Ekumenizm - tak, ale jaki?
Autor |
Wiadomość |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
szalony napisał(a): Haereticus, to wyjaśnij te cytaty:
"Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. "
" Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem."
" Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: «Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?»"
Tu obszerniejszy fragment:
"Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. "
Wszystkie z Ewangelii wg Św. Jana, rozdział 6
[/b]
Wszystko to ma znaczenie symboliczne - DUCHOWEJ i tylko duchowej obecności Chrystusa w symbolach. Wiarygoedniejsi są bibliści niż ty. Na szczęście są ludzie, którzy znają Biblię i którym można zaufać. I nie wyjaśniają jej pokretnie.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Wt maja 23, 2006 13:44 |
|
|
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
ma marginesie dodam:
Działo się to podczas Paschy - pamiątki wybawienia Izraela. To już sugeruje, że Wieczerza Pańska jest tak samo Paschą - pamiątką wybawienia.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Wt maja 23, 2006 13:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Wszystko to ma znaczenie symboliczne - DUCHOWEJ i tylko duchowej obecności Chrystusa w symbolach.
Gdzie w Biblii jest napisane, że to jest obecność tylko duchowa? Proszę o jasny cytat.
|
Wt maja 23, 2006 13:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Nie ufam tardycjom. Ale ufan znawcom.
Bardziej ufasz ludziom niż Słowu Bożemu? To co z Ciebie za protestant?
|
Wt maja 23, 2006 13:51 |
|
 |
nolens volens
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 14:30 Posty: 76
|
Protestanci nie wierzą w przeistoczenie, bo mają inną koncepcję zbawienia. W ich koncepcji Bóg zbawia nas przez proklamację amnestii dla każdego kto wierzy w Ofiarę Chrystusa. Jeszcze konkretniej: wstrzymuje się z wrzuceniem nas do piekła.
Tymczasem przeistoczenie eucharystycznego Chleba i Wina zapowiada nasze własne zbawieni poprzez przeistoczenie, gdy "Bóg będzie wszystkim we wszystkich" [1Kor 15,17]. Protestanci odrzucają zbawienie jako przebóstwienie, dlatego Eucharystia jest im do niczego niepotrzebna.
A jak jest niepotrzebna, to zawsze można Biblię tak zinterpretować, aby było w niej dokładnie to, w co chemy, aby było.
_________________ "Nie chcem, ale muszem"
|
Wt maja 23, 2006 14:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Wszystko to ma znaczenie symboliczne - DUCHOWEJ i tylko duchowej obecności Chrystusa w symbolach. Nie. Ma to znaczenie dosłowne. A swoją drogą raz pamiątka, a raz duchowa obecność - coś niespójna ta teoria. Haereticus napisał(a): Wiarygoedniejsi są bibliści niż ty. Na szczęście są ludzie, którzy znają Biblię i którym można zaufać. I nie wyjaśniają jej pokretnie.
Powiało grozą! Tak, dla mnie ważni są bibliści - katoliccy. Ale zapomniałem przecież, że bibliści protestanccy są mądrzejsci przez fakt swojej "protestanckości" 
|
Wt maja 23, 2006 14:34 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Pamiątka = symbol! Pamiątka = symbol! Pamiątka = symbol niby kto tak ustalił? To nie są synonimy, to że komus sie ubzdurało że to sa wyrazy określające tą zamą rzeczywistosc nie znaczy że tak naprawde jest. Cytuj: I tak to rozumieją mądrzejsi od ciebie - teolodzy i bibliści protestanccy, majacy o wiele większą wiedzę. ale argument, zwalił mnie z nóg, równie dobrze mogę napisac że tak jak ja rozumieli to największy filozof ostatniego tysiąclesia sw Tomasz czy setki innych osobostości tylko że to nie jest arguemnt. Dla mnie arguemntem jest że tak jak ja Eucharystię rozumieli Ojcowie Kościoła, Ojcowie Apostolscy którzy żyli w czasie formowania się Kościoła.
Cytuj: 1. To są włąśnie konkrety. Apostołowie nie mówili o pseudo-świętej tradycji katolickiej, ale o tradycji wiary. nie przypominam sobie aby apostołowie mówili o Trójcy Swiętej o współistotności Syna z Ojcem o pochodzeniu Ducha Św! Absurdalne argumenty. Albo pan odrzuca wszystko co wydarzyło się po smierci Jana jako ostatniego apostoła albo przyjmuje istnienie Tradycji którą jest działanie Ducha Swiętego w INSTYTUCJONALNYM Kościele, który strzerze wiary.
Cytuj: 2. Baptyści nie stosują indoktrynacji - tym róznią się od Kr-k. Za wiele lat wciskano mi do głowy głupoty katolickie i właściwie powinienem od Kr-k żądać odszkodowania za szkody duchowo-intelektualne. dzięki Cyfrze + odbieram kilkanaście stacji chrześcijańskim między innymi TBN , Church Channel, Love Channel, i inne, sa to stacje protestanckie, co oni wyprawiają to mnie przeraża. Czasami pooglądam troche ich wyjaśniają Pismo jak w jakimś amoku skaczą , to mi przypomina cyrk, a nie spotkanie wierzących w Chrystusa.
Cytuj: 3. O tym, że 'euchatystia" jest ofiarą chrześcijanie, ku swemu zdumieni, dowiedzieli się kilka wieków później - kłania się NIEZNAJOMOŚĆ HISTORII! Piersi chrześcijanie nie wierzyli w takie herezje. Co do Ofiarnego charakteru Eucharystii to już w Didache jest termin "thysia". Parę Ojców Kościoła którzy uwazali Eucharystię za Ofiarę:[b] Justyn męczennik identydikuje Eucharystyczną ofiarę z Malachiasz 1.11 Eucharystia jest ofiarą duchową (logikę thysia), sam Logos jest darem ofiarnym. Ireneusz jest przekonany o rzeczywistej obecności Ciała i Krwi Chrystusa w Eucharystii.Ciało ludzkie, karmione Ciałem i Krwią Chrystusa, zyskuje gwarancję przyszłego zmartwychwstania. Obala w ten sposób naukę heretyków, którzy odrzucali prawdę o zmartwychwstaniu ciał. “Nierozumni pod każdym względem są ci, co lekceważą całe zrządzenie Boże, przeczą zbawieniu ciała i gardzą jego odrodzeniem twierdząc, że ciało nie jest zdolne do przyjęcia daru niezepsowalności. Jeżeli się ono nie zbawia, to i Chrystus krwią swoją nas nie odkupił, ani kielich Eucharystii nie jest uczestnictwem w Jego krwi, ani chleb, który łamiemy, nie jest uczestnictwem w Jego ciele... Skoro tedy jesteśmy Jego członkami i karmimy się rzeczą stworzoną, którą On sam nam daje i sprawia, że słońce wschodzi i deszcz pada według Jego woli - ten kielich stworzony uznał za swoją krew przelaną, którą posila naszą krew, a także stwierdził, że ten chleb stworzony jest Jego własnym ciałem, którym armi nasze ciała. Skoro więc napój zmieszany w kielichu i zwyczajny chleb, otrzymując Słowo Boga, staje się Eucharystią, ciałem Chrystusa, dzięki któremu wzrasta i utrzymuje się substancja ciała naszego, to jakże gnostycy) mogą twierdzić, że ciało nie jest zdolne przyjąć daru Bożego, tj. życia wiecznego, skoro karmi się Ciałem i Krwią Pana i jest Jego cłonkiem? [...] I jak szczep winny wsadzony w ziemię w swoim czasie wydaje owoce, i jak ziarno pszenicy wpadając w ziemię rozkłada się i pod działaniem Ducha Bożego, co wszystko przenika, rozmnaża się i w górę strzela - i potem przez mądrość Bożą idzie na pożytek ludzki, a kiedy otrzyma Słowo Boga, staje się Eucharystią, tj. Ciałem i Krwią Chrystusa - tak też i ciała nasze tą Eucharystią karmione, gdy zostaną w ziemi złożone i w niej się rozpadną w proch, powstaną znowu w swoim czasie, gdy Słowo Boga obdarzy je zmartwychwstaniem na chwałę Boga Ojca, który śmiertelne odzieje w nieśmiertelność, psujące się obdarzy za darmo w niezepsowalność” (Adv. haer. V 2,2-3). Eucharystia jest nową ofiarą przepowiedzianą przez proroka Malachiasza (1,11). Cyprian z Kartaginy w Liscie 63 napisał(a): “Jezus Chrystus, Pan i Bóg nasz, najwyższy kapłan Boga Ojca, z siebie samego, jako pierwszy, złożył Ojcu ofiarę i nakazał, aby to czyniono na Jego pamiątkę, to z pewnością ten tylko kapłan prawdziwie zastępuje Chrystusa, który naśladując to, co Chrystus uczynił i prawdziwą i pełną ofiarę wtedy składa w Kościele Bogu Ojcu, jeśli to czyni tak, jak widzi, że spełnił to sam Chrystus” Jan Chryzostom jest przekonany że Eucharystia to Ofiara! Stąd nadano mu przydomek "Doktor Eucharystii". Cyryl Jerozolimski pisze o pełnej obecnośchi Chrystusa w Eucharystii. Cyryl Jerozolimski napisał(a): Już to pouczenie błogosławionego Pawła (1 Kor 11,23 nn) wystarczy zupełnie, aby wzbudzić w was wiarę w Boskie tajemnice. Zaszczyceni nimi uczestniczycie w ciele i krwi Chrystusa. Powiedział bowiem, jak to czytaliśmy przed chwilą: «W nocy, w której został zdradzony wziął Pan Jezus chleb, a dzięki uczyniwszy łamał go, dał uczniom swoim i rzekł: 'Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje'. Wziąwszy też kielich, dzięki uczyniwszy powiedział: 'Bierzcie i pijcie to jest Krew moja'». Skoro wyraził się o chlebie: «To jest Ciało moje», któż będzie się wahał; «To jest Krew moja», któż zwątpi i powie, że to nie jest Krew Jego? W Kanie Galilejskiej przemienił Chrystus wodę w wino; czyż więc nie będziemy wierzyć, iż wino w Krew przemienił? Cudu tego dokonał na doczesnych godach; czyż więc nie przyjmiemy, iż tym bardziej, synom duchowego łoża swe Ciało i Krew dał na pożywienie? A zatem z całym przekonaniem uważajmy to za Ciało i Krew Chrystusa! Pod postacią chleba dane ci jest Ciało, pod postacią wina dana ci jest Krew. Gdy więc przyjmujesz Ciało i Krew Chrystusa, w Ciele i Krwi Jego uczestniczysz. Stajemy się nosicielami Chrystusa, gdyż Jego Ciało i Krew są dane naszym członkom. Według błogosławionego Piotra uczestniczymy w naturze Bożej»” (Kat. 22).
Zdaniem Cyryla, poprzez epiklezę, czyli wezwanie Ducha Świętego nad darami ofiarnymi, dokonuje sięprzeistoczenie chleba w Ciało i wina w Krew Chrystusa.
Grzegorz z Nazjansu jest przekonany o realnej obecności Chrystusa w Eucharystii, jej ofiarniczym charakterze, sile przebłagalnej i rzejednawczej. Do swego przyjaciela Amfilocha, biskupa Ikonium,
pisze: “Ledwie wytchnąłem po udrękach choroby, spieszę do ciebie, przyczyno mego uleczenia. Bo język kapłana (hiereos) wyznający Panu, dźwiga chorującego. Uczyń coś jeszcze większego przy świętych obrzędach: zdejm ze mnie ogrom grzechów moich, dotykając się Ofiary Zmartwychwstania. [...] Lecz, mój bracie zbożny, nie omieszkaj i modlić się, i orędować za mną, kiedy słowem ściągniesz Słowo (Logon), kiedy niekrwawym cięciem rozetniesz Ciało i Krew Pańską - głos mając za miecz” (List 171).
Justyn Męczennik: + 165 r. Ireneusz: + 202 r. Cyprian: +258 r. Jan Chryzostom: +407 r. Cyryl Jerozolimski: +386 r. Grzegorz z Nazjanzu: +390 r.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Wt maja 23, 2006 20:00 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Tomek Torquemada napisał(a): Haereticus napisał(a): Wszystko to ma znaczenie symboliczne - DUCHOWEJ i tylko duchowej obecności Chrystusa w symbolach. Gdzie w Biblii jest napisane, że to jest obecność tylko duchowa? Proszę o jasny cytat. Widzę,, że nadal nie rozumiesz znaczenia słowa PAMIĄTKA. Szkoda, bo to źle o tobie świadczy. Tomek Torquemada napisał(a): Haereticus napisał(a): Nie ufam tardycjom. Ale ufan znawcom. Bardziej ufasz ludziom niż Słowu Bożemu? To co z Ciebie za protestant? Słowo Boże mówi wyraźnie, że jest to PAMIĄTKA! Tylko ty nie pourafisz tego zrozumieć. nolens volens napisał(a): A jak jest niepotrzebna, to zawsze można Biblię tak zinterpretować, aby było w niej dokładnie to, w co chemy, aby było. Dziwnym zbiegiem okolicznosci takie właśnie podejscie do Biblii mają katolicy. Po to zostały dodane choćby apokryfy, żeby PASOWAŁO. szalony napisał(a): Haereticus napisał(a): Wszystko to ma znaczenie symboliczne - DUCHOWEJ i tylko duchowej obecności Chrystusa w symbolach. Nie. Ma to znaczenie dosłowne. Czyli słowa Chrystusa to czyńcie na moją PAMIĄTKĘ, wyrzucasz na śmietnik. Czyli też Żydzi w tym czasie, gdy rozgrywa się Ostatnia Wieczerze RZECZYWIŚCIE przechodzili przez Morze Czerwone. Tak sie składa, że Pascha była symbolem wybawienia. I Wieczerza Pańska tak samo jest symbolem wybawienia - nie ma żadnego innego znaczenia, tyle że inne wybawienie obchodzimy. To nie był przypadek, że Jezus taki nakaz dał w święto Paschy! Chleb przeciaż łamał już wcześniej i mógł to powiedzieć przy innej okazji. szalony napisał(a): A swoją drogą raz pamiątka, a raz duchowa obecność - coś niespójna ta teoria. Pamiątka i duchowa obecność - jedno drugiemu wcale nie przeczy. Niektórzy piszą o rzeczywistej, lecz duchowej tylko obecności. I ja się z tym zgadzam, ale jakbym tu pisał o rzeczywistej obecności, byłoby to zrozumiane opacznie, niezgodnie z Biblią. Pamiątka i duchowa obecność - to mozna stosować zamiennie. szalony napisał(a): Haereticus napisał(a): Wiarygoedniejsi są bibliści niż ty. Na szczęście są ludzie, którzy znają Biblię i którym można zaufać. I nie wyjaśniają jej pokretnie. Powiało grozą! Tak, dla mnie ważni są bibliści - katoliccy. Ale zapomniałem przecież, że bibliści protestanccy są mądrzejsci przez fakt swojej "protestanckości"  Bibliści katoliccy za bardzo są uzależnieni od systemu, o czym świadczą choćby pokretne objaśnienia i "wstawki" w Biblii Tysiąclecia. Na marginesie - znam dużo lepsze jezykowo tłumaczenie właśnie protestanckie. No cóż, protestanci mają więcej doświadczenia w przekładaniu Biblii. Pierwsi podjęli ten wysiłek, a i dziś najczęściej to właśnie protestanci dokonują coraz to nowych przekładów. Obecnie powstaje nowy, na współczesną polszczyznę. marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: Pamiątka = symbol! Pamiątka = symbol! Pamiątka = symbol niby kto tak ustalił? Ustalili to ludzie mądrzejsi od ciebie, którzy mają pojecie o tym, co jest napisane w Biblii, a nie znają tylko wyrwane z kontekstu słowa, jak w katolicyzmie. marcin_jarzębski napisał(a): To nie są synonimy, to że komus sie ubzdurało że to sa wyrazy określające tą zamą rzeczywistosc nie znaczy że tak naprawde jest. Owszem. Pamiątka jest symbolem. Kupujesz np. model wieży Eiffla w Paryżu i staje się on niejako symbolem tego miasta dla ciebie, takim osobistym - prawda? Owszem - nie każdy symbol jest pamiątką, ale każdą pamiątkę można uznać za symbol. marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: I tak to rozumieją mądrzejsi od ciebie - teolodzy i bibliści protestanccy, majacy o wiele większą wiedzę. ale argument, zwalił mnie z nóg, równie dobrze mogę napisac że tak jak ja rozumieli to największy filozof ostatniego tysiąclesia sw Tomasz czy setki innych osobostości tylko że to nie jest arguemnt. Nie zaprzeczysz, ze bibliści, którzy są często z tytułąmi akademickimi, mają większą wiedzę niż ty, prawda? Gdybyś miał wątpliwości odnośnie wartości akademii protestanckich, to powienieneś najpierw poznać jak wysoki mają poziom kształcenia. marcin_jarzębski napisał(a): Dla mnie arguemntem jest że tak jak ja Eucharystię rozumieli Ojcowie Kościoła, Ojcowie Apostolscy którzy żyli w czasie formowania się Kościoła. Czyli przyznajesz, ze Kościół katolicki nie wywodzi się od Chrystusa, tylko się formował kilka wieków później! Brawo! wreszcie dochodzisz do rozsądnych wniosków! marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: 1. To są włąśnie konkrety. Apostołowie nie mówili o pseudo-świętej tradycji katolickiej, ale o tradycji wiary. nie przypominam sobie aby apostołowie mówili o Trójcy Swiętej o współistotności Syna z Ojcem o pochodzeniu Ducha Św! Absurdalne argumenty. Bo nie musieli, bo pewne rzeczy były oczywiste - wynikały ze słów Chrystusa. Dopiero później trzeba było ustalać, jak do gfłosu głupsi doszli. marcin_jarzębski napisał(a): Albo pan odrzuca wszystko co wydarzyło się po smierci Jana jako ostatniego apostoła albo przyjmuje istnienie Tradycji którą jest działanie Ducha Swiętego w INSTYTUCJONALNYM Kościele, który strzerze wiary. Odrzucam wszystkie sprzeczne z Biblią głupoty, które wpaja ludziom Kr-k. Na szczęście tam, gdzie sie znalazłem znalazłęm czystą i prawdziwą wiarę bazującą na niezafałszowanym Słowie Bożym - Biblii, skończonym Objawieniu. Uznaję chrześcijaństwo pierwszych wieków - aż do czasów jak weszłu herezje typu chrzest dzieci. marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: 2. Baptyści nie stosują indoktrynacji - tym róznią się od Kr-k. Za wiele lat wciskano mi do głowy głupoty katolickie i właściwie powinienem od Kr-k żądać odszkodowania za szkody duchowo-intelektualne. dzięki Cyfrze + odbieram kilkanaście stacji chrześcijańskim między innymi TBN , Church Channel, Love Channel, i inne, sa to stacje protestanckie, co oni wyprawiają to mnie przeraża. Nie zawsze mają one wiele wspólnego z jakimś Kościołem. Nie znam tych stacji, ale... Zal mi ciebie, że na podstawie TV oceniasz cokolwiek, z czym się nie spotykasz. To tak jakbyś mówił: "To jest dobry film, bo ma łądny plakat". szczyt głupoty. marcin_jarzębski napisał(a): Czasami pooglądam troche ich wyjaśniają Pismo jak w jakimś amoku skaczą , to mi przypomina cyrk, a nie spotkanie wierzących w Chrystusa. 1. To dobrze, że objaśniają Pismo Święte, ze nauczają - to misja dana przez Pana. 2. Co do skakania "w amoku"... No cóż z pewnością to lepsze niż smętne zawodzenie na mszach. Na marginesie, gdybyś wspomniał o nowej muzyce, jaka wchodzi do Kr-k z młodzieżą - większośc to utwory protestanckie. Tak jest! Nawet na pielgrzymkach większosc pieśni jest protestanckich! A że jest skakanie i taniec? Cóż. Dla katolików zapene wiara jest powodem przygnębienia. Dla protestantów radości. Bóg jest Bogiem radości, a nie smutku i dretwoty. Bóg kocha, gdy ludzie Go uwielbiają, a to właśnie pieśni uwielbienia nie pozwalają ludziom stać w miejscu. Bóg daje ludziom radość. A jak Boga wielbił Dawid? Śpiewem i tańcem! I bóg to uwielbienie przyjął z radością. A tego, co jest na mszach to się po prostu nie da słuchać! Wiesz - związałem się z protestantami, bo w Kr-k nie czułem Boga. Dla mnie w Kr-k po prostu nie ma Boga, bo nie ma okazji zblizenia się do niego. Tam, gdzie jestem na nabożeństwach dużo się śpiewa i to radośnie. Jest dziewięcioosobowy zespół, który porywa ludzi do modlitwy, do wykrzykiwania Panu. Bóg raduje się, gdy ludzie wznoszą do niego ręce i głosy. Bóg nienawidzi smutku i powagi, przygnębienia. I dlatego, że wśród protestantów jest radoiść Kr-k traci ludzi i będzie ich tracił coraz więcej. 3. Msze - atmosfera jak na pogrzebie, a nie jak na spotkaniu ludzi wierzących. Atmosfera taka, jakby Chrystus nigdy nie zmartwychwstał. marcin_jarzębski napisał(a): Cytuj: 3. O tym, że 'euchatystia" jest ofiarą chrześcijanie, ku swemu zdumieni, dowiedzieli się kilka wieków później - kłania się NIEZNAJOMOŚĆ HISTORII! Piersi chrześcijanie nie wierzyli w takie herezje. Co do Ofiarnego charakteru Eucharystii to już w Didache jest termin "thysia". Ciekawy jestem dlaczego nie akcentujesz, ze już tak iwielbiani przez ciebie ojczulkowie kościoła ostatecznie Didache odrzucili? No cóż - jak widać dobierasz fakty pod względem przydatności dla Ciebie. Uznali je za nieautentyczne i, co za tym idzie, niewiarygodne. marcin_jarzębski napisał(a): Parę Ojców Kościoła którzy uwazali Eucharystię za Ofiarę:[b] Justyn męczennik identydikuje Eucharystyczną ofiarę z Malachiasz 1.11 Eucharystia jest ofiarą duchową (logikę thysia), sam Logos jest darem ofiarnym. Ireneusz jest przekonany o rzeczywistej obecności Ciała i Krwi Chrystusa w Eucharystii.Ciało ludzkie, karmione Ciałem i Krwią Chrystusa, zyskuje gwarancję przyszłego zmartwychwstania. Obala w ten sposób naukę heretyków, którzy odrzucali prawdę o zmartwychwstaniu ciał. Justyn Męczennik - żyjący w II wieku. Ireneusz - ok. 140 - ok. 202 W drugim wieku zaczeły pojawiać się różne dziwne teorie, niekoniecznie zgodne z tym, co głosili apostołowie, których już nie stało. W żadnym razie nie są ani wiarygodni, że była to praktyka chrześcijan, ani nie mogą być autorytetem. marcin_jarzębski napisał(a): “Nierozumni pod każdym względem są ci, co lekceważą całe zrządzenie Boże, przeczą zbawieniu ciała i gardzą jego odrodzeniem twierdząc, że ciało nie jest zdolne do przyjęcia daru niezepsowalności. To prawda, bo czytamy o tym w Biblii, że Bóg da nam nowe, doskonałe ciała. marcin_jarzębski napisał(a): Skoro więc napój zmieszany w kielichu i zwyczajny chleb, otrzymując Słowo Boga, staje się Eucharystią, ciałem Chrystusa, Tu zaczyna się herezja sprzeczna z tym, co czytamy w Ewangelii o PAMIĄTCE. marcin_jarzębski napisał(a): Eucharystia jest nową ofiarą przepowiedzianą przez proroka Malachiasza (1,11). Bzdura! marcin_jarzębski napisał(a): Cyprian z Kartaginy w Liscie 63 napisał(a): “Jezus Chrystus, Pan i Bóg nasz, najwyższy kapłan Boga Ojca, z siebie samego, jako pierwszy, złożył Ojcu ofiarę i nakazał, aby to czyniono na Jego pamiątkę, to z pewnością ten tylko kapłan prawdziwie zastępuje Chrystusa, który naśladując to, co Chrystus uczynił i prawdziwą i pełną ofiarę wtedy składa w Kościele Bogu Ojcu, jeśli to czyni tak, jak widzi, że spełnił to sam Chrystus” Cyprian z Kartaginy - zmarł ok. połowy III w. Niewiarygodny. marcin_jarzębski napisał(a): Jan Chryzostom jest przekonany że Eucharystia to Ofiara! Stąd nadano mu przydomek "Doktor Eucharystii". Jan Chryzostom - żył w latach ok. 350 - 407. Niewiarygodny. marcin_jarzębski napisał(a): Cyryl Jerozolimski pisze o pełnej obecnośchi Chrystusa w Eucharystii. Cyryl Jerozolismi - Iv w. Niewiarygodny. marcin_jarzębski napisał(a): Zdaniem Cyryla, poprzez epiklezę, czyli wezwanie Ducha Świętego nad darami ofiarnymi, dokonuje sięprzeistoczenie chleba w Ciało i wina w Krew Chrystusa.
Herezja! W Biblii nic takiego nie znajdujemy!
[quote="marcin_jarzębski"] Grzegorz z Nazjansu jest przekonany o realnej obecności Chrystusa w Eucharystii, jej ofiarniczym charakterze, sile przebłagalnej i rzejednawczej.
Grzegorz z Nazjanzu - IV w. Niewiarygodny.
Nie mówmy o czasach, gdy dokonywały się już wszelkie odstępstwa. Proszę o DOWODY Z CZASÓW APOSTOLKISCH się postarać.
Poza tym jak to fajnie, że kontynuujecie ŻAŚMIECANIE TEMATU SWOIMI BZDURKAMI! Widocznie wam mocno niewygodny!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr maja 24, 2006 0:33 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
szalony napisał(a): Zaraz Ci napisze, że nic go nie obchodzą ci Święci, bo przecież Sola Scriptura, oczywiście tam gdzie pasuje  Jak nie, to sie trochę naciągnie  W przeciwieństwie do Kr-k nie naciągam Biblii. I nie gdzie pasuje, bo to nie ja dopasowuję Biblię do siebie (jak czyni to Kr-k), ale siebie staram się dopasować do Biblii. szalony napisał(a): Ciekawe, czy inni protestanci też żywią taką nienawiść do Kościoła ? Chyba nie. Był u nas ostatnio ślub polskiej katoliczki z niemieckim protestantem  Nienawiść to raczej wrodzona cecha wielu katolikó, co i tutaj się przejawia. Wielu ewangelicznych chrześcijan mi się dziwi, że wogóle prowadzę dialog z przedstawicielami Kościołą pseudochrześcijańskiego. Tomek Torquemada napisał(a): szalony napisał(a): Zaraz Ci napisze, że nic go nie obchodzą ci Święci, bo przecież Sola Scriptura, oczywiście tam gdzie pasuje  Przecież on nie wierzy w Sola Scriptura, tylko w ludzkie tradycje uosabiane przez jego pastora. Żadnego dowodu biblijnego na cokolwiek jeszcze mi nie podał, za to wiele razy pisał o "znawcach biblii" itp. Ale oczywiście to my, katolicy jesteśmy ci źli, bo uznajemy sobory, orzeczenia papieży itp...
KŁAMSTWO! Zwykły, ogydny KŁAMCZUCH!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr maja 24, 2006 0:38 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Widzę,, że nadal nie rozumiesz znaczenia słowa PAMIĄTKA. Szkoda, bo to źle o tobie świadczy. Pamiątka, anamnesis nie znaczy symbolicznie, Jakby Pan Jezus chciał abyśmy wierzyli w symboliczną obecność w Komunii BY TAK TO NAZWAŁ, w mowie Eucharystycznej z Jan 6 jest wyraznie o realnej obecności a termin "anamensis" to polecenie aby to wydarzenie powtarzać, Chrystus dał nam pamiątkę po sobie, każda Eucharystia uobecnia tamto wydarzenie. To tak jakby się upierac że słowo realnie=pozornie. Pamiątka nie jest symbolem, nie mam pojęcia kto mogł tak to zestawić. Cytuj: Słowo Boże mówi wyraźnie, że jest to PAMIĄTKA! Tylko ty nie pourafisz tego zrozumieć. no właśnie, PISMO mówi o PAMIĄTCE a nie o symbolu, kiedy wrescie to zorzumiesz! Mamy sporzywać ciało i krew a nie symbol krwi i wina! Podobno małpę migowego nauczyli wiec wierze że do ciebie też to dotrze! Cytuj: Dziwnym zbiegiem okolicznosci takie właśnie podejscie do Biblii mają katolicy. Po to zostały dodane choćby apokryfy, żeby PASOWAŁO. jakie Apokryfy, dla Lutra apokryfami był list Jakuba (słomiany list) czy Apokalipsa Jana ( papistowska), Cytuj: Czyli słowa Chrystusa to czyńcie na moją PAMIĄTKĘ, wyrzucasz na śmietnik. Czyli też Żydzi w tym czasie, gdy rozgrywa się Ostatnia Wieczerze RZECZYWIŚCIE przechodzili przez Morze Czerwone. Mój Boże, człowieku co ty wypisujesz. Pesah to papiątka wyzwolenia z niewoli Egipskiej to papiątka przymierza. Nie rozumiesz że papiątka to uobecnienie. Weź jaki kolwiek podrecznik do andropologii kultury, pierwsze wykłady mówią o czasie i o tym że praktycznie we wszystkich kulturach święto to papiątka czasu idealnego, świętego, sakralnego. Papiątka czyli uobecnienie, powrócenie do ideału! Trudno mi dyskutowc z kimś kto nie ma pojęcia o czym pisze. Ja to miałem na 3 roku politologii! Facet zacznij pisać powaznie bo się poniżasz. Cytuj: Tak sie składa, że Pascha była symbolem wybawienia. nie była UOBECNIENIEM WYBAWIENIA. Cytuj: I Wieczerza Pańska tak samo jest symbolem wybawienia nie, po pierwsze wybawienie stało się na krzyżu a nie w wieczerniku! Mylisz dwa kardynalne prawdy chrześcijaństwa. Dlatego prawowierni chrześcijanie (czyt; katolicy, prawosławni) wierzą w pamiątkę wieczerzy i Ofiarny charakter Eucharystii. Zestawienie Ofiary na krzyżu i Uczty w wieczerniku! Cytuj: Pamiątka i duchowa obecność - to mozna stosować zamiennie. smiać się chce, co jeszcze sobie ubzdurasz! To co piszesz to potepiana przez Chrystusa tradycja, ludzi a nie Ducha Swiętego! Cytuj: Bibliści katoliccy za bardzo są uzależnieni od systemu, o czym świadczą choćby pokretne objaśnienia i "wstawki" w Biblii Tysiąclecia. Na marginesie - znam dużo lepsze jezykowo tłumaczenie właśnie protestanckie. naprawdę, wiec mi przetłumacz co znaczy po grecku: mia physis theou logou sesankomene Jesli tego nie potrafisz przetłumaczyć znaczy że piszesz kłamstwa bo nie znasz greki a nie znając greki nie możesz porównać tłumaczeń. Jak można pisac o tłumaczeniach nie znając greki. Cytuj: No cóż, protestanci mają więcej doświadczenia w przekładaniu Biblii. Pierwsi podjęli ten wysiłek, a i dziś najczęściej to właśnie protestanci dokonują coraz to nowych przekładów. Obecnie powstaje nowy, na współczesną polszczyznę. tłumaczyli Biblię z Wulgaty...hehe dopiero póxniej z języków oryginalnych. Cytuj: Ustalili to ludzie mądrzejsi od ciebie, którzy mają pojecie o tym, co jest napisane w Biblii, a nie znają tylko wyrwane z kontekstu słowa, jak w katolicyzmie. podac ci autorytety biblistyki? prof. Swiderkówna ks. prof. Chrostowski ks. prof. Myszor ks. prof. Starowieyski Ciekawe czy kiedykolwiek przeczytałes chc jedną książkę na tematy patrystyki, doktorów Kościoła. To pewnie ci papiści z Lanciano podmieniają krew i kawałem przedsionka sercowego.... Cytuj: Nie zaprzeczysz, ze bibliści, którzy są często z tytułąmi akademickimi, mają większą wiedzę niż ty, prawda? Gdybyś miał wątpliwości odnośnie wartości akademii protestanckich, to powienieneś najpierw poznać jak wysoki mają poziom kształcenia. studiuje na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, chcesz dyskutowac o tytułach, profesorach? Chcesz podyskutowac o teologi, dogmatyce, prawie kanonicznym, etc licytować nazwiskami? Naprawde? wejdz na www.uksw.edu.pl i w zakładkach kliknij na listę profesorów. Patrologie miałem z księdzem który studiował w Jerozolimie, zna greke, łacine, hebrajski, uczy się syryjskiego, to tylko języki starożytne. Cytuj: Czyli przyznajesz, ze Kościół katolicki nie wywodzi się od Chrystusa, tylko się formował kilka wieków później! Brawo! wreszcie dochodzisz do rozsądnych wniosków! przyjznaję że jestem krokodylem! Pasuje. Ok, mam pomysł, przyjmijmy że tylko I wiek to był Kościół Chrystusa a później to antychryst. Ja się na to zgodzę, tylko mi prosze udowodnij że w I wieku był Kanon Pisma Swiętego i dalej trwaj w zasadzie Sola Scriptua. Udowodnisz? Pasuje taki układ. Mam nową zasade, obok sola scriptua, sola fides, sola gratia, bedzie sola primum saeculum --> tylko pierwszy wiek! Cytuj: Uznaję chrześcijaństwo pierwszych wieków - aż do czasów jak weszłu herezje typu chrzest dzieci. może wytłumaczysz od kiedy sa chrzczone dzieci i czemu. Cczytałeś może "Wyznania" Sw Augustyna? Niech zgadne. NIE A wiec polecam ci ta lekturę. To rzekomo wasz ojciec duchowy, doktor Łaski na którego się prawie zawsze powołują protestanci choćby w nauce o Łasce o predestynacji jest gorącym orędownikiem chrztu dzieci a wiesz czemu? Nie? Ok, pozostawiam ci dojście to odpowiedz samodzielnie. Cytuj: 1. To dobrze, że objaśniają Pismo Święte, ze nauczają - to misja dana przez Pana. Światkowie Jehowy tez wyjasniają Pismo, Cytuj: Ciekawy jestem dlaczego nie akcentujesz, ze już tak iwielbiani przez ciebie ojczulkowie kościoła ostatecznie Didache odrzucili? No cóż - jak widać dobierasz fakty pod względem przydatności dla Ciebie. Uznali je za nieautentyczne i, co za tym idzie, niewiarygodne.
a może dlatego że zagineło? Znano je tylko z wspomnien innych autorów. Odkryto je w XIX wieku w Konstantynopolu a rękopis pochodzi z 1054 roku, na podstawie analizy krytycznej, o której pewnie nie masz zielonego pojęcia niemal na 100% Data powstania tego niewielkiego dzieła jest przedmiotem licznych dyskusji. Do lat 50-tych naszego stulecia utrzymywał się pogląd, że Didache powstała w pierwszej połowie n wieku (wg A. J. Robinsona, J. Muilenburga, R. H. Connolly’ego w latach 120-160; wg J. Quastena w latach 100-150). Nowsze badania preferują wcześniejszy termin. A. Adam przesuwa datę powstania na lata 90-100, a francuski uczony J. P. Audet na okres 50-70. Datację Audeta przyjmują najnowsi badacze (C. l’Eplattenier, W. Rordorf). Cytuj: Cyprian z Kartaginy - zmarł ok. połowy III w. Niewiarygodny. hehe dobre, uśmiałem się nieźle. Przypominam że sobór w Nicei to 4 wiek, sobór w Efezie i Chalcedonie to 5 wiek! A termin Thetokos uznajesz? Czy Maryja nie jest Matką Boga lecz tylko człowieka. Robi się interesująco, ty po prostu jesteś anytrinitarystą, bo naukę o Trójcy potwierdzono w Nicei i Konstantynopolu czyli to aż 4 wiek! Masz racje, to nie ejst wiarygodne, Trójca to wymysł papistów... Ba, ja tam nie jestem pewien czy tego Chrystusa to papiści nie wymyślili a Biblię napisali aby obalić religię żydowską bo papiści to ANTYSEMICI są! NICEA 325 --> współistotnosc Syna i Ojca, Syn niestworzony a zrodzony, ---> IV wiek ---niewiarygodne Konstantynopol 381-->Duch Sw współistotny Ojcu i Synu, 3 hipostaza Trójcy --> koniec IV wieku --- NIEWIARYGODNE Efez 431 ---> Maryja Theotokos, Chrystus posiada Jedną Osobe i dwie natury, tak zwane communicatio idiomatum --- to jest przecie 5 wiek....bardzo niewiarygodne! ale... MARCIN LUTER wiek XVI ----> bardzo wiarygodny Miller, White wiek XIX -----> wiarygodni Russel, Smith ---wiek XIX ----> bardzo wiarygodne! Wszyscy chyba już zauważyli że szanowny pan H. bardzo sie stara aby nas rozbawic, bo wiedze o Kościele starożytnym ma taką jak moj piesek "Saba", 6 miesieczny bernardyn, Cytuj: Proszę o DOWODY Z CZASÓW APOSTOLKISCH się postarać.
prosze mi rekopisy Biblii pokazac! Piszesz takie brednie że aż mi ciebie szkoda. Mówisz jak komuniści ---> widziałeś Chrystusa....no nie.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Śr maja 24, 2006 1:49 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Wracajac do tematu.
Coraz bardziej przekonuję się, że dialog ekumeniczny jednak nie ma sensu, bo dialog można prowadzić z ludźmi Biblii, a wśród niektórych wyznań z tym bywa różnie. Po prostu trzeba wrócić do pierwotnych założeń ekumenizmu i ograniczyć do środowisk protestanckich. 
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr maja 24, 2006 2:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Wracajac do tematu. Coraz bardziej przekonuję się, że dialog ekumeniczny jednak nie ma sensu, bo dialog można prowadzić z ludźmi Biblii, a wśród niektórych wyznań z tym bywa różnie. Po prostu trzeba wrócić do pierwotnych założeń ekumenizmu i ograniczyć do środowisk protestanckich. 
To podaj mi w końcu DOWÓD biblijny na to, że CIAŁO to SYMBOL.
|
Śr maja 24, 2006 7:46 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Powinnam wyciąć większość postów z tego wątku, bo są nie na temat. Nie zrobię tego, bo szkoda mi marnować tych kilku stron Waszej "pracy". Nowego wątku też wydzielać nie zamierzam, ani przenosić postów do tych już istniejących, bo się zrobi sieczka. Proszę jednak, by zajrzeć do poniższych tematów:
- o Eucharystii: viewtopic.php?t=5293&start=0 - o Tradycji: viewtopic.php?t=6557&start=0
i tutaj kontynuować dyskusję.
Proszę też o trzymanie fasonu w dyskusji, delikatnie mówiąc  Palcem pokazywać nie będę.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr maja 24, 2006 8:34 |
|
 |
nolens volens
Dołączył(a): Pn cze 20, 2005 14:30 Posty: 76
|
Cytuj: Słowo Boże mówi wyraźnie, że jest to PAMIĄTKA! Tylko ty nie pourafisz tego zrozumieć.
Sęk w tym, że w ST za "pamiątkę" uznawano pewien rodzaj ofiary:
Kpł 24,7 Położysz na każdym stosie trochę czystego kadzidła - to będzie pamiątka [hebr. "zikrun", gr. LXX "anamnesis"] chleba, ofiara spalana dla Pana. 8 Każdego szabatu przygotują to przed Panem jako dar nieustanny od Izraelitów, jako wieczne przymierze. 9 To będzie dla Aarona i dla jego synów. Będą to jedli w miejscu poświęconym. Jest to rzecz najświętsza dla niego spośród ofiar spalanych dla Pana. Ustawa wieczysta»
To mnie jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że protestantyzm wynika ze zmiany semantyki pewnych biblijnych pojęć. Gdy się czyta Lutra i Melanchtona, widać jak zamienili oni sens tak oczywistych pojęć jak "usprawiedliwienie", "łaska", "ofiara", "zbawienie", "uświęcenie" itd. A potem dokonali egzegezy Pisma przy tak zmienionej semantyce pojęć. W przypadku "pamiątki" to aż rzuca się w oczy
Nie możemy prowadzić dialogu ekumenicznego z protestantami, zanim nie utworzymy sobie leksykonu pojęć biblijnych, aby zgodzić się na jednolite rozumienie bodaj pewnych podstawowych terminów. Inaczej będzie to dialog "gęsi z prosięciem".
_________________ "Nie chcem, ale muszem"
|
Śr maja 24, 2006 9:27 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Cytuj: Po prostu trzeba wrócić do pierwotnych założeń ekumenizmu i ograniczyć do środowisk protestanckich.
no i dobrze, jak można dyskutowac z kimś kto w co drugim zdaniu obraża Kościół Katolicki, pluje jadem, to nie ma sensu. Dla protestantów wywzaniem jest nawrócenie się i o to sie modle. Bo nie jest rozwiazaniem utrwalenie ich w błedzie ale pokazanie jak z ego błedu wyjść. Ekumenizm to dialogi równych z równymi a niestety dla mnie nie ma równości między Kosciołem Katolickim a zielonoświątrkowcami któzy wydają komiksy wysmiewcze Koscioł, etc.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Śr maja 24, 2006 11:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|