Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Koran nie jest Słowem Bożym 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
@Jerzy_67

przypuszczam, że uważasz również, że wszyscy buddyści będą abo są już potępieni?


N lut 04, 2024 12:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Bardzo źle przypuszczasz! Jak ognia unikam personalnego potępiania KOGOKOLWIEK, nawet ateistów!
Natomiast mówienie o zasadach wiary, czy niewiary, i konfrontowanie ich z Biblią, którą uznaję za Słowo Boże, jest w porządku (inni moją prawo mieć całkiem odmienne zdanie; nie bronię im tego). Tak robili prorocy, apostołowie i sam Pan Jezus... (przy czym oni byli śmielsi w wyrażaniu zdania o kimś; ja się wstrzymuję od ostatecznych osądów).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lut 04, 2024 13:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1444
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
O, to wybacz Jerzy_67. A co się stanie z buddystami, Twoim zdaniem?


N lut 04, 2024 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 564
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
@Soul33
Cytuj:
Odnosiłem się do Koranu.

OK, tylko że sformułowanie było tak ogólne, że wykluczało wszelkie możliwości przewidzenia przyszłości/prorokowania.
Cytuj:
Ale te proroctwa z Biblii są co najmniej dyskusyjne i są długie debaty na ten temat. Po prostu można w nie wierzyć lub nie wierzyć, w zależności od tego, czy jest się chrześcijaninem, czy nie.

Co do tego, nie mogę się zgodzić. Mój cytat (Dz. 17,2-3) odnosił się do głoszenia przez Pawła Ewangelii w synagodze w Tesalonice. I tam akurat opór pojawiał się ze strony żydów (którzy powinni wierzyć proroctwom ST), a otwarci na przyjęcie słowa byli poganie.

Współcześnie kulturowy podział na chrześcijan i pogan akurat zazwyczaj nie oznacza jakiejś większej otwartości na słowo Boże tych pierwszych, ani jakiegoś totalnego odrzucenia przez drugich. Faktem jest, że we współczesnym Kk zazwyczaj uważa się, że innych do wiary może przekonywać tylko żywe świadectwo świadka, natomiast argumentowi płynącemu z Pisma takiej mocy się odmawia, co w pierwszym rzędzie oznacza niedostatek biblijnych kazań ewangelizacyjnych.

Ale jednocześnie brak też takich kazań, w których kaznodzieja mówiłby o swojej własnej drodze do nawrócenia. Osobiście słyszałem chyba tylko jedno takie kazanie kilkadziesiąt lat temu. Stąd obraz chrześcijaństwa, który przebija się i z Twojej wypowiedzi jest taki, że wierzącymi są ci, którzy "wessali wiarę z mlekiem matki", a ci, którym przyszło urodzić się w rodzinie niewierzącej, lub mało zainteresowanej wiarą, na uwierzenie nie mają praktycznie szans.


N lut 04, 2024 13:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Swołocz, wybaczam, a nawet nie mam co wybaczać, bo nie zawiniłeś.

Co do Twego pytania, to moim zdaniem prawdziwą drogę życia duchowego oferuje chrześcijaństwo, a Chrystus to Żywa Droga i jedyny Zbawiciel!
Jednak nie jestem kompetentny, by teraz o kimkolwiek cokolwiek na skalę wieczności orzekać! Jestem spokojny, że jedynie uprawniony do takich sądów Bóg-Sędzia Ostateczny, nikogo nie skrzywdzi i nie będzie ktoś poszkodowany na Jego sądzie tylko dlatego, że żył w czasie, czy miejscu, gdzie np. nie było głoszonej ewangelii...
Jak ich Bóg osądzi... jak osądzi tych, co ewangelię słyszeli, ale ją odrzucili... - naprawdę, to nie moja rzecz, abym to w skali wieczności orzekał teraz.

Jedynie, co mogę wyrazić, to obawę, czy taka osoba, która świadomie odrzuca Chrystusa, będzie w tej swojej decyzji szczęśliwa na wieczność?... Obawiam się, że to bardzo zły wybór, ale przykład dobrego łotra na Golgocie mnie hamuje przed wyrokowaniem, bo na tym skazańcu też by można postawić "krzyżyk", ale on, jak wiemy, w godzinie swej śmierci takie dostał zapewnienie, jakiego każdemu i sobie życzę!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lut 04, 2024 13:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 27, 2024 16:40
Posty: 10
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Podobno bez spowiedzi w kościele katolickim, bo jakim by innym, przecież nie ma innych religii, akurat ten odłam jest prawdziwy, nie ma co liczyć na zbyt łaskawy wyrok. Więc hmm... napisałbym, nawróć się grzeszniku, gdyby to wszystko nie była jedna wielka bzdura. Więc śpij spokojnie. Nic ci po śmierci nie grozi. Dosłownie nic.


N lut 04, 2024 14:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Mocnatury napisał(a):
Więc śpij spokojnie. Nic ci po śmierci nie grozi. Dosłownie nic.
Ja tego nie napisałem! [jeśli to, co piszesz, do mnie się odnosi]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lut 04, 2024 14:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Czuję potrzebę "wytłumaczenia się". Z czego? Z tego, że na pytania Swołocza:
    @Jerzy_67
    przypuszczam, że uważasz również, że wszyscy buddyści będą abo są już potępieni?
    ---
    A co się stanie z buddystami, Twoim zdaniem?
starałem się precyzyjnie odpowiedzieć, mając na myśli ostateczny los tych, o których on zapytał mnie; bo tak to odebrałem, że właśnie o to zostałem zapytany.
Dlatego pisałem może zbyt oględnie, ale tak, jak do tego podchodzę, aby nie wyrokować o nikim, bo nie uważam się za kompetentnego do takiego ostatecznego wyrokowania.

Gdyby Swołocz mnie zapytał np. w te słowa: Co mają zrobić buddyści (albo inni niechrześcijanie)? - to bym mu napisał mnie więcej to, co Mocnatury, czyli: "nawróć się grzeszniku"...

Zatem teraz to napiszę od siebie, że skoro napisałem wcześniej, iż "prawdziwą drogę życia duchowego oferuje chrześcijaństwo, a Chrystus to Żywa Droga i jedyny Zbawiciel!", to wobec tego tym ludziom, co żyją i mają możliwość wyboru duchowego kierunku życia, radzę, aby wybrali Chrystusa - do Niego się nawracając! Jemu wierząc, i życie wieczne przyjmując na Jego warunkach!...

Piszę to i wyjaśniam, aby nie być odebranym, że:
# wszyscy będą zbawieni (nie, odrzucam ideę uniwersalizmu w tym temacie);
# nie ma co wzywać do wiary w Chrystusa niechrześcijan, bo dobrze jest, gdy są tam, gdzie są (nie, to nie jest dobre i bezpieczne miejsce, jeśli nie ma tam Zmartwychwstałego Chrystusa: jedynego Zbawcy grzesznej ludzkości).
[nawet mój avatar coś mówi o tym, jak patrzę na ten temat]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lut 04, 2024 14:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 17, 2015 22:00
Posty: 101
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
@Jerzy_67 - ciekawe, czy tak samo byś uważał gdybyś urodził się w rodzinie muzułmańskiej


N lut 04, 2024 16:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Nie, wtedy bym myślał po muzułmańsku... chyba, że by do mnie dotarła Ewangelia i wzbudziłaby we mnie zainteresowanie...
Miejsce życia wpływa na myślenie religijne, to fakt, ale nie musi determinować tego myślenia na całe życie. Na przykład ci Żydzi, którzy się nawrócili choćby w dniu 50-tnicy, są tego przykładem, a potem i współcześnie stale ktoś takiego zwrotu duchowego doświadcza... To też fakt.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N lut 04, 2024 16:51
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Rabarbar napisał(a):
I tam akurat opór pojawiał się ze strony żydów (którzy powinni wierzyć proroctwom ST), a otwarci na przyjęcie słowa byli poganie.

Wydaje mi się, że jeśli ktoś uwierzy w wypełnienie się proroctw biblijnych, to siłą rzeczy oznacza to przyjęcie wiary chrześcijańskiej. Albo bycie krok od tego. Poza tym miałem na myśli brak jednoznacznych dowodów, z którego to faktu wynika konieczność uznania tego na wiarę.

A "poganie", którzy wierzą w dziesiątki bogów zwykle nie mają problemu z przyjęciem wiary w kolejnego. W końcu co za różnica? Problem to mają z koncepcją monoteizmu.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N lut 04, 2024 18:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Soul33 napisał(a):
A "poganie", którzy wierzą w dziesiątki bogów zwykle nie mają problemu z przyjęciem wiary w kolejnego. W końcu co za różnica? Problem to mają z koncepcją monoteizmu.
A robaczek2 się z tym nie zgadza(ł), bo napisał: <<...nie wiem kto wymyslil bezsensowny pytanie: "Czy muzułmanie wierzą w tego samego Boga co chrześcijanie?"
W pytaniu zawarta jest sugestia ze istnieja rozni Bogowie i dla mnie wszelkie odpowiedzi typu - wierza w innego Boga sa tak samo bez sensu. Mozna tylko mowic o roznicach jak my tego jednego Boga widzimy...>>.


Taki zapis zrozumiałem, jako brak zgody z poglądem, że są jacyś inni bogowie, i podałem 2 cytaty (1Kor 8,4-6; Ga 4,8), które miały pokazać, że:
# OBIEKTYWNIE to nie ma żadnych innych bogów, poza tym Jedynym, jakiego znamy z objawienia biblijnego;
# SUBIEKTYWNIE jednak, w ludzkim myśleniu (i działaniu, które z tego myślenia wynika), jest wielu bogów.

Ja to tak widzę, że ludzie mogą sobie za obiekt wiary wybrać cokolwiek, realizując w ten sposób swoją potrzebę życia duchowego i czczenia kogoś większego. Mogą to być zupełnie abstrakcyjne obiekty - totalnie nieistniejące obiektywnie patrząc - ale też mogą to być istniejące byty, zwane demonami: o czym apostoł Paweł pisze dalej w 1 Liście do Koryntian bardzo dosadnie:
    1Kor 10,19-21 PAU
    (19) Cóż więc mówię? Że ofiara złożona przez pogan bożkom ma jakieś znaczenie? Albo że bożek ma jakieś znaczenie?
    (20) Nie! Mówię, że to, co składają na ofiarę, jest dla demonów, a nie dla Boga. Nie chcę, byście się zjednoczyli z demonami.
    (21) Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów. Nie możecie zasiadać do stołu Pana i do stołu demonów.

Dla mnie sprawa jest jasna: obiektywnie i prawdziwie jest jeden Bóg (monoteizm), ale subiektywnie jest politeizm: bogowie są tylko wymysłem, ale też mogą się pod bogów podszywać demony! (nie umiem określić, czego jest więcej; te sfery są tajemnicze i lepiej tego nie zgłębiać!).

A gdybyście myśleli, że w Polsce nie ma politeistów, to się mylicie. Gdy zmarł aktor Kazimierz Mazur (grał Tomaszka w serialu "Noce i dnie"), to miał on pogrzeb w obrządku słowiańskiego rodzimowierstwa; oto relacja: https://youtu.be/sstzpFq3ld8

A poniżej cytat z: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzimowierstwo_s%C5%82owia%C5%84skie
    W warstwie teologicznej rodzimowierstwo najczęściej przyjmuje panteizm i politeizm – kult licznych bogów i przodków, a także natury postrzeganej przez pryzmat słowiańskiej kultury. Swoje wierzenia i praktyki rodzimowiercy opierają na materiałach historycznych, archeologicznych i etnograficznych dotyczących religii Słowian oraz zachowanych obyczajach lokalnych społeczności, choć zdarzają się odejścia od tej reguły. Niektóre grupy rodzimowiercze adaptują również elementy hinduizmu i historycznej religii wedyjskiej, a także wywodzące się z wierzeń dawnych plemion zamieszkujących tereny Słowiańszczyzny przed osadnictwem słowiańskim (lub z tym osadnictwem się przenikającymi), jak ludność germańska, bałtyjska (Prusowie) czy nawet celtycka.

O samym aktorze można np. to przeczytać:
    Jego pierwszą żoną była impresario Beata Bogdańska-Mazur. Ich synem jest Kazimierz Mazur, również aktor. Drugą żoną była kompozytorka Katarzyna Gärtner, z którą mieszkał w Komaszycach pod Kielcami.
    Był rodzimowiercą, współzałożycielem zarejestrowanego w 1995 r. Rodzimego Kościoła Polskiego, w którym pełnił rolę ofiarnika oraz w różnych okresach funkcję członka Rady RKP, Sekretarza Generalnego oraz Skarbnika.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Mazur_(1948%E2%80%932022)

W mediach społecznościowych rozmawiałem wtedy z rodzimowiercami, i mogę zapewnić, że to nie jest grupa inscenizacyjna, jakiś klub folklorystyczny, który by mile czas spędzać, odtwarza dawne wydarzenia (np. tacy ludzie co roku odtwarzają Bitwę pod Grunwaldem, albo pokazują dawne zwyczaje i wierzenia).
Nie! Tu jest ich realna i dosłowna wiara, że bogowie Słowian to byty prawdziwe, którym oni oddają cześć, składają ofiary i modlitwy do nich kierują!
Nie chcą obcego Boga chrześcijan, bo wierzą, że należy wiarę przodków kultywować, a nie zmieniać ją na coś kulturowo obcego (Słowianie to nie Żydzi).

Czy bogowie słowiańscy to realne byty? Obiektywnie nie, bo nie ma nikogo prawdziwego na tronie Boga, poza Nim samym! Ale subiektywnie to jak najbardziej dla pewnej grupy ludzi są to byty realne!
Czy ich ofiary są ofiarami dla demonów, jak to napisał Paweł o tym, co robili Grecy i Rzymianie za jego dni? Nie wiem, ale na pewno nikomu nie radzę tego naśladować, a nawet zgłębiać, bo z tego, co się dowiedziałem, to na rodzimowierstwo przechodzą ludzie wcześniej chrześcijaństwo wyznający (o ile nie urodzili się w jakiejś rodzinie rodzimowierców), bo dostrzegli w tych wierzeniach miejsce dla siebie... (może by nie dostrzegli, gdyby tego nie badali, dlatego nikogo nie zachęcam do naśladowania, a to, co podałem, to w celu informacyjnym, aby wyjaśnić moje stanowisko, do którego robaczek2 jeszcze się nie odniósł; tak samo nie pisze już w tym temacie Idący, choć to od jego wypowiedzi cały ten wątek, głównie koraniczny, się rozpoczął... Do czytania Koranu też nie zachęcam).

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn lut 05, 2024 8:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 613
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Jest JEDEN BÓG. Obiektywnie i subiektywnie. Taka jest rzeczywistość.
Jest jeden BÓG i wielu bogów. Bogów tworzonych przez człowieka. Bogiem może być Swarożyc, pieniądz, sława, władza, seks. Bogowie dawni byli personifikacjami sił natury. Bogowie współcześni nie są personifikowani. Nie nazywa się ich bogami, ale buduje się im świątynie, składa hołdy i ofiary. W ich obronie prowadzi się wojny.

Jerzy raczył napisać nie pisze już w tym temacie Idący, choć to od jego wypowiedzi cały ten wątek, głównie koraniczny, się rozpoczął...,,,, troszkę od czapy. Albowiem tytułowa teza ma się nijak do tego co wypisywał Idący. Przyznam, że raczej nie czytam jego postów (tj. Idącego), ale mam jakieś dziwne przekonanie, że nigdy i nigdzie nie napisał, ani też zasugerował, że Koran może być Słowem Bożym. Jestem też przekonany, że Idący nie był inicjatorem powstania tego wątku. A nawet wydaje mi się, że o Koranie wspominał jedynie marginalnie.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn lut 05, 2024 8:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1941
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Idący napisał(a):
Jerzy raczył napisać nie pisze już w tym temacie Idący, choć to od jego wypowiedzi cały ten wątek, głównie koraniczny, się rozpoczął...,,,, troszkę od czapy. Albowiem tytułowa teza ma się nijak do tego co wypisywał Idący. Przyznam, że raczej nie czytam jego postów (tj. Idącego), ale mam jakieś dziwne przekonanie, że nigdy i nigdzie nie napisał, ani też zasugerował, że Koran może być Słowem Bożym. Jestem też przekonany, że Idący nie był inicjatorem powstania tego wątku. A nawet wydaje mi się, że o Koranie wspominał jedynie marginalnie.
Zapomniałem dopisać, że chodzi o wątek przeniesiony z tematu o Jonaszu, i na moją prośbę dodany do tematu sprzed wielu lat, który się zaczyna od tego zdania, którego jasne, że Ty nie wygłosiłeś (proszę, czytając, zwracaj uwagę, gdzie czytasz, bo nie raz już różne wątki były przenoszone).
[Jakąś masz dziwną manierę pisania o sobie w liczbie trzeciej? Bądź poważny...]

Idący napisał(a):
Jest JEDEN BÓG. Obiektywnie i subiektywnie. Taka jest rzeczywistość.
Jest jeden BÓG i wielu bogów. Bogów tworzonych przez człowieka. Bogiem może być Swarożyc, pieniądz, sława, władza, seks. Bogowie dawni byli personifikacjami sił natury. Bogowie współcześni nie są personifikowani. Nie nazywa się ich bogami, ale buduje się im świątynie, składa hołdy i ofiary. W ich obronie prowadzi się wojny.
Zgoda: wielobóstwo ma różne oblicza i miało zawsze... Dla ludzi subiektywnie jest to coś realne, choć obiektywnie nieprawdziwe.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn lut 05, 2024 9:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 613
Post Re: Koran nie jest Słowem Bożym
Jerzy_67 napisał(a):
(proszę, czytając, zwracaj uwagę, gdzie czytasz, bo nie raz już różne wątki były przenoszone).
Przykro mi. Nie potrafię. Odnoszę się tylko to tego, co właśnie przeczytałem. Bez odnoszenia się do tego, czego nie pamiętam. Nie ogarniam zmian wątków. Nie potrafię wypracować mentalnego obrazu rozmówcy, jego przekonań etc. Niemal zawsze (bo czasem jednak coś utkwi a pamięci) odnoszę się tylko do ostatnich postów. Wybacz, ale nie potrafię inaczej.

Jerzy_67 napisał(a):
[Jakąś masz dziwną manierę pisania o sobie w liczbie trzeciej?]
Kiedyś miałem jeszcze manierkę. Taką wojskową. Ale przepadła gdzieś w mroku dziejów. Natomiast niektóre maniery jeszcze mi zostały,. I cenię je sobie.

Jerzy_67 napisał(a):
Bądź poważny...
Tego nie żądaj. Gdybym był poważny, to już dawno kupiłbym sobie łuk i się zastrzelił. Niejaki Grek Zorba tańczył. Z radości, smutku, rozpaczy. A ja się śmieję, gdy się cieszę i gdy przeżywam tragedię. Lecz zwróć uwagę, jeśli mogę prosić, że lekkiej formie towarzysza poważne treści. Że ważniejsza jest treść od sposobu jej przekazywania. Proszę, szukaj sedna przekazu. Rama zdobi obraz, ale sam w sobie nie stanowi głównej wartości.

Głupio mi, że ad personam, ale skoro napisałeś tak osobiście do mnie, to odpowiadam w podobnej formie. I treści.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn lut 05, 2024 9:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL