Pewien człowiek z Koscioła Protestanckiego zarzucił mi, że gdy się modlę w stronę krzyża albo do krzyża, to jest to bałwochwalstwo. To sie nie podoba Bogu. Uważa, że w ten sposób grzesze

Czy rzeczywiście tak jest? Można to nazwać grzechem? Dla mnie jest jedynie symbolem wiary...przecież Bóg jest wszedzie.

Ale najbardziej dobio mnie gdy powiedzial mi, że zbawiony może być jedynie protestant. Katolicy, swiadkowie Jehowy, Buddysci itp idą do piekła

Po zgonie przeżyje szok .

Może chodziło mu o to, że modlisz się DO krzyża a nie W STRONĘ krzyża.

Bo wiadomo, że krzyż (albo np obraz Jezusa) pomaga nam w skupieniu podczas modlitwy.

Najśmieszniejsze jest to, że muzułmanin powie Ci, że protestant też pójdzie do piekła...

Niby dlaczego mieliby iść do piekła?

Wiesz nie obraź się, ale ty albo strasznie nie lubisz się zgadzać ze mną, albo nie czytasz wcześniejszych postów.
"Ale najbardziej dobio mnie gdy powiedzial mi, że zbawiony może być jedynie protestant. Katolicy, swiadkowie Jehowy, Buddysci itp idą do piekła". Już wiesz dlaczego?

Aha sorki - bo ja teraz myślałem, że tak mówisz bo Ty myślisz, że tak się uważa w wierze katolickiej. Dzięki za sprostowanie.