Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Nowa wizja Europy zbudowana na starych prawdach 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Albo też nie ma żadnego bóstwa-stwórcy. Jest ogólnie pojęta boskość, nieosobowa i nieludzka, a to co rozumiemy roboczo przez wszelkich bogów, o ile istnieje samoistnie, a nie jest powoływane do istnienia wiarą wyznawców i świadczonym kultem, to po prostu kategoria istnienia w Naturze, jak przyroda nieożywiona, ożywiona kolejna kategoria - typu byt boski. Nieosobowy, to po prostu zbyt odrębna kategoria istnienia, żeby móc przypisać temu osobowość i charakter. Obce, nie potrzebujące do istnienia ani kultu ani wiary ludzi. Część Natury, tak samo jak wszystko inne co istnieje. I w żadnym wypadku nie będące twórcą czegokolwiek. Ale to już jest za bardzo filozoficznie skomplikowane, jak na takie forum.

Arek zbyt upraszcza rozumienie boskości w neopogaństwie, sprowadzając do religijności wiccapodobnej, najlepiej sobie znanej. Modele boskości, które przedstawia - owszem - są obecne w pogaństwie historycznym i rekonstrukcyjnym, w neopogaństwie to często anachronizm. Bo to jest bardzo często religia osobistego doświadczenia i doznania - dlatego tek różnorodna i niespójna, wiarę odrzucając ąż a priori, jako zestaw poglądów niesprawdzalnych. Ale takie rzeczy człowiek zaczyna rozumieć siedząc w neopogaństwie od lat dwudziestu... czyli więcej niż Arek żyje ;)

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Śr sie 06, 2008 21:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Cytuj:
Ale to już jest za bardzo filozoficznie skomplikowane, jak na takie forum.

Po prostu gnostycki bóg jest tak nieokreślony, że trudno cokolwiek o nim napisać.


Śr sie 06, 2008 22:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
[quote=''a.R.E.k"]...może istnieć wiele prawd, wiele rzeczywistości i moralność sytuacyjna. Możemy zdawać sobie sprawę, że nasza wiara nie definiuje tego, co absolutne, ale mimo to możemy w pełni przyjmować tę wiarę[/quote]

A czy możesz rozszerzyć myśl tego pana, jaieś przykłady wielu prawd, czym jest moralnośc sytuacjacyjna?


Śr sie 06, 2008 22:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Pani. Pisarka nie wspomina o tym wiele. Co do prawd. Tak jak mówiłem. Jedni mówią, że jest Bóstwo, inni że Bóg i Bogini, jeszcze inni, że każdy bóg jest osobnym bytem. Moralność sytuacjyjna to po prostu morlaność zależna od sytuacji w jakiej się znajdujesz. Nie zawsze będziesz tak samo moralny.


Cz sie 07, 2008 9:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Rozumiem już lepiej. Czy zatem jest wogóle sens wyznawać wiarą pogańską, skoro ani nie da się jej odtworzyć w pełni, a i już na starcie trzeba sobie wybrać którą "prawdę" chcę wyznawać.


Cz sie 07, 2008 12:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Jesli czuje się taką potrzebę, owszem. Religia nie musi być doświadczeniem społeczeństwa. Może być równie dobrze doświadczeniem jednostki. Jednostka może przyłączyć się do innych jednostek myślących podobnie. Tak powstawałyby religie, niekoniecznie neopogańskie. Wolny wybór byłby najwazniejszy.
Całkowicie nie uda się wskrzesić tych religii, tak jak nie da się wskrzesić wierzeń pierwotnych chrześcijan.


Cz sie 07, 2008 19:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Przypomne tylko że Chrześcijaństwo zachowało ciągłośc historyczną, czego o dawnych religiach pogańskich powiedzieć nie można.

Pozatym ja nie pisałem o tym że jednostka ma wierzyć w to w co iwerzy większość, tylko o realnych trudnościach. Nie wiem jak można tutaj porównywać Chrześciojaństwo, z jedynie odtwarzaną wiarą pogan. To tak jakbyśmy mieli światdomośc że wszystkie Biblie były zniszczone, a jedyne co przetrwało to kilka stron, oraz cytatów w różnych dziełach - nawet nie mam jak się zapoznać z podstawami... Nie za bardzo mnie to przekonuje, przynajmniej z mojego punktu widzenia nie jest to racjonalne.


Cz sie 07, 2008 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Ale neopogaństwo nie ma na celu zupełnego odtworzenia religii pogańskich. Pewne rzeczy są dostosowywane do realiów dzisiejszej myśli. Częściej wierzy się w reinkarnację, co nie było tak popularne w Starożytności.


Cz sie 07, 2008 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Pani. Pisarka nie wspomina o tym wiele. Co do prawd. Tak jak mówiłem. Jedni mówią, że jest Bóstwo, inni że Bóg i Bogini, jeszcze inni, że każdy bóg jest osobnym bytem. Moralność sytuacjyjna to po prostu morlaność zależna od sytuacji w jakiej się znajdujesz. Nie zawsze będziesz tak samo moralny.


Nie wiem o jakim pogaństwie mówisz a.R.E.k. ale w rodzimej wierze Słowiańskiej nie istnieje coś takiego jak "moralność zależna od sytuacji"...

WIST napisał(a):
Przypomne tylko że Chrześcijaństwo zachowało ciągłośc historyczną, czego o dawnych religiach pogańskich powiedzieć nie można.


Jak najbardziej można - chciałbym zaznaczyć, że folklor to także jest pewnego rodzaju ciągłość wierzeń, które na dodatek w żaden sposób nie są powiązane z chrześcijaństwem. Ponadto całkiem niedawno we Włodowie podczas prac archeologicznych natknięto się na tzw. ofiarę zakładzinową charakterystyczną dla obrzędowości pogańskiej - nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że datuje się ową ofiarę na... XVI wiek, kiedy to Polska była już ponoć od kilkuset lat chrzescijańska ;-) Wbrew pozorom wcale nie tak wiele z wierzeń Słowian wymaga "odtworzenia" :)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Cz sie 07, 2008 21:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Ale neopogaństwo nie ma na celu zupełnego odtworzenia religii pogańskich. Pewne rzeczy są dostosowywane do realiów dzisiejszej myśli. Częściej wierzy się w reinkarnację, co nie było tak popularne w Starożytności.


A może byś zdradził Nam Arku, jakie wierzenia kultywujesz ? :) Rodzimowierstwo Słowiańskie nie musi nic ze schematu wierzeń dostosowywać do współczesności, bo nic z niego się nie zdezaktualizowało - a wręcz przeciwnie, nauka wydaje się być dziwnie zbierzna z tym co w nim zawarte (np. przodkowie wierzyli, że wszechświat składa się z 3 światów [lub wymiarów - jak kto woli], a dzisiaj fizyka kwantowa zakłada istnienie tzw. multi-wszechświata - czyli oprócz wszechświata, w którym egzystujemy najprawdopodobniej istnieją także inne wymiary/światy...), zaś odnośnie reinkarnacji, to u starożytnych Słowian był (a u rodzimowierców Słowiańskich - jest) bardzo istotny element wierzeń, aczkolwiek motyw wędrówki duszy zawarty w wierzeniach Słowiańskich nie ma nic wspólnego z tym prezentowanym przez wierzenia wschodu jak np. Buddyzm.

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Cz sie 07, 2008 21:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
a.R.E.k. to jaka z tego wiara pogańska, skoro sam przyznajesz że nie macie na celu powrotu do niej w pełni?

Blizbor ten folklor jest zniekształceniem. Oczywiście jest, ale nie jest to ten sam typ ciągłości. Natomist że jeszcze w XVI wieku mamy do czynienia z resztkami pogaństwa już gdzieś czytałem, lecz resztki to nie jest powód do satysfakcji.

Blizbor napisał(a):
...np. przodkowie wierzyli, że wszechświat składa się z 3 światów [lub wymiarów - jak kto woli], a dzisiaj fizyka kwantowa zakłada istnienie tzw. multi-wszechświata - czyli oprócz wszechświata, w którym egzystujemy najprawdopodobniej istnieją także inne wymiary/światy...)...


Ale to już jest raczej luźna interpretacja, coś jak w mojej wierze wskazywanie na wszelkie zbieżności Biblii z nauką, w sytuacji gdzie jedno i drugie mówi o czym innym zupełnie. A kwestia wymarów np. dla fizyka jest rzeczą umowną, tak więc rozróżnić można trzy, cztery i więcej wymiarów. Zatem zbieżność ta o niczym nie świadczy. Natomiast wiele różnych wymiarów i światów to nie wiem jak dowodzi słusznoci dawnych wierzeń... Nie wiem też na ile te domniemania są tylko hipotezami, a na ile czymś co można udowodnić. Zatem nie widzie tutaj nic poza przypuszczeniami...


Cz sie 07, 2008 21:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
WIST napisał(a):
Blizbor ten folklor jest zniekształceniem. Oczywiście jest, ale nie jest to ten sam typ ciągłości. Natomist że jeszcze w XVI wieku mamy do czynienia z resztkami pogaństwa już gdzieś czytałem, lecz resztki to nie jest powód do satysfakcji.


Owszem, w folklorze jest trochę naleciałosci chrześcijańskich, ale dzięki tzw. analizie porównawczej oraz wytrwałej pracy etnologów i etnografów, jak najbardziej możliwe jest poprawne "odczytanie" tych zniekształceń :) Dlatego też napisałem, że jest to "w pewnym sensie" zachowana ciągłość wierzeń. Ależ na XVI wieku sie takie rewelacje nie kończą ;) Gdzieś nawet czytałem, że ostatnia udokumentowana prawdziwie pogańska ofiara, zostala złozona przez jakiegoś chłopa w okresie dwudziestolecia międzywojennego... No i nie licząc tego, że do dzisiaj na wsi dość powszechne jest kultywowanie zwyczajów w prostej linii wywodzących się z pogaństwa, chociaż ludzie niekoniecznie zdają sobie z tego sprawę ;-)

WIST napisał(a):
Blizbor napisał(a):
...np. przodkowie wierzyli, że wszechświat składa się z 3 światów [lub wymiarów - jak kto woli], a dzisiaj fizyka kwantowa zakłada istnienie tzw. multi-wszechświata - czyli oprócz wszechświata, w którym egzystujemy najprawdopodobniej istnieją także inne wymiary/światy...)...


Ale to już jest raczej luźna interpretacja, coś jak w mojej wierze wskazywanie na wszelkie zbieżności Biblii z nauką, w sytuacji gdzie jedno i drugie mówi o czym innym zupełnie. A kwestia wymarów np. dla fizyka jest rzeczą umowną, tak więc rozróżnić można trzy, cztery i więcej wymiarów. Zatem zbieżność ta o niczym nie świadczy. Natomiast wiele różnych wymiarów i światów to nie wiem jak dowodzi słusznoci dawnych wierzeń... Nie wiem też na ile te domniemania są tylko hipotezami, a na ile czymś co można udowodnić. Zatem nie widzie tutaj nic poza przypuszczeniami...


Wiesz, to że nie wiemy ile tych innych światów/wymiarów jest, nie przeszkadza rodzimowiercom wierzyć, że 3 (tak jak to jest przedstawione na tzw. słupie ze Zbrucza) - w końcu jest to kwestia wiary, chrześcijanin też nie jest w stanie udowodnić naukowo, że istnieje Bóg, Szatan, piekło oraz królestwo niebieskie - bo gdyby to się dało udowodnić, to chrześcijaństwo nie byłoby wiarą, lecz wiedzą na temat faktycznego stanu rzeczy. To samo tyczy się każdego innego systemu wierzeń - jego założenia (dogmaty) przyjmuje się "na wiarę".

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Cz sie 07, 2008 23:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Blizbor napisał(a):
Owszem, w folklorze jest trochę naleciałosci chrześcijańskich, ale dzięki tzw. analizie porównawczej oraz wytrwałej pracy etnologów i etnografów, jak najbardziej możliwe jest poprawne "odczytanie" tych zniekształceń Dlatego też napisałem, że jest to "w pewnym sensie" zachowana ciągłość wierzeń. Ależ na XVI wieku sie takie rewelacje nie kończą Gdzieś nawet czytałem, że ostatnia udokumentowana prawdziwie pogańska ofiara, zostala złozona przez jakiegoś chłopa w okresie dwudziestolecia międzywojennego... No i nie licząc tego, że do dzisiaj na wsi dość powszechne jest kultywowanie zwyczajów w prostej linii wywodzących się z pogaństwa, chociaż ludzie niekoniecznie zdają sobie z tego sprawę

Dlatego właśnie są to wyjątki, rzeczy szczątkowe. Nie ma się tym co szczycić, to bardziej ciekawostka dla nas wszystkich. Natomiast jeśli natrafisz na jakieś publikacje, czy linki w necie o tym chłopie to zapodaj, bo to jest dopiero cekawe :-)

Blizbor napisał(a):
Wiesz, to że nie wiemy ile tych innych światów/wymiarów jest, nie przeszkadza rodzimowiercom wierzyć, że 3 (tak jak to jest przedstawione na tzw. słupie ze Zbrucza) - w końcu jest to kwestia wiary, chrześcijanin też nie jest w stanie udowodnić naukowo, że istnieje Bóg, Szatan, piekło oraz królestwo niebieskie - bo gdyby to się dało udowodnić, to chrześcijaństwo nie byłoby wiarą, lecz wiedzą na temat faktycznego stanu rzeczy. To samo tyczy się każdego innego systemu wierzeń - jego założenia (dogmaty) przyjmuje się "na wiarę".

Tylko że to jest naciągane co napisałeś. W Chrześcijaństwie na takie zbieżności patrzymy w sposób bardiej ostrożny, nie przypisujemy świętym tekstom zawierania tak daleko posuniętej wiedzy wręcz naukowej. Świętość nie czyni Biblii podręcznikiem naukowym. Te kwestie nie są przedmiotem wiary. Jak już napisałem zresztą, kwestia wymiarów jest bardzo subiektywna, właściwie kilka liczb można podać i uznać że nasi barbarzyńcy coś tam wiedzieli, ale to tylko przypadek. Wiara nie może się uciekać ani do przypadków ani do absurdów.


Pt sie 08, 2008 1:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Kultywuje wicca. Może to dlatego mamy inne zdanie. Wydaje mi się, że rodzimowierstwo jest bardziej pogańskie niż neopogańskie. Podobnie jak Asatru. Dlatego raczej wskrzesza się dawne wierzenia nie wprowadzając nic nowego. Większości jednak nie da się wskrzesić, dlatego trzeba stworzyć spójny system oparty na tym w co wierzono i na własnych doświadczeniach.


Pt sie 08, 2008 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
WIST napisał(a):
Blizbor napisał(a):
Owszem, w folklorze jest trochę naleciałosci chrześcijańskich, ale dzięki tzw. analizie porównawczej oraz wytrwałej pracy etnologów i etnografów, jak najbardziej możliwe jest poprawne "odczytanie" tych zniekształceń Dlatego też napisałem, że jest to "w pewnym sensie" zachowana ciągłość wierzeń. Ależ na XVI wieku sie takie rewelacje nie kończą Gdzieś nawet czytałem, że ostatnia udokumentowana prawdziwie pogańska ofiara, zostala złozona przez jakiegoś chłopa w okresie dwudziestolecia międzywojennego... No i nie licząc tego, że do dzisiaj na wsi dość powszechne jest kultywowanie zwyczajów w prostej linii wywodzących się z pogaństwa, chociaż ludzie niekoniecznie zdają sobie z tego sprawę

Dlatego właśnie są to wyjątki, rzeczy szczątkowe. Nie ma się tym co szczycić, to bardziej ciekawostka dla nas wszystkich. Natomiast jeśli natrafisz na jakieś publikacje, czy linki w necie o tym chłopie to zapodaj, bo to jest dopiero cekawe :-)


Jak go znajdę to napewno zapodam :-) A co do tych zwyczajeó, to nie są to takie znowu wyjątki, to wszystko przecie także wpisuje się tzw. kulturę ludową czyli właśnie folklor :-)

WIST napisał(a):
Blizbor napisał(a):
Wiesz, to że nie wiemy ile tych innych światów/wymiarów jest, nie przeszkadza rodzimowiercom wierzyć, że 3 (tak jak to jest przedstawione na tzw. słupie ze Zbrucza) - w końcu jest to kwestia wiary, chrześcijanin też nie jest w stanie udowodnić naukowo, że istnieje Bóg, Szatan, piekło oraz królestwo niebieskie - bo gdyby to się dało udowodnić, to chrześcijaństwo nie byłoby wiarą, lecz wiedzą na temat faktycznego stanu rzeczy. To samo tyczy się każdego innego systemu wierzeń - jego założenia (dogmaty) przyjmuje się "na wiarę".

Tylko że to jest naciągane co napisałeś. W Chrześcijaństwie na takie zbieżności patrzymy w sposób bardiej ostrożny, nie przypisujemy świętym tekstom zawierania tak daleko posuniętej wiedzy wręcz naukowej. Świętość nie czyni Biblii podręcznikiem naukowym. Te kwestie nie są przedmiotem wiary. Jak już napisałem zresztą, kwestia wymiarów jest bardzo subiektywna, właściwie kilka liczb można podać i uznać że nasi barbarzyńcy coś tam wiedzieli, ale to tylko przypadek. Wiara nie może się uciekać ani do przypadków ani do absurdów.


Oj nie każdy chrześcijanin patrzy na owe zbierzności tak jak np. Ty ;-) Oczywiście że biblia nie jest podręcznikiem naukowym, nie jest nim także Światowid ze Zbrucza, który choć przedstawia pewną koncepcję, to jest to koncepcja duchowa a nie naukowa, a że w pewien sposób zbierzna z tym co zakłada nauka - to znaczy że coś w tym jest. Zaś przypadki nie istnieją :-) w każdym razie rodzimowiercy nie wierzą w przypadkowość, a w tym co napsiałem powyżej nie widzę żadnych absurdów - raczej odmienny od chrześcijańskiego punkt widzenia na pewne sprawy ;-)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Pt sie 08, 2008 15:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL