Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 13:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 204 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 14  Następna strona
 Korzenie... 
Autor Wiadomość
Post Re: Korzenie...
Kozioł napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Właśnie zacytowałeś uzasadnieni podawane przez Twoje wyznanie do okrojenia liczby sakramentów z siedmiu do dwóch...
Okrojenie?? Czy ciebie obchodzi prawda, czy kłótnia?

Prawda jest taka, że metodyzm okroił listę sakramentów z siedmiu do dwóch, a to, co podałeś, to jedynie "uzasadnienie" dla tej decyzji.

Cytuj:
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Aha... Lista ksiąg Biblii, które uznawano w KK za natchnione, liczy siedemdziesiąt trzy księgi już od starożytności. Wbrew mitom protestanckim Sobór Trydencki jedynie dogmatycznie potwierdził już istniejąca listę, a nie dodał do niej księgi deuterokanoniczne.
To ile wg ciebie było od starożytności tych ksiąg? 70? 73? 75? 80? Więcej?
Tak jak od starożytności jest wiele kanonów NT, tak jest wiele kanonów ST.

W Kościele ogłoszono kanon 73 ksiąg. Na tym samym synodzie, który podał listę ksiąg NT.


Cz lut 27, 2014 20:58

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Korzenie...
Kael napisał(a):
No wlasnie olijula, jak tam np z nierozerwalnoscia malzenstwa? Kto ma racje czyli mowi to co Jezus?


Wiesz co Kael myślę, że twoja aluzja do mojego prywatnego życia jest co najmniej nie na miejscu, ale widzę, że chęć wytknięcia bezpośrednio komuś grzechu była silniejsza od ciebie i nauczania Chrystusa.

Oczywiście, że zgadzam się z Jezusem w tej kwestii, jednak jakbyś nie zauważyła w pewnych wyjątkowych sytuacjach Jezus dopuszczał oddalenie małżonka.
A czy ja podlegam tym wyjątkom to już nie możesz wiedzieć i decydować bo nie masz pojęcia o moim życiu oraz mojego partnera.

Ale oczywiście tych słów Jezusa już nie bierze się pod uwagę. Bo po co? To się wycina zazwyczaj z cytatu hehehe
No cóż przywykłam. Oby ciebie los nie doświadczył w podobny sposób bo możesz zostać napiętnowana tak samo i z pewnością w odwróconej roli przestanie ci się podobać.
A nigdy nie wiesz co cię w życiu spotka. Niezbadane są wyroki Boskie


Cz lut 27, 2014 22:15
Zobacz profil
Post Re: Korzenie...
Kael napisał(a):
No i tak wyglada ekumenizm chrzescijanski: o roznicach nawet dramatycznych nie rozmawiajmy, bo to klotnia. Najwazniejsze ze sie (sztucznie) kochamy.
Sztucznie? To ty chcesz kochać tylko katolików?

Zgadzamy się co do najistotniejszych spraw, a różnice są i będa zawsze. Możemy się szanować ponad tymi różnicami, a nie sztucznie sie dzielić chrześcijan na "swoich" i innych.

Kael napisał(a):
Teza o wielosci kanonow NT jest fascynujaca. To ile jest tych kanonow i przez kogo uznanych? Przez Kosciol raczej nie...
A pzez kogo, jak nie przez Kościół? Kościoły protestanckie mają w kanonie ST 39 ksiąg hebrajskich, katolicy 43, a prawosławni nawet ponad 50 (przy czym o ile wiem w nauczaniu, w liturgii posługują się tylko hebrajskimi).
Kanon NT także nie jest jednolity. Protestanci, prawosławni i katolicy mają kanon 27 ksiąg ale już inne kościoły historyczne/orientalne mają w kanonie ksiąg więcej, jak choćby listy Klemensa, list Barnaby i inne.


Cz lut 27, 2014 23:26
Post Re: Korzenie...
Yarpen_Zirgin napisał(a):
W Kościele ogłoszono kanon 73 ksiąg. Na tym samym synodzie, który podał listę ksiąg NT.

Na którym soborze ustalono kanon ST?
Tak na prawdę dyskusje o kanonie ST w KRK zakończył dopiero Sobór Trydencki.


Cz lut 27, 2014 23:40

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Korzenie...
Kael napisał(a):
I o to chodzi. Ani Franciszek nie zmienial nauki Kosciola, ani Duch sw nie zaniedbal interwencji w jego sprawie, ktora byla Jego sprawa.
Franciszek sam uslyszal glos "odbuduj moj kosciol". To nie byl wynik glebokich wlasnych przemyslen Franciszka na reformy, ale sluchanie, wiernosc i posluszenstwo Slowu Bozemu w Ewangelii i w Kosciele. Bo to Kosciol jest powolany do tego, by "wszystko sprawdzac, a co dobrego zachowywac".
Pan Jezus doskonale wiedzial, ze sami to mozemy co najwyzej na manowce zejsc, bo zamiast sluchac tylko Jego glosu, bedziemy raczej sluchac tego, co nam sie podoba.
Wiernosc Kosciolowi to najlepsza droga do pelnienia woli Bozej - nie naszej.


Franciszek również sprzeciwiał się obłudzie Koscioła. Nie dostrzegliście tego czy nie chcecie dostrzec?


Pt lut 28, 2014 8:58
Zobacz profil
Post Re: Korzenie...
Kozioł napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
W Kościele ogłoszono kanon 73 ksiąg. Na tym samym synodzie, który podał listę ksiąg NT.

Na którym soborze ustalono kanon ST?
Tak na prawdę dyskusje o kanonie ST w KRK zakończył dopiero Sobór Trydencki.

Tak naprawdę, co ignorujesz, to podnoszone nieliczne głosy przeciwko niektórym księgom nie zmieniają faktu, że kanon Pisma Świętego spisano na synodach w Hipponie i Kartaginie w wersji takiej, jaką później potwierdził Sobór Trydencki. Co ciekawe, to jeszcze przed okrojeniem kanonu przez Lutra Sobór Florencki wymienił listę ksiąg Pisma Świętego w kształcie takim, jaki Luter zanegował. Dlatego, Koźle, tak samo jak w kwestii sakramentów w czy innych nauk, tak i w kwestii kanonu Biblii Twoje wyznanie ma okrojoną wersję nauczania katolickiego.
Prawda jest taka, że w rzeczywistości każde wyznanie protestanckie głosi mniej lub bardziej okrojoną z niepasujących mu rzeczy wersję "korzenia", czyli nauki katolickiej.


Pt lut 28, 2014 9:14
Post Re: Korzenie...
olijula napisał(a):
Franciszek również sprzeciwiał się obłudzie Koscioła. Nie dostrzegliście tego czy nie chcecie dostrzec?

Czy Ty naprawdę jesteś aż tak ślepa, że nie chcesz dostrzec, że św. Franciszek nigdy i nigdzie ani nie negował, ani nie odrzucił jakiejkolwiek prawdy wiary lub nauki podawanej przez Kościół? Nigdy również nie powiedział, że skoro jakiś tam biskup mocno grzeszy, to może zignorować nauczanie przekazane przez św. Pawła na temat roli biskupów w Kościele i sam zabrać się za ocenę czy dane nauczanie jest prawidłowe czy błędne. Nie powołuj się więc na tego świętego, bo on w rzeczywistości jest dla Ciebie jak wyrzut sumienia w kwestii tego, jak należy postępować.


Pt lut 28, 2014 9:20
Post Re: Korzenie...
olijula napisał(a):
Zefciu przecież Pan Bóg mówi do nas w naszych sercach..... Tam On jest. Myslę, że to co złe nigdy nie wypływa z serca. Z serca wypływają uczynki miłości a one są miłe bogu :-)
Czyli albo nie czytałaś Ewangelii, albo czytałaś, ale masz gdzieś co mówił nasz Pan Jezus Chrystus.
olijula napisał(a):
I jak widzicie ile ludzi tyle poglądów.
No właśnie nie. Mamy tutaj kilka stronnictw jedynie.
Cytuj:
Każdy myśli że jego pogląd jest słuszny.
Nie. Ja nie myślę, że mój pogląd jest słuszny. Ja myślę, że depozyt, który przechowuje Cerkiew jest słuszny.
Cytuj:
Nikt nie chce przyznać, że kto inny może mieć rację A czasem warto przemyśleć, zagłębić się w temat, wysłuchać, sprawdzić różne argumenty i może niekiedy nawet przyznać rację komu innemu niż tylko sobie??
No ja tak jakiś czas temu zrobiłem. I efekt jest taki, że przyjąłem prawosławie.
Kael napisał(a):
@zefciu, a ty wogole cos wiesz o tej nieomylnosci? Czy tak ci gdzies w uchu dzwonilo? Bo wiesz, jak papiez powie w lecie, ze jest minus 30 stopni na dworze, to to nie jest nieomylne....
A czy ja coś takiego mówiłem? Jeśli coś źle rozumiem, to wyjaśnij, co. Nie zaklniesz rzeczywistości powtarzając w kółko "zefciu źle rozumie nieomylność, zefciu źle rozumie nieomylność".


Pt lut 28, 2014 9:25

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Korzenie...
Dla ciebie Yarpenie zdecydowanie też. Franciszek widział hipokryzję, która rozgościła się w Kościele, ale oczywiście ty tego nie przyznasz nigdy choćby sam Pan Bóg do ciebie przemówił.
No cóż każdy ma wolną wolę. I ty i ja. Tylko, że ty uważasz, że wolna wola dana przez Boga może być zabrana przez Kościół. Nie można drugiemu człowiekowi nic narzucać jeśli chodzi o wiarę, a Kościół niestety tak robi pod groźbą wykluczenia. Jezus nigdy niczego nie narzucał. A przede wszystkim nie był chciwym opływającym w dostatku hipokrytą, który patrzy tylko na swój własny zysk nie zważając na drugiego człowieka i prawdę.


Pt lut 28, 2014 9:27
Zobacz profil
Post Re: Korzenie...
olijula napisał(a):
Kael napisał(a):
No wlasnie olijula, jak tam np z nierozerwalnoscia malzenstwa? Kto ma racje czyli mowi to co Jezus?


Wiesz co Kael myślę, że twoja aluzja do mojego prywatnego życia jest co najmniej nie na miejscu, ale widzę, że chęć wytknięcia bezpośrednio komuś grzechu była silniejsza od ciebie i nauczania Chrystusa.

Oczywiście, że zgadzam się z Jezusem w tej kwestii, jednak jakbyś nie zauważyła w pewnych wyjątkowych sytuacjach Jezus dopuszczał oddalenie małżonka.


Widzisz olijula, to bylo chyba na zasadzie "uderz w stol".
Akurat temat nierozerwalnosci malzenstwa jest typowym przykladem na "ewangelicznosc" chrzescijan. I nie chodzilo mi tu o twoja osobista sytuacje, ale o podstawy wiary i zycia. Wiele wyznan uwaza: "jestesmy biblijni, ale.."

Mi nie chodzi o to, ze ktos z roznych powodow nie zyje bezgrzesznie (bo tak, to nikt nie zyje), ale o swiadomosc tego, ze w czyms jego zycie od nauki Chrystusa odbiega. Wielu protestantow tego nie przyzna i znajdzie jakies wytlumaczenie, ze np akurat jasna i prosta nauka Chrystusa o malzenstwie ich wyjatkowo nie dotyczy. A jest to zjawisko masowe i co gorsza popierane przez ich zwierzchnikow w postaci blogoslawienstwa nowych zwiazkow.

A jesli chodzi o Franciszka, to nie zaczal od rozwalania Kosciola, ale od nawrocenia i zmiany swojego zycia. A potem w posluszenstwie biskupowi i papiezowi glosil Ewangelie.
Niewatpliwie i oblude i przepych widzial, ale jak z tym "walczyl"? Zyl sam w ubostwie i tym przykladem pociagal innych.

@Koziol prawdziwa milosc prawdy sie nie boi. Jezeli w rodzinie zamiata sie pod dywan kwestie sporne, to taka rodzina zyje w klamstwie po prostu i jej "milosc" jest sztuczna. Bo nie ma milosci bez prawdy.

@zefciu niewatpliwie znane ci sa warunki, przy ktorych wypowiedz papieza jest uznawana za nieomylna.


Pt lut 28, 2014 9:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Korzenie...
olijula napisał(a):
Jezus nigdy niczego nie narzucał.


Oczywiście że nie, powiedział tylko: "kto nie uwierzy, będzie potępiony". Czy Kościół coś narzuca? Przecież jakoś ty jesteś poza nim i nic ci się nie dzieje, prawda?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt lut 28, 2014 9:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Korzenie...
zefciu właśnie, że nie mam gdzieś słów Chrystusa. Wybacz, ale wiem co mam gdzieś a co nie. Chrystus jest dla mnie moim Zbawicielem, przyjacielem i drogą którą chcę podążać ku zbawieniu i miłości Bożej.

W takim razie powiedz jak można odczytać słowa, które mówi do nas Bóg?
Przecież nie wysyła sms-a?
Ani też listu poleconego?

On się kontaktuje z nami w inny sposób.
Według ciebie w jaki?

Chyba, że uważasz iż osobista relacja z Bogiem i działanie Ducha Świętego w człowieku jest niemożliwe.


Pt lut 28, 2014 9:33
Zobacz profil
Post Re: Korzenie...
@olijula, jest mozliwe i duch sw przemawia do nas przez rozne natchnienia. Niestety, jest takze inny duch i akurat jego natchnieni, pozornie milych nie powinnismy sluchac.
Polecam ignacjanskie rekolekcje a szczegolnie reguly rozeznawania duchow.


Pt lut 28, 2014 9:36

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Korzenie...
Johnny99 napisał(a):
olijula napisał(a):
Jezus nigdy niczego nie narzucał.


Oczywiście że nie, powiedział tylko: "kto nie uwierzy, będzie potępiony". Czy Kościół coś narzuca? Przecież jakoś ty jesteś poza nim i nic ci się nie dzieje, prawda?


Johnny powiedz kto ci dał prawo stwierdzać czy jestem poza Kościołem?
Czy ty jesteś Bogiem? hmmmmmmm
Wiesz co nigdy bym się nie odważyła na takie stwierdzenie nawet odnośnie największego grzesznika, no ale widać nieomylnych i wszechwiedzących podobnych do Boga tu dużo.
Na szczęście to tylko wasze wyobrażenie i pycha która nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwym osądem Bożym.
Jak to dobrze, że ludzie nie mogą nikogo osądzić na tamtym świecie ani wysłać do piekła, bo chyba prawie nikogo nie byłoby w niebie.


Pt lut 28, 2014 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Korzenie...
Kael napisał(a):
@olijula, jest mozliwe i duch sw przemawia do nas przez rozne natchnienia. Niestety, jest takze inny duch i akurat jego natchnieni, pozornie milych nie powinnismy sluchac.
Polecam ignacjanskie rekolekcje a szczegolnie reguly rozeznawania duchow.


Zgadza się Kael jednak da się te Duchy rozróżnić. A Chrystus mówił w jaki sposób nam się to uda. Gdyby nie było możliwości rozpoznawania "głosów" to Bóg nie posyłał by Ducha Prawdy, bo człowiek nie wiedziałby kiedy to On przemawia i kiedy ma go słuchać.
Relacja z Duchem Świętym to największy dar jaki można otrzymać na tym świecie


Pt lut 28, 2014 9:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 204 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL