Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 16:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Rodzimowierstwo a Chrześcijaństwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post Rodzimowierstwo a Chrześcijaństwo
Ostatnimi laty mamy do czynienia z rozkwitem Wiary Przodków, w naszym przypadku jest to wiara ludów słowiańskich. Mimo licznych starań średniowiecznego kościoła, pozostałości po kulturze słowiańskiej nadal są obecne. Faktem jest jednak, iż zarówno funkcje Bogów słowiańskich jak i nazwy krain, pozostają kwestią sporną. Księgi liturgiczne, świątynie i wszelakie materialne części kultury słowiańskiej były systematycznie usuwane przez Kościół. Zwyczaje natomiast, z powodu wyjątkowego oporu społeczeństw pogańskich, zostały schrystianizowane.
Obecnie wszyscy Rodzimowiercy czynią starania, aby odbudować kulturę przodków. Obchodzą starosłowiańskie święta, a w zaciszach domowych modlą się do Bogów.
Niektórzy chrześcijanie nie wyrażają zainteresowania owymi ruchami, traktują je jako każdą inną religię, która zasługuje na szacunek. Często jednak można się spotkać z sytuacją, w której ugrupowania katolickie zakłócają obrzędy, przykładowo głośno śpiewając pieśni kościelne w pobliżu spotkania.
Zarzuty niektórych Rodzimowierców w stosunku do Chrześcijaństwa odnoszą się przede wszystkim do historii. Jeżeli chodzi o zachowanie chrześcijan dziś, wytykają im jedynie podejście do innych religii.
Zarówno jedna grupa jak i druga nie jest wolna od wad.
Fakt, Rodzimowiercy wykazują się znacznie mniejszą agresją w stosunku do innych religii, niźli Chrześcijanie. Bynajmniej Ja nie słyszałem o przypadku, w którym wyznawcy Starych Bóstw zakłócają przebieg mszy świętej... Są dosyć otwarci na inne kultury.
Osobiście jako Rodzimowierca nie odczuwam wielkich niechęci do Chrześcijan. Z jednymi bardzo dobrze mi się rozmawia, a nawet prowadzi KONWERSACJE na temat religii. Inni natomiast z wielką pogardą odnoszą się do moich przekonań religijnych, nazywając moich Bogów bałwanami. Pozostaje jeszcze kwestia historyczna. Fakt jest faktem, chrystianizacja pogan była zjawiskiem mocno nasyconym bezmyślną przemocą i barbarzyństwem. Przyznaję jednak iż Nasi przodkowie nie byli pozbawieni takich cech jak przemoc i okrucieństwo.

Ciekawe jak wyglądać będą w przyszłości wzajemne stosunki między Rodzimowiercami i Chrześcijanami...


Śr lip 23, 2008 21:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:25
Posty: 325
Post 
Cóż, z tym barbarzyństwem jest tak, że wynikało ono z kultury pogańskiej. Dziś piszesz o łagodnych ludziach modlących się po lasach, ale w przeszłości tak różowo nie było. Zresztą, barbarzyńskie zwyczaje pierwszych chrześcijan wynikało z tego, że chrześcijański neofita nie porzucał swoich zwyczajów jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki. Jeśli dziś w Polsce mówimy o miłosierdziu, etyce, godności itp. to wynika to właśnie z chrześcijaństwa.

_________________
wiara to pewność bez dowodu


Cz lip 24, 2008 11:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Nie można popadać w tego typu ahistoryczne mitologie, że oto źli chrześcijanie wycieli w pień dobrych pogan. Różnie z tym bywało. Mieliśmy do czynienia w XI wieku z tzw. reakcją pogańską, czyli zwalczaniem chrześcijaństwa przez istniejących ówcześnie pogan.

Poza tym nie mówiłbym o "rozkwicie" - bo to chyba zbyt mocne słowo.


Cz lip 24, 2008 13:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Rozumiem sens odtwarzania dawnych religii słowiańskich, jako naukowe dociekanie o przeszłości i oczywiście popieram. Nie rozumiem natomast co sprawia że ludzie wierzą w tych dawnych bogów i do tego modlą się do nich, macie jakieś objawienia, lub przekazy od tychże bogów, czy to może czasem jest takie na przekór, żeby się wyróżnić?


Cz lip 24, 2008 18:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
WIST napisał(a):
Nie rozumiem natomast co sprawia że ludzie wierzą w tych dawnych bogów i do tego modlą się do nich, macie jakieś objawienia, lub przekazy od tychże bogów, czy to może czasem jest takie na przekór, żeby się wyróżnić?

Najzwyczajniej w świecie, każdy obiera drogę, którą uznaje za słuszną. Ja osobiście nie miałem objawień. Miałem natomiast piękne uczucia oczyszczenia w czasie zwykłej modlitwy. Nie musiałem nic mówić. Wystarczyło się skupić, zapomnieć o tym co Mnie otacza, odrzucić na chwilę wszystkie myśli i skoncentrować się na Bóstwach. Na Świętowicie, na Perunie i Welesie, na Swarogu... I nie sądzę, aby istniała potrzeba przyjmowania wiary rodzimej dla potrzeby wyróżniania się. Gdybym miał na tyle silną potrzebę, pozostałbym ateistą, o wiele łatwiej wszystkim wytłumaczyć, a przy okazji miałbym duże pole do popisu próbując udowadniać, że nie istnieje dla mnie nic świętego. To byłby czysty marketing... ;] Ja natomiast obrałem drogę, która jest bliska moim przekonaniom, mojemu sercu i rozumowi. ;)
meritus napisał(a):
Mieliśmy do czynienia w XI wieku z tzw. reakcją pogańską, czyli zwalczaniem chrześcijaństwa przez istniejących ówcześnie pogan.

Czytałem o tak zwanej reakcji pogańskiej. Żadne społeczeństwo nie przyjmie sobie od razu czyjejś kultury. Zawsze gdy ktoś siłą narzuca jakąś wiarę czy cokolwiek innego, wbrew woli społeczeństwa, to społeczeństwo będzie bronić się bardzo długo. Zauważ że Polacy przez 200 lat potrafili walczyć o niepodległość. Podobnie dawni poganie potrafili do około XVII wieku zachowywać swoją wiarę. Odtrącanie czegoś co chce siłą wyprzeć przyjętą tradycję, jest czymś naturalnym. Podobnie jak nienawiść do ludzi którzy są z tym związani.
genowef napisał(a):
Cóż, z tym barbarzyństwem jest tak, że wynikało ono z kultury pogańskiej. Dziś piszesz o łagodnych ludziach modlących się po lasach, ale w przeszłości tak różowo nie było. Zresztą, barbarzyńskie zwyczaje pierwszych chrześcijan wynikało z tego, że chrześcijański neofita nie porzucał swoich zwyczajów jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jeśli dziś w Polsce mówimy o miłosierdziu, etyce, godności itp. to wynika to właśnie z chrześcijaństwa.

Przede wszystkim nie używałbym tutaj zwrotu "pierwsi chrześcijanie". Gdyż wątpię, abyś zwyczaje chrześcijan z okresu I lub II wieku nazywał barbarzyństwem. Dwa. Nie wynikały aż tak bardzo z kultury pogańskiej. Chrześcijanie sami rozpoczęli wyniszczanie kultury pogańskiej poczynając od Cesarstwa Rzymskiego. Co do faktu, iż tak pięknie nie było, zgadzam się. Poganie, nie licząc Cesarstwa i Grecji, mieli problem ze zjednoczeniem. Dwa. Słowianie również wyrządzili krzywdy krajom chrześcijańskim, nim rozpoczął się szał na chrystianizację plemion pogańskich. Więc można przyjąć, że atak chrześcijan był chrystianizacją i jednocześnie aktem zemsty. O błędach przodków możemy rozprawiać długo.


Cz lip 24, 2008 20:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Rozumiem, mam kolejne pytanie. Nie koniecznie chce wchodzi w dyskusje ale ciekawi mnie i prosze o odpowiedz. Czy ci bogowie mają wszystkie atrybuty podobnie jak Bóg Chrześcijan. Czyli wszechmocni, wieczni, wszechwiedzący itd? i jeśli tak to czy sam fakt że jest tych bogów wielu nie sprawia ze muszą podlgeać ograniczeniom niegodnym boga?


Cz lip 24, 2008 20:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
WIST napisał(a):
Rozumiem, mam kolejne pytanie. Nie koniecznie chce wchodzi w dyskusje ale ciekawi mnie i proszę o odpowiedz. Czy ci bogowie mają wszystkie atrybuty podobnie jak Bóg Chrześcijan. Czyli wszechmocni, wieczni, wszechwiedzący itd? i jeśli tak to czy sam fakt że jest tych bogów wielu nie sprawia ze muszą podlegać ograniczeniom niegodnym boga?

Odpowiedź będzie zależna od Rodzimowiercy, którego o to zapytasz.
Ja sądzę, że istnieje wielu bogów, i kwestia pozostaje w odpowiedzialności. Każdy Bóg jest wieczny i wszechwiedzący. Nie każdy jest jednak wszechmogący. Ta cecha należy do stwórcy Świętowita. Inni Bogowie zostali zrodzeni, aby wykorzystywać energię Świętowita do swoich celów. Każdy z Bogów odpowiada za swoją część władzy. Weles za duchową część życia, daje Nam mądrość, inteligencję i natchnienie, a po śmierci rozlicza nas z tego, co robiliśmy w życiu i albo zezwala na udanie się do Nawii, gdzie będziemy przebywać z Naszymi przodkami, albo skazuje nas na pokutę za zło wyrządzone w Jawii(świecie materialnym). Perun sprawuje władzę nad Jawią. O prócz tego, do Niego możemy modlić się o siłę fizyczną i zdrowie. I tak jest z każdym Bogiem.


Cz lip 24, 2008 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Chyba warto zacząć od tego, co myślę, że wielu wie, ale może niekoniecznie, bo wielu nie ma nic przeciwko wizycie u wróżki zaraz po kościele. Dla chrześcijanina oddawanie się kultom pogańskim, innowierczym jest łamaniem najważniejszego przykazania miłości Boga i I przykazania Dekalogu:


Wj 20:3-5
Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.


I jeszcze myśli parę do genezy rozwoju rodzimowierstwa. Nie jest to zjawisko specyficznie polskie, że oto dawni bogowie się odradzają itd. Odtwarzanie się kultów przedchrześcijańskich wpisuje się w główny nurt New Age. Choć w New Age najbardziej popularne są kulty celtyckie, to często sięga po kulty obecne w poszczególnych narodach.

Druga sprawa dotyczy tego, że pogaństwo łączy się ściśle z praktykami magicznymi i okultystycznymi, które wcale nie otwierają na Boga (bo przecież w imię bożka Tolerancji można chwalić Boga na wiele sposobów i niech każdy robi to jak mu się chce), ale otwierają na działanie szatana.

Trzecia kwestia to powiązanie wielu środowisk rodzimowierczych z szowinistyczną (także neofaszystowską) ideologią. Proszę teraz nie upraszczać, że napisałem po gazowyborczu, że rodzimowierca=nazista. Sygnalizuję tylko, że istnieje takie powiązanie w postaci kilkunastu różnych organizacyjek. Powiązanie to ideologicznie sięga przedwojennej Zadrugi.


Cz lip 24, 2008 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
genowef napisał(a):
Cóż, z tym barbarzyństwem jest tak, że wynikało ono z kultury pogańskiej. Dziś piszesz o łagodnych ludziach modlących się po lasach, ale w przeszłości tak różowo nie było.


Zacznijmy może od tego, że w dawnych czasach słowo barbarzyńca oznaczało dla rzymian po prostu kogoś spoza rzymskiej cywilizacji, czyli po prostu nie-rzymianina, nie zaś kogoś brutalnego czy okrutnego ;) zaś sami barbarzyńcy nie byli bardziej okrutni niż My współcześnie. Natomiast nic mi nie wiadomo aby jakakolwiek brutalność wynikała z kultury - a wręcz przeciwnie, jak to stwierdzenie ma się do źródeł opisujących np. Słowian, w taki sposób :

"Cała ta ludność błądzi w obrzędach pogańskich, ale poza tym nie znaleźć ludu, który by był zacniejszy i łagodniejszy obyczajem i gościnnością."

(Adam Bremeński - XI w., kronikarz niemiecki)

WIST napisał(a):
Rozumiem sens odtwarzania dawnych religii słowiańskich, jako naukowe dociekanie o przeszłości i oczywiście popieram. Nie rozumiem natomast co sprawia że ludzie wierzą w tych dawnych bogów i do tego modlą się do nich, macie jakieś objawienia, lub przekazy od tychże bogów, czy to może czasem jest takie na przekór, żeby się wyróżnić?


Rodzimowierstwo nie posiada objawień, gdyż nie jest religią tzw. objawioną - jak np. chrześcijaństwo czy wogóle religie monoteistyczne. Rodzimowierstwo jest systemem wierzeń etnicznych, co oznacza, że przejawy Bogów upatruje w naturze - więc w pewnym sensie Bogowie Nam się objawiają, tyle że codziennie i to każdemu człowiekowi, a nie tylko rodzimowiercom ;-)

WIST napisał(a):
Czy ci bogowie mają wszystkie atrybuty podobnie jak Bóg Chrześcijan. Czyli wszechmocni, wieczni, wszechwiedzący itd? i jeśli tak to czy sam fakt że jest tych bogów wielu nie sprawia ze muszą podlgeać ograniczeniom niegodnym boga?


Nasze wierzenia różnią się znacznie od chrześcijańskich - Wasz Bóg posiada wszystkie cechy ponieważ jest jeden, zaś Naszych Bogów jest wielu stąd też każdy z nich posiada cechy i atrybuty sobie właściwe, aczkolwiek atrybutów tych (a przez to także Bogów) nie dzieli się na "te ważniejsze" i "te mniej ważne" ponieważ wszystkie są jednakowo potrzebne dla utrzymania ładu we wszechświecie :) dlatego w religiach etnicznych nie funkcjonują takie określenia dla Bogów jak wszechwiedzący, wszechmocny itp. a napewno wszystkich tych cech naraz nie posiada każdy z osobna, aczkolwiek jest tylko jedna cecha, wspólna dla wszystkich z Bogów - są wieczni.

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Cz lip 24, 2008 23:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
meritus napisał(a):
Trzecia kwestia to powiązanie wielu środowisk rodzimowierczych z szowinistyczną (także neofaszystowską) ideologią. Proszę teraz nie upraszczać, że napisałem po gazowyborczu, że rodzimowierca=nazista. Sygnalizuję tylko, że istnieje takie powiązanie w postaci kilkunastu różnych organizacyjek. Powiązanie to ideologicznie sięga przedwojennej Zadrugi.


Tylko czy współczesne organizacje typu NS Zadruga są naprawdę rodzimowiercze ;-) Dla takich organizacji rodzimowierstwo jest tylko ideologią, wystarczy spojrzeć na "święta" organizowane przez NS Zadrugę - przeglądając fotki z Ich "Kupały" (chociaż nie mam pojęcia co to miało z Kupałą wspólnego poza nazwą) nie da się nie odnieść wrażenia, że to fotki z jakiejś manifestacji czy wiecu (ah, ta prasłowiańska mównica :D) a nie święta. "Rodzimowierstwo" takich organizacji wygląda mniej więcej tak : 98% ideologia i polityka, 2% wiara; duchowość. Sami więc odpowiedzcie sobie drodzy katolicy na pytanie, czy te organizacje to naprawdę rodzimowiercy ? ;-)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Cz lip 24, 2008 23:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Nie wiem jak to jest z tymi procentami i nie dziwię się, że rodzimowierstwo tych szowinistów jest kwestionowane przez innych rodzimowierców. Nie mam zamiaru projektować poglądów Zadrugi na wszystkich rodzimowierców, bo byłoby to błędne. Chcę zwrócić uwagę na antyklerykalny charakter rodzimowierstwa Zadrugi i okolic. I pozwolę sobie postawić tezę, że do genezy rodzimowierstwa w istotnym charakterze przyczynia się antyklerykalizm.


Pt lip 25, 2008 0:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
Cytuj:
Druga sprawa dotyczy tego, że pogaństwo łączy się ściśle z praktykami magicznymi i okultystycznymi, które wcale nie otwierają na Boga (bo przecież w imię bożka Tolerancji można chwalić Boga na wiele sposobów i niech każdy robi to jak mu się chce), ale otwierają na działanie szatana.

Jest to pogląd wielu chrześcijan dotyczący większości rzeczy z wiarą chrześcijańską niezwiązanych. Polemizowałbym co do faktu iż wszystko, co jest związane z magią i okultyzmem, wiąże się z siłami destrukcyjnymi. Temat dotyczący magii jednak widziałem już na forum.
Cytuj:
Trzecia kwestia to powiązanie wielu środowisk rodzimowierczych z szowinistyczną (także neofaszystowską) ideologią. Proszę teraz nie upraszczać, że napisałem po gazowyborczu, że rodzimowierca=nazista. Sygnalizuję tylko, że istnieje takie powiązanie w postaci kilkunastu różnych organizacyjek. Powiązanie to ideologicznie sięga przedwojennej Zadrugi.

Nie sądzę by większość Rodzimowierców wielbiła "białą rasę" i oddawała cześć jej, miast Bogom. Równie dobrze Ja mogę powiedzieć że większość chrześcijan to "stare babcie w moherowych beretach krzyczące na reprezentantów TVN "raus stąd żydzi!!"." Chcę natomiast, aby w dyskusji lub konwersacji, unikać generalizacji.


Pt lip 25, 2008 1:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
meritus napisał(a):
I pozwolę sobie postawić tezę, że do genezy rodzimowierstwa w istotnym charakterze przyczynia się antyklerykalizm.

Antyklerykalizm jest przyczyną odrzucenia wszystkiego co chrześcijańskie, i w większości przypadków kończy się Ateizmem. Owszem, niektórzy Rodzimowiercy, przeszli na swą wiarę "na przekór kościołowi". Są to jednak w większości tylko chwilowe trendy, aczkolwiek istnieje szansa, iż z takiego trendu wyrośnie prawdziwa i szczera wiara niepodyktowana niechęcią do KRK, lecz tym, co mówi rozum i serce, przyczyniając się, że człowiek wierzy z przekonania, nie z nienawiści. Większość Rodzimowierców przechodzi jednak na tę wiarę z powodu stopniowego poznawania tego, w co wierzyli Ich ojcowie.


Pt lip 25, 2008 1:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Ja słyszałem, że rodzimowiercy raczej nie lubią katolików, a w jednym piśmie dotyczącym Wiary Przodków pisali Jezus od małej, nawet jako początek zdania. Jeśli temu wierzyć, to uważam to za dziwne zachowanie.
Ale zakłócanie ich obrzędów przez chrześcijan to czytsa głupota i "mocherowość" :D


Pt lip 25, 2008 11:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
Przypadek pisania imienia Jezus z małej, nawet na początku zdania, to rzeczywiście dosyć dziwne zachowanie. Co prawda nie zetknąłem się z czymś takim. Cóż, widocznie żadna religia nie jest wolna od "mocherowości" ;]


Pt lip 25, 2008 12:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL