Wychodzi na to, że rodzą się na nowo w ciele.

Pytasz czy dobrze rozumiesz, moim zdaniem bajki opowiadasz, robisz z Adama parobka Boga.

Co to za Eden, w którym zdychają zwierzęta do których przywiązany był opiekun, panuje susza powodując usychanie roślin. Taki „eden” to jest teraz na ziemi. Jedyną różnicą jest to, że nie pracujemy wiecznie, lecz z tego co się orientuję to do 65 roku życia, potem emerytura. Pracujemy po 8 godzin dziennie, mamy 26 dni urlopu, wolne soboty i niedziele, gdy zachorujemy idziemy na L4, o nasz interes i prawa dbają związki zawodowe. Nasze prawa i obowiązki określa Kodeks Pracy. Mamy zapewnioną opiekę zdrowotną, środki ochrony osobistej, ponadto mamy wiele świąt: Boże Narodzenie, Wielkanoc, Trzech Króli, Wszystkich świętych, Sylwestra, 1-Maja, 3-Maja, imieniny, urodziny, chrzciny itd. Czy takie życie nie jest rajem?

Eden to nie cała ziemia. Adam Edenu jedynie miał "doglądać" i pielęgnować go. To coś jak na wzór dzisiejszego ogródka działkowego

Dopytam, gdyby nie Ewa, to 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, przez całą wieczność miał to robić?

Wciąż pomijasz słowo "doglądał":
"aby uprawiał go i doglądał. 16 A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania"Rdz.2
Ogródka też jedynie doglądamy, czy raczej spędzamy na nim 24h?

Dopytuję zatem zgodnie z sugestią:
Gdyby nie Ewa, to Adam 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, przez całą wieczność miałby uprawiać go i doglądać? Ogrodnik z wyboru Boga?

Akurat ten kawałek, jakim był Eden, powinno się pielęgnować cały czas. Nie ogrodnikiem, a uczestnikiem w rozmowie, konwersacji.

Żadnych związków, urlopów, świąt tylko uprawianie i doglądanie, doglądanie i uprawianie?
Jak myślisz, ci którzy dostąpią zbawienia, czy zbawią się sami, przejmą obowiązki Adama w wiecznym uprawianiu i doglądaniu?
PS
Zastanawiam się, czy gdyby Ewa nie skusiła Adama, on dostrzegłby jej wdzięki i spłodził dzieci, tym samym dał nam życie?

Tak, bez urlopów i świąt.
Zbawieni dostąpią odpocznienia, wtedy już niczego doglądać nie będą musieli. Bóg będzie wszystkim we wszystkich.
Gdyby Ewa i Adam nie skorzystali z zakazanego owocu, to raczej wtedy ofiara Jezusa nie byłaby konieczna.

Z tego co piszesz to dzięki Ewie (przyczyniła się pośrednio do zbawienia, gdyby nie skusiła, nie byłoby kogo zbawiać) zbawieni dostąpią odpocznienia i niczego uprawiać i doglądać nie będą. Ponadto piszesz, że po zbawieniu, Bóg będzie we wszystkich i we wszystkim. Różnica między tym co było przed zjedzeniem jabłuszka, a po zjedzeniu jest zadem spora, przed zjedzeniem, jak pisałaś, musieli, po nie muszą, przed - Bóg chyba nie był we wszystkich i we wszystkim.
Nadal jednak nie odpowiadasz na pytanie: Czy gdyby Ewa nie skusiła Adama, on dostrzegłby jej wdzięki i spłodził dzieci, tym samym dał nam życie?
Jeśli nie znasz odpowiedzi, powiedz, a nie odpowiadaj na pytanie, którego nie zadałem.

Ciekawe że w ST Ewa stała się tą, dzięki której Bóg może nas zbawić.
A w NT to Judasz sprawił, że dokonało się to co Bóg zamierzył.

Tak, bo to nie czyn Ewy o tym zadecydował:
"Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną"Rdz.1,28

Dopóki nie nastąpiło pierwsze wykorzystanie wolnej woli człowieka wbrew woli Boga wszystko było idealne. Zatem nie byłoby potrzeby Ofiary i Zmartwychwstania.
Dopiero zaistnienie grzechu przetrąciło pierwotną sielankę.
Ale nie zapominajmy i pierwszym zgrzycie, który wywołał Niosącyświatło. Od tego pierwszego sprzeciwu zaczęło się całe zło.

To powiedział Bóg, w zamyśle autora, przed zjedzeniem jabłuszka, czy po zjedzeniu przez Ewę i Adama?
W wersji pierwotnej powstałej dobre 500 lat (około X wiek p.n.e) przed wersją umieszczona jako pierwszą w Księdze Rodzaju, Bóg nic nie mówi o płodności i rozmnażaniu się do Ewy przed zerwaniem i skonsumowaniem jabłuszka. Dopiero po konsumpcji, tuż przed wygnaniem informuje Ewę: Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą.
Czy gdyby Ewa nie skusiła Adama, spłodziliby Kaina i Abla w Edenie?