Uważasz, że ateiści uważają "wszystkie religie za czyste zło lub bzdury"?
Raczej nie. Różni są ateiści.

A Pismo Święte czytałeś?

Nie od deski do deski.

Każda srok swój ogonek chwali. Niemal każda religia uważa się za tę najlepszą, a resztę za mniej lub bardziej poprawne. To normalne zjawisko.

A Bhagawadgitę czytałeś?

Nie i jakoś nie czuję straty. Może kiedyś.
Do Koranu też mnie nie ciągnie, podobnie jak do Dzienniczka Faustyny.
Wolę poświęcić czas na czytanie bardziej wartościowych książek.

A widzisz. Straty się zazwyczaj nie czuje, jeśli się czegoś nie zna.
Ale trudno też wyciągać wnioski o innych religiach na podstawie wytycznych jednej.

Nie wszyscy. Ale ci udzielający się na forach w większości tak



Więc skąd ta twoja oburzona reakcja? Każdy stara się przyjąć jak najlepszy pogląd, więc jeśli ktoś jakiś przyjmuje, to jasne jest, że uważa go za lepszego od innych Choć, co ciekawe, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.



No jasne. Ja np. czytam Koran i uważam, że Biblia jest lepsza

1. Prawosławie ma ciekawą, mistyczną otoczkę, poddoba mi się w nim dążenie do "przebóstwienia" człowieka. Niemniej chrześcijaństwo nie jest czyms w czym chciałabym uczestniczyć.

2. Na Islam patrzę przez pryzmat sufizmu, jednak mimo wszystko bardziej kojarzy mi sie z fanatyzmem. Na plus to to, ze Allah nie ma żadnego Syna.

3.Ma ciekawe i użyteczne praktyki. Tylko te odwieczne biadolenie, ze "egzystencja jest cierpieniem" chociaż nauka o nietrwałości jest inspirujaca.

4.Wielośc bóstw i bogów, które sa manifetsacją najwyzszej boskości, Brahmana. Kazdy wybiera drogę odpowiednią do swoich osobistych uwarunkowań. Podoba mi sie to.

5. Wyznawcy boga, którego imie to Nienawiść.

6.Bławatska to hosztaplerka

7.Nie mam zdania.

8.Szanuję ale to nie dla mnie.

9.Gnostyczne voudon Michael'a Bertiaux jak najbardziej tak. tradycyjego wudu nie znam.

10. Nie każdy musi dzielić mój punkt widzenia.

11. Θελημα - dla mnie to najlepsze co może być

Zabawny przegląd różnych religii i ich najważniejszych tez można znaleźć tu:
http://4umi.com/shit

A oto co ja sobie myślę:

1. Prawosławie - ciekawa opcja, jak dla mnie chyba najsensownejszy (oprócz Rastafarianizmu) tradycja chrześcijańska. Wydaje mi się, że doktryną nawiązuje do bardzo wczesnych wieków chrześcijaństwa i wogóle całe prawosławie tchnie tradycją pustelniczo-kontemplatywaną. Jedyne co mnie martwi to trochę niepraktyczne podejście do liturgii, to znaczy czasu trwania (trzeba w cerkwii wystać czasmi 2 - 3 godziny... ).
W katolicyzmie drzemie też duży potencjał mistyczny, jednak obecnie jest rozpolitykowany i targany skutkami własnych grzechów. Poza tym niestrawny jest dla mnie ten katolicki "zamordyzm" moralny, sztywność doktrynalna oraz totalnie oderwana od życia refleksja bioetyczna.
Protestatyzm - niby miał być umiarkoany i zdroworozsądkowy, a tym czasem jest albo chłodny jak kalwinizm bądź zwariowany jak zielonoświątkowcy.

2. Islam - gdyby było więcej sufizmu mniej fanatyzmu to ok.

3. Buddyzm - absolutne debeściarstwo! Jak dla mnie najlepsza religia, najbardziej zgodna z naukowym obrazem świata, najbardziej pokojowa (choć wpadki się zdarzały), świetnie wspógrająca z nawet współczesną, zachodnią mentalnością... Też trochę mnie na początku irytowało to "ględzenie" o cierpieniu, ale po pewnym czasie zrozumiałem, że tak naprawdę to chodzi nie tylko o to że "życie jest cierpieniem", co że "egzystencja immanentnie związana jest z brakiem satysfakcji". To pierwsze to trochę niedokładne tłumaczenie. Poza tym najlepsze są praktyki medytacyjne, które z powodzeniem zastępują psychoteraputę a są nawet lepsze (sam stajesz się swoim własnym terapeutą). Tak więc głęboka, spójna teoria współgrająca z praktyką.

4. Hinduzim - niezwykle bogata, skomplikowana tradycja. Można w niej odnaleźć "wyjściowe modele" wszystkich innych religii istniejących na świecie. Inaczej mówiąc w hinduzimie, każdy znajdzie coś dla siebie.

5. Judaizm - w judaizmie jest ciekawa tradycja prowadzenia "polemiki" z Bogiem. Polecam film "Pociąg życia" - gdzie rabin modli się aby Bóg uratował jego gminę przed naziolami: "Panie Boże, skoro nie wyszycy będą uratowani, uratuj tylko nasze dzieci... A dzieci potrzebują rodziców, więc może ich też uratuj. Zaś ich rodzice potrzebują ich rodziców, czyli dziadków, więc ich też uratuj..."

6. Taoizm - odpowidając taoistycznie - Tao jest jakie jest.

7. Podchodzę do nich pół żartem, pół serio.

8. Animizm - odniosę się do słowiańszczyzny. Szkoda, że tak mało się zachowało. To była niezwykle barwana i głęboka tradycja. Czasami w gronie znajomych kultywujemy prasłowiańskie obrzędy (drzewa majowego, agni horty, nocy kupajłowej itd). Wynika to z głębokiej potrzeby dotarcia do własnych korzeni, nie dlatego że wirzymy w Światowida. Oto jak mógł wyglądać słowiański świat: http://www.youtube.com/watch?v=y9jENGr4BcE (taka fantazja w oparciu o jakieś odnalezione ślady na Rusi zwłaszcza).

10. Ateizm - odważny pogląd niosący w sobie wyzwanie moralno-intelektualne. Jednak jest w nim coś smutnego... Pewnie dlatego, że jest to idea oprata na zaprzeczeniu.

11. Inne - moje własne "wyznanie" jest najlepsze taka mieszanka buddyzmu, chrześcijaństwa i pogaństwa.

O, widzę że lista została rozbudowana od czasu gdy widziałem ją ostatni raz

1-10 - szanuję, toleruję, akceptuję, wszystko ok, jeżeli nie krzywdzi drugiego człowieka. Zdaję sobie sprawę, że jako katolik powinnam szerzyć religię katolicką, jednakże stawiam się zawsze na miejscu drugiej strony - gdybym wyznawała islam, buddyzm, judaizm, czy jakąkolwiek inną religię, nie dałabym sobie wmówić, że katolicyzm jest prawdziwy, bo byłabym przekonana, że prawdą jest tylko i wyłącznie mój światopogląd. Gdyby ktoś, załóżmy jakiś buddysta, zaczął mi wmawiać, że to, w co wierzę jest kłamstwem, na pewno uraziłoby mnie to, byłoby to dla mnie w pewnym sensie krzywdzące, a ja nie chcę nikogo krzywdzić. Nie znam dobrego sposobu żeby mówić o katolicyzmie - spróbujcie sobie stanąć na przeciwko grupy waszych znajomych i powiedzieć: "słuchajcie, Jezus was kocha", jaka byłaby reakcja? Nie dość, że nikt by w to nie uwierzył, to jeszcze pewnie usłyszałabym obelgi i szyderstwa skierowane w moją stronę (i pewnie milion słów typu: "skoro Bóg istnieje to dlaczego pozwala umierać dzieciom, dlaczego zsyła kataklizmy?"), w związku z tym nie robię tego. Owszem, zdarzają się przypadki przejścia z jednej wiary na drugą, lub też nawrócenia z ateizmu, dlatego po prostu modlę się o to.

Niemniej jednak Prawda jest tylko jedna, niezależnie od tego w co kto wierzy.



Hmm nie rozumiem, więc skoro cię nie ciągnie i twierdzisz jednocześnie, że są mało wartościowe, to czytałeś czy nie czytałeś? Przeczytanie Dzienniczka Faustyny było w pewnym momencie przełomem w moim życiu, to jedna z najwartościowszych książek jakie kiedykolwiek dane mi było czytać, trochę się więc dziwię tym słowom, ale każdy ma swój gust

Każdy ma swój gust, ale Prawda jest tylko jedna... Pytanie, tylko która Prawda jest prawdziwa? Prawda Elbrusa, czy Prawda qwertyu?

A właśnie nie,
bo Talmudu praktycznie nie znam (poza fragmentami i ogólnym schematem),
jednak chciałbym go przeczytać.
Jest dość duży objętościowo, a w sieci dostępne jest tylko tłumaczenie na jęz. angielski:
http://halakhah.com/
dlatego jego bardziej systematyczną lekturę odkładam na później.
Naturalnie, należy wysłuchać tego, co wyznawca danej religii ma do powiedzenia,
jak on interpretuje doktryny swojej wiary i przesłanie świętych pism,
a nie opierać się tylko na ludowych podaniach
i tzw. autorytetach, którzy tylko podają się za znawców tematu.


Czytałem fragmenty i opinie osób, które przytaczały i komentowały inne fragmenty.
Nie wygląda to na tyle zachęcająco, żeby doczytać całość
(która najprawdopodobniej jest napisana w tym samym stylu).
Biblia z kolei jest zbiorem ksiąg napisanych przez większą liczbę autorów,
których efekty pracy są bardziej zróżnicowane.
Tak - mój gust nakierowany jest bardziej na to, co powiedział prawdziwy człowiek - historyczna postać z I w.,
a nie to, co wizjonerzy późniejszych wieków twierdzą, że mógł powiedzieć
(co w Dzienniczku oddane jest przez: niezgłębione głębokości głębi Miłosierdzia Mego, córko;
itp. objawione prawdziwości teologiczne).


Nie przedstawiam swojej "Prawdy" tylko opinię, spostrzeżenie.
Jak duża jest ta zgodność?
Czy reinkarnacja również w tą zgodność z nauką się wpisuje?

Nie wiem czy się wpisuje, ale w buddyzmie (może poza lamaizmem) nie uznaje się reinkarnacji jako wędrówki dusz, a więc to o czym jest w przesłanym przez ciebie wątku. Zamiast tego uznaje się cykle stawania się i rozpadu (doktryna współbrzmiąca z fizyką kwantową). Zmiast reinkarnacja mówimy "odradzanie się".
Na ten temat szeroko się rozpisywałem tu:
viewtopic.php?f=6&t=15151

Szyszkownik:
Bardzo fajnie opisałeś te religie, bardzo rzeczowo, rozsądnie. Naprawdę mi się podobało.

Teraz czas na mnie

1. Prawosławie jak wspomniał szyszkownik nawiązują do wczesnych wieków Chrześcijaństwa. Są na prawdę ciekawą wiarą ,ale te długie liturgie faktycznie trochę niepokoją. Katolicyzm niby idealny lecz nie do końca przez niektóre nieścisłości. Obecnie zbyt upolityczniony i to jest minus. Niektóre odłamy Protestantyzmu właściwie są bardzo dobre. Niektórzy krytykują,poniżają protestantyzm za oddzielenie się od kościoła katolickiego jednak ja uważam to za plus.

2.Islam- trochę zbyt fanatyczny ale widać jak wielbią Boga.

3.Buddyzm- bardziej filozofia niż religia gdyż mało w niej o Bogu. Muszę przyznać ,że niektóre praktyki medytacyjne są bardzo pożyteczne. Interesują mnie także nauki Buddy.

4.Hinduizm- średnio jestem nastawiony do Hindusów. Sam w końcu nie wiem czy wierzą w jednego Boga czy w wielu

5.Judaizm- Wiem tylko że wierzą w jednego Boga i nie przyjęli Jezusa jako mesjasza.

6.Tutaj chodziło mi o Taoizm nie Teozofia ale OK. Musze o tym więcej poczytać.

7.Nowe Ruchy Religijne- W większości tych ruchów chodzi o wyzysk pieniędzy ale w sumie w wielu religiach tak jest.

8.Pogaństwo- Zawsze byłem zainspirowany Starożytnym Egiptem i ich wierzeniami,to mi się podobało jeszcze za czasów dziecka. Ciekawi mnie też Mitologia Grecka oraz Religia Słowian.

9.Animizm-nie mam zdania

10.Ateizm-Bardzo naukowe podejście, ale zbyt pewnie negują istnienie Boga, mimo to bardzo ich szanuję.
11.-

Jajko,czekam na twoje poglądy.