Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 10:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 czy interesowanie sie innymi religiami jest grzechem 
Autor Wiadomość
Post 
no to ja w takim razie zajme sie relgioznastwem :)


Wt paź 14, 2008 16:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 12, 2008 13:05
Posty: 45
Post 
Życzę powodzenia, jeśli pomoże to w rozwoju własnej osobowości i naprawdę Cię to interesuje.


Wt paź 14, 2008 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16
Posty: 416
Post 
To, czy to jest grzech, czy nie, to jedno, ale jakie ma skutki - to drugie. Gdy pozna się inne religie, nie z encyklopedii, ale np. przez ich własne publikacje (moim zdanie to jest własne najciekawsze), gdy się je spróbuje zrozumieć, bardzo trudno (może niemożliwe) będzie wrócić do naiwnej wiary, podzielanej przez wielu wierzacych, którzy takiego doświadczenia nigdy nie miało. Dla wielu którzy wyrośli w naszej kulturze na przykład bóstwo Jezusa jest rzeczą najbardziej oczywistą, dzięki temu może się nad tym nie zastanawiać. Religioznawstwo, socjologia religii, historia religii bada na przykład proces powstawania wierzeń religijnych - i tu może pojawić sie problem, gdy stwierdzimy, że procesy które kształtowały wyznawaną przez nas religię nie różnią się niczym od procesów w wyniku których powstały inne (tzn. trochę się różnią, bo oczwywiście inaczej powstały by wszędzie takie same religie), że nasza wcale nie jest jakaś niezwykła, o nadprzyrodzonym, uprzywilejowanym pochodzeniu.
Życzę powodzenia!

_________________
Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty.
Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo


N mar 29, 2009 22:18
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ja również jestem bardzo zainteresowany religiologią.

Cytuj:
i tu może pojawić sie problem, gdy stwierdzimy, że procesy które kształtowały wyznawaną przez nas religię nie różnią się niczym od procesów w wyniku których powstały inne (tzn. trochę się różnią, bo oczwywiście inaczej powstały by wszędzie takie same religie), że nasza wcale nie jest jakaś niezwykła, o nadprzyrodzonym, uprzywilejowanym pochodzeniu.


To, że " nasza " religia powstawała podobnie, jak inne religie, to jeszcze nie znaczy, że nie jest " niezwykła ". Zależy, jaki się przyjmie paradygmat. Ktoś nastawiony negatywnie, reprezentujący postawę zamkniętą i krytykancką będzie, oczywiście, twierdził, że " żadna religia nie jest niezwykła ". A ktoś nastawiony pozytywnie ( jak np. ja ), reprezentujący postawę otwartą i życzliwą, powie: " każda religia jest niezwykła ". W tej chwili zapoznaję się z historią filozofii islamu, i jestem nią autentycznie zachwycony, przy czym nie bardzo rozumiem, dlaczego miałoby mi to przeszkadzać w byciu katolikiem. Zgadzam się z muzułmanami w wielu kwestiach - to powód, żeby się cieszyć, a nie żeby wpadać w histerię z powodu tego, że dla nich Jezus nie był Bogiem..

A wiara " naiwna " to osobny problem.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn mar 30, 2009 11:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16
Posty: 416
Post 
Szczerze życzę powodzenia w Twoich studiach
Johnny99 napisał(a):
Zależy, jaki się przyjmie paradygmat.


Nastawienie życzliwe bądź nie nie jest żadnym paradygmatem. Twój paradygmat ujawnia się, gdy czytając naukę innej religii zadajesz sobie pytanie 1) czy to prawda (choć w religiach to dość trudno stwierdzić :-D ) albo też zadajesz pytanie 2) czy to co czytam zgadza sie z moją religią. Jeśli to drugie, to "wiara jest bezpieczna", ale taką postawę trudno uznać za otwartą. Otwarta moim zdaniem polega na tym, by zapytywać samego siebie, czy ja mam rację i znosić odważnie możliwość odpowiedzi negatywnej.

_________________
Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty.
Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo


Pn mar 30, 2009 12:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Nic nie zrozumiałeś. Nie ma takiego wierzącego, który by nie pytał siebie, czy " ma racje " ( przy czym stwierdzenie: " tak, mam rację " również wymaga przyjęcia paradygmatów ), ponieważ wiara sama w sobie zakłada takie pytanie. Nie zadaję sobie pytania: " czy mam rację twierdząc, że ten komputer istnieje ", bo byłoby ono bezprzedmiotowe ( nawet jeśli on w jakimś sensie nie istnieje - czego nie mogę wykluczyć - nie ma to dla mnie znaczenia ), natomiast pytania egzystencjalne mają zupełnie inną naturę. Można więc zupełnie zasadnie twierdzić, że wiara od początku zakłada postawę otwartą, i nie jest możliwa przy postawie zamkniętej ( co widać wyraźnie na przykładzie wielu ateistów ).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn mar 30, 2009 13:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16
Posty: 416
Post 
Rozumiem (?), że twierdzisz, iż osoba, która nie chce słuchać o żadnych wątpliwościach, nie zadaje sobie żadnych pytań, ale z całej siły uparcie trwa przy przyjętym uprzednio systemie twierdzeń i dogmatów, tak naprawdę nie jest wierząca? Myślę, że - jeśli tak - trochę arbitralnie wyłączyłeś z kręgu wierzących całkiem poważny procent tak zwanych katolików.
Ale może znowu nie rozumiem, więc proszę wytłumacz co rozumiesz przez "wiara", "pytania ezgystencjalne" i jak sie to ma do bycia wyznawcą danej religii. W innym wątku, jak pamietam twierdziłeś, że postawa otwarta, która prowadzi "od wiary" jest grzechem, co zakłada, ze pewnych pytań nie należy zadawać, albo przynajmniej na nie odowiadać. Ale zapewne znowu źle zrozumiałem...

_________________
Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty.
Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo


Pn mar 30, 2009 14:03
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Przykro mi, ale nie przyłączę się kolejny raz do ulubionej rozrywki " takich i owakich ", jaką jest orzekanie o wierze lub niewierze innych ludzi.

Cytuj:
Ale może znowu nie rozumiem, więc proszę wytłumacz co rozumiesz przez "wiara", "pytania ezgystencjalne" i jak sie to ma do bycia wyznawcą danej religii.


Nie jestem także z tych, którzy uważają, że te rzeczy można " wytłumaczyć " na jakimś forum. Mam Ci przytaczać definicje ? One tylko zaciemniają obraz.

Cytuj:
W innym wątku, jak pamietam twierdziłeś, że postawa otwarta, która prowadzi "od wiary" jest grzechem, co zakłada, ze pewnych pytań nie należy zadawać, albo przynajmniej na nie odowiadać. Ale zapewne znowu źle zrozumiałem...


Oczywiście, że źle zrozumiałeś. Postawa otwarta nie jest grzechem, grzechem jest odejście od wiary. Postawa otwarta nie może prowadzić do odejścia od wiary, ponieważ odejście jest zamknięciem. Jak można twierdzić, że otwarta postawa może doprowadzić do stwierdzenia " nie ma Boga ", skoro to stwierdzenie właśnie znosi ową postawę ? Jakichże to niby pytań nie należy zadawać, i kiedy ja powiedziałem, że nie należy zadawać pewnych pytań ? Warto natomiast wiedzieć, jakiego rodzaju odpowiedzi można, a jakiego rodzaju odpowiedzi nie można na nie udzielić. Na pytania w rodzaju: " która religia na rację " nie istnieją odpowiedzi analogiczne do odpowiedzi na pytanie: " czy przede mną stoi teraz komputer ". Gdyby istniały, to albo mielibyśmy na świecie jedną religię, albo żadnej - z tych samych powodów, dla których 99% ludzi na pytanie, czy przede mną stoi komputer, odpowiedziałoby, że tak.

Jak to się ma do bycia wyznawcą ? Załóżmy, że moja matka ma dwóch znajomych. Jeden mówi: " Twoja mama jest bardzo mądra ", drugi mówi że: " Twoja mama jest wyjątkowo głupią osobą ". Sytuacja z życia wzięta, sprzeczne opinie na temat jednej i tej samej osoby spotykamy na codzień. I co robisz ? Uchylasz się od odpowiedzi, twierdząc, że skoro opinie się tak różne, to ja się w takim razie mamą nie interesuję ? A może sprowadzasz naukowców, by przeprowadzili na mamie serię badań naukowych, by sprawdzić, czy " obiektywnie " jest mądra czy głupia ? A może stajesz zdumiony, jak mogą istnieć dwie " moje mamy " ? A może jednak Twój stosunek do matki nie jest zdziwaczały, tylko normalny, i powyższe kwestie nie mają z nim wiele wspólnego ? Taka jest właśnie różnica między pytaniami egzystencjalnymi, a tymi, które zazwyczaj zadają religii jej wrogowie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn mar 30, 2009 14:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 20:16
Posty: 416
Post 
Musze powiedzieć, że jesteś chyba prawdziwym mistrzem! Mistrzem wywijania się od odpowiedzi, niestety. Najpierw piszesz
Johnny99 napisał(a):
Nie ma takiego wierzącego, który by nie pytał siebie, czy " ma racje, ponieważ wiara sama w sobie zakłada takie pytanie.

A na moje pytanie, co to znaczy wierzący, skoro większość znanych mi tak nie robi, twierdzisz, że tego nie można wytłumaczyć. Innymi słowy oferujesz tylko słowa, słowa, słowa, które ładnie brzmią, ale nie zdają sprawy z żadnej rzeczywistości.
A teraz przykład odwracania kota ogonem: gdy zarzucam ci elitaryzm, sugerujesz, że to ja chcę narzekać.
Johnny99 napisał(a):
Przykro mi, ale nie przyłączę się kolejny raz do ulubionej rozrywki " takich i owakich ", jaką jest orzekanie o wierze lub niewierze innych ludzi.

No, ale skoro tobie definicje zaciemniają obraz, skoro ostry obraz jest dla ciebie tylko wtedy, gdy nie wiadomo o czym mowa...
Cytuj:
Jak można twierdzić, że otwarta postawa może doprowadzić do stwierdzenia " nie ma Boga ", skoro to stwierdzenie właśnie znosi ową postawę ?

A to świetne! A nazwywa sie petitio principii. :D
Czyli dla ciebie człowiek otwarty, to taki, który nigdy nieczego nie jest pewien i nigdy nie dochodzi do żadnych wniosków, twierdzeń (wszak każde jest zamknięciem jego postawy!)? Współczuję takiej otwartości.
Cytuj:
Na pytania w rodzaju: " która religia na rację " nie istnieją odpowiedzi analogiczne do odpowiedzi na pytanie: " czy przede mną stoi teraz komputer ". Gdyby istniały, to albo mielibyśmy na świecie jedną religię, albo żadnej - z tych samych powodów, dla których 99% ludzi na pytanie, czy przede mną stoi komputer, odpowiedziałoby, że tak.

Pytanie " która religia na rację " jest bezsensowne, nie dlatego, że religia wykracza poza ludzkie poznanie, tylko dlatego, że jest zbyt ogólnikowe i stąd z definicji nie mozna na nie odpowiedzieć. Można natomiast odpowiedzieć na cały szereg bardziej konkretnych pytań dotyczących poszczególnych wymiarów danej religii (nie chcę zaczynać OT - dyskutuję na te tematy w innych wątkach - dlatego wyłącznie tytułem przykładu: czy Jezus uważał, że jest Bogiem, czy mieli go za takiego jego uczniowie, czy ewangeliści wymyślili sobie historię narodzin Jezusa, czy faktycznie Jezus wybrał Piotra na przywódce apostołów, jak dalece Paweł zmodyfikował pierwotne nauczanie itd.,itp.).
Cytuj:
A może sprowadzasz naukowców, by przeprowadzili na mamie serię badań naukowych, by sprawdzić, czy " obiektywnie " jest mądra czy głupia ? A może stajesz zdumiony, jak mogą istnieć dwie " moje mamy " ? A może jednak Twój stosunek do matki nie jest zdziwaczały, tylko normalny, i powyższe kwestie nie mają z nim wiele wspólnego ? Taka jest właśnie różnica między pytaniami egzystencjalnymi, a tymi, które zazwyczaj zadają religii jej wrogowie.
Tu musze przyznać rację, siłą religii nie jest jej jakakolwiek obiektywna prawdziwość, ale wyłącznie walor psychologiczny. Ludzie lubią słyszeć na przykład, że ktoś ich kocha, dlatego z radością przyjmują religię, gdzie Bóg ich kocha i żadne dowody nie przekonają ich, że sobie takiego Boga wymyślili. Ale to jest ich problem. Dla mnie otwiera się pytanie, czy jesli ktoś o tym wie, to postępuje uczciwie ogłaszając taką religię jako prawdziwą, a nie tylko przyjemną czy użyteczną?

_________________
Niestety - zostałem na tym forum omyłkowo zabanowany i nikt nie potrafi tego cofnąć - dlatego nie odpowiadam na posty.
Jeśli ktoś chce ze mną pogadać niech pyta wujka Google o Rutilius + chrześcijaństwo


Śr kwi 01, 2009 10:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 9:49
Posty: 2
Post Re: czy interesowanie sie innymi religiami jest grzechem
moim zdaniem nie jest to grzechem. Nie należy popadać ze skrajności w skrajność bo to już jest nie dobre. Tą granicą jest nasza nieodzowna wiara, w której deklarujemy się wierzyć w Boga naszego jedynego, a wiedza na temat innych religii jest tylko i wyłącznie formą wzbogacenia własnej osobowości o nowe tematy. Nie jest to grzechem do puki nie zaczynamy wierzyć w te religie.

_________________
Mój Horoskop skorpion. Kliknij i sprawdź dla swojego znaku zodiaku .


Pn kwi 12, 2010 10:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 21, 2010 18:41
Posty: 18
Post Re: czy interesowanie sie innymi religiami jest grzechem
Jest to grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu tak jak granie w gry typu Heroes , gothic , rpg- pokemony .Czytanie harrego potera wtajemnicza cię w magię i okultyzm czyli istnieje pokusa popełnienia grzechu przez ciebie. W odnowie w duchu swiętym jest modlitwa o uwolnienie i jedno z nich jest takie ("Czy czytales książki o magii wtajemniczającej w czary i magię (np. Harry Potter).Radze się zastanowić i pójść jak najprędzej spotkać się ze spowiednikiem.
P.S. poczytaj książki egzorcystów nt. właśnie działania złego ducha i jest tam dużo o harrym poterze i wiele innych .
Pzdr. :D


Wt lis 23, 2010 15:47
Zobacz profil
Post Re: czy interesowanie sie innymi religiami jest grzechem
A tu ktos pisze o HP? O tym jest inny watek.
viewtopic.php?f=51&t=4466&hilit=Harry+Potter
I nikt tam do tej pory nie udowodnil, ze jakiekolwiek zaklecie z tej ksiazki "dziala".


Wt lis 23, 2010 15:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: czy interesowanie sie innymi religiami jest grzechem
janosik-zel napisał(a):
Jest to grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu
A znasz ty pierwsze przykazanie?
janosik-zel napisał(a):
tak jak granie w gry typu Heroes
Odczep ty się od Heroesów!

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt lis 23, 2010 17:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2011 16:08
Posty: 13
Post Re: czy interesowanie sie innymi religiami jest grzechem
Oczywiscie, ze nie jest to zadnym grzechem!! Dazenie do wiedzy nigdy nie jest negatywem, a Bog - o ile dobrze interpretuję Ewangelię - popiera nasza chec poznania swiata. Wszystko zalezy od tego, co "zrobisz" ze swoja wiedza, w jaki sposob ja wykorzystasz, czy zdobyte informacje beda Ci sluzyly przyblizeniu sie do Pana czy oddaleniu od Niego. Tak samo jestem zdania, ze czytanie Harrego Pottera nie jest grzechem!! Przeciez to zwykla ksiazka, w dodatku ciekawie napisana, i moglabym wymienic inne historie o wiele bardziej krwiozercze ;), ktore jakos dziwnie nikomu nie przeszkadzaja. Co powiecie na Braci Grimm?? :D Warto przeczytac ten artykul; dotyczy wlasnie HP i kwestii lektury owej ksiazki: http://www.kosciol.pl/article.php?story ... 6145848725 Bardzo sie ucieszylam, jak na niego trafilam, i pomyslalam sobie teraz, ze moze zalacze linka, bo pasuje do tematu.


Cz lut 24, 2011 16:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL