Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 0:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Rodzimowierstwo a Chrześcijaństwo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
WIST napisał(a):
Blizbor napisał(a):
A skąd naukowcy wiedzą, że te układy czynników atmosferycznych nie powstaja w wyniku czyjejś intencji ?

No wiesz, pogodę można przewidzieć z pewnym prawdopodobieństwem, zatem jak zapewne wiesz, rozumiemy naturę tych zjawisk. Właśnie dlatego że są to zjawiska, nie koniecznie widać w tym jakieś inteligętne działanie. Więcej, czy z racji tego że umiewy wywołać deszcz, lub wyprodukować błyskawice jesteśmy już tymi bogami?


Nie jesteśmy i nigdy nie będziemy Bogami, bo człowiek to człowiek, a istota Boska to istota Boska; byt wyższy - zresztą każdy inteligentny człowiek chyba wie, czym się różni istota Boska od człowieka ;-) Zaś odnośnie natury wspomnianych przez Ciebie zjawisk - czy to, że potrafimy z pewnym prawdopodobieństwem przewidzieć wystąpienie pewnych zjawisk, oraz rozumiemy ich naturę wyklucza taką możliwość, że mogą być te zjawiska przejawem działania Bogów ? Moim zdaniem nie ;-) ale w zależności od wyznawanej wiary każdy odpowie na powyższe pytanie inaczej - co zresztą dziwnym nie jest :)

WIST napisał(a):
Blizbor napisał(a):
Są rozłożone na wszystkich z Bogów, tzn. jest jeden z Bogów, który posiada je wszystkie z racji tego, że jest jakby ojcem wszystkich z Bogów - i jest nim Trygław, natomiast pozostałe cechy są rozłożone na wszystkich z Bogów.

OK, nie chce szukać jakichś haczyków, tylko zrozumieć. W jaki sposób są one rozłożone na wszystkich? Czy umiecie to jakoś przybliżyć, czy raczej jest to już sfera tajemnic bogów?


Tylko że tutaj rodzą się pytania: czym jest wszechmocność, wszechwiedza itp. przymioty i czy można by je wogóle przypisywać komukolwiek (nawet istotom Boskim), gdyż wtedy powstają pytania typu: gdyby jakikolwiek Bóg, byłby wszechmogący i wszechmocny to czy byłby w stanie stworzyć taki kamień, którego sam nie dał by rady podnieść ? ;-) lub tak wszechwiedzący, że potrafił by zadać sobie zagadkę na którą nie znał by odpowiedzi ? :) Dlatego właśnie nie przesadzałbym z dodawaniem do powyższych przymiotów przedrostka "wszech-". W panteonie Bogów Słowiańskich i wogóle w etnicznych systemach wierzeń, Bogowie posiadają pewne charakterystyczne dla siebie cechy czy przymioty (np. największą wiedzą spośród Bogów dysponuje Weles - nie bez powodu patron uczonych, artystów, poetów itp.), jednak bez przedrostka "wszech-". Zresztą rozglądając się dookoła i obserwując świat, który stworzyli Bogowie/Bóg można sobie jedynie zadać pytanie: czy skoro stworzyli/ stworzył tak skomplikowany i różnorodny świat, to znaczy że są/jest wszechmogący ? Jeden odpowie tak, a inny nie ale jedno jest pewne - Bogowie/Bóg to istoty potężne, którym należy się cześć.

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


So lip 26, 2008 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
Ale czy ci bogowie rządzą całym światem? Przecież każdy naród miał inną mitologię, inny panteon. Skąd pewność, że słowiańscy to ci jedyni? A może inaczej to jest postrzegane?
U chrześcijan nie ma problemu- Jeden Bóg wszystkich narodów.


To już jest kwestia indywidualnego podejścia do religii, choć wiadomym jest, że człowiek wierzący (niezależnie od wyznawanej wiary) musi odrzucić pluralizm religijny chociażby dlatego, że skoro wierzy iż to jego Bóg/Bogowie stworzyli świat to jak mogli dokonać tego jeszcze inni ? ;-) Przy czym odrzucenie pluralizmu religijnego wcale nie musi, a nawet nie powinno równać się odrzuceniu poszanowania dla innych systemów religijnych, nie powinno też się nikogo na żadną wiarę nawracać wbrew jego woli.

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


So lip 26, 2008 17:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
a.R.K.U.
Bardzo dobrze, że zadałeś to pytanie. Otóż bogowie nie dzielą się na słowiańskich i niesłowiańskich. Kwestia różnic polega na tym iż wszędzie jest inny klimat, i każdy inaczej postrzegał boskość. Zwróć uwagę jednak na to, iż podstawowe prawdy zostały zachowane we wszystkich religiach. Przykład:
Prawia=Olimp
Nawia=Hades

Perun=Zeus
Hades(bóg)=Weles.
Kronos=Świętowit.
Religie pierwotne mają wiele wspólnych cech. Aczkolwiek mitologia Greków jest bardziej skomplikowana od Naszej. Bynajmniej moim zdaniem. W związku z czym interpretacją mitologii greckiej winni się zająć rodzimowiercy tamtych ziem.

Tak w ogóle to skąd Ty posiadasz pewność, iż twój Bóg to ten jedyny? ;]
Cytuj:
Właśnie dlatego że są to zjawiska, nie koniecznie widać w tym jakieś inteligentne działanie. Więcej, czy z racji tego że umiemy wywołać deszcz, lub wyprodukować błyskawice jesteśmy już tymi bogami?


Ludzie potrafią również stworzyć sztuczną ciążę, sztuczną inteligencję i wiele innych wspaniałych lub mniej wspaniałych rzeczy. Nie czyni to Nas Bogami. Zwróć jednak uwagę że ludzie wykorzystują do wszelakich swoich działań to, co dali Im Bogowie, lub w twoim mniemaniu - Bóg. ;]

Cytuj:
OK, nie chce szukać jakichś haczyków, tylko zrozumieć. W jaki sposób są one rozłożone na wszystkich? Czy umiecie to jakoś przybliżyć, czy raczej jest to już sfera tajemnic bogów?


Zostały rozłożone z woli Boga Ojca Świętowita. ;]


So lip 26, 2008 17:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Nemoconfidat napisał(a):
Aczkolwiek mitologia Greków jest bardziej skomplikowana od Naszej. Bynajmniej moim zdaniem.


A zaznajomiłeś się z Naszym rodzimym folklorem; poznałeś go, że wystosowujesz takie zdanie ? Jeśli nie to polecam, gdyż to folklor jest w Naszym przypadku pozostałoscią po naszej Słowiańskiej mitologii i demonologii, pozostałoscią - a mimo to nadal jest bardzo bogaty i stanowił źródło inspiracji dla niejednego pisarza, poety, malarza czy rzeźbiarza... ;-)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


So lip 26, 2008 17:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Blizbor napisał(a):
Już w tym temacie wykazaliśmy że definicja boga, czy bogów jest różna dla monoteizmu i dla politeizmu, zatem nic nie jest tak oczywiste. Natomiast moje porównanie odnosiło się do konkretnej wypowiedzi. Chyba troche wyrwałeś ją z kontekstu. Podałem konkretny arguement i zasugoerowałem dalsze jego konsekwencje. A wszystko dla lepszego zrozumienia rodzimowierstwa.


Obawiam się że świadomośc tego czym jest prąd elektryczny, pewna znajomośc i zrozumienie materii, moźliwość generowania pól magnetycznych oraz napięć elektrycznych, w tym i błyskawic, sprawia że zarówno zajawiska zwiażane z elektrycznością jak i wiele innych tracą ten boski pierwiastek. W obliczu tego wiara w jakichś bogów którzy mają mieć na to wpływ jest (bez obrazy) naiwną. Ja też mogę sobie wymyślić że każdy atom ma swojego małego boga, który nim steruje, pomimo że coraz lepiej rozumiemy ten pojedyńczy atom, nie widząc w nim nic poza materią i prawami które nią sterują. Na tym poziomie nie ma tutaj żadnej siły duchowej która by wpływała na funkcjonowanie tego obiektu.

Blizbor napisał(a):
Tylko że tutaj rodzą się pytania: czym jest wszechmocność, wszechwiedza itp. przymioty i czy można by je wogóle przypisywać komukolwiek (nawet istotom Boskim), gdyż wtedy powstają pytania typu: gdyby jakikolwiek Bóg, byłby wszechmogący i wszechmocny to czy byłby w stanie stworzyć taki kamień, którego sam nie dał by rady podnieść ? lub tak wszechwiedzący, że potrafił by zadać sobie zagadkę na którą nie znał by odpowiedzi ? Dlatego właśnie nie przesadzałbym z dodawaniem do powyższych przymiotów przedrostka "wszech-". W panteonie Bogów Słowiańskich i wogóle w etnicznych systemach wierzeń, Bogowie posiadają pewne charakterystyczne dla siebie cechy czy przymioty (np. największą wiedzą spośród Bogów dysponuje Weles - nie bez powodu patron uczonych, artystów, poetów itp.), jednak bez przedrostka "wszech-". Zresztą rozglądając się dookoła i obserwując świat, który stworzyli Bogowie/Bóg można sobie jedynie zadać pytanie: czy skoro stworzyli/ stworzył tak skomplikowany i różnorodny świat, to znaczy że są/jest wszechmogący ? Jeden odpowie tak, a inny nie ale jedno jest pewne - Bogowie/Bóg to istoty potężne, którym należy się cześć.


Akurat na ten paradoks już ktoś dał odpowiedz. Oczywiście nie mógłby co wcale nie czyni go mniej wszechmocnym. To oczywiście można odrzucić, albo przyjąć. Natomiast mam rozumieć że każdy z tych mniejszych bogów jest wszechmocny w sojej dziedzinie?


So lip 26, 2008 20:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
WIST napisał(a):
Obawiam się że świadomośc tego czym jest prąd elektryczny, pewna znajomośc i zrozumienie materii, moźliwość generowania pól magnetycznych oraz napięć elektrycznych, w tym i błyskawic, sprawia że zarówno zajawiska zwiażane z elektrycznością jak i wiele innych tracą ten boski pierwiastek.


Ależ w żadnym wypadku ;-) Po pierwsze dlatego, że ktoś przecież stworzył zarówno świat, Nas jak i ten prąd (Ty z racji swojego monoteizmu wierzysz, że - jak wszystko zresztą - Jahwe, My zaś że akurat elektryczność jest domeną Peruna), a po drugie - to że nauczyliśmy się wytwarzać prąd elektryczny (co jest naturalną konsekwencją tego, że cały czas się rozwijamy no i w końcu żyjemy w świecie, w którym prąd występuje w naturze - w związku z czym, aby nie zgłębić z czasem jego natury człowiek musiałby być po prostu głupi) wcale nie kłóci sie z wiarą w boski pierwiastek tegoż zjawiska - wszak nikt nigdy nie powiedział, że elektrycznośc jest zarezerwowana tylko dla Bogów ;-)


WIST napisał(a):
W obliczu tego wiara w jakichś bogów którzy mają mieć na to wpływ jest (bez obrazy) naiwną.


Spoko ;-) Przecież normalnym jest że jako chrześcijanin, nie będziesz w stanie zrozumieć rodzimowierczego sposobu postrzegania świata.

WIST napisał(a):
Ja też mogę sobie wymyślić że każdy atom ma swojego małego boga, który nim steruje, pomimo że coraz lepiej rozumiemy ten pojedyńczy atom, nie widząc w nim nic poza materią i prawami które nią sterują. Na tym poziomie nie ma tutaj żadnej siły duchowej która by wpływała na funkcjonowanie tego obiektu.


O, o... już powoli zaczynasz łapać ;-) I właśnie te prawa które tym wszystkim sterują - to jest właśnie skutek działalnosci Bogów, o to cały czas chodzi, a nie oto że w każdym atomie siedzi taka malutka istotka, która nim steruje ;-)

WIST napisał(a):
Natomiast mam rozumieć że każdy z tych mniejszych bogów jest wszechmocny w sojej dziedzinie?


W naszych wierzeniach nie ma tzw. pomniejszych, czy też "mniej ważnych" Bogów ;-) A odnośnie tej wszechmocności, to nie za bardzo to określenie pasuje do jakiegokolwiek Boga (bo jak zauważyłeś żaden wszechmocny nie jest - gdyż zawsze znajdzie się coś, czego nie będzie mógł zrobić), ale żeby ułatwić Ci próbę zrozumienia tematu - tak, można tak przyjąć ;-)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


So lip 26, 2008 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Blizbor napisał(a):
Ależ w żadnym wypadku Po pierwsze dlatego, że ktoś przecież stworzył zarówno świat, Nas jak i ten prąd (Ty z racji swojego monoteizmu wierzysz, że - jak wszystko zresztą - Jahwe, My zaś że akurat elektryczność jest domeną Peruna), a po drugie - to że nauczyliśmy się wytwarzać prąd elektryczny (co jest naturalną konsekwencją tego, że cały czas się rozwijamy no i w końcu żyjemy w świecie, w którym prąd występuje w naturze - w związku z czym, aby nie zgłębić z czasem jego natury człowiek musiałby być po prostu głupi) wcale nie kłóci sie z wiarą w boski pierwiastek tegoż zjawiska - wszak nikt nigdy nie powiedział, że elektrycznośc jest zarezerwowana tylko dla Bogów

A jednak, jak zrozumiałem bóstwa objawiają się w naturze właśnie poprzez zjawiska np. elektryczność. Nauka chyba w żadnym wyładowaniu prądu nie widzi żadnego boga, tylko prawa fizyki, nic celowego, tylko efekt takiego układu materii i jej oddziaływania. Nie ma tutaj woli, powiemy raczej jest przypadek.

Pozatym troche mnie to zdziwiło. Zjawiska przez które bogowie oddziałują na naturę są dostępne ludziom? Kim zatem są ci bogowie? Wydaje mi się że są bliźsi ludziom, niż bogom w jakiejkolwiek definicji.
Blizbor napisał(a):
Spoko Przecież normalnym jest że jako chrześcijanin, nie będziesz w stanie zrozumieć rodzimowierczego sposobu postrzegania świata.

Nie wydaje mi się to uzasadnione. Poprostu myśle że w każdej wierze musi być element racjonalności, inaczej jest to fanatyzm (choćby mi udowodnili nie zmienie zdania), nie wiara.
Blizbor napisał(a):
W naszych wierzeniach nie ma tzw. pomniejszych, czy też "mniej ważnych" Bogów A odnośnie tej wszechmocności, to nie za bardzo to określenie pasuje do jakiegokolwiek Boga (bo jak zauważyłeś żaden wszechmocny nie jest - gdyż zawsze znajdzie się coś, czego nie będzie mógł zrobić), ale żeby ułatwić Ci próbę zrozumienia tematu - tak, można tak przyjąć

Może inaczej. Napisz mi jaka jest wasza definicja bogów, kim są, jakie mają atrybuty?


So lip 26, 2008 22:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
WIST napisał(a):
Nauka chyba w żadnym wyładowaniu prądu nie widzi żadnego boga, tylko prawa fizyki, nic celowego, tylko efekt takiego układu materii i jej oddziaływania. Nie ma tutaj woli, powiemy raczej jest przypadek.


Powiem więcej - dla nauki, pojęcia takie jak Bóg/Bogowie czy duchowość wogóle nie istniają ;-) trudno więc, żeby nauka widziała w wyładowaniach elektrycznych, czy też w powstaniu wszechświata wogóle przejaw jakiejkolwiek Boskiej działalności (także waszego Boga), aczkolwiek dopóki nie dowiemy się czy za tym faktem rzeczywiscie stoi jakaś siła wyższa czy też nie - to nie widzę, powodu aby nie można było wierzyć w to, że jednak tak jest. Wiara zaś ma to do siebie, że w jej założenia można pokładać wiarę tylko dopóki te założenia zostaną obalone lub potwierdzione, ale nie jestem zwolennikiem mieszania nauki do wiary, gdyż duchowość zawsze będzie wymykać się naukowym metodom badawczym.

WIST napisał(a):
Pozatym troche mnie to zdziwiło. Zjawiska przez które bogowie oddziałują na naturę są dostępne ludziom? Kim zatem są ci bogowie? Wydaje mi się że są bliźsi ludziom, niż bogom w jakiejkolwiek definicji.


A co w tym dziwnego, że dostępne są nam naturalne zjawiska ? Przecież sami jesteśmy częścią natury i zjawiska te potrafimy wytwarzać za pomocę tego, co stworzyli Bogowie. Ale czy to, że potrafimy wytworzyć prąd elektryczny, czyni nas - ludzi - Bogami ? Hmm, a czy człowiek potrafiłby np. dokonać tego, czego zgodnie z wierzeniami dokonali Bogowie - a mianowicie stworzyć świat (tak, chodzi o taki świat w którym żyjemy i w którym się rozwijamy) ? Oczywiście że nie, ponieważ takie możliwości nie są dostępne dla ludzi, tylko dla Bogów.

WIST napisał(a):
myśle że w każdej wierze musi być element racjonalności, inaczej jest to fanatyzm (choćby mi udowodnili nie zmienie zdania), nie wiara.


W wierze musi być przede wszystkim duchowość, chociaż jakieś elementy racjonalizmu są w każdej wierze i tak, zaś fanatyzm wynika z przesadnej duchowości, a nie z braku racjonalizmu ;-)

WIST napisał(a):
Może inaczej. Napisz mi jaka jest wasza definicja bogów, kim są, jakie mają atrybuty?


Tu nie potrzeba żadnej definicji, Bogowie to byty wyższe i - jak to Bogowie - potężne, zaś kim są to jest to kwestia sporna wśród rodzimowierców - jeden rodzimowierca powie że są personifikacjami zjawisk występujących w naturze - jednak takie podejście jest płytkie i z wierzeniami przodków nie ma wiele wspólnego, Inny zaś powie, że Bogowie są postaciami symbolicznymi - ale to też nie za wiele ma wspólnego z rodzimowierstwem i wogóle z wiarą jako taką, zaś jeszcze inny postrzega Bogów jako byty osobowe (ale żeby zrozumieć to podejście konieczna jest znajomość koncepcji trójpodziału wszechświata) - i właśnie to jest to najwłaściwsze - moim zdaniem - pojmowanie rodzimej wiary, ponieważ najbliższe temu, w jaki sposób widzieli to przodkowie. Jeśli zaś chodzi o atrybuty poszczególnych Bogów, to niestety muszę odesłać każdego zainteresowanego do opracowań etnologicznych i etnograficznych, nie chce mi się bowiem tego wszystkiego przepisywać tutaj, gdyż jest tego za dużo - a pozatym jest to o wiele lepiej opisane w książkach ;-) a nie chcę mi się dlatego, że to nie wystarczy po prostu wypisać imiona Bogów i napisać o ich atrybutach czy też ich sferach działania; domenach - ale także (zwłaszcza dla osób niezaznajomionych ze Słowiańskimi wierzeniami; mitologią itp.) opisać dlaczego te atrybuty były takie a nie inne, a to jest temat co najmniej na dłuższą rozprawkę, a nie post na forum ;-)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


N lip 27, 2008 20:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Jako że w powyższym poście zapomniałem edytować wpisów w tagach, spieszę z wyjaśnieniem, iż tam gdzie widnieje "Blizbor napisał" powinno być "WIST napisał" (ach, ten brak możliwości edytowania wiadomości :roll:).

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


N lip 27, 2008 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Nemoconfidat napisał(a):
Tak w ogóle to skąd Ty posiadasz pewność, iż twój Bóg to ten jedyny? ;]


Bo On jest Jedyny, a Bogini Jedyna. Inni bogowie to według mnie duchy, które pomagają nam w magii i opiekują się nami. Bóg to Bóg, a Bogini- Bogini.


Pn lip 28, 2008 6:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 21:21
Posty: 30
Post 
Być może mamy tutaj do czynienia z różną definicją boskości.

Owszem, duchy istnieją również, są to albo osoby pokutujące za zło wyrządzone zza życia, albo istoty stworzone przez Bogów, w określonym celu...


Pn lip 28, 2008 13:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Nemoconfidat napisał(a):
Być może mamy tutaj do czynienia z różną definicją boskości.

Owszem, duchy istnieją również, są to albo osoby pokutujące za zło wyrządzone zza życia, albo istoty stworzone przez Bogów, w określonym celu...


Duchy to po prostu dusze zmarłych ludzi, nie koniecznie pokutujące za cokolwiek...

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Pn lip 28, 2008 15:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Blizbor napisał(a):
Nemoconfidat napisał(a):
Być może mamy tutaj do czynienia z różną definicją boskości.

Owszem, duchy istnieją również, są to albo osoby pokutujące za zło wyrządzone zza życia, albo istoty stworzone przez Bogów, w określonym celu...
Duchy to po prostu dusze zmarłych ludzi, nie koniecznie pokutujące za cokolwiek...
A nie prawda, bo duchy to podpita gownazeria poprzebierana w przescieradla, krzyczaca 'a buuuu!'

Widzialem, sprawdzilem.

_________________
---
teh podpiss


Pn lip 28, 2008 18:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
cau_kownik napisał(a):
A nie prawda, bo duchy to podpita gownazeria poprzebierana w przescieradla, krzyczaca 'a buuuu!'

Widzialem, sprawdzilem.


Panu już podziękujemy...

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Pn lip 28, 2008 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Blizbor napisał(a):
Powiem więcej - dla nauki, pojęcia takie jak Bóg/Bogowie czy duchowość wogóle nie istniają trudno więc, żeby nauka widziała w wyładowaniach elektrycznych, czy też w powstaniu wszechświata wogóle przejaw jakiejkolwiek Boskiej działalności (także waszego Boga), aczkolwiek dopóki nie dowiemy się czy za tym faktem rzeczywiscie stoi jakaś siła wyższa czy też nie - to nie widzę, powodu aby nie można było wierzyć w to, że jednak tak jest. Wiara zaś ma to do siebie, że w jej założenia można pokładać wiarę tylko dopóki te założenia zostaną obalone lub potwierdzione, ale nie jestem zwolennikiem mieszania nauki do wiary, gdyż duchowość zawsze będzie wymykać się naukowym metodom badawczym.



To co tutaj napisałeś wydaje mi się trącać o brak rozsądku. Szczególnie to "aczkolwiek dopóki nie dowiemy się czy za tym faktem rzeczywiscie stoi jakaś siła wyższa czy też nie - to nie widzę, powodu aby nie można było wierzyć w to, że jednak tak jest." Jak dla mnie to za mało aby wierzyć. Oczywiście dla Ciebie nie musi być, ale wątpie aby wielu ludzi taką arguemntacją dało się przekonać. Troche to zakręcone, bo jak obalić założenia wiary, która należy do sfery przez naukę nie do dotknięcia. Skoro nie przekonuje Cie że nauka lepiej wyjaśnia pewne zjawiska niż wiara że stoi za nimi coś niewidzialnego, to widze tutaj sytuacje gdy - "będę wierzyć choć dowody mówią mi że się myle".

Co do reszty, to oczywiście nie oczekuje że będziesz tutaj wklejał długie teksty, skoro to wymaga już samodzielnego zapoznania się z Twoimi wierzeniami. Także nie ma problemu.


Pn lip 28, 2008 19:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL