pudlasz
No i ciekawa rzecz. Jeśli katolicy nie trzymają się Chrystusa i Apostołów (czyli nie są Kościołem wg Ciebie), to co robi patriarcha Hilaron na Synodzie w Rzymie dotyczącym nowej ewangelizacji? Przyjechał na kawę?

Kiedy więc dokonało się na Wschodzie przejście do "prawosławia w w pojęciu dzisiejszym"?

Kościół zawsze był katolicki czyli powszechny (skierowany do wszystkich ludzi), a nie prawosławny. Przed schizmą był po prostu Kościołem o różnym obrządku.
Podaj dowód, że do schizmy Kościół Chrystusa nazywany był prawosławnym. Sami się tak nazwaliście, a reszta chrześcijaństwa przyjęła tę nazwę dla odróżnienia od reszty wyznań.

Pisma św. Augustyna, dokumenty z grubsza połowy Soborów Powszechnych...

Mam Ci wierzyć na słowo, czy podasz link?

Sama sobie poszukaj. Termin "prawosławny" nie powstał z dnia na dzień - nie wierzysz - Twój problem.

Zastanawiam się do czego chcesz mnie przekonać i jaki sens mają te posty skoro nie są związane z tematem.

Ty stwierdziłeś, że są na to dokumenty, więc do Ciebie należy udowodnienie.

A co do sensu, to rzeczywiście nie jest to temat wątku, ale tak wyszło za przyczyną Atosu, a to nie było offtopem.

Przed schizmą, to znaczy do kiedy konkretnie?
Na przykład tutaj http://www.dailycatholic.org/history/councils.htm - otwórz sobie dokumenty soborów i wyszukaj słowa orthodox
Fatalnie. Nie dość że ta teza jest zupełnie nieprawdziwa, bo termin "ortodoksja" pochodzi z czasów znacznie wcześniejszych niż schizma, to jeszcze nie jest ona Ci do niczego w tej argumentacji potrzebna.

Termin ortodoksja - oczywiście, ale on nie oznaczał przed schizmą, że wschodni chrześcijanie wierzą prawdziwie, a zachodni nieprawdziwie i o to mi chodzi. Pisałam o terminie "prawosławny" w dzisiejszym, Waszym rozumieniu.
Powoływanie się na św. Augustyna, który jest z zachodniego Kościoła jest lekką przesadą. Wygląda to tak, że św. Augustyn uważał Kościół Zachodni za błądzący, a sam należał do obrządku wschodniego.
Dzisiaj niestety ortodoksja nie kojarzy się z prawością np. ortodoksyjny Żydzi, ortodoksyjni muzułmanie itp.

No oczywiście. Były przecież takie czasy, że zachód był prawosławny, a wschód nieprawosławny. W ogóle Wschód znacznie częściej popadał w herezje. To w takim razie stwierdzenie "Kościół nie był prawosławny przed schizmą" jest tautologizmem (skoro definiujesz to pojęcie właśnie w oparciu o schizmę).
No i co w związku?

Nie zrozumiałeś. Mówiąc "prawosławny" mam na myśli to, jak rozumiecie to prawosławie dzisiaj: tylko Cerkiew i nikt inny.

Nie zamierzam iść na noże. Jesteś inteligentny, więc sobie dopowiedz, jeśli właściwie rozumiesz słowa: pokora i pycha, miłość i nienawiść, faryzeusz i celnik (to ostatnie zestawienie tyczy się bardziej wpisu Orienta, kiedy była mowa o tym, że szeregowi wierni nie mają zbyt wielkiego poznania
dogmatów (na czym tak na prawdę polegają różnice między katolikami i prawosławnymi) , znajomości Pisma Świętego.

Co to znaczy "tylko Cerkiew i nikt inny". To prawosławna wiara jest warunkiem przynależności do Cerkwi, a nie odwrotnie.
Ech, miłośników znaków nowej linii się namnożyło ostatnio
A tak na temat?

Nie mówiłam o warunkach przynależności, ale o traktowaniu przez Was innych Kościołów, w tym katolickiego, co jak widać, zmienia się przynajmniej na górze.

O jakiej nowej linii mówisz? Jeśli masz na myśli zmianę myślenia/wiary, toi chyba nie mnie to dotyczy, co?

To było wtrącenie w temacie, abyś nie pomyślał, że zestawienie faryzeusz-celnik dotyczy Twojej osoby.

Dowody? Oczywiście coś poza kawą i ciastkami.

To tylko jeden przykład. Drugi, to niedawna wizyta Cyryla I. Też przyjechał na kawę? Nie pije się kawy z sekciarzami.