Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 15:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Co katolicy myślą o innych odrębach Chrześcijaństwa? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 12, 2008 12:46
Posty: 15
Post Co katolicy myślą o innych odrębach Chrześcijaństwa?
Zawsze mnie to zastanawiało, ponieważ sama nie jestem katoliczką.

_________________
"Rozkoszuj się Panem, a da ci, czego życzy sobie serce twoje, powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni..." Psalm 37:4-5


Pt lut 08, 2008 20:14
Zobacz profil
Post 
Ale w jakim sensie myślą o innych ? Ja myśle w takim że są to nasi bracia i siostry w Chrystusie ...różnimy się ale to co nas łączy to wiara , nadzieja i miłość do Boga !! JEśmy dziećmi Bożymi i Bóg dał nam sumienia ...pomyślmy czy Jezus chciałby abyśmy sie kłócili czy wzajemnie miłowali ? Wszędzie będą tacy co bede święcie przekonany do swoich racji ja jako katolik wiem że księża wypaczają nauke KK i nie zawsze to super wygląda ale kocham Boga i tego sie trzymam. Pozdr


Pt lut 08, 2008 22:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Nie jestem katolikiem, lecz sądzę z pewną dozą pewności, że każdy katolik (tak jak kazdy inny człowiek, pomijajac może iektóre schorzenia umysłowe) mysli za siebie. Myślenie jest czynnością idywidualna a nie zbiorową.

Czego naucza Koscioł katolicki, możesz się dowiedzieć przeglądając oficjalne wypowiedzi tegoż.


Pt lut 08, 2008 22:26
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 12, 2008 12:46
Posty: 15
Post 
Ale cząsto się zadaża że jak mówię ze nie jestem katoliczką to ludzie innaczej na mnie patrzą. Są zdziwieni jak bym była przestępcą. A tak jak było juz wyzej powiedziane powinniśmy czuć sie jak bracia i siostry... niestety nie zawsze tak jest...

_________________
"Rozkoszuj się Panem, a da ci, czego życzy sobie serce twoje, powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni..." Psalm 37:4-5


So lut 09, 2008 14:22
Zobacz profil
Post 
Spróbuj powiedzieć że jesteś katoliczką.... też się będą na Ciebie dziwnie patrzeć. Teraz w ogóle dziwnie patrzy się na ludzi wierzących w Boga i przyznających się otwarcie do swojej wiary.


So lut 09, 2008 14:44

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Monika75 napisał(a):
Spróbuj powiedzieć że jesteś katoliczką.... też się będą na Ciebie dziwnie patrzeć.

Spróbuj powiedzieć, że jesteś muzułmanką - to dopiero się będą na Ciebie dziwnie patrzeć! ;-)


So lut 09, 2008 15:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Najlepiej powiedzieć, że się wierzy w kosmitów. Nawet jeśli się naprawdę w nich wierzy, to przynajmniej głosząc coś takiego, z góry się wie, że ludzie wokół będą zdziwieni. :)
A tak poważnie, ludzie to ludzie, w każdej wierze dobrzy i źli. W każdej można odnaleźć przyjaciela, miłość i wroga. W każdej - człowiek mądrego i skrajnego idiotę.
Wiara nie powinna być nigdy przyczyną podziałów międzyludzkich, ani terytorium przepychanek (fizycznych bądź psychicznych). To sprawa wewnętrzna każdego człowieka, można o tym porozmawiać, ale nie powinno w sposób kluczowy wpływać na to jak nas "inni" odbierają.
Jeśli odbierają dziwnie, znaczy że pewnie są albo niedojrzali do tego żeby o tym na luzie pogadać, albo zanadto zaślepieni swoją wiarą, że nie dostrzegają drugiego człowieka. Zresztą... chyba nie należy do naturalnych i podstawowych potrzeb człowieka wyrażenie przed swoją grupą społeczną swojej przynależności religijnej.
W czasach pierwszych chrześcijan męczeństwo za wiarę było modne, teraz chyba lepiej sobie ją prywatnie wyznawać, bądź nie i nikogo (kto tego nie chce) w to nie angażować.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


So lut 09, 2008 16:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Co myślą katolicy to nie wiem, wiem tylko co sam myśle. Nie czuje jakiejś wrogości, bo nie czuje się lepszym od kogokolwiek. Jednak jak rozumiem nauczanie Kościoła to tylko tutaj nauka jest w pełni czysta, zatem mogę tylko współczuć tym którzy błądzą, a zarazem mieć nadzieje że u Boga te różnice i błędy jako niezamierzone są brane pod uwagę. Oczywiście to moje zdanie i mam nadzieje że nie wyskoczy tutaj na mnie obrażony tłum. Moźliwe że w obecnym czasie przeginamy w druga stronę i jak kiedyś eksponowano i wykorzystywano do własnych celów różnice to dziś eksponujemy to co nas (może niekiedy pozornie?) łączy. A znaleźć trzeba złoty środek, nie koniecznie akceptować wszystko w imię pozornej jedności i miłości. Dziś ekumenizm i jednośc są w modzie, ale jak widać jedności nie osiągnęliśmy jeszcze... Gdyby te rzeczy nie był ważne, a tak wydaje się że niejeden i niejedna myśli, to nie nazywalibyśmy się nadal katolikami, luteranami, prawosławnymi itd. Zatem nie wrogość ale chęć stania się bliższymi sobie, nie za wszelką cenę jednak.

A tak wogóle to gdyby się przypatrzeć pytaniu to można by napisać zapewne ciekawą i dłuższą pracę, bo dziś wielu ludzi po swojemu definiuje kim jest katolik. Świdczą o tym niektóre wypowiedzi choćby na tym forum. I myśle że to nie jest czepianie się, ale jeśli chcesz wiedzieć co naprawdę sądzą katolicy to najpierw musisz się zorientować o jaką grupę ludzi pytasz, bo nie jest katolikiem każdy kto tak mówi, szczególnie że jak już tutaj niejedna osoba pisała przyznanie się do swojej wiary i przekonań może być ryzykowne, również w środowisku niedzielnych wierzących itp.


So lut 09, 2008 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 12, 2008 12:46
Posty: 15
Post 
To mnie wlasnie dziwi... Bo wiekszosc ludzi "katolików" uwaza się za katolików a sami nawet nie wiedzą o co w ogole w tym chodzi. Są katolikami bo mamusia czy tatuś tez są. Tak naprawde nie maja swojego zdania. Ja nie wstydze sie tego ze jestem protestantką, ale nawet jestem z tego dumna. Mozna zapytac dlaczego wybrałam własnie taki kościół. Jestem mlodą osobą, pełną energi i pasji dla Boga. Mój kościół daje mi mozliwosc wywyzszania Boga w bardzo radykalny sposób. W czasie nabożeństwa podczas uwielbienia, wszyscy radośnie chwalą Boga, nie ktorzy slaczą, tańczą... Roznie to jest. W kościele katolickim takie energiczne uwielbienie by nie przeszło. Moze wam to nie przeszkadza, ale ja tak nie potrafie. Jestem szcześliwa ze mam w sercu Jezusa i to wspaniałe uczucie jak moge "szaleć" dla niego :) Ja jestem otwarta dla innach ludzi, nie waze czy to katolik czy tez nie. Wazne co lub kogo ma sie w sercu.

_________________
"Rozkoszuj się Panem, a da ci, czego życzy sobie serce twoje, powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni..." Psalm 37:4-5


So lut 09, 2008 23:11
Zobacz profil
Post 
Dokładnie ważne że znalazłaś Boga ...ja zostałem wychowany jako katolik odszedłem do KK ale poźniej wróciłem i to juz była moja decyzja ... Bog rozliczy nas z miłośći a nie z tego kto gdzie nalezał ... ważne zeby rozwijać w sobie wiare, nadzieje i miłość i dawac tego owoce ja np zmieniłem sie odkąd jestem wierzący na lepsze ;)


So lut 09, 2008 23:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
"Zielona" tak na marginesie w Kościele Katolickim już od dość dawna są wspólnoty gdzie podobne zachowania do tych, które opisałaś są praktykowane, czyli spontaniczne chwalenie Boga przez śpiew i gesty. Oczywiście wiara ludzi jest żywa i świadoma. W żadnym wypadku Msza św. czy inne praktyki nie traci tutaj na ważności.

Tutaj przy okazji wychodzi to że nieraz mało wiemy w praktyce o inny kościołach, czy wyznaniach i może myślimy mocno stereotypowo. Wiemy w co inni wierzą, wiemy gdzie są różnice teologiczne, zaszłości historyczne (co jest oczywiście ważne), ale jak to faktycznie w praktyce wygląda to już gorzej. Wydaje mi się że niewiele się wszyscy różnimy, także podejrzewam że w każdym wyznaniu mamy do czynienia z ludzmi którzy niestety żle pojmują swoją wiarę, lub jej nie rozumieją.

Wydaje mi się też że te gupy religijne które nie są liczne s ą w zupełnie innej sytuacji niż np. Kościół Katolicki który dominuje w naszym społeczeństwie, jako ten który jest najlepiej rozpoznawalny i zauważalny.


So lut 09, 2008 23:33
Zobacz profil
Post 
JA jeszcze dopowiem że protestanci ( nie wszyscy) formułują zarzuty wobec katolicyzmu a nie znają nauczania KK !! np taki zarzut " KK głosi wiara nie może nas zbawić ale dobre uczynki" i tutaj oczywiście cytat św Pawła ...a to nie prawda bo nauczanie KK używa tego samego cytatu z listów Pawła wyjaśniając że wiara jest koniecznie potrzebna do zbawienia i przez nią jesteśmy zbawieni ale KK daje też cytat z listu św Jakuba Apostoła który pisze o konieczności wiary z dobrymi czynami bo wiara bez uczynków nie ma sensu... dobre uczynki wynikają z miłości jaką mamy w sercu ...no ale niektóre zbory o tym fragmencie z listu Jakuba juz nie wspominają ... i tak mozna wiele innych zarzutów przytoczyć a wystarczy wziąść katechizm i tam ładnie pisze i co wychodzi w praniu ? Że czesto wiele nas nie różni ...na szczęście jest wielu protestantów którzy kierują sie w życiu życzliwością i miłością chociaż i wśród katolików można znaleść fundamentalistów którzy fanatycznie myślą że reszta idzie do piekła ...pozdr


N lut 10, 2008 11:22

Dołączył(a): So sty 12, 2008 12:46
Posty: 15
Post 
Roznie to bywa. U mnie w kościele nie ma nawet mowy o takim twierdzeniu. ALe jednak wtrące, ze kiedyś bylam katoliczką i dlatego ze sie dosc często przeprowadzalam chodziłam do kilku kościołów katolickim i kazdy był praktycznie taki sam. Moze akurat tak trafiłam, ale własnie tak te kościoły twierdziły ze dobre uczynki są ważniejsze od wiary(oczywiście jestem pewna że nie kazdy kościół taki jest, sama moge powiedziec ze nie wszystkie kościoły protestanckie sa wybitnym wzorem do nasladowania dla innych kościołów). Nikt nie jest doskonały ale tak jak bylo juz wyzej powiedziane wazne jest serce. I mam nadzieje ze teraz nikt na mnie nie wyjedzie bo nie o to chyba tu chodzi zeby kłucic sie nawzajem. Ja poprostu piszę to co wiem z prakyki i nie usprawiedliwiam tego ze niektorzy protestanci wlasnie tak myslą o katolikach, ale niestety ja tego nie kontroluje. Kazdy ma swoje sumienie i jestem przekonana ze jak ktos naprawde ma s swecu Jezusa to On będzie zmieniał nasze patrzenia na innych, nasze priorytety.

_________________
"Rozkoszuj się Panem, a da ci, czego życzy sobie serce twoje, powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni..." Psalm 37:4-5


Pn lut 11, 2008 19:34
Zobacz profil
Post 
Pewnie że tego nie kontrolujesz tak jak ja nie moge kontrolować księży którzy wypaczają nauke albo głoszą jedno a sami robią co innego albo tez takich katolików którzy mają wiele nienawiści to inny wspólnot ale myśle że Bóg każdego rozliczy z miłości indywidualnie ...a nie zbiorowo KK, Baptystów, Adwentystów ... pytanie czy gdyby JEzus dzisiaj zył pochwalił takie kłotnie ? raczej nie ...


Pn lut 11, 2008 20:16

Dołączył(a): So sty 12, 2008 12:46
Posty: 15
Post 
Zgadzam się w pełni z Tobą... To smutne że tak jest... ale glęboko wierze, że to my ludze mający w sercu Jezysa ZMIENIMY TEN ŚWIAT! Bo jak nie my to kto? Bog jest z nami :)

_________________
"Rozkoszuj się Panem, a da ci, czego życzy sobie serce twoje, powierz Panu drogę swoją, zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczyni..." Psalm 37:4-5


Pn lut 11, 2008 20:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL