Po waszych postach zainteresowałem się nieco i przeczytałem fragmenty
na google books jest tłumaczenie z 19 wieku Pietraszewskiego; w tłumaczeniu wielojęzycznym (także polskim):
http://books.google.pl/books/about/Zend ... edir_esc=y(aby pobrać trzeba kliknąć koło zębate > pobierz pdf > przepisać hasło z obrazka i zapisać na dysk)
można też szybciej pobrać stąd (kliknąć "All Files: HTTPS"):
http://archive.org/details/zendavestaouplu00avesgoogJeżeli chodzi o wrażenia po przeczytaniu fragmentów (przekartkowaniu) to się rozczarowałem - prawie wszystko trochę mdłe i nie wyraźne czyli bardzo ogólne. Spojrzałem do leksykoniku "Święte księgi" i też piszą o aweście że jest bardzo ogólna z wyjątkiem jednej części.
Jeżeli chodzi o irańskie (perskie religie) dużo głębiej i wyraźniej do mnie przemawia twórczość Ansariego (i niektóre wiersze Rumiego) jednak jest to już sufizm(odłam Islamu) nie Zaratusztrianizm (ale są tam nawiązania do Zoroastrian - także chrześcijan i Żydów; bardzo pouczające i mi bliskie pod pewnym względem):
http://www.literaturaperska.com/ansari/oansarim.htmlhttp://www.literaturaperska.com/ansari/manadzat000.htmlhttp://www.literaturaperska.com/kaszfal ... asrar.htmlSzczerze to myślę że takie teksty (linki wyżej) poetyckie są uniwersalne - bliskie każdemu kto to przeżył bez względu na wyznanie
Jeżeli chodzi o Zaratustrianizm jakoś mnie nie ujął. Nietsche napisał dzieło "Tako rzecze Zaratustra", które chyba nawiązywało do tej religii Zaratustry. Dzieło Nietschego literacko ma walory i czasami fragmentami nawet pokrzepia - napisane w stylu profetycznym pełnym czasami tęsknoty za wiecznością i miłością. Jednak nie polecam jego dzieła bo to dzieło szaleńca raz tęskni za wiecznością, miłością bez dna, raz jest pełen pogardy dla ludzi i rzuca bluźnierstwa niczym dzika bestia "kocham wielkich gardzicieli...". Nietsche autentycznie był chory psychicznie. Więcej jednak może zaszkodzić niż pomóc.
U Ansariego taka duma i pogarda właściwa Nietschemu to wielkie nieporozumienie w człowieku, które zamyka serce. W jego wierszach (Ansariego) właśnie to charakteryzuje diabła - duma i pogarda.
Polecam Ansariego.