Ekumenizm - tak, ale jaki?
Autor |
Wiadomość |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Oto klerykalny przyklad rozumienia zagadnienia. Jednym slowem: religia katolicka ma monopol na chrzescijanstwo i wszyscy inni powinni zaczac latac za czarnymi sultannami. Odnosnie modlitwy: do czego maja sie "heretycy" nawrocic? Do zaklamania, wypaczania historii, balwochwalstwa? Ciekawe do kogo to Ty sie modlisz?
komiczne naprawdę. Dla mnie faktem jest że wszystkie kościoły w 90% zachowują zgodną doktrynę począwszy od koptów po Kościół Powszechny kończąc na prawosławnych czy starokatolikach. Komu mam wierzyć? 2tyś-letniej Tradycji czy pseudo-reformatorom? Komus komu w 16 wieku się ubzdurało że to nie taka jest wola Pana albo do śmieszniejsze w 20 wieku doszli do wniosku że chrześcijanstwo na początku było inne??
Nie bedą udowadniał że Kościół Katolicki jest depozytariuszem prawdy bo to tak jakby udawadniać że Chrystus zmarchwystał!
Herezja jest zabójstwem dla duszy, modląc się o nawrócenie heretyków mam na względzie nie statystyki ale życie wieczne tych ludzi.
Prawdziwa miłość to pragnienie szczęscia dla blixniego, ja pragnę szczęścia dla błądzących, to jest złe?
Modlę się aby Chrystus przez Ducha Świętego oświetlał drogi błądzącym aby mogli znaleść prawdziwy Kościół. Ja nic złego w tym nie widzę.
Samo okreslenie że jestem katolikiem znaczy że uważam protestantyzm za herezję, a tolerancja dla zła to partycypacja w nim!
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Śr cze 07, 2006 17:19 |
|
|
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: skąt wzieło się te 1tyś? tego nie wiem, r
Ano choćby starokotolicy kościoły narodowe katolickie e tc.. jest deczko tego .. fachowcy wyliczają coś koł 1 tysiaca.. moż e jeden więcej jeden mniej ....
|
Śr cze 07, 2006 22:32 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
godunow napisał(a): Ano choćby starokotolicy kościoły narodowe katolickie e tc.. jest deczko tego .. fachowcy wyliczają coś koł 1 tysiaca.. moż e jeden więcej jeden mniej ....
prosze jedynie o odrobinę rzetelności.
Kościół Katolicki to nie to samo co Starokatolicki czy narodowy. Kościół Katolicki jest jeden ale skłąda się z kościołów partykularnych, jest jeden bo wyznaje Jedna wiarę! Katolik z Polski wierzy dokładnie w ta sama doktrynę co ten na Filipinach czy w kongo! Tak samo wierzy grekoatolk co katolicki ormianin czy kopt w unii z Rzymem.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Śr cze 07, 2006 23:00 |
|
|
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Prawda jest taka, ze katolicy urobili Biblię tak, aby dopasować ją do swoich poglądów. Pastor ci to powiedział, czy brat\siostra ze zboru  Zdrowy rozsądek To wystarczy! orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Fakt, że jest w protestantyzmie wiele niezależnych zborów nie przekreśla tego, że są w nich ludzi prawdziwie chrystusowi. Musisz heretyku nauczyć się odróżniać kwestie interpretacji pisma św. od zastosowana rad Boga, dotyczących zmiany życia człowieka No tak, jak brak rozsądnych argumentów, to się sięga po określenia obraźliwe. Zgłaszam moderatorowi jako chamskie zachowanie. A chrześcijanie ewanegliczni i odczytują Biblie i Boga słuchają. orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Jakikolwiek system religijny jest złem. Bo system religijny ogranicza ludzi, a jest to sprzeczne z wolą Boga. Chrześcijanie ewangeliczni są od tego wolni. Na tym polega różnica. Bzdura na resorach jeśli nie wierzysz mi np. pójdź do zboru, zostań członkiem a później powiedz że się nie zgadzasz  zobaczyć że będziesz miał 2 możliwości albo odszczekasz albo zostaniesz usunięty i będziesz musiał założyć nowy zbór 
Kłamstwo! Zbory protestanckie mają to do siebie, że nie obowiązuje jedność myślenia. To tylko katolicy muszą pokornie siedzieć, bo za samodziene myslenie i niezgadzanie się grozi im ekskomunika. Na szczęśćie w ewangelicznych Kościołach można używać rozumu.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr cze 07, 2006 23:35 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
godunow napisał(a): Odmian protestntyzmu tych oficjalnych jest około 8 tysiecy Odmian katolicyzmu tych oficjaych około 1 tysiaca  W tym paru papieży np. u Koptów To moze przygaduje kociól garnkowi..  Pozdrawiam
Koptowie nie są katolikami. Zaliczają się do Kościoiłów ortodoksyjnych, prawosławnych, choć tak naprawdę niema zupełnie nie pasują do takiego prawosławia, jakie my znamy w Polsce.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr cze 07, 2006 23:38 |
|
|
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
chrześcijanin napisał(a): Paul Bodrum napisał(a): Uważam, że ekumeniczne „dążenie do jedności”, to tylko ruch organizacyjny (i nie wierzę, by taka jedność kiedykolwiek nastąpiła), nie mający zbyt wiele wspólnego z prawdziwą jednością Kościoła. Ale ten ruch pozwala na naprawienie błędów wzajemnej niechęci i nienawiści z przeszłości. Prawdę mówiąc też nie spodziewam się instytucjonalnej jedności i wg mnie nie jest ona potrzebna, ale fajna byłaby jedność teologiczna (lub mniejsze podziały na tym polu). Jednak wymaga to jeszcze dużo czasu, bycmoże także zmiany mentalności...
Ja wohóle uważam, że błędem jest postrzeganie ekumenizmu jako dążenia do jednosci organizacyjnej, bo to jest złe. To jest spaczeniem samej idei ekumenizmu. Zresztą to jest czysta utopia, biorąc pod uwagę róznice pomiędzy ortodoksją, katolicyzmem, a protestantyzmem. Uważam, że osoby mówiące o jedności organizacyjnej same nie wiedzą co mówią - ja mam to za wymysł umysłu mocno odstającego od normy, gdyż jest to po prostu nierealne. Lepiej więc byłoby skupić się na rzeczach realnych, a nie na fantazjach.
Jedność teologiczna, czy mniejsze podziały? Hmmm! To zależy... Mi się wydaje, że można ją osiągnać w podstawach, ale nie w szczegółach, ale to już coś. Bo czy wydaje się możliwe, aby katolicy nagle odrzucili np. dogamty i kulty? A czy możliwe jest, aby ewangeliczni chrześcijanie nagle je uznali?
Co do zmiany mentalności, to z pewnością tak. Myślę, że z każdej strony jest trochę takiego negatywnego nastawienia. Przeczytajcie u mnie na blogu co piszę o ekumenizmie.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr cze 07, 2006 23:46 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
marcin_jarzębski napisał(a): odnośnie jeszcze kwestii Theotokos, proste pytanie. Czy w chwili narodzin Jezusa był on Bogiem i człowiekiem, czy tylko człowiekiem? Czy Maryja rodząc Jezusa rodziła tylko człowieka czy cała osobę Bogia i Człowieka. Ogromna wiekszosć dominacji chrześcijańskich nie odrzuca terminu Theotokos, naweet Asyryjski Kościół Wschodu go przyjmuje! Termin Chritothokos jest właściwszy, bo nie zawiera błędu myślowego. Maryja urodziła Chrystusa - wcielonego Boga, ale urodziła Go jako człowieka - choć miał naturę zarówno boską jak i ludzką - gdyż jako Bóg istniał On już przed nią. Problem w tym, że w ten sposób stworzono podwaliny sprzecznego z Biblią kultu, a równocześnie wprowadzono zamęt. marcin_jarzębski napisał(a): godunow napisał(a): Odmian protestntyzmu tych oficjalnych jest około 8 tysiecy Odmian katolicyzmu tych oficjaych około 1 tysiaca Wykrzyknik W tym paru papieży np. u Koptów oczywista nieprawda. Kosciół Katolicki jest jeden, kosciołów partykularnych jest wiele ale zachowują one jedność ze soba poprzez tą sama wyznawaną wiarę! Schizmatycy to inna sprawa, skąt wzieło się te 1tyś? tego nie wiem, równie dobrzę mogłes napisać 10tyś albo 100tyś bo nikt tego i tak by nie sprawdził. Piszmy o faktach.
Jakich schizmatyków? Zauważ, że jeśli przyjrzeć się to za każdym niemal razem, gdy dochodziło do wyłamania się jakiejś grupki wiernych, to działo się to z winy Watykanu, czy też biskupów lokalnych. Radzę zapoznać się choćby z historią Mariawitów. Np. Mariawici dązyli do poprawy moralności w Kościele, bardziej świętego życia duchownych, ograniczenia roszczeń finansowych, odnowy ducha katolickiego. I początkowo nawet zyskali aprobatę Watykanu. Do ekskomuniki doprowadziło dwóch pazernych biskupów z Płocka i Warszawy. To tylko przykład pokazujący po której stronie, niestety, była wina w rozłamie.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr cze 07, 2006 23:55 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: Uważam, że ekumeniczne „dążenie do jedności”, to tylko ruch organizacyjny (i nie wierzę, by taka jedność kiedykolwiek nastąpiła), nie mający zbyt wiele wspólnego z prawdziwą jednością Kościoła. Bo jedność może być darem Boga a nie skutkiem działania człowieka. Modlę się o nawrócenie heretyków oraz powrót schizmatyków.
Wierzyć, że jest to możliwe, to jak wierzyć w krasnoludki. Naiwnie jest sądzić, że ewangeliczne chrześcijaństwo nagle podda się władzy, o której w Piśmie Świętym NIE MA ANI SŁOWA! I że uzna dogmaty i kulty sprzeczne z Biblią.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr cze 07, 2006 23:58 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Paul Bodrum napisał(a): Kiedy czytam wypowiedzi tych katolickich fanatykow, dochodze do wniosku, ze jedyna droga do manifestacji jednosci prawdziwych chrzescijan jest porzadna misja! "Maja uszy a nie slysza, maja oczy a nie widza". Amen!  Zgadzam się w całej rozciągłości! Paul Bodrum napisał(a): marcin_jarzębski napisał(a): Modlę się o nawrócenie heretyków oraz powrót schizmatyków. Oto klerykalny przyklad rozumienia zagadnienia. Jednym slowem: religia katolicka ma monopol na chrzescijanstwo i wszyscy inni powinni zaczac latac za czarnymi sultannami. Odnosnie modlitwy: do czego maja sie "heretycy" nawrocic? Do zaklamania, wypaczania historii, balwochwalstwa? Ciekawe do kogo to Ty sie modlisz?! Przeczytaj sobie dokladnie Mateusza 23! Jak wyżej! AMEN! orthc napisał(a): Paul Bodrum napisał(a): Oto klerykalny przyklad rozumienia zagadnienia. Jednym slowem: religia katolicka ma monopol na chrzescijanstwo i wszyscy inni powinni zaczac latac za czarnymi sultannami. Odnosnie modlitwy: do czego maja sie "heretycy" nawrocic? Do zaklamania, wypaczania historii, balwochwalstwa? Ciekawe do kogo to Ty sie modlisz?! oO  po malutkiej, prowokacji na światło dzienne wyszła prawda, jaki stosunek "mają" protestanci do KrK (wyluzuj proszę) Cały dowcip polega na tym, że względem Kr-k jest to stosunek negatywny, ale względem katolików pozytywny. Dlaczego tak? Ano jest tak, jak mówię. Gdyby protestanci mieli stosunek negatywny do katolików, to by ich sobie "olali". Ale Bóg kazał nayczać. A nauczać to także oznacza wskazywać błędy! orthc napisał(a): Paul Bodrum napisał(a): Przeczytaj sobie dokladnie Mateusza 23! W moim piśmie św. nie istnieje rozdział 23 A co? Powyrywałeś kartki, żeby usunąć "niepoprawne" myśli? Mam Tysiaclatkę i ten rozdział isnieje i ma się całkiem dobrze! orthc napisał(a): Cytuj: Moderniści, jak zawsze sentymentalni, odmieniają słowo 'miłość' przez wszystkie przypadki, aż świat dostaje odruchu wymiotnego na sam dźwięk tego najwspanialszego z ludzkich słów. G.K. Chesterton
Dziekuję za cytat. Niezbyt często mam okazję przeczytać takie głupoty!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Cz cze 08, 2006 0:05 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Paul Bodrum napisał(a): orthc napisał(a): po malutkiej, prowokacji na światło dzienne wyszła prawda, jaki stosunek "mają" protestanci do KrK (wyluzuj proszę)
Powiedziales tutaj cos bez zawartosci (jak to bylo? dzwon glosny a pusty!) - napisz cos wiecej do rzeczy. Odnosnie "wyluzowania" - zaadresuj to do siebie (przeczytaj kilka Twoich ostatnich postow) i do Twojego kolegi Marcina. Na wolnym forum nikt nie bedzie sobie pozwalal na dyktaty (byc moze w kosciele). AMEN!  Zgadzam się! Czasem trzeba po prostu pisać szczerze, pisać prawdę. Niektórzy jednak wolą oszusyów, którzy poklepują po plecach, a myślą inaczej, którzy się kryją, którzy nie mówią co myślą... Takich mają za przyjaciół. Aszczerych mają za wrogów! Paul Bodrum napisał(a): chrześcijanin napisał(a): Też wchodziłem (nawet na tym forum) w spory z katolikami, które do niczego nie prowadziły. Po jakims czasie dałem sobie spokój - gdyby Bóg był w tym to byłyby jakieś pozytywne rezultaty. Ja widze, ze jest odwrotnie, katolicy wchodza w spory. Poza tym, wiele "napalonych" osob tutaj, to zawodowi forumowicze - i to nie jest takie najwazniejsze. Najwazniejsze, ze BARDZO wiele ludzi zaglada tutaj, czyta, wyciaga wnioski i podejmuje decyzje. Wiem, ze to sie dzieje! Naszym zadaniem jest sianie nasienia - wzrost daje Bog, nawet gdy tego nie widzimy. Faktem jest, że to katolicy wchodzą w spory. Osobiscie uważam też że trzeba mówić jak jest. Dlaczego? Bo mi kiedyś powiedziano wprost, wskazano brudy i błedy katolicyzmu. Na poczatku byłęm trochę w szoku i pytałem: "Jak to?", ale potem sam się przekonałem, że "tak to"!  orthc napisał(a): Paul Bodrum napisał(a): Milosc, to nie klepanie bledow i grzechu po plecach i mowienie "jakos tam bedzie!". Milosc, to mowienie prawdy, a prawda jest w Jezusie - ale tego chyba tez nie ma w Twoim Pismie Sw. Według ciebie (prawdopodobnie) znaczy to jedynie tyle że  kocham was bracia katolicy ale wasz kościół to  uciekajcie od wszetecznicy, tam nie ma wolności\miłości\rozwoju  Ps. Nie mam na pewno 23 rozdziału 
Kochać to także mówić rzeczy niewygodne, ostrzegać. Kochać to także czasem karcić.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Cz cze 08, 2006 0:13 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
nolens volens napisał(a): Cytuj: dopuścił się Kościół katolicki jeszcze wielu innych herezji. A poza tym nie jestem baptystą. Nie zostałem ochrzczony, choć o tym myślę - aby zerwać z katolicyzmem. Jestem katolikiem, czy się to komuś podoba, czy też nie Pragnę poinformować haereticusa, że ktoś, kto jest katolikiem i zarzuca Kościołowi katolickiemu herezje, wykluczył się automatycznie z tegoż Kościoła latae sententiae [tzn. na podstawie obowiązujących przepisów prawa kanonicznego]. Tak więc haereticus nie ma prawa uważać się na tym forum za katolika, a jeśli się za takiego uważa, to niech zapyta się swojego proboszcza, co o tym sądzi. [/quote] Owszem jestem katolikiem czy się to tobie podoba czy nie. Na szczęście nie tobie o tym decydować - ty nie masz ŻADNEGO prawa dyktować kim jestem a kim nie.orthc napisał(a): Paul Bodrum napisał(a): Za przeproszeniem: z jakiego Pisma Swietego korzystasz, jesli nie masz 23-go rozdzialu ew. Mateusza? To był joke  (ekumeniczny żart) Widzę, że nie tylko wiedza biblijna w katolicyzmie, wśród laikatu, jest na niskim poziomie.  marcin_jarzębski napisał(a): komiczne naprawdę. Dla mnie faktem jest że wszystkie kościoły w 90% zachowują zgodną doktrynę począwszy od koptów po Kościół Powszechny kończąc na prawosławnych czy starokatolikach. Komu mam wierzyć? 2tyś-letniej Tradycji czy pseudo-reformatorom? Najlepiej wierzyć Biblii, a tam znajdziesz wiele przeciw rzekomochrześcijańśkicm zwyczajom. Reformacja ma swoje źródło w lekturze Biblii właśnie. marcin_jarzębski napisał(a): Komus komu w 16 wieku się ubzdurało że to nie taka jest wola Pana albo do śmieszniejsze w 20 wieku doszli do wniosku że chrześcijanstwo na początku było inne?? No cóż. Jak wiedać znajomość historii na poziomie żenujacym. marcin_jarzębski napisał(a): Nie bedą udowadniał że Kościół Katolicki jest depozytariuszem prawdy bo to tak jakby udawadniać że Chrystus zmarchwystał! Lepiej od razu przyznaj, że nie będziesz ydowadniał, bo nie ma na to dowodów! marcin_jarzębski napisał(a): Herezja jest zabójstwem dla duszy, Dlatego też katolicy czym prędzej powinni się nawrócić!  marcin_jarzębski napisał(a): modląc się o nawrócenie heretyków mam na względzie nie statystyki ale życie wieczne tych ludzi. No to się nie martw, bo Biblia mówi, że kto się powierzy Chrystusowi będzie zbawiony. I nie z uczynków, aby się kto nie chlubił - Boży to dar! A teraz zastanów się, w kontekście tego, co Chrystus powiedział Nikodemowi, jak niewielu katolików znajdzie się być może w niebie? Dlaczego? Bo nigdy się nie narodzili na nowo! marcin_jarzębski napisał(a): Prawdziwa miłość to pragnienie szczęscia dla blixniego, ja pragnę szczęścia dla błądzących, to jest złe? No nie. Ja pragnę tego samego - aby bładzący katolicy odnaleźli Chrystusa. Czy to złe?  marcin_jarzębski napisał(a): Modlę się aby Chrystus przez Ducha Świętego oświetlał drogi błądzącym aby mogli znaleść prawdziwy Kościół. Ja nic złego w tym nie widzę. Samo okreslenie że jestem katolikiem znaczy że uważam protestantyzm za herezję, a tolerancja dla zła to partycypacja w nim! Przede wszystkim protestantyzm to nie herezja. Gdyby był herezją to papieże nie szanowaliby protestantów. A jeśli nie zhadzasz się z papieżami to jaki z ciebie katolik? Poza tym protestantyzm nie jest złęm, chyba że Biblia jest złem. Czy Biblia jest dziełem szatana czy co? Dlaczego wię c tych, którzy budują na Biblii swe duchowe życie uważasz za zło? Może jakieś rozdwojenie jażni? marcin_jarzębski napisał(a): godunow napisał(a): Ano choćby starokotolicy kościoły narodowe katolickie e tc.. jest deczko tego .. fachowcy wyliczają coś koł 1 tysiaca.. moż e jeden więcej jeden mniej .... prosze jedynie o odrobinę rzetelności. Kościół Katolicki to nie to samo co Starokatolicki czy narodowy. Kościół Katolicki jest jeden ale skłąda się z kościołów partykularnych, jest jeden bo wyznaje Jedna wiarę! Katolik z Polski wierzy dokładnie w ta sama doktrynę co ten na Filipinach czy w kongo! Tak samo wierzy grekoatolk co katolicki ormianin czy kopt w unii z Rzymem.
Starokatolicy są też jatolikami, a może nawet bardziej. Czy wiesz dlaczego nazywani są "starokatolikami" właśnie. Ano dlatego, że mówili "NIE" róznym nowinkom - przede wszystkim zaś nieomylności papieża. Zachowali więc wiarę katolicką w takiej formie, w jakiej obowiązywała ona wcześniej. Wykluczając ich z rodziny katolickiej tak na dobrą sprawę wykluczasz z niej także Kościół rzymsko-katolicki. Gowiem to Kr-k się zmieniał, a nie ci, których znamy jako "starokatolików. Ale ską to może wiedzieć ktoś, kto tak słabo zna dzieje?
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Cz cze 08, 2006 0:28 |
|
 |
orthc
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 15:57 Posty: 32
|
Haereticus napisał(a): No tak, jak brak rozsądnych argumentów, to się sięga po określenia obraźliwe. Zgłaszam moderatorowi jako chamskie zachowanie. Mam pytanie  jaką masz nazwę użytkownika  Haereticus napisał(a): Kłamstwo! Zbory protestanckie mają to do siebie, że nie obowiązuje jedność myślenia. To tylko katolicy muszą pokornie siedzieć, bo za samodziene myslenie i niezgadzanie się grozi im ekskomunika. Na szczęśćie w ewangelicznych Kościołach można używać rozumu. Co to za zbór w którym każdy myśli jak chce?  (gdzie w tym jedność) Haereticus napisał(a): Cały dowcip polega na tym, że względem Kr-k jest to stosunek negatywny, ale względem katolików pozytywny. Dlaczego tak? Ano jest tak, jak mówię. Gdyby protestanci mieli stosunek negatywny do katolików, to by ich sobie "olali". Ale Bóg kazał nauczać. A nauczać to także oznacza wskazywać błędy!
To znaczy bałamucić\nastawiać przeciwko KrK  wcześniej oczywiście bombardując miłością
Ps. Co nie znaczy że protestanci w całej rozciągłości są pe ale rozmowy na temat wiary\doktryn jest wybitnie nie wskazane 
_________________ Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat!
G.K. Chesterton
|
Cz cze 08, 2006 0:38 |
|
 |
orthc
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 15:57 Posty: 32
|
Haereticus napisał(a): Owszem jestem katolikiem czy się to tobie podoba czy nie. Negując większość doktryn Haereticus napisał(a): Na szczęście nie tobie o tym decydować - ty nie masz ŻADNEGO prawa dyktować kim jestem a kim nie.
A kto ma prawo decydować

_________________ Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat!
G.K. Chesterton
|
Cz cze 08, 2006 0:42 |
|
 |
orthc
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 15:57 Posty: 32
|
Cytuj: Założyłem tego bloga, by dzielić się z użytkownikami Internetu swoimi przemyśleniami na temat chrześcijaństwa, Biblii, naszych relacji z Bogiem. Jestem chrześcijaninem. Już dawno jednak przestałem być w swym sercu katolikiem, zbliżyłem się do chrześcijaństwa ewangelicznego. Stąd mój krytyczny niekiedy stosunek do Kościoła rzymsko - katolickiego. W swych przemyśleniach chcę wyrazić siebie, swoją wiarę i poglądy - nikogo nie chcę obrażać.
Jeśli w sercu przestałeś być katolikiem to nim nie jesteś i nie kłam  Albo sam już nie wiesz co mówisz i myślisz 
_________________ Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat!
G.K. Chesterton
|
Cz cze 08, 2006 0:50 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): No tak, jak brak rozsądnych argumentów, to się sięga po określenia obraźliwe. Zgłaszam moderatorowi jako chamskie zachowanie. Mam pytanie  jaką masz nazwę użytkownika  "Haereticus", a nie "heretyk". Na tym forym zresztą stwierdzono już wyraźnie, że właśnie przez "Haereticus" należy się do mnie zwracać. Jest to oficjalna uwaga moderatorów, więc radzę się stosować. orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Kłamstwo! Zbory protestanckie mają to do siebie, że nie obowiązuje jedność myślenia. To tylko katolicy muszą pokornie siedzieć, bo za samodziene myslenie i niezgadzanie się grozi im ekskomunika. Na szczęśćie w ewangelicznych Kościołach można używać rozumu. Co to za zbór w którym każdy myśli jak chce?  (gdzie w tym jedność) Co to za Kościół, w którym każdy mysi myśleć tak jak jeden ybrany na biało człowiek? Do kitu! orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Cały dowcip polega na tym, że względem Kr-k jest to stosunek negatywny, ale względem katolików pozytywny. Dlaczego tak? Ano jest tak, jak mówię. Gdyby protestanci mieli stosunek negatywny do katolików, to by ich sobie "olali". Ale Bóg kazał nauczać. A nauczać to także oznacza wskazywać błędy! To znaczy bałamucić\nastawiać przeciwko KrK  wcześniej oczywiście bombardując miłością Nie, pokazywać , na podstawie Biblii, fałszywe nauki. orthc napisał(a): Ps. Co nie znaczy że protestanci w całej rozciągłości są pe ale rozmowy na temat wiary\doktryn jest wybitnie nie wskazane  Bo nie ma nic na obronę stanowiska katolickiego poza tupaniem nogą i stwierdzeniem: "Bo tak! Bo tak!"? orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Owszem jestem katolikiem czy się to tobie podoba czy nie. Negując większość doktryn To jest kwestia świadomości biblijnej. orthc napisał(a): Haereticus napisał(a): Na szczęście nie tobie o tym decydować - ty nie masz ŻADNEGO prawa dyktować kim jestem a kim nie. A kto ma prawo decydować 
Tak naprawdę to nawet papież nie.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Cz cze 08, 2006 0:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|