Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 0:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8
 Islam 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 11:24
Posty: 18
Post 
Escallibur napisał(a):
W oczach niektórych muzułmanin równa się człowiek zły, terrorysta. Ale katolickie organizacje terrorystyczne także istnieją np. Irlandzka Armia Rewolucyjna (IRA).


Niemuzułmańskie organizacje terrorystyczne znacznie różnią się od muzułmańskich.
1. Ich zasięg działania jest ograniczony do jakiegoś terytorium i do jakiejś konkretnej sprawy i nie ma zakresu globalnego. Chodzi o takie rzeczy jak „wyzwolenie” Irlandii Północnej, czy Kraju Basków, a nie o globalną dominację. Celem islamskich terrorystów jest zmiana globalnego układu sił, dominacja islamu nad całym światem i poddanie CAŁEJ ludzkości szariatowi.
2. Baskowie, czy IRA atakują raczej instytucje państwa, z którym walczą, natomiast muzułmanie starają się po prostu zabić jak najwięcej ludzi.
3. Terroryzm w wykonaniu chrześcijan nie ma uzasadnienia w chrześcijańskich tekstach, ani tym bardziej w postępowaniu Chrystusa. Islamski terroryzm ma uzasadnienie w Koranie i w tradycji Mahometa.


Escallibur napisał(a):
Islam oficjalnie odcina się od praktyk Al-Kaidy czy innego Hezbollahu.


Kto konkretnie się odcina? Kto odcina się od CELÓW Al-Kaidy i Hezbollahu?

Escallibur napisał(a):

Sam problem islamskich terrorystów ma swoje korzenie w historii. To bez wątpienia złe zjawisko (mówię o terroryzmie islamskim) nie wynika bezpośrednio z nauk Koranu. Historia pokazuje kto stoi za obecnym stereotypowym obrazie islamu, a jest nim CHRZEŚCIJAŃSKA EUROPA! Zaraz to wyjaśnię.


Oczywiście, że islamski terroryzm ma swoje uzasadnienie w historii. W końcu pierwszym islamskim terrorystą był Mahomet. Ten sam Mahomet, który uważany jest w islamie za doskonałego człowieka (Al-Insān al-Kāmil), wzór do naśladowania i przykład doskonałego muzułmanina.

Escallibur napisał(a):
W pierwszych stuleciach istnienia wiary Mahometa islam opanował północną Afrykę, Bliski Wschód, Arabię, północne Indie i Półwysep Iberyjski i dotarł do granic Chin. Wyczyn niezły jak na pierwotnie koczownicze plemiona arabskie. Z podbojem nie szła jednak siłowe nawracanie na islam. Muzułmanie byli tolerancyjni w stosunku do innych religii:pogańskich a także monoteistycznych, przejmowali obce zwyczaje i rozwijali naukę.


„Islam opanował”? Chyba masz na myśli „podbił”? Nie było siłowego nawracania na islam, za to była eksterminacja wszystkich, którzy stawiali opór. Islam był tolerancyjny? Zależy co uważasz za tolerancję. Jeśli w Twoim pojęciu tolerancji mieści się wyzysk i upodlenie, to tak. Ale w takim razie działania hitlerowców na obszarze GG także zasługują na takie określenie. A i to w odniesieniu do wyznawców chrześcijaństwa. W przypadku wyznawców religii innych niż monoteistyczne (buddyzm, hinduizm) dochodziło do zbrodni na skalę porównywalną dopiero z drugą wojną światową. Muzułmanie wyrzynali całe miasta i budowali wieże z obciętych głów. Nazwa Hindukusz znaczy „zabójca Hindusów” i wzięła się od setek tysięcy niewolników, którzy zmarli podczas prowadzenia ich przez te góry.

Escallibur napisał(a):

Kultura islamu była lepiej rozwinięta niż łacińska kultura Europy.


Tak, bo muzułmanie podbili kraje, które wtedy stanowiły centrum światowej cywilizacji: Egipt, Syria, Mezopotamia, Persja. Europa została odcięta od tych krajów, a także od dostaw papirusu. Także komunikacja z Bizancjum została poważnie utrudniona przez arabskich piratów.


Pn sie 10, 2009 15:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 07, 2009 13:08
Posty: 59
Post 
Cytuj:
Niemuzułmańskie organizacje terrorystyczne znacznie różnią się od muzułmańskich.
1. Ich zasięg działania jest ograniczony do jakiegoś terytorium i do jakiejś konkretnej sprawy i nie ma zakresu globalnego. Chodzi o takie rzeczy jak „wyzwolenie” Irlandii Północnej, czy Kraju Basków, a nie o globalną dominację. Celem islamskich terrorystów jest zmiana globalnego układu sił, dominacja islamu nad całym światem i poddanie CAŁEJ ludzkości szariatowi.
2. Baskowie, czy IRA atakują raczej instytucje państwa, z którym walczą, natomiast muzułmanie starają się po prostu zabić jak najwięcej ludzi.
3. Terroryzm w wykonaniu chrześcijan nie ma uzasadnienia w chrześcijańskich tekstach, ani tym bardziej w postępowaniu Chrystusa. Islamski terroryzm ma uzasadnienie w Koranie i w tradycji Mahometa.


Tutaj się zgodzę. Powiem więcej, wymienieni przez ciebie Baskowie są w większości muzułmanami a ETA współpracuje z Al-Kaidą.

Cytuj:
Kto konkretnie się odcina? Kto odcina się od CELÓW Al-Kaidy i Hezbollahu?


Islam nie ma naczelnego zwierzchnika (takiego naszego papieża czy patriarchę). Znamiennym faktem są deklaracje głów wspólnoty islamskiej z Mekki (znajdź ważniejsze miasto islamskie) i wielu innych czołowych ośrodków tej wiary potępiające działania terrorystyczne. Oczywiście niektórzy hierarchowie nie kryją swego poparcia dla Bin Ladena no ale tak już niestety jest.

Cytuj:
Oczywiście, że islamski terroryzm ma swoje uzasadnienie w historii. W końcu pierwszym islamskim terrorystą był Mahomet. Ten sam Mahomet, który uważany jest w islamie za doskonałego człowieka (Al-Insān al-Kāmil), wzór do naśladowania i przykład doskonałego muzułmanina.


Ja rozumiem że postać Mahometa jest dla nas chrześcijan postacią trudną. Jednak bardzo jestem ciekaw jaki to rodzaj terroryzmu praktykował Mahomet za swojego życia? Czyż większymi zwierzętami w ludzkiej skórze nie byli Brandenburczycy księcia Henryka Lwa którzy wytrzebili całkowicie słowiańskie plemiona Wieletów i Obodrzyców żyjące na zachód od Odry tylko dlatego że byli poganami. A owe plemiona w końcu są z nami- Polakami spokrewnieni etnicznie.



Cytuj:
„Islam opanował”? Chyba masz na myśli „podbił”? Nie było siłowego nawracania na islam, za to była eksterminacja wszystkich, którzy stawiali opór. Islam był tolerancyjny? Zależy co uważasz za tolerancję. Jeśli w Twoim pojęciu tolerancji mieści się wyzysk i upodlenie, to tak. Ale w takim razie działania hitlerowców na obszarze GG także zasługują na takie określenie. A i to w odniesieniu do wyznawców chrześcijaństwa. W przypadku wyznawców religii innych niż monoteistyczne (buddyzm, hinduizm) dochodziło do zbrodni na skalę porównywalną dopiero z drugą wojną światową. Muzułmanie wyrzynali całe miasta i budowali wieże z obciętych głów. Nazwa Hindukusz znaczy „zabójca Hindusów” i wzięła się od setek tysięcy niewolników, którzy zmarli podczas prowadzenia ich przez te góry.


Tutaj przyznam napisałem za mało. Kalifat wbrew pozorom nie był państwem jednorodnym. O ile muzułmanie w Iberii czy kalifat Al-Hakkima nawracali siła na swoja wiarę to inne obszary zarządzane były w inny sposób. Owszem większość niewiernych musiała płacić podatek "za ochronę" (wyleciała mi teraz arabska nazwa). Sam Koran mówi o szacunku do "ludzi Księgi" którą jest Biblia: chodzi oczywiście o nasz i Żydów.

Co do Żydów to ich kontaky z islamem były w miarę neutralne (w pierwszych latach Żydzi ze względu na wspólne korzenia w postaci Abrahama mieli nadzieję islam włączyć w strukturę judaizmu, a mahometanie a odwrót).

Cóz ja myślałem że nazwa Hindukusz wzięła się od najazdu plemion z Azji Centralnej (nie wiem których, może chodzi o Czarnych Hunów, ale na pewno nie o Arian). Najazd tych pierwszych miał miejsce w latach najazdu Hunów na Rzym, a tych drugich miał miejsce jeszcze przed Chrystusem i to sporo. To trzeba będzie sprawdzić.

A góry czaszek to kojarzą mi się z Mongołami Temudżyna (in. Czyngis-Chan) ale w jego czasach Mongołoiwe byli jeszcze w poganami.

Ale same Indie są przykładem współpracy religijnej. W średniowieczu północne Indie zostały podbite przez Państwo Wielkiego Mongoła- byli to muzułmanie. Ich władca Akbar głosił tolerację religijną. Na pewnej światyni hinduskiej wyryto w sanskrycie (pismo Indii) słowa Jezusa z jakiejś Ewangelii , a zostało to zrobione na rozkaz właśnie Akbara (polecam poczytanie otej postaci bo był to wielki człowiek i drugi w Indiach władca-filozof po Aśoce). Sam Akbar przyjmował niektóre zwyczaje hinduskie, korespondował z buddystami oraz królową Elżbietą i na swoim dworze przyjmował misjonarzy portugalskich.
Niestety na przestrzeni wieków stosunki islamsko-hinduskie miały swoje dobre i złe dni. Powstanie sipajów przeciwko Brytyjczykom było zarówno ruchem islamskim i hinduskim. Później spory wybuchły na nowo. No i dzisiaj mamy podział na Indie(hinduizm) oraz Pakistan i Bangladesz (islam).

Cytuj:
Tak, bo muzułmanie podbili kraje, które wtedy stanowiły centrum światowej cywilizacji: Egipt, Syria, Mezopotamia, Persja. Europa została odcięta od tych krajów, a także od dostaw papirusu. Także komunikacja z Bizancjum została poważnie utrudniona przez arabskich piratów.


Ale Europa swoją kulturę budowała na fundamentach Rzymu. Rzym czerpał z źródeł świata hellenistycznego, który dzięki Aleksandrowi Wielkiemu z Grecji opanował tereny Perskie oraz Egipt oraz część Indii. A era papirusu jako jedynego materiału pisanego minęła jeszcze przed rozpadem Cesarstwa Rzymskiego.

Dodam od siebie że priorytetem dzisiejszego świata jest owszem walka z terroryzmem, ktry zagraża nam wszystkim i jest ze swojej natury zły i chory. Jenak nie cały świat islamu jest tymi "złymi". Niektóre państwa islamskie (nawet miejscami fundamentalistyczne) wspierają walkę z Al-Kaidą i jej podobnymi, przykłady: Pakistan. Arabia Saudyjska, Kuwejt, Oman, Jemen, Bahrajn, Egipt. No i w końcu obecne władze Iraku i Afganistanu także działają na zgubę terroryzmowi.

Moje serce krwawi jak widzę że niektórzy wieszają psy na wszystkim co jest chociażby w delikatnej opozycji co do naszej wiary, a przecież takie postępowanie godzi w fundamentalne zasady miłosierdzia już o ósmym przykazaniu nie mówiąc. Islam ma prawo istnieć tak samo jak judaizm, chrześcijaństwo i inne wielkie religie. Niektórzy określają początki islamu jako odczepienie się od tradycji judaistycznej, definiują ją jako sektę po prostu. A przecież w czasach Nerona chrześcijanie byli określani sektą żydowską. Miecz jest obosieczny a wzajemne spory są na dłuższą metę szkodliwe.


Pn sie 10, 2009 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 11:24
Posty: 18
Post 
Escallibur napisał(a):

Wieki średnie przyniosły jednak kres pokojowej egzystencji. Za sprawą fanatycznych kręgów do których należał papież Urban rozpoczął się czas krucjat. Powód wybuchu wielkiej wojny religijnej był niby prosty: pielgrzymi nie mieli dostępu do świętych przybytków w Jerozolimie. W istocie jest to kłamstwo. W Izraelu pod panowaniem islamskim żyło sporo Żydów, a chrześcijanie bali się po prostu jechać do kraju muzułmańskiego (bo w Europie Saracen przedstawiany jest jako diabeł, przykład Pieśń o Rolandzie).

To, co nazywasz pokojową koegzystencją wynikało wyłącznie z faktu, że pomiędzy Europą Zachodnią a światem islamu istniały dwie bariery: Morze Śródziemne i Biznancjum. Po Morzu Śródziemnym grasowali arabscy piraci, a Bizancjum systematycznie kurczyło się pod wpływem muzułmańskich najazdów. Sytuacja Bizancjum stała się krytyczna po bitwie pod Manzikertem (1071) kiedy większość bizantyjskiej armii została zniszczona, a cesarz dostał się do niewoli. To właśnie zmusiło następnych władców Bizancjum do szukania pomocy w Rzymie mimo różnic i konfliktów dzielących oba odłamy chrześcijaństwa.

Prześladowania chrześcijan w Ziemi Świętej nie są fikcją. Jeszcze za panowania Arabów niszczono kościoły, zamieniano je na meczety, organizowano pogromy chrześcijan, niszczono symbole chrześcijańskie. Ludność chrześcijańska była prześladowana prawem dhimmy. Sytuacja pogorszyła się jeszcze, gdy władzę przejęli Seldżukowie.

Escallibur napisał(a):
I tak na pokojową i tolerancyjną cywilizację islamu najechał świat chrześcijański.


Co za bzdura. Cywilizacja islamu nie była pokojowa, skoro atakowała wszystko, co była w stanie zaatakować od dzisiejszej Hiszpanii po Indie. Konflikt chrześcijańsko-muzułmański zaczął się jeszcze za życia Mahometa od nieudanego najazdu w okolicach 630 r. Zaś nazywanie tolerancją postępowania muzułmanów z podbitymi ludami to chyba żart.

Escallibur napisał(a):

Kalifaty nie były przygotowane na taką wojnę, przygrywały walkę z przeciwnikeim.

Muzułmanie od VII wieku atakowali chrześcijan, więc powinni byli się przygotować na kontrofensywę.

Escallibur napisał(a):
Wojny krzyżowe zmieniły jednak mentalność muzułmańską. Ich cywilizacja w ciągu stulecia cofneła sie w rozwoju, chrześcijanin stał się ucieleśnieniem zła. W takiej sytuacji stało się coś co było bardzo niebezpieczne: przeinaczenie definicji dżihadu jest bezpośrednim powodem działalności dzisiejszych terrorystów.

Dlatego teraz spada na nas odpowiedzialność za tamte zamierzchłe zdarzenia, dzisiejsi terroryści przypominają eurpoejskie rycerstow krzyżowe z wieków średnich.


Kompletne nonsensy. Piszesz jak muzułmanin. Przechodzisz do porządku dziennego nad muzułmańskimi najazdami i zbrodniami. Nie przeszkadza Ci to nazwać świata islamu „pokojową cywilizacją” Ale chrześcijański kontratak to zbrodnia. Krzyżowcy z pewnością popełnili wiele zbrodni. Wprawdzie niektóre z nich, jak na przykład rzeź Jerozolimy można wytłumaczyć ówczesnym prawem wojennym, to jednak od chrześcijańskiej armii walczącej za wiarę oczekiwałbym czegoś innego. W sumie jednak krzyżowcom należy się szacunek, ponieważ na kilkaset lat zastopowali islamskie najazdy. Gdyby nie krucjaty, Konstantynopol padłby co najmniej 200 lat wcześniej. A gdyby Turcy znaleźli się pod Wiedniem w 1483 r. to czy Europejczycy zdołaliby ich powstrzymać? Dzisiaj na krzyżowcach wiesza się psy, ale moim zdaniem zawdzięczamy im wolność.


Wt sie 11, 2009 14:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 07, 2009 13:08
Posty: 59
Post 
Bo widzisz, dajesz dobre argumenty zgodne z prawdą i to trzeba tobie przyznać.

Problemem jest to że ja przemawiam jako osoba bezstronna niestojąca po żadnej konkretnej stronie, a przez ciebie przemawia wersja katolicka.

Nie mówię że jakaś religia jest bez winny bo owszem każde wyznanie ma swoją niezbyt chlubną przyszłość, kto wie może islam nawet większą skazę niż inne wiary.

Różnica między średnowiecznym kręgiem islamski i chrześcijańska Europą polega na tym że u nasz istniały dwa główne ośrodki łacińskie: Rzym i Cesarstwo które mimo rywalizacji wobec świata zewnętrznego prowadziły równą politykę, oraz ośrodek prawosławny- Bizancjum. Ten uniwersalny system czyni z Starego Świata obszar mniej więcej jednorodny kulturowo (różnice zawsze są ale są małe patrząc z perspektywy historii). Ta sama kultura, tak sama polityka.

Islam od śmierci Mahometa i powstania pierwszego Kalifatu nie posiadał jednolitego państwa. jednak kultura, polityk multum. Były państwa skrajnie rygorystyczne, tępiące innowierców (Maurowie, Berberowie, Imperium Timura itd), były państwa cywilizowane których rozwój był tak daleko posunięty że ustępował jedynie poziomowi technologicznemu Chin (przykład: Kalifat Bagdadzki, Państwo Wielkiego Mongoła). Zauważ że nawet w czasie krucjat nie cały świat islamu walczył z chrześcijanami. Niejednokrotnie wymienieni przez ciebie arabscy piraci prowadzili interesy z taką np. Wenecją. Polecam poczytanie o krucjacie dziecięcej, piękny przykład "szlachetności" łacińskich hierarchów czy może po po prostu ludzka głupota.

Cytuj:
Krzyżowcy z pewnością popełnili wiele zbrodni. Wprawdzie niektóre z nich, jak na przykład rzeź Jerozolimy można wytłumaczyć ówczesnym prawem wojennym, to jednak od chrześcijańskiej armii walczącej za wiarę oczekiwałbym czegoś innego. W sumie jednak krzyżowcom należy się szacunek, ponieważ na kilkaset lat zastopowali islamskie najazdy. Gdyby nie krucjaty, Konstantynopol padłby co najmniej 200 lat wcześniej. A gdyby Turcy znaleźli się pod Wiedniem w 1483 r. to czy Europejczycy zdołaliby ich powstrzymać? Dzisiaj na krzyżowcach wiesza się psy, ale moim zdaniem zawdzięczamy im wolność.


Islam popełniał zbrodnie i my popełnialiśmy zbrodnie. Ale to my byliśmy najeźdźcami. Apropo ochrony przed dalszymi najazdami islamskimi to okres gwałtownej ekspansji minął na długo przed krucjatami. Owszem Bizancjum było celem najazdów Turków Seldżuckich jednak krucjaty nie zapobiegły powstaniu Imperium Osmańskiemu oraz ekspansji protomongolskich Tatarów (Chanat Krymski i Złota Orda). Seldżucy owszem byli zagrożeniem jednak to jeszcze niedawno koczownicze plemię narzuciło na Bliskim Wschodzie władzę siłą (przejmując przy okazji islam).

Oprócz krucjaty dziecięcej jest jeden etap wypraw krzyżowych który mi się szczególnie nie podoba. Piszesz że krzyżowcy pomagali Bizancjum a znamienne jest zdradzieckie zajęcie Konstantynopola przez armię krzyżową i utworzenie Cesarstwa Łacińskiego- tworu poddańczego będącego obrzydliwą parodią dawnego Cesarstwa Wschodniorzymskiego (porównaj to z takim np. Protektoratem Czech i Moraw a nawet Generalnym Gubernatorstwem żeby daleko nie szukać).

Tak islam nie zawsze żył w zgodzie z innymi religiami ale wraz z arabskim podbojem Jerozolimy Żydzi odzyskali prawo wstępu do miasta (nałożone przez Konstantynopol). Kalif Umar ibn al-Chattab podpisał traktat z chrześcijańskim patriarchą Sofroniuszem, zapewniając go, że wszystkie chrześcijańskie miejsca Jerozolimy wraz z ludnością będą chronione zgodnie z muzułmańskimi zasadami wiary. Tyle razy burzona Świątynia Jerozolimska nie była burzona przez muzułmanów. A krzyżowcy po zdobyciu Świętego Miasta zniszczyli wszystkie meczety, ba wiele synagog też. Przecież w walkach z krzyżowcami nieraz armię Saladyna wspierali Żydzi.

Piszę już drugi raz, nie zajmuję żadnej ze stron, ja po prostu pragnę zachować równowagę. Żadna strona nie jest bez winy. Nie nam to oceniać bo zarówno europejskie jaki i arabskie źródła historyczne są tak naprawdę nasiąknięte wrogością i proagandą, są niewiarygodne. Wiarygodnych źródeł ze świecą szukać, polecam te które powstały w Indiach autorstwa hindusów i buddystów .

I wśród chrześcijan jak i muzułmanów były postaci dobre i honorowe, u nas przykładem niech będzie Lwie Serce u muzułmanów Saladyn. Była to jednak kropla w morzu nienawiści.


Wt sie 11, 2009 15:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 11:24
Posty: 18
Post 
Escallibur napisał(a):
Islam nie ma naczelnego zwierzchnika (takiego naszego papieża czy patriarchę). Znamiennym faktem są deklaracje głów wspólnoty islamskiej z Mekki (znajdź ważniejsze miasto islamskie) i wielu innych czołowych ośrodków tej wiary potępiające działania terrorystyczne. Oczywiście niektórzy hierarchowie nie kryją swego poparcia dla Bin Ladena no ale tak już niestety jest.

1. Większość muzułmanów (ponad 70% według najnowszych badań) popiera cele bin Ladena, takie jak światowa dominacja islamu i poddanie całej ludzkości prawu szariatu. Prawie wszyscy muzułmanie popierają główny cel Hezbollahu, to znaczy zniszczenie Izraela. Motyw całkowitej eksterminacji żydów też pojawia się bardzo często.
2. Jeśli chodzi o potępienie zamachów terrorystycznych, to sprawa nie jest tak jednoznaczna, jak byśmy chcieli. Przede wszystkim większość muzułmanów uważa, że np. zamachów z 11.09 dokonali żydzi, lub sami Amerykanie (badanie opinii przeprowadzone przez PEW). Opinie o zamachach np. w Iraku są podobne.
3. Muzułmanie często deklarują potępienie terroryzmu. Ale dżihad, to co innego. A kto jest terrorystą? Bush. Często można usłyszeć, że islam zabrania zabijania niewinnych. Problem w tym, że według islamu niewinny może być tylko muzułmanin. Wszyscy inni są winni grzechu polegającego na odrzuceniu islamu. Jeśli chodzi o deklarację z Mekki, to chyba wiem o co chodzi. Był tam wymieniony cytat z Koranu mówiący mniej więcej, że „ten kto zabił człowieka, który nikogo nie zabił ani nie szerzył zgorszenia, to jakby zabił wszystkich ludzi.” Bardzo ładnie, tylko co to znaczy „szerzyć zgorszenie”? Co może zgorszyć pobożnego muzułmanina z Mekki? Ateizm? Krytyka Mahometa? A może wystarczy kobieta paradująca z owłosieniem na wierzchu?

Escallibur napisał(a):
Ja rozumiem że postać Mahometa jest dla nas chrześcijan postacią trudną. Jednak bardzo jestem ciekaw jaki to rodzaj terroryzmu praktykował Mahomet za swojego życia? Czyż większymi zwierzętami w ludzkiej skórze nie byli Brandenburczycy księcia Henryka Lwa którzy wytrzebili całkowicie słowiańskie plemiona Wieletów i Obodrzyców żyjące na zachód od Odry tylko dlatego że byli poganami. A owe plemiona w końcu są z nami- Polakami spokrewnieni etnicznie.


Nie chodzi o to kim Mahomet jest dla chrześcijan. Problem w tym, że muzułmanie uważają go za wzór do naśladowania i człowieka który najlepiej wiedział jak należy interpretować Koran. Jeśli połączymy to ze zbrodniami, które przypisuje mu islamska tradycja, to otrzymamy bardzo niedobrą kombinację i to w samym sercu islamskiej doktryny.

Czy Mahomet był terrorystą? Powinienem raczej napisać, że był zbrodniarzem. Osobiście lub jako przywódca odpowiada za ludobójstwo, czystki etniczne, tortury, okaleczenia, gwałty, rabunki i handel niewolnikami.

Wspomniani przez Ciebie Brandenburczycy nie mają w chrześcijaństwie takiej pozycji jak Jezus, prawda? Tymczasem pozycja Mahometa w islamie (waga, znaczenie) jest porównywalna, choć jest on uważany za proroka, a nie Boga. I to jest jedna z najważniejszych rzeczy jakie trzeba rozumieć patrząc na konflikt chrześcijaństwa ze światem islamu. Wśród chrześcijan zdarzali się zbrodniarze. Ale chyba nie powiesz, że oni wiernie naśladowali Chrystusa? (nawet jeśli tak im się wydawało). Tymczasem zbrodnie muzułmanów zarówno dzisiejsze, jak i z czasów podbojów mają jednoznaczny związek ze zbrodniami Mahometa. Zresztą dzisiejsi terroryści powołują się na przykład proroka.

Escallibur napisał(a):

Tutaj przyznam napisałem za mało. Kalifat wbrew pozorom nie był państwem jednorodnym. O ile muzułmanie w Iberii czy kalifat Al-Hakkima nawracali siła na swoja wiarę to inne obszary zarządzane były w inny sposób. Owszem większość niewiernych musiała płacić podatek "za ochronę" (wyleciała mi teraz arabska nazwa). Sam Koran mówi o szacunku do "ludzi Księgi" którą jest Biblia: chodzi oczywiście o nasz i Żydów.

Faktycznie przymusowe nawracanie było raczej wyjątkiem, niż regułą. Regułą było za to narzucanie podbitym ludom tak niekorzystnych i upokarzających warunków, że jedyną szansą na godne życie była konwersja na islam.



Escallibur napisał(a):
Co do Żydów to ich kontaky z islamem były w miarę neutralne (w pierwszych latach Żydzi ze względu na wspólne korzenia w postaci Abrahama mieli nadzieję islam włączyć w strukturę judaizmu, a mahometanie a odwrót).


Na początku, tak, ale gdy okazało się, że żydzi nie mają zamiaru przyjąć islamu, stosunki się popsuły. Kiedy piszę, że Mahomet dopuszczał się zbrodni, to mam na myśli przede wszystkim zbrodnie, których ofiarami byli żydzi. Wypędzenie plemion Banu Kajnuka i Banu Nadir z Medyny, wymordowanie mężczyzn z plemienia Banu Kurajza wzięcie w niewolę kobiet i dzieci oraz gwałty na kobietach z tego plemienia. Oprócz tego Mahomet piekł żywcem w ognisku przywódcę jednego z żydowskich plemion by wydobyć od niego kasę, a potem wziął sobie do namiotu jego żonę. To tylko najbardziej „pikantne” epizody z wczesnych kontaktów muzułmanów z żydami.

Nie wiem co masz na myśli pisząc o szacunku dla innowierców. Koran nazywa niemuzułmanów „najgorszymi ze stworzeń”, bydłem. Islamskie teksty (nie pamiętam Koran czy hadisy) mówią o żydach i chrześcijanach „potomkowie małp i świń”. Znam lepsze sposoby wyrażania szacunku.



Escallibur napisał(a):
Cóz ja myślałem że nazwa Hindukusz wzięła się od najazdu plemion z Azji Centralnej (nie wiem których, może chodzi o Czarnych Hunów, ale na pewno nie o Arian). Najazd tych pierwszych miał miejsce w latach najazdu Hunów na Rzym, a tych drugich miał miejsce jeszcze przed Chrystusem i to sporo. To trzeba będzie sprawdzić.

A góry czaszek to kojarzą mi się z Mongołami Temudżyna (in. Czyngis-Chan) ale w jego czasach Mongołoiwe byli jeszcze w poganami.


Nazwa Hindukusz pojawiła się w czasach muzułmańskich najazdów na Indie. A wieże (nie góry) budowane z obciętych głów, to motyw architektury muzułmańskiej pojawiający się nie tylko w Indiach, ale na Bałkanach i na Dżerbie w Tunezji.

Escallibur napisał(a):
Ale same Indie są przykładem współpracy religijnej. W średniowieczu północne Indie zostały podbite przez Państwo Wielkiego Mongoła- byli to muzułmanie. Ich władca Akbar głosił tolerację religijną. Na pewnej światyni hinduskiej wyryto w sanskrycie (pismo Indii) słowa Jezusa z jakiejś Ewangelii , a zostało to zrobione na rozkaz właśnie Akbara (polecam poczytanie otej postaci bo był to wielki człowiek i drugi w Indiach władca-filozof po Aśoce). Sam Akbar przyjmował niektóre zwyczaje hinduskie, korespondował z buddystami oraz królową Elżbietą i na swoim dworze przyjmował misjonarzy portugalskich.
Niestety na przestrzeni wieków stosunki islamsko-hinduskie miały swoje dobre i złe dni. Powstanie sipajów przeciwko Brytyjczykom było zarówno ruchem islamskim i hinduskim. Później spory wybuchły na nowo. No i dzisiaj mamy podział na Indie(hinduizm) oraz Pakistan i Bangladesz (islam).


Podajesz przykład jednego władcy, a panowanie islamu w Indiach trwało setki lat. Poza tym jego postępowanie z niewiernymi było krytykowane przez innych muzułmanów. Równe traktowanie niemuzułmanów jest sprzeczne z zasadami islamu.


Wt sie 11, 2009 16:10
Zobacz profil
Post Re: Islam
Mlach- powiem tylko jedno- chapeau bas !!!


Pn cze 21, 2010 3:07
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL