieku Kościół Katolicki na swych kazaniach potępiał pogańskie zwyczaje przy czym rodzimowierstwo - mniej lub bardziej jawnie - cały czas funkcjonowało także w późniejszych wiekach, aż do dnia dzisiejszego. Warto przy tym również wspomnieć, że rodzimowierstwo słowiańskie to nie tylko tzw. 'pogaństwo polskie', lecz także dziedzictwo naszych słowiańskich (lub innych - pod tym względem bliskich nam kulturowo, których ludność wzajemnie się przenikała) sąsiadów, u których tego rodzaju świadectwa zachowały się znacznie dłużej, a często także w większej ilości (np. Litwa). Całkowitym przejawem ignorancji byłoby natomiast sądzić, że nasi słowiańscy przodkowie, przed tzw. przysłowiowym "Chrztem Polski" w 966 r., nie reprezentowali sobą żądnej spuścizny społecznej, czy żadnej wyższej kultury (niemal tak jakby co dopiero z drzew zeszli). A przecież gdyby tak było w rzeczywistości, nie stanowiliby choćby dość atrakcyjnego obszaru nie tylko dla wspomnianej wyżej, zapoczątkowanej chrześcijańskiej ekspansji religijnej, ale również jako cel wielokrotnie podejmowanych prób militarnego podbicia (z których jednak - jak relacjonuje choćby kronikarz Gal Anonim we wstępie do swojej kroniki - kraj ten [...] choć otoczony przez tyle [...] ludów chrześcijańskich i pogańskich i wielokrotnie napadany przez wszystkie na raz i każdy z osobna, nigdy przecież nie został przez nikogo ujarzmiony w zupełności - taka potęga nie bierze się raptem z nikąd). Podobnie co do znacznej majętności pierwszych Piastów (dodatkowo poświadczonej choćby przez zachowane, niestety stosunkowo nieliczne, źródła materialne) kronikarze są raczej zgodni. Wspomniany już Gal opisując bogactwo za czasów Bolesława Chrobrego wspomina: nie tylko komesowie, lecz nawet ogół rycerstwa nosił łańcuchy złote niezmiernej wagi, taki wszyscy mieli nadmiar pieniędzy. Damy zaś dworskie tak chodziły obciążone koronami złotymi, naszyjnikami, łańcuchami złotymi, naramiennikami, złotogłowiami i klejnotami, że gdyby ich drudzy nie podtrzymywali, nie mogłyby udźwignąć tego ciężaru - uznając nawet, że autor przesadził, to ilość kosztowności musiała być znaczna i raczej nie zgromadzona z dnia na dzień. Mimo to nadal nie brakuje zarzutów - czy może raczej swego rodzaju praktyk stosowanych przez oponentów rodzimowierstwa - usilnie próbujących dowieść (pomijając m.in. choćby różnice w przedstawionych wyżej definicjach neopogaństwa i rodzimowierstwa) brak ciągłości między współczesnym a średniowiecznym systemem wierzeń słowiańskich. Przypuszczalnie zachowania takie są mniej lub bardziej świadomą kontynuacją starań mających miejsce w poprzednich epokach, a zmierzających do całkowitego wymazania tychże wierzeń. Innymi słowy - współcześnie próbuje się nam wmawiać to, do czego usilnie (choć ostatecznie bez większego powodzenia) starano się doprowadzić w minionych wiekach - odcięcia społeczeństwa od etnicznej wiary, a tym samym od podstaw rodzimej kultury. Dodatkowo zastanawiający jest tu natomiast pewien swoisty brak konsekwencji takich twierdzeń szczególnie, że wysuwają je najczęściej przedstawiciele monoteistycznego systemu wyznaniowego (obecnie dominującego na terenie RP), który sam onegdaj (dla uwiarygodnienia swej ekspansji) wiele z tych tzw. pogańskich tradycji zaadaptował (wcześniej sam często piętnując je z ambon podczas kazań w kolejnych wiekach), a z czego większość z powodzeniem kultywowana jest po dziś dzień (np. "wielkanocne" pisanki). W rzeczywistości bowiem pogaństwo cały czas zaznaczało swą obecność. Jak już wspomniałem, jeszcze w XVII wieku Kościół Katolicki na swych kazaniach otwarcie potępiał pogańskie zwyczaje14, zaś szczególny nawrót do rodzimej kultury zaobserwować można w dobie romantyzmu polskiego. Z kolei w okresie międzywojennym powstały i działały już takie organizacje o charakterze rodzimowierczym jak Lechickie Koło Czcicieli Światowida, Zadruga, czy środowisko skupione wokół pisma Demiurg. Po zapoczątkowanej pod koniec lat 80 zmianie ustroju, w kraju powstało natomiast szereg nowych organizacji, stowarzyszeń i grup wyznaniowych tego rodzaju, jak np. Rodzimy Kościół Polski, Polski Kościół Słowiański, Rodzima Wiara (wówczas zarejestrowane jako Zrzeszenie Rodzimej Wiary) czy Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury "Niklot" i.in. Calosc na http://www.rkp.w.activ.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=54&Itemid=14== Zencognito napisał(a): A masz może linka do obrazka przedstawiającego jakieś lepsze dzieło rzeźbiarskie słowian z IX wieku?
Jakos rok temu byla w Polsce prezentowana wystawa ozdob wczesnosredniowiecznych bodajrze z Ukrainy...
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Cz wrz 10, 2009 23:52 |
|
|
Reguly
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38 Posty: 291
|
Zencognito napisał(a): Ja Ci przedstawię osiągnięcia kultury indyjskiej a Ty mi przedstawisz osiągnięcia kultury słowiańskiej
I jeszcze odnosnie tego sporu (wobec ktorego prawda zapewne znow lezy gdzies po srodku) i dowodzenia wyzszosci jednej kultry nad drugą (z czego obie, wywodzac sie z tego samego pra indoeuropejskiego trzony, byly po prostu rozne) - nawiazujac poniekad do wczesniejszej wypowiedzi - pragne zauwazyc, ze owczesna kultura slowianska nie odbiegala secjalnie od kultury jej sasiadow (poziom kultur europejskich byl stosunkowo wyrownany). Inna sprawa, ze dalszemu jej rozwojowi specjalnie bynajmniej nie sprzyjala srdniowieczna ekspansja samego chrzescijanstwa... Dopiero w okresie tzw. wojen krzyzowych, kiedy zorientowano sie, ze sama liczebnosc i brutalna sila nie wystarczy w walce z krajami spod znaku polksiezyca, zaczela odradzac sie nauka...
_________________ Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze...
|
Pt wrz 11, 2009 0:14 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Nowa wizja Europy zbudowana na starych prawdach
Blizbor, przepraszam, że ten bluzg tak długo wisiał, jakiś problem techniczny...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N sty 31, 2010 19:58 |
|
|
Blizbor
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28 Posty: 384 Lokalizacja: Szczecin
|
Re: Nowa wizja Europy zbudowana na starych prawdach
jo_tka napisał(a): Blizbor, przepraszam, że ten bluzg tak długo wisiał, jakiś problem techniczny... Nie ma za co przepraszać Jo_tko Pozatym nie musiałaś tego usuwać, wręcz przeciwnie, uważam że tamten wpis powinien zostać, w żadnym wypadku nie poczułem się urażony nim - wręcz przeciwnie
_________________ Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.
|
N sty 31, 2010 20:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|