Nie spotkałem się, aby prawosławni atakowali katolików z pozycji ateistycznej. Ale może mało widziałem.
Miłoszów znam dwóch. Tobie może chodzić o Miłosza F? Prawosławnego Miłosza żadnego nie znam.
No to sobie porównaj dwa wydania KKK, jakie wyszły w ostatnim czasie. Pierwsze - to grube niebieskie, a drugie - skrócone. Między tymi wydaniami musiano zredefiniować Filioque całkowicie, bo w jednym Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna "jak od jednej zasady", a w drugim już jest tylko "przedwiecznym Darem dla Syna.
No i znowu sie włączyło Helence niekonstruktywne "zamknij się, głupi jesteś i na niczym się nie znasz".
E? Nie - po prostu św. Ignacy miał dar ciętych spostrzeżeń i zauważył, że jedyne za co można z KRK wylecieć to negowanie roli papy.
Dlaczego więc np. nikt nie sprostował dotychczas poglądów o. Wasława Oszajcy dotyczących Zmartychwstania?

Czytając wypowiedzi niektórych melchitów czy innych i to niekoniecznie.

KKK 264 "Duch Święty pochodzi od Ojca jako pierwszego źródła, a – przez wieczny dar Ojca dla Syna – wspólnie od Ojca i Syna" (Św. Augustyn, De Trinitate, XV, 26, 47).


Jest trzecią Osobą Trójcy Świętej. Jest Bogiem, jednym i równym Ojcu i Synowi. Duch Święty pochodzi od Ojca (por. J 15,26), jako pierwszego źródła i początku całego życia trynitarnego; pochodzi też od Syna (Filioque) przez odwieczne obdarowanie Syna przez Ojca. Posłany przez Ojca i wcielonego Syna, Duch Święty prowadzi Kościół do poznania "całej prawdy" (J 16,13).
http://ruda_parafianin.republika.pl/kompe/kom025.htm

KKK 255 Osoby Boskie pozostają we wzajemnych relacjach. Rzeczywiste rozróżnienie Osób Boskich – ponieważ nie dzieli jedności Bożej – polega jedynie na relacjach, w jakich pozostaje jedna z nich w stosunku do innych: "W relacyjnych imionach Osób Boskich Ojciec jest odniesiony do Syna, Syn do Ojca, Duch Święty do Ojca i Syna; gdy mówimy o tych trzech Osobach, rozważając relacje, wierzymy jednak w jedną naturę, czyli substancję"71. Rzeczywiście, "wszystko jest (w Nich) jednym, gdzie nie zachodzi przeciwstawność relacji"72. Z powodu tej jedności Ojciec jest cały w Synu, cały w Duchu Świętym; Syn jest cały w Ojcu, cały w Duchu Świętym; Duch Święty jest cały w Ojcu, cały w Synu"73.

KKK 264 "Duch Święty pochodzi od Ojca jako pierwszego źródła, a – przez wieczny dar Ojca dla Syna – wspólnie od Ojca i Syna"87.

Gdzie tu widzisz sprzeczności?

W dodatku polecam: o. Benedykt Huculak OFM "Duch Ojca i Syna według rdzennej teologii greckiej", który "wskazuje, że również u greckich Ojców Kościoła było wiele bardzo znaczących świadectw wiary w pochodzenie Trzeciej Osoby także od Syna, i to one składają się na źródłową, prawdziwą teologię wschodnią, nie zaś nowożytna teologia prawosławna, nie będąca miarodajnym rozwinięciem dziedzictwa Ojców greckich."

Powinno byc podane w cudzysłowie jako ze to nie sa Twoje słowa.
http://www.tedeum.pl/tytul/338,Duch-Ojc ... i-greckiej

Masz rację. Moja nieuwaga (nie jest to celowe działanie). Dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Już poprawiłam.

Prosze bardzo

W dodatku polecam: viewtopic.php?f=7&t=69&start=60

Dziękuję, ale jakoś nie mam ochoty na czytanie zasad interpretacji Pisma Świętego. Te znam doskonale, a także podstawy sporu o filioque (Ojcowie Święci mówili inaczej , chociaż niekoniecznie inaczej mówili, ale zostali wybiórczo wybrani np. w nauczaniu o grzechu pierworodnym podobno św. Augustyn był osamotniony, co nie jest prawdą).

JA takze podziekuje, ale jakos nie mam ochoty na czytanie tekstów duchownego ktore nie sa zgodnie z moja wiara i przekonaniami.

I tu jest różnica między nami: ja czytam teksty prawosławnych i nie boję się, że w jakiejś mierze zaszkodzą moim przekonaniom i wierze, chociaż są niezgodne z moją . Po co tu jesteś, jeśli Cie nie interesuje argumentacja drugiej strony? Zresztą, ja podałam Ci link do książki teologa, a nie do postu forumowicza.
Zefciu zaczął o sprzeczności Katechizmu KK odnośnie filioque. Proponowana lektura dotyczy tej kwestii. Twoja (link) natomiast zasad czytania Pisma Świętego (te znam). Co ma piernik do wiatraka? Niby trochę ma, ale nie jest to niezbędne w tym temacie, jeśli przyjmie się, że obie strony te zasady znają. Nie uważasz?

A ja się tego boję.




I pod jakim względem książka teologa ma dla mnie stanowić większą wartość, niż dla Ciebie post forumowicza ?



Przecież w podanym linku jest także i o tym ( 5 akapit 1 postu na stronie 5 ). I żeby nie wyrywać wypowiedzi z kontekstu podałem link gdzie są opisane tezy wraz z tym dlaczego tak a nie inaczej się uważa.

Jeżeli Twoja wiara jest silna, nic jej nie złamie. Ja już przeszłam taka próbę w dyskusji z prawosławnymi i wyszłam z niej zwycięsko. Po prostu wątpliwości, które nasuwały się mi po lekturze prawosławnych autorów wyjaśniałam tekstami lektur katolickich i wyciągałam wnioski. Do tego silną bronią jest modlitwa do Ducha Świętego o światło i właściwe poznanie, o Prawdę. I zapewniam Cię, że nie szukałam argumentów przeciw prawosławnym, ale poszukiwałam Prawdy (nie zrozum przypadkiem, że uważam prawosławie za fałszywe wyznanie).

Widzisz, książka jest napisana przez fachowca w swojej dziedzinie, którym niekoniecznie jest forumowicz. Gdybym wiedziała np., że tym forumowiczem jest ks. paprocki, czytałabym go. Jednak lektura całego tematu dyskusji jakoś mi nie leży. gdybym chciała dyskutować w tamtym temacie, pisałabym tam. Możesz np. cytować czyjeś wypowiedzi z tamtego tematu z podaniem linku (abym mogła sprawdzić), a wtedy się odniosę do tego. Tu chciałabym uniknąć przepychanek (co do tej pory się nie udało i nie z mojej winy, chociaż dałam się w nie wciągnąć).

Widocznie źle zalinkowałeś, bo był to post Nektariusza o zasadach czytania Pisma Świętego i dalej coś o soborach, czego już nie czytałam. A więc widać, że lepiej gdybyś wyrwał z kontekstu i podał link. Kontekst sama bym znalazła. Pisanie na forum nie jest moja pracą zawodowa ani podstawowym obowiązkiem domowym, a więc czas mam ograniczony, zwłaszcza, że w KrK zbliżają się święta Bożego Narodzenia.

Skoro jest prawdziwym to dlaczego nie jesteś prawosławna?

Identycznie działa to w drugą stronę z tym że ja zakładam że mogę dojść do złych wniosków.



Tylko że dla mnie autor książki jest takim samym fachowcem jak dla Ciebie forumowicz.




Zalinkowalem poprawnie a w późniejszym poście wskazałem o który dokładnie fragment mi chodzi. Do niczego nie musisz się odnosić bo moim celem nie jest kogokolwiek do czegokolwiek przekonywać

Nie widzę tutaj sprzeczności. Widzę sprzeczność między "pochodzeniem jak od jednej zasady" a "pochodzeniem także od Syna przez wieczny dar Ojca dla Syna". Ale przecież mówię, że dobrze iż się KRK tak wycofał.
Pożyczysz? (bo w tamtej księgarni niedostępne)

Bo moja wiara jest prawdziwsza
----------------------------------------------------------------------------------

No, ale zacytuj mi źródło, bo do Twojego zdania trudno mi się odnieść (nie, żebym Ci nie wierzyła, ale wole źródło).

A nie boisz się podać mi adresu? Tu masz dostępną: http://fidelitaschristo.com/product.php?id_product=148
masz tu jeszcze inną jego pozycję: Trójca Przenajświetsza na tle dzieła zbawczego"
http://fidelitaschristo.com/product.php?id_product=152
Jest mały myk: bardzo nieczytelne funkcje zamówienia, np. "dodaj do koszyka" itd. (są białe na bardzo jasnym tle i przez to bardzo niewidoczne)
-------------------------------------------------------------------------------------------

Jeżeli poddasz się działaniu Ducha Świętego, a nie będziesz polegał na swoim rozumie, zapewniam Cię, że dojdziesz do właściwych wniosków. Tyle, że to wymaga trochę wysiłku, szperania w dostępnych publikacjach i modlitwa przede wszystkim, a to wymaga czasu. Ważne jest nastawienie. Ja nie szukałam niczego przeciw prawosławiu. Po prostu szukałam Prawdy, chciałam ja znaleźć i ufałam Bogu. Tak Bóg poprowadził moje poszukiwania, że nie mam już wątpliwości, czego i Tobie życzę. Dla mnie prawosławni i katolicy to jedna rodzina, tyle że trochę poróżniona. Moim marzeniem jest, aby wyciągnięta ręka była po obu stronach.