Może ta wypowiedz Jezusa ci pomorze . Jana 14:6

,,...Jezus mu rzekł: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie...,,

Jednak o ile mi wiadomo, żadna z nich (religii) nie mówi wprost, że jest to podstawowy i jedyny "wątek" tej religii i że tym się będzie wyłącznie zajmować.

Weźmy chociaż chrześcijaństwo (i to w wersji nauczanej głównie przez Pawła, ale nie tylko; dzisiejsze chrześcijaństwo również). Odnosi się wrażenie, że w nim najważniejszym - jeśli można się tak wyrazić - cierpieniem jest fakt, że jest się grzesznikiem. A lekiem na to cierpienie jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, który ten grzech zgładził.
No właśnie. Zwłaszcza "cztery prawdy" mówią o tym, o czym napisałem powyżej.
W tym miejscu, gdy rozmawiamy, nie tyle jest istotne, czy "dla chrześcijan" wiadomo, tylko czy w ogóle, obiektywnie wiadomo, a jeśli wiadomo - to dlaczego. Choć nawet w stosunku do owego "wiadomo" chrześcijan można zapytać: dlaczego?
Oczywiście, że jest to podstawa egzystencji chrześcijaństwa. Ale przecież nie o tym rozmawiamy, tylko o tym, czy to jest prawda, a jeśli tak - to dlaczego.

Skąd wiesz, po pierwsze, że to są słowa Jezusa, a nie - że ten kto to pisał po prostu sobie te słowa wymyślił? A po drugie: skąd wiesz, że Jezus był rzeczywiście posłańcem Bożym i Mesjaszem?

Za wielka w nich moc by można je było wymyślić, zwłaszcza będąc Żydem z urodzenia.


Bo nikt inny tylko On mógł otworzyć zamkniętą bramę do drzewa życia.

Dlaczego tylko On?

Bo jedynie Słowo (które jest Prawdą) mogło tę Prawdę/Słowo, po śmierci i zmartwychwstaniu, odwrócić na korzyść człowieka.

No ale skąd wiesz, że Jezus był tym Słowem, które jest Prawdą? Czy nie jest Ci wiadome, że czwarta Ewangelia (gdzie tak się Jezusa nazywa) jest bardziej traktatem teologicznym, niż relacją historyczną? Skąd pewność, że słowa czwartego ewangelisty odpowiadają faktom?

Jestem innego zdania, słownictwo Jana jest proste w przekazie i bardzo ubogie(jak zauważają również bibliści)To bardzo dosadny przekaz. Wystarczy go porównać np. z Pawłem, którego słownictwo jest o wiele bogatsze i cięższe w odbiorze.(jak przystało na uczonego w Piśmie )


Skąd? Wystarczy chociażby skorzystać z innych fragmentów Biblii, np. wcześniej wspomniany Paweł.
"Nie mów w sercu swym: Kto wstąpi do nieba? To znaczy, aby Chrystusa sprowadzić na dół albo: Kto zstąpi do otchłani? To znaczy, aby Chrystusa wywieść z martwych w górę. Ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim"Rzym.10.5 (posłużył się słowami z 5 Ks. Mojżesza, wystarczy je sobie porównać)
Dalej, więcej:
"wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy 4 i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus"1 Kor.10,3-49(w ten sposób odnosi się do Słowa danego Mojżeszowi i Izraelitom na pustyni)
Czy Paweł widział Jezusa inaczej od Jana? Dobrym przykładem są również cytaty listów Pawła w których odnosi się do porównania śmierci jednego z małżonków(związania przysięgą która przestaje obowiązywać)

@Saqura,

w jaki sposób to co zacytowałaś ma wspierać tezę o tym, że Jezus był Słowem i Prawdą?

Rozumiem jeszcze trochę, to co cytujesz na końcu (1 list do Koryntian), aczkolwiek i to wydaje mi się słabe.

A te pierwsze fragmenty listu do Rzymian? Nie rozumiem.

A jednak Paweł to takie podobieństwo współczesnego teologa, by go zrozumieć należy znać dobrze ST(to były faryzeusz , uczony w Torze, ale to zapewne doskonale wiesz)
To co apostoł cytuje w Rzymian to fragment 5 Ks. Mojżeszowej 30 rozdział odnoszący się do Słowa:
"Nie jest ono na niebie, aby trzeba było mówić: Któż nam wstąpi do nieba i do nas je sprowadzi, i nam je oznajmi, abyśmy je spełniali?..
..Lecz bardzo blisko ciebie jest słowo, w twoich ustach i w twoim sercu, abyś je czynił."
Nie zmienił on znaczenia tych słów(nawet by się nie odważył)jedynie ustawił wszystko tak jak powinno być.
Fragment z Koryntian słaby?Wystarczy go połączyć z innymi wypowiedziami Pawła, by stało się jasne co tą duchowa skałą było(Chrystus-Słowo)
"a Izrael, który zabiegał o Prawo usprawiedliwiające, do celu Prawa nie doszedł. 32 15 Dlaczego? Ponieważ zabiegał o usprawiedliwienie nie z wiary, lecz - jakby to było możliwe - z uczynków. Potknęli się o kamień obrazy, 33 jak jest napisane:
Oto kładę na Syjonie kamień obrazy i skałę zgorszenia"Rzym.9 By te słowa zrozumieć należy udać się do Izajasza rozdz.8 lub 28
Tutaj Jezus jest utożsamiany na równi z Prawem, które zostało złożone przez Dawida na Syjonie( w Arce Przymierza)
Zakończę słowami Boga z Pwt.6
"4 Słuchaj, Izraelu…(..)6 Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję."
Pokarm duchowy, zadatek królestwa Bożego, skała dla wielu potknięcie i upadek który dobitnie został zaznaczony przez ukrzyżowanie Słowa-Chrystusa.
Nie wierzysz słowom Jana? Przedstawiłam jedynie własne "poznanie".

To, co napisałaś, świadczy co najwyżej o tym, że św. Paweł myślał, że Chrystus (ewentualnie - Jezus) był Słowem. Nie oznacza to jednak, że Jezus naprawdę był Słowem i Prawdą.

Czy św.Paweł jedynie myślał? Niestety nie, on był gotowy odejść już do Pana(pewny swego)
Jego wiara stała się dla niego Prawdą/objawioną Prawdą.
Czym jest buddyzm?
Mieszaniną nauki na podłożu wcześniej nabytej wiary.
Budda miał swój chwilowy "wgląd" w prawdziwy obraz otaczającej nas rzeczywistości jak np.Einstein. Nazwał to "przebudzeniem" i połączył ze swoją wiarą-reinkarnacja. Tym dla mnie jest buddyzm.

Możliwe, bardzo możliwe.

Jednak czy przebudzenie było chwilowe - to nie jest pewne. W tekstach kanonu palijskiego przewija się co jakiś czas określenie na Buddę lub też na niektórych jego uczniów - że są "fully awakened". To by świadczyło, że przebudzenie jest pewnym stanem trwałym, a nie chwilowym olśnieniem.

Skoro się "przebudził" miał wgląd w prawdziwą naturę rzeczywistości to czy jest możliwym by to zniknęło, było tylko chwilą?
Einstein ze swego "wglądu" stworzył fantastyczną/genialną teorię, bez matematyki.. tą zajął się dla niego ktoś inny, a jej potwierdzenie trwa do dzisiaj(niesłychany geniusz)

Myślałem, że to właśnie matematyczne równania teorii względności stanowiły genialne odkrycie Einsteina.