Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 14:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Kto idzie do nieba? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Może ja podejme się rozjaśnienia ten kwestii.
Jezus nakazał aby Jego uczniowie ewangelizowali. Dobra nowina czyli ewangelia to podstawa dla poznania Boga i szansa na życie wieczne. Jasnym jest że (zakładamy hipotetycznie) jeśli ktoś nie miał szans poznać Boga, bo nie dotarł do niego żaden misjonarz, ani żadna informacja, żadna nauka o Bogu, to zdaje się, taka osoba właśnie wedle uczynków będzie sądzona i w swej łasce Bóg i takiemu człowiekowi daje szanse na zbawienie. Jednak jeśli ktoś poznał Boga, a odrzucił Go, to taka osoba sama siebie skazuje na potępienie. Dzięki łasce, nie uczynkom docelowo osiągamy zbawienie. Odrzucenie wiary jest samodzielnie wydanym wyrokiem na siebie samego. Jak zostało napisane:

10 I mówił do nich: «Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. 11 Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!» 12 Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. 13 Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali. [Mk 6,10-13]

Ewangelizacja ma sens i jest konieczna, aby każdy poznał Boga, oraz to jaką moralność człowiek samym sobą musi reprezentować, aby mieć pewność że idzie właściwą drogą. Włąsnie tutaj ta właściwa droga i jej konieczność winna być odpowiedzią na Twoje rozumowanie Nie wystarczy postępować zgodnie z sumieniem (np. nie znając wogóle Boga), bo może być ono źle ukształtowane. Co z tego zę sumienie mówi mi że aborcja jest dopuszczalna, skoro Bóg uważa inaczej. Nie ma taryfy ulgowej, wedle zasady że nie znajmość prawa szkodzi.


Wt cze 19, 2007 22:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Berea napisał(a):
Ten, kto uwierzy w Chrystusa i Jego zmartwychwstanie , ten kto wyzna Bogu swoje grzechy.

No to niezbyt wielkie wymagania.
Można poczekac na ostatnią chwilę.

_________________
We scare, because we care


Śr cze 20, 2007 9:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wymagania są duże, a na ostatnią chwile może być za mało czasu aby spełnić te warunki, tutaj chodzi o coś głębszego, niż powiedzieć wierze i odm odmówić modlitwe po spowiedzi.


Śr cze 20, 2007 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Wiara w zamian za nagrodę /niebo/ :-D - kij i marchewka :D .
To ja za takie coś dziękuję.

_________________
We scare, because we care


Cz cze 21, 2007 9:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Masz prawo podziękować. Tylko zatem co tutaj robisz na tym forum?


Cz cze 21, 2007 13:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
A to jest forum zamknięte?
Jakoś nie widziałem napisów "Tylko dla katolików".

Odwracając - a co ty robisz w dziale "Inne religie"?

_________________
We scare, because we care


Cz cze 21, 2007 13:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Przypuszczałem że źle mnie zrozumiesz. Nie chodziło mi o to że to forum zamknięte, możesz tutaj pisać jak każdy, miałem na myśli co robisz tutaj z takim podejściem? Chcesz przekonywać do swoich racji, czy czegoś się dowiedzieć?


Cz cze 21, 2007 14:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Widzisz tu gdzieś przekonywanie?
Bo nie pamiętam bym głosił "błądzicie a ja mam rację".
Zdaje się że wolno swoją opinię o cudzym podejściu publicznie ogłosić.

I nie o naukę tu chodzi.

_________________
We scare, because we care


Cz cze 21, 2007 14:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja też napisałem swoje i widze że ironizujesz, zamiast podjąć sensowną rozmowe. Wystarczyło by gdybyś, bez złośliwości, odpowiedział na pytanie. Pytam dlatego bo jak narazie zetknąłem się z dwoma Twoimi wypowiedziami, dość spłycającymi temat według mnie, zatem pytam.


Cz cze 21, 2007 19:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Bez sensu - po jaką cholerę w ogóle ten dział jest skoro i tu młócić chcesz swoją jedynie poprawną wersję, a nie przyjmujesz faktu że większośc ludzi na świecie po prostu w twoją wersję nie wierzy.
To że dla kogoś te opowieści o zbawieniu są rónie wiarygodne jak opowięść o żelaznym wilku uznajesz za ironizowanie ( co to wo ogóle jest?).

Więc może naucz sie WISCIE najpierw szacunku dla wiary innych ludzi bo dla mnie pisanie takich postów w temacie o innych wiarach jest zwykłym chamstwem i obelżywym wywyższaniem swego kultu .

_________________
We scare, because we care


Pt cze 22, 2007 8:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie zauważyłeś jednej rzeczy: dział ten to faktycznie inne religie, ale temat to "Kto idzie do nieba?" i z racji tematyki całego Forum toczy się tutaj dyskusja też, jeśli nie jedynie o Chrześcijańskim pojęciu nieba. Twoja wypowiedz pokazała tylko że widocznie nie wiesz zbytnio na ten temat wiele, lub uważasz to za bzdury. Zatem pytanie po co tutaj się wypowiadasz, po co w wątku o wyrażnie na tym etapie Chrześcijańskim charakterze wplatasz swoje myśli nie na temat jest uzasadnione.
Skoro już mowa o szacunku, to niektórych mogłoby urazić to o kiju i marchewce, także też pomysl.
Wystarczy, bo tutaj robi się śmietnik. Podejmij rozmowe, lub daj sobie spokój.


Pt cze 22, 2007 12:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
WIST, piszesz, ze ludzie, ktorzy spotkali Boga, ale go odrzucili sami skazuja sie na potepienie. Gdzie w tym sprawiedliwosc? Ja Boga spotkalem. Nie tylko tego zreszta Boga, o wielu czytalem, o wielu slyszalem. Jak mam zatem podjac decyzje, ktoremu mam uwierzyc? I dlaczego jesli nei mam zadnych podstaw do przyjecia takiej wiary, robie cos zlego kierujac sie logika? Znam wiele powodow dla ktorych nie wierze w zadnego z tysiecy stworzonych przez ludzi Bogow, nie mam powodow by sadzic, ze ta wiara jest jedyna i wyjatkowa bo prawdziwa w przeciwienstwie do kazdej inna religii, ktora tez byla prawdziwa. Co czynie w tym zlego? Przyjmujac wiare musialbym oklamac sam siebie, wlasnie przekonania i wartosci. Byloby to jeszcze gorsze wg mnie.
Opowiadam Ci cos, co uznajesz za absurdalne, i mowie, ze jesli w to nie wueirzysz, bedziesz mial duzy problem. W ktorym miejscu to uczciwe? Jestem ateista, ktory spotkal wielu Bogow i kazdego odrzucil (bo nie widzi w nich roznicy miedzy soba ani basniami tysiaca i jednej nocy, co poradzic..) a mimo wszystko jest dobrym czlowiekiem, i byc moze prowadzi zycie lepsze niz nie jeden praktykujacy katolik. Dlaczego mialbym zostac potepiony? Za co mam dostac dozywocie w najsurowszym wiezieniu jaki czlowiek moze sobie wyobrazic?

Nie zgadzam sie rowniez z pogladem, ze osoba dzialajaca zgodnie ze swoim sumieniem, bedaca przekonana o czynieniu dobra, bedzie czynic zlo, wg Waszej jego koncepcji. Dla przyklodu: male dziecko od urodzenia uczone jest, ze trzeba czynic tak a nie inaczej. I ze to jest dobre bo to i tamto, i ze czyniac tak bedzie dobrym czlowiekiem. Taka oto osoba, bedac o tym swiecie przekonana, bedzie prowadzic taki zywot jakie byla nauczona, czyniac to, czego zostala nauczona. Bedac przekonanym, ze czyni dobra, bedzie czynic zlo. Lecz jaka jest w tym jego wina? Z jego punktu widzenia bedzie czynil dobro, i to przed Bogiem powinno byc punktem odniesienia. Nawet jesli mowa tu o pozbawieniu zycia innego czlowieka! Jesli uwaza, ze to jest dobre co robi, dziala dokladnie tak samo jak Ty, kierujac sie tym samym motywem (dobrem). To tak jak Tobie by ktos powiedzial, ze czynisz zlo. Dokladnie, zadaj teraz pytanie "ale o co ci w ogole chodzi?!?!" taki czlowiek zada to samo pytanie, bo postepuje i mysli tak samo jak Ty.

Ooozie, z tego co do tej pory zauwazylem, WIST na tym forum ma bardzo duzo szacunku do ludzi o innych pogladach i musze przyznac, ze madrze wazy swoje slowa, nawet jesli w ogole sie z nimi nie zgadzam. Nie czepij sie na sile.


Pt mar 13, 2009 22:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja nie chce decydować za Boga. Bo może być tak że ktoś z racji swoich życiowych przeżyć nie jest już w stanie przyjąć Boga, zawsze coś się stanie takiego że znów wróci do swojej niewiary. Nie wątpie że Bóg jest miłosierny, zna nasze słabości. Natomiast warto myśleć prewencyjnie, czyli nie że i tak łaska Boga wszystkich zbawi, tylko samemu zadbać o to abym przypadkiem nie stał się człowiekiem który odrzuci Boga tak mocno jak tylko to moźliwe. Natomiast nie rozumiem pytania o sprawiedliwość. Sprawa jest prosta, odrzucasz, zatem po śmierci też nie masz udziału w chwale. To się nazywa wolna wola. Kwestia raczej na ile uczyniłeś to świadomie, jakie miałeś podstawy. Myśle że my się nie rozumiemy w kwestii podstawowej, co to znaczy poznać? Nie chodzi o to o czym piszesz, wiele czytałem i słyszałem. To jakbym wiele czytał o swojej sympatii i na tej podstawie ją pokochał, lub odrzucił. Trzeba poznać, doświadczyć, nazwiązać więż. Poznać to coś więcej niż intelektualnie przyjąc że coś może jest i trzeba w to wierzyć. Takiego poznania brakuje naturalnie żyjącym w enklawie w Amazonii (jeśli jeszcze takowi wogóle są), ale i ludziom którzy wyrośli w kulturze chrześcijańskiej, ale są ateistami. Ja sam staram się żyć z Bogiem w relacji, nie tylko w intelektualnym uznaniu że jest Bóg. Nie na darmo Bóg czynił i czyni cuda, to nie tak że mamy ślepo wierzyć, w relacje sprzed 2000 lat, choć te relacje też nie mogą być odrzucone, bo ci ludzie wiele ryzykowali jeśli przekazali nam kłamstwa, a jaki mogli mieć w tym cel?

Ale jaka nasza koncepcja, jeśli coś jest złe to nie ważne są intencje, czyni się zło. Ale czy to czyni kogoś złym człowiekiem itp.?

Jak rozumiem na końcu to był komplement :)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt mar 13, 2009 23:06
Zobacz profil
Post Re: Kto idzie do nieba?
sowizdrzalek napisał(a):
Mam pytanie: Co wedlug religii katolickiej dzieje sie z ludzmi, ktorzy nie wierza w katolickiego boga po ich smierci? Czy wszyscy ida do piekla?


fragmenty Konstytucji dogmatycznej o Kosciele z Soboru Watykanskiego II:

Cytuj:
Do tej zatem katolickiej jedności Ludu Bożego, która jest znakiem przyszłego pokoju powszechnego i do niego się przyczynia, powołani są wszyscy ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani zarówno wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia. (pkt 13)

oraz
Cytuj:
Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28 ), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie.(pkt 16)


So mar 14, 2009 12:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 15:06
Posty: 225
Post 
W wiec bede rozliczony za czyny, nie za to w co wierze. Todobra wiadomosc ;) Dzieki za konkretne wyjasnienie jak widzi to Kosciol, przyznam, ze brzmi to rozsadnie, nie mam sie do czego przypiac ;) Szkoda, ze wiele (jesli nie wiekszosc) osob sadzi, ze jest inaczej.


So mar 14, 2009 15:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL