Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 6:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Czy moja siostra podąża ku złu? 
Autor Wiadomość
Post 
Nie czytałem wcześniej dokładnie tego działu forum, a to szkoda, bo tu takie kwiatki...
Zencognito napisał(a):
Prawo prawem, ale to co rodzice robią dla dzieci to jest właśnie nic innego niż łaska.
No tak, łaska, bo przecież mogliby w każdej chwili zabić.

Rodzice sprowadzając na ten świat dziecko biorą na siebie psi obowiązek dostarczenia mu wszystkiego, co niezbędne do prawidłowego rozwoju. I żadne cytaty z Kosho Murakami Roshi tego nie zmienią. Wychowanie własnego dziecka i utrzymanie go przy życiu nie jest żadnym hobby, żadną działalnością charytatywną czy rozrywką po dniu pracy.

To tylko moje off-topicowe 3 grosze, nie mogłem się powstrzymać od skomentowania.


So cze 20, 2009 18:06

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Oczywiście, że łaska,rodzice mogli was zabić jeszcze w zyciu płodowym,jednak tego nie zrobili.Jeśli nawet tego nie mogli zrobić w Polsce, to mogli w takim kraju gdzie prawa dziecka są bardziej przestrzegane.Mogą dostarczyć dzieciom jedynie to ,na co jest ich stać,jeśli to komuś nie odpowiada niech zacznie wczesniej na siebie zarabiać albo zmieni sobie rodziców.


So cze 20, 2009 18:27
Zobacz profil
Post 
Cyryl napisał(a):
Oczywiście, że łaska,rodzice mogli was zabić jeszcze w zyciu płodowym,jednak tego nie zrobili.
Tak, mogli zabić w życiu płodowym. Rodzice, którzy jednak nie decydują się na aborcję, podejmują świadomą (i miejmy nadzieję, że dojrzałą) decyzję o urodzeniu życia. Jako ludzie inteligentni rodzice powinni wiedzieć, że dziecko wymaga opieki (w tym jedzenia) do określonego wieku. Żaden chyba rodzic nie decyduje się na dziecko myśląc: "a, nie będę mu dawał jeść, jakoś to będzie". Decyzja o dziecku jest (w normalnych przypadkach) decyzją świadomą, i każdy chyba wie, jakie są wymagania dzieci. Ktoś, kto decyduje się na dziecko, jednocześnie decyduje się te wymagania spełniać. Tym samym bierze na siebie obowiązek.

Jeżeli idziesz do pracy, to bierzesz na siebie obowiązek wykonania określonych zadań, nie robisz przecież łaski pracodawcy. Idąc do pracy podejmujesz świadomą decyzję, że będziesz musiał wykonywać swoje obowiązki - bez łaski. Nie chcesz obowiązków? Nie idź do pracy.

Cyryl napisał(a):
Jeśli nawet tego nie mogli zrobić w Polsce, to mogli w takim kraju gdzie prawa dziecka są bardziej przestrzegane.
To dziwne, że dostrzegasz "prawo" dziecka do bycia poddanym aborcji, a nie dostrzegasz prawa dziecka do bycia żywionym przez rodziców. A może nie dostrzegasz, że prawo jednej ze stron (w tym wypadku prawo dziecka do bycia żywionym) wiąże się zawsze z obowiązkiem drugiej strony (obowiązek żywienia dziecka przez rodziców)?

Cyryl napisał(a):
Mogą dostarczyć dzieciom jedynie to ,na co jest ich stać,jeśli to komuś nie odpowiada niech zacznie wczesniej na siebie zarabiać albo zmieni sobie rodziców.
Nikt rodziców nie powinien rozliczać z każdej kromki chleba jaką dziecku dadzą, albo jakiej nie dadzą. Ale jeżeli nie stać ich na dziecko, niech tego dziecka sobie nie robią.

To, że rodzice są biedni nie zmienia obowiązku rodziców w "łaskę".

Czy powiedziałbyś pięcioletniemu dziecku, którego rodzice postanowili przestać być "łaskawymi", by poszukało sobie samo jedzenia?


So cze 20, 2009 18:56

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
A czy istnieje coś takiego jak obowiązki dzieci w stosunku do rodziców,czy zostało to już w postępowej Europie zlikwidowane.
Dzieci mogą miec zarówno bogaci jak i biedni ludzie.Określenie wszystko,co potrzebne do rozwoju nic konkretnie nie znaczy,zalezy od wymagań.To może być pokarm ,ubiór i dach nad głową,a może być własny samochód z szoferem i wakacje na Seszelach.


So cze 20, 2009 19:12
Zobacz profil
Post 
Cyryl napisał(a):
A czy istnieje coś takiego jak obowiązki dzieci w stosunku do rodziców,czy zostało to już w postępowej Europie zlikwidowane.
A z czego takie obowiązki miałyby wynikać? Bo rodzice "łaskawie" zdecydowali się mieć dziecko?

Cyryl napisał(a):
Dzieci mogą miec zarówno bogaci jak i biedni ludzie.
To prawda. Ale jeżeli dzieci biednych rodziców nie dostają jedzenia, to dzieje się tak z powodu niemożliwości wypełnienia przez rodziców obowiązku, a nie z powodu łaskawego widzimisię rodziców. Bieda rodziców nie zmienia faktu, że decydując się na dziecko biorą na siebie obowiązek.

Cyryl napisał(a):
Dzieci mogą miec zarówno bogaci jak i biedni ludzie.Określenie wszystko,co potrzebne do rozwoju nic konkretnie nie znaczy,zalezy od wymagań.To może być pokarm ,ubiór i dach nad głową,a może być własny samochód z szoferem i wakacje na Seszelach.


Przypomnę fragment z posta użytkownika Zencognito, do którego to postu początkowo się odnosiłem (niedokładnie ten fragment, ale ten post, wyróżnienie moje):
Zencognito napisał(a):
xiwanx napisał(a):
No, panowie - cieszę się, że nie jestem waszym dzieckiem. Może jeszcze rodzice łaskę robią dziecku, że mu jeść dają?
Tak.
W moich postach też pisałem przeważnie o jedzeniu, cytaty z moich postów:
Cytuj:
Jako ludzie inteligentni rodzice powinni wiedzieć, że dziecko wymaga opieki (w tym jedzenia) do określonego wieku. Żaden chyba rodzic nie decyduje się na dziecko myśląc: "a, nie będę mu dawał jeść, jakoś to będzie"
Cytuj:
A może nie dostrzegasz, że prawo jednej ze stron (w tym wypadku prawo dziecka do bycia żywionym) wiąże się zawsze z obowiązkiem drugiej strony (obowiązek żywienia dziecka przez rodziców)?
Cytuj:
Czy powiedziałbyś pięcioletniemu dziecku, którego rodzice postanowili przestać być "łaskawymi", by poszukało sobie samo jedzenia?


Cyryl napisał(a):
To może być pokarm ,ubiór i dach nad głową,a może być własny samochód z szoferem i wakacje na Seszelach.

Można łatwo sprawdzić co jest człowiekowi potrzebne, wystarczy po kolei odmawiać sobie kolejnych rzeczy, kończąc na jedzeniu, wodzie i oddychaniu. Ta metoda z pewnością pozwoli dostrzec różnicę między jedzeniem a wakacjami na Seszelach i pozwoli dostrzec co jest naprawdę potrzebne.

Mówiąc wprost: taki argument mogłeś sobie darować.


So cze 20, 2009 19:47

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Jeśli twoim zdaniem dzieci nie maja obowiazków w stosunku do swoich rodziców ,to teraz nie dziwi mnie ujemny przyrost naturalny.Lepiej nie mieć dzieci,jak płodzić półgłówków.Kończę dyskusję,pa!


So cze 20, 2009 21:00
Zobacz profil
Post 
Cyryl napisał(a):
Jeśli twoim zdaniem dzieci nie maja obowiazków w stosunku do swoich rodziców ,to teraz nie dziwi mnie ujemny przyrost naturalny.Lepiej nie mieć dzieci,jak płodzić półgłówków.Kończę dyskusję,pa!
Jesli myślisz, że dzieci powinny być płodzone, łaskawie karmione i chowane by w przyszłości wypełniać swoje obowiązki wobec rodziców (źródła tych zobowiązań nie podałeś) to faktycznie ta dyskusja nie ma sensu.


So cze 20, 2009 21:37

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post 
Spodek, śmiejesz się a to jest poważna sprawa! Zaczniesz od pozwolenia na figurę Buddy, a skończy się na braku szacunku dla rodziców, szoferze, Seszelach i płodzeniu półgłowków i cywilizacji śmierci. Nie ma żartów!


So cze 20, 2009 23:07
Zobacz profil WWW
Post 
@xiwanx: Teraz ty się śmiejesz :)

Ja we wszystkich postach byłem cały czas poważny, ale ja nie mogłem przejść obojętnie wobec postawy "karmienie własnych dzieci to łaska ze strony rodziców" - dla mnie coś takiego jest (bardzo łagodnie ujmując) mocno dyskusyjne.


N cze 21, 2009 10:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Spodek napisał(a):
... "karmienie własnych dzieci to łaska ze strony rodziców" - dla mnie coś takiego jest (bardzo łagodnie ujmując) mocno dyskusyjne.

Jest sobie dom, są meble, telewizor, lodówka, żona... dziecko.


Pn cze 22, 2009 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Cyryl napisał(a):
Lepiej nie mieć dzieci,jak płodzić półgłówków.

No i tutaj racja. Niektórzy ludzie po prostu nie powinni mieć dzieci.

Łaskę to można mieć dla żula na ulicy proszącego o zeta na wino, a nie dla swojego własnego dziecka, które potrzebuje zjeść, zwłaszcza kiedy są na to środki.


Pn cze 22, 2009 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 9:12
Posty: 167
Post Re: Czy moja siostra podąża ku złu?
xiwanx napisał(a):
keylan napisał(a):
Zencognito napisał(a):
Modlić się może każdy jak chce, ale jeżeli rodzice nie życzą sobie figurki Buddhy w domu, to siostra nie powinna jej mieć. To ich mieszkanie i mają prawo decydować co ma się w nim znajdować, a co nie. Jak siostra będzie miała własne mieszkanie to sobie będzie mogła robić nawet 100 ołtarzy.

popieram Zena.


No, panowie - cieszę się, że nie jestem waszym dzieckiem. Może jeszcze rodzice łaskę robią dziecku, że mu jeść dają?

Pzdr
Piotr

hmm nie wykasowałem tego fragmentu, akurat w tym punkcie nie dokońca się zgadzam z zenem, raczej chodziło mi o pozostałą część wypowiedzi :) (o raczej płytkim zainteresowaniu i przyjęciu schronienia)
Jednakże i tu zen ma trochę racji, to jest dom rodziców więc dziecko powinno ich uwagi wziąć pod uwagę przy umieszczeniu czegoś co wywoła u nich co najmniej mieszane. Symbole religijne nie są czymś złym ale ja bym mocno przedyskutował z dzieckiem sprawę umieszczenia np pentagramu i wizerunku szatana w moim ("buddyjskim" ;P) domu, i nie ze względu na przedmiot ale na to co dla mojego dziecka może symbolizować, jeśli uznałbym że prowadzi to do zła ogólnie pojętego chyba bym jednak poprosił o jego usunięcie.
Co do łaski karmienia dzieci to chyba jakiś chory temat? jaka kurde łaska? :shock:


Pn cze 22, 2009 16:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Mnie się wydaje, że łaska ma obecnie dość negatywne znaczenie, dlatego to zdanie wywołało tyle zamieszania. Tymczasem gdyby rozumieć ją jako dar rodziców dla dziecka (dar polegający nie tylko na karmieniu, ale ogólnie na przekazaniu życia i zapewnienia egzystencji), to byłbym skłonny się zgodzić, że jest to coś cennego, wymagającego wyrzeczeń od darującego i jakaś forma wdzięczności obdarowanego jest wskazana.


Pn cze 22, 2009 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post 
SweetChild napisał(a):
Mnie się wydaje, że łaska ma obecnie dość negatywne znaczenie, dlatego to zdanie wywołało tyle zamieszania. Tymczasem gdyby rozumieć ją jako dar rodziców dla dziecka (dar polegający nie tylko na karmieniu, ale ogólnie na przekazaniu życia i zapewnienia egzystencji), to byłbym skłonny się zgodzić, że jest to coś cennego, wymagającego wyrzeczeń od darującego i jakaś forma wdzięczności obdarowanego jest wskazana.


Masz rację, tylko, że to jest bardziej nauka kierowana do dziecka (szanuj rodziców, bądź im wdzięczny), niż podstawa dla rodziców do roszczeń wobec swoich dzieci.

Pzdr
Piotr


Wt cze 23, 2009 10:40
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post Re: Czy moja siostra podąża ku złu?
keylan napisał(a):
hmm nie wykasowałem tego fragmentu, akurat w tym punkcie nie dokońca się zgadzam z zenem, raczej chodziło mi o pozostałą część wypowiedzi :) (o raczej płytkim zainteresowaniu i przyjęciu schronienia)
Jednakże i tu zen ma trochę racji, to jest dom rodziców więc dziecko powinno ich uwagi wziąć pod uwagę przy umieszczeniu czegoś co wywoła u nich co najmniej mieszane. Symbole religijne nie są czymś złym ale ja bym mocno przedyskutował z dzieckiem sprawę umieszczenia np pentagramu i wizerunku szatana w moim ("buddyjskim" ;P) domu, i nie ze względu na przedmiot ale na to co dla mojego dziecka może symbolizować, jeśli uznałbym że prowadzi to do zła ogólnie pojętego chyba bym jednak poprosił o jego usunięcie.


Z tym, ze trzeba rozmawiać, to jest jasna sprawa :) Ale pierwsze argumenty, które tu poleciały to były o prawie własności, które konieczność rozmowy jakoby miało wyłączać i z góry rozstrzygało wszelkie konflikty: jestem twoim rodzicem, a ty jesteś gościem w moim domu, więc będziesz robić, co ci każę. Dla mnie to niewłaściwy kierunek rozumowania.


Wt cze 23, 2009 11:05
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL