Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 22:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 20  Następna strona
 Będzie jedność? 
Autor Wiadomość
Post Re: Będzie jedność?
Orient napisał(a):
Jeszcze kilkanaście postów wcześniej twierdziłaś, że Kuncewicz nie używał siły wobec tych, którzy opierali się katolicyzmowi. Teraz jednak widać jak na dłoni, że Kuncewicz używał przemocy, żeby nawrócić na katolicyzm. Dlaczego źródła katolickie nie podają całej prawdy o Kuncewiczu?

Twierdziłam, że nikogo nie zabił, nie zamordował i taka jest prawda. Aby oceniać czyjeś czyny trzeba znać tzw. kontekst kulturowy.
:hmmm: Źródła katolickie kłamią z premedytacją. Nie wiedziałeś o tym? :?
Orient napisał(a):
Obok procesu przeprowadzanego przez hierarchię bierze się pod uwagę zdanie wiernych na temat świętości danej osoby. Tak wygląda to w Cerkwi.

A jak w Cerkwi wygląda proces? Z tego co wiem, to opiera się na tym, że ludzie się domagają. Może się mylę, ale tak mi przekazali prawosławni swego czasu, że nie potrzeba żadnego cudu za wstawiennictwem, a wystarczy przekonanie ludzi o świętości.
Orient napisał(a):
Był apostatą i w takim stanie zginął.

Czyli apostazja upoważnia prawowiernych do zbrodni na apostacie? Ładnie, nie powiem, bardzo chrześcijańskie i zgodne z nauczaniem Chrystusa :(
Orient napisał(a):
Wiem. Nie oznacza to jednak, że należy nabrać wody w usta, gdy mówi się o kimś, że był nieskazitelny, a w rzeczywistości sprawa wygląda całkowicie inaczej.

Nikt nie mówi, że był nieskazitelny, a jedynie, że nikogo nie zamordował, a to jego zamordowano.
A o św. Jozafacie nie ja zaczęłam i nie ja go osądziłam. Było tam o nieuczciwym prozelityzmie.
Ja założyłam temat o ewentualnej jedności.


N gru 02, 2012 20:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
A jak w Cerkwi wygląda proces? Z tego co wiem, to opiera się na tym, że ludzie się domagają. Może się mylę, ale tak mi przekazali prawosławni swego czasu, że nie potrzeba żadnego cudu za wstawiennictwem, a wystarczy przekonanie ludzi o świętości.


To najważniejszy czynnik brany pod uwagę. Akurat tu się nie mylisz.

Cytuj:
Czyli apostazja upoważnia prawowiernych do zbrodni na apostacie? Ładnie, nie powiem, bardzo chrześcijańskie i zgodne z nauczaniem Chrystusa :(


Niezgodne. Czyli Kuncewicz postępował tak samo po chrześcijańsku jak jego mordercy.

Cytuj:
Było tam o nieuczciwym prozelityzmie.
Ja założyłam temat o ewentualnej jedności.


Jeżeli patronem takiej jedności ma być Kuncewicz, to ja dziękuję.


N gru 02, 2012 20:44
Zobacz profil
Post Re: Będzie jedność?
pudlasz napisał(a):
Skoro Kuncewicz nikogo nie prześladował, to po co nawiązanie do św. Dyzmy?

Nioe zamordował, a św. Dyzma był mordercą. Nawrócił się dopiero na krzyżu.
pudlasz napisał(a):
Kuncewicz nie żałował niczego.

Jesteś pewien? Miałeś objawienie w tej sprawie? :?
pudlasz napisał(a):
Poza tym, czego miał żałować skoro nic złego nie zrobił?

Każdy człowiek ma co żałować, bo każdy jest grzeszny. Bez grzechu z ludzi b yła tylko Maryja.
pudlasz napisał(a):
Zginął za prześladowania. Nie to, żeby to była dobra reakcja ale nie dostał za niewinność. Ci ludzie wiedzieli dobrze, co dostaną i jak bekną za zamordowanie urzędnika państwowego (i mieli rację, jak się później okazało). Nie wiem, co imi kierowało: wyrafinowanie ("robimy źle i grzeszymy ale nasze dzieci bez niego będą mieć lepiej niż my") czy chwilowe zaślepienie?

Dobrze, że chociaż przyznajesz, że to morderstwo było czynem niegodnym.
pudlasz napisał(a):
W watykańskiej religii męczennicy (czy raczej "męczennicy") są z tego zwolnieni.

Jedynie przy beatyfikacji. Przy procesie kanonizacyjnym musi być cud za wstawiennictwem błogosławionego.
I nie ma czegoś takiego, jak watykańska religia.
pudlasz napisał(a):
Zanim napiszesz cokolwiek, sprawdź. Piotr I zniósł patriarchat i za to, między innymi, popularnością wśród prawosławnych się nie cieszy.

A to akurat nie przeszkadza zwierzchnikom na potępienie lub choćby upomnienie. Chyba wiary się nie wyrzekł?
pudlasz napisał(a):
To najważniejszy czynnik brany pod uwagę.

A te mniej ważne?
pudlasz napisał(a):

Niezgodne. Czyli Kuncewicz postępował tak samo po chrześcijańsku jak jego mordercy.

Nie wiem jak postępował. Nie było mnie tam. Faktem, jest, że nikogo nie zamordował, a jak się okazuje, w prawosławiu też jest waga grzechów.
pudlasz napisał(a):
Jeżeli patronem takiej jedności ma być Kuncewicz, to ja dziękuję.

A kto powiedział, że ma być patronem? Jeśli to patron jest przeszkodą w jedności a nie dogmaty, to tylko Ci pogratulować poczucia humoru.


N gru 02, 2012 20:50

Dołączył(a): N lis 25, 2012 20:31
Posty: 45
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
Nie wiem jak postępował.

Zamykał cerkwie, zabierał cerkwie prawosławnym, zmuszał siłą do konwersji na katolicyzm, wtrącał do więzień prawosławnych duchownych... Do ilu tragedii doprowadził? To mało czy po prostu według Ciebie postępował prawidłowo?


N gru 02, 2012 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
Nioe zamordował


A ci żołnierze, z których korzystał do przejmowania cerkwi i klasztorów, dawali dzieciom cukierki i nic więcej. Głaskali ludzi po główce. A te wyroki śmierci to wydał po lekach mieszanych z wódką więc nie odpowiada za nie.

Cytuj:
Dobrze, że chociaż przyznajesz, że to morderstwo było czynem niegodnym.


Szkoda, że ty nie potrafisz.

Cytuj:
A to akurat nie przeszkadza zwierzchnikom na potępienie lub choćby upomnienie. Chyba wiary się nie wyrzekł?


Przeszkadzały prześladowania wobec jego przeciwników. Wielu wiernych uważało go za antychrysta.

Cytuj:
A te mniej ważne?

Męczeństwo, jakieś cuda, dorobek teologiczny/społeczny/socjalny/kulturalny/jakiśtam inny, działalność misyjna...


N gru 02, 2012 21:02
Zobacz profil
Post Re: Będzie jedność?
Orient napisał(a):
Zamykał cerkwie, zabierał cerkwie prawosławnym, zmuszał siłą do konwersji na katolicyzm, wtrącał do więzień prawosławnych duchownych... To mało czy po prostu według Ciebie postępował prawidłowo?

Nie chcę roztrząsania historii, ani oceniania kogokolwiek. Do tego, aby właściwie ocenić trzeba (za i przeciw) trzeba znać kontekst. Skoro został ogłoszony świętym, znaczy że Bóg mu wybaczył wszelkie zło jakie w życiu uczynił (powtarzam: musi być cud za wstawiennictwem do kanonizacji, a nie sądzę, aby Bóg dokonał cudu bez świętości czyli bez autentycznej wiary: idź, twoja wiara cię uzdrowiła).
Przypominam, że temat jest o tym, czy jest możliwa jedność, a nie o św. Jozafacie. Dla mnie jest świętym, tak samo jak dla Ciebie car Mikołaj, który nie zrobił nic, aby ludzi nie wywożono na Sybir (zaniechanie też jest grzechem). I nie chcę dyskutować o carze Mikołaju, ani o kimkolwiek innym. Nie o tym temat.
pudlasz napisał(a):
A ci żołnierze, z których korzystał do przejmowania cerkwi i klasztorów, dawali dzieciom cukierki i nic więcej. Głaskali ludzi po główce. A te wyroki śmierci to wydał po lekach mieszanych z wódką więc nie odpowiada za nie.

Żadnego wyroku nie wykonano. I nie był dowódcą żołnierzy.
pudlasz napisał(a):
Szkoda, że ty nie potrafisz.

Czego nie potrafię? Przyznać, że morderstwo jest grzechem? Przyznaję, ale ono nie jest czynem św. Jozafata.
pudlasz napisał(a):
Przeszkadzały prześladowania wobec jego przeciwników. Wielu wiernych uważało go za antychrysta.

Czyli ząb za ząb? Ładne chrześcijaństwo :?
pudlasz napisał(a):
Męczeństwo, jakieś cuda, dorobek teologiczny/społeczny/socjalny/kulturalny/jakiśtam inny, działalność misyjna..

To jest mniej ważne od zdania prostego ludu????

Patrz powyżej: koniec historii w tym temacie.


N gru 02, 2012 21:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
Skoro został ogłoszony świętym, znaczy że Bóg mu wybaczył wszelkie zło jakie w życiu uczynił (powtarzam: musi być cud za wstawiennictwem do kanonizacji, a nie sądzę, aby Bóg dokonał cudu bez świętości czyli bez autentycznej wiary: idź, twoja wiara cię uzdrowiła).


To, kogo Watykan nazywa świętym niewiele wspólnego ma z wolą Bożą. Szatan też czyni cuda.

Cytuj:
Żadnego wyroku nie wykonano. I nie był dowódcą żołnierzy.


Nie dowodził. Jak siłowo przejmował cerkwie i klasztory, to rzucał się sam jeden na kilkadziesiąt osób. Prawdziwy Herkules, Achilles, czy inny Conan Barbarzyńca.

Cytuj:
To jest mniej ważne od zdania prostego ludu????


A co złego w prostocie? Chrystus urodził się w rodzinie robotnika. Większość apostołów była prostymi ludźmi (rybakami i takie tam). Poza tym "prosty lud" to błędne określenie, wolę "królewskie kapłaństwo".


N gru 02, 2012 21:20
Zobacz profil
Post Re: Będzie jedność?
pudlasz napisał(a):
A co złego w prostocie? Chrystus urodził się w rodzinie robotnika. Większość apostołów była prostymi ludźmi (rybakami i takie tam). Poza tym "prosty lud" to błędne określenie, wolę "królewskie kapłaństwo".

I sami eksperci.
To, że Chrystus urodził się w rodzinie robotnika nie oznacza, że każdy robotnik jest teologiem.
pudlasz napisał(a):
Nie dowodził. Jak siłowo przejmował cerkwie i klasztory, to rzucał się sam jeden na kilkadziesiąt osób. Prawdziwy Herkules, Achilles, czy inny Conan Barbarzyńca.

W jakiej randze? Pułkownika czy wyżej?
pudlasz napisał(a):
To, kogo Watykan nazywa świętym niewiele wspólnego ma z wolą Bożą. Szatan też czyni cuda.

No, śmiało.Wyjedź z watykańską sektą satanistyczną. Zaiste, Tobą kieruje Bóg :?


N gru 02, 2012 21:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
pudlasz napisał(a):
A co złego w prostocie? Chrystus urodził się w rodzinie robotnika. Większość apostołów była prostymi ludźmi (rybakami i takie tam). Poza tym "prosty lud" to błędne określenie, wolę "królewskie kapłaństwo".

I sami eksperci.
To, że Chrystus urodził się w rodzinie robotnika nie oznacza, że każdy robotnik jest teologiem.


Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości.

Chyba jednak oznacza.


Pn gru 03, 2012 5:37
Zobacz profil
Post Re: Będzie jedność?
pudlasz napisał(a):
Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości.

Chyba jednak oznacza.

Jakoś dziwnie znajomo brzmi. Zaczynasz się skłaniać ku:
http://proteologia.wordpress.com/tag/ko ... estanckie/ ?


Pn gru 03, 2012 5:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
Jakoś dziwnie znajomo brzmi.


Powinno. 1 List Piotra. Wytłumacz, dlaczego się z "pierwszym papieżem" nie zgadzasz.


Pn gru 03, 2012 6:09
Zobacz profil
Post Re: Będzie jedność?
pudlasz napisał(a):

Powinno. 1 List Piotra. Wytłumacz, dlaczego się z "pierwszym papieżem" nie zgadzasz.

A konkretnie z czym się nie zgadzam? 1P5,5-11?
Mało tego, że całkowicie się zgadzam (pewnie inaczej go rozumiem), to uważam, że św. Piotr nie przeczył sam sobie mówiąc: 2P 1,20-21 i 2P 3,16


Pn gru 03, 2012 6:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Ale kto mówi o prywatnym rozumieniu. Lud Boży jako całość (a nie jednostki) ma prawo (a nawet obowiązek) stać na straży wiary tak samo, jak biskupi. Co więcej, wola Ducha Świętego wyrażana przez lud Boży jest ważniejsza niż ustalenia biskupów. Jeżeli wierni nie akceptują postanowień hierarchów oznacza to, że są one błędne.

Ja wiem, że osobie z organizacji religijnej, w której o wszystkim decyduje jedna osoba, to trochę trudno zrozumieć, ale nie obowiązuje nas ślepe posłuszeństwo jakimś guru.

Polecam kolejny fragment cytowanej wcześniej książki:
http://www.cerkiew.pl/index.php?id=prawoslawie&a_id=110


Pn gru 03, 2012 6:39
Zobacz profil
Post Re: Będzie jedność?
pudlasz napisał(a):
Lud Boży jako całość (a nie jednostki) ma prawo (a nawet obowiązek) stać na straży wiary tak samo, jak biskupi.

Na straży wiary, a nie orzekać o wierze: w co wierzyć, a w co nie (patrz orzekanie o cudach i ich prawdziwości).
pudlasz napisał(a):
Jeżeli wierni nie akceptują postanowień hierarchów oznacza to, że są one błędne.

Po co więc są hierarchowie w Cerkwi, skoro zwykły lud od pługa jest ekspertem od teologii?
pudlasz napisał(a):
Ja wiem, że osobie z organizacji religijnej, w której o wszystkim decyduje jedna osoba, to trochę trudno zrozumieć, ale nie obowiązuje nas ślepe posłuszeństwo jakimś guru.

Jesteś w wielkim błędzie (już nie mówię o lekceważącym stosunku do KK) i nie rozumiesz (nie chcesz rozumieć w swojej pysze) na czym polega "władza" papieska.


Pn gru 03, 2012 7:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2011 19:45
Posty: 390
Post Re: Będzie jedność?
Helenka napisał(a):
Na straży wiary, a nie orzekać o wierze: w co wierzyć, a w co nie (patrz orzekanie o cudach i ich prawdziwości).

Po co więc są hierarchowie w Cerkwi, skoro zwykły lud od pługa jest ekspertem od teologii?


Hierarchowie nauczają i opiekują się. "Zwykły lud od pługa" (skąd tyle pogardy? przeniosłaś się ze wsi do miasta i ukrywasz jakieś kompleksy?) pilnuje, czy to się trzyma kupy. Gdyby jacyś biskupi próbowali zrobić np. z liturgią to, co Watykan zrobił ostatnio (znaczy zepsuł), to by im to by wyperswadowano bardzo szybko i skutecznie.


Pn gru 03, 2012 7:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL