Autor |
Wiadomość |
mo86
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 16:53 Posty: 1
|
Mam pytanie o ślub katoliczki i anglikanina
Mam kilka pytań i sporo wątpliwości. Jak wyglądałby taki ślub? Jakie formalności musielibyśmy załatwić? Czy możliwe byłby np. zawarcie małżeństwa w Polsce w Kościele katolickim i powtórzenie ceremoni w anglikańskim? I jeszcze pytanie mniej formalnej natury, czy różnica wyznania może mieć negatywny wpływ na związek?
Z oczywistych względów zależy mi na odpowiedzi
pozdrawiam
|
Cz lis 09, 2006 18:02 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt lis 10, 2006 7:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
tego anglikanina
musisz nawrócić
i to wszystko
|
Wt sie 21, 2007 0:19 |
|
|
|
|
kacerz_Marek
Dołączył(a): So maja 20, 2006 16:51 Posty: 10
|
Na formalnościach się nie znam - w każdym razie po ślubie w kościele katolickim będzie on ważny także wg CofE, więc nie ma kompletnie potrzeby powtarzania ceremonii u anglikanów. Czy zaś będzie to odbijało się negatywnie na związku... Wszystko okaże się dopiero kiedy pojawią się dzieci, wtedy sprawy zawsze się utrudniają. Skądinąd wiele zależy od tego, jaki nurt prezentuje ów anglikanin i jakiego jest charakteru on sam.
_________________ Nieskromnie zapraszam na eklezjastyki.blogspot.com - refleksje kościelne i kościelnawe.
|
Wt sie 21, 2007 21:32 |
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
W Kosciele nie odprawia się "ceremoni" - to nie teatrzyk - lecz zawiera małżeństwo. Dlatego pomysł na "powtarzanie ceremonii" jest IMHO niedorzeczny, małżenstwo zawiera się tylko raz, a nie "odprawia ceremonie".
Trzeba się zdecydować albo na zawarcie małżeństwa w Kościele anglikańskim abo katolickim. W obu przypadkach trzeba to zrobić zgodnie z prawem obu Kościołów. Niezależnie od tego czy ślub będzie w kościele katolickim czy anglikańskim, może w nim uczestniczyć duchowny drugiej strony.
|
Śr sie 22, 2007 20:19 |
|
|
|
|
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
z oczywistych względów katolicy nie powinni zawierać związków małżeńskich z innowiercami.
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Cz wrz 20, 2007 20:33 |
|
|
NinaX
Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35 Posty: 273
|
vox de profundis napisał(a): z oczywistych względów katolicy nie powinni zawierać związków małżeńskich z innowiercami.
A jakie to oczywiste względy?
_________________ "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery
|
Pt wrz 21, 2007 14:44 |
|
|
vox de profundis
Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26 Posty: 627
|
NinaX napisał(a): vox de profundis napisał(a): z oczywistych względów katolicy nie powinni zawierać związków małżeńskich z innowiercami. A jakie to oczywiste względy?
Zaprzęgać się w jedno jarzmo z ekskomunikowanym schizmatykiem?
_________________ zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy
|
Pt wrz 21, 2007 20:52 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nino, nie wiesz że prawdziwemu katolikowi nie przystoi ekskomunikowanego schizmatyka tykać inaczej niż kijem i to po uprzednim oddzieleniu się odeń drutem kolczastym?
|
Pt wrz 21, 2007 20:59 |
|
|
NinaX
Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35 Posty: 273
|
Zencognito napisał(a): Nino, nie wiesz że prawdziwemu katolikowi nie przystoi ekskomunikowanego schizmatyka tykać inaczej niż kijem i to po uprzednim oddzieleniu się odeń drutem kolczastym?
No patrz Zen, że nie wiedziałam
A tak poważnie to ten anglikanin to kto jest? Nie człowiek przypadkiem, którego można pokochać i chcieć z nim spędzić resztę życia? To jakieś zło? Miłość między dwojgiem LUDZI?
_________________ "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery
|
So wrz 22, 2007 12:08 |
|
|
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
NinaX: widzisz, Kościół tutaj sądzi, że jest to złe i takiego małżeństwa nie można zawrzeć, jednak przecież 'logicznie patrząc' nie ma w tym niczego złego, bo przecież anglikanin to taki sam człowiek jak i katolik. Też kocha, czuje, cierpi jak każdy inny. Dlaczego zatem dwoje ludzi, według Kościoła, nie może się kochać? Tego nie potrafię pojąć.
|
So wrz 22, 2007 12:17 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Noegrus napisał(a): NinaX: widzisz, Kościół tutaj sądzi, że jest to złe i takiego małżeństwa nie można zawrzeć
Nieprawda. Gdyby Kościół twierdził, że takiego małżeństwa nie można zawrzeć, to nie byłoby procedur zawarcia małżeństwa z innowiercą lub osobą niewierzącą - a takowe możliwości istnieją. Vox de profundis to nie wykładnia Kościoła, zresztą nawet Vox nie napisał, że nie można, tylko że nie powinno się zawierać małżeństwa z kimś innego wyznania.
|
So wrz 22, 2007 12:26 |
|
|
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
Nawet już to 'niepowinno' jest czymś dla mnie niezrozumiałym. Pff... ale, jak nam ksiądz tłumaczył, osoba innej wiary może negatywnie wpływać na naszą wiarę.
|
So wrz 22, 2007 12:50 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Wiesz, w sumie zawsze lepiej jak małżonkowie są tej samej religii, bo odchodzi problem zdecydowania jak i jaką dzieciom przekazać religię.
|
So wrz 22, 2007 13:16 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: ale, jak nam ksiądz tłumaczył, osoba innej wiary może negatywnie wpływać na naszą wiarę.
A to nieprawda??Słyszałeś o mądrym królu Salomonie, który pod koniec życia zaczął czcić bożków, nakłoniony przez zony??
A wiesz ilu muzułmanów nie pozwala swoim chrześcijańskim zonom chodzić do Kościoła??
Najpierw popisujesz się niewiedzą, a potem usiłujesz ośmieszyć księdza, który wmawia wam jakieś głupoty?? Kto Ci każe chodzić na religię??
Trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa- gdyby Mo86 uwierzyła Twojej odpowiedzi- to do czego by to mogło doprowadzić??
|
So wrz 22, 2007 16:50 |
|
|