Autor |
Wiadomość |
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
A gdyby teraz Chrystus zstąpił na ziemię i zbierał ludzi do swojego Kościoła i odnawiał na taki jaki powinien być to powiedzielibyście, ze nie jest Chrystusowy bo odnowił się w 2014 roku? I że to odłam KK który powstał później i to jest najważniejsze?? Przecież nie o to chodzi.... Ludzie ogarnijcie się.
|
Cz lut 27, 2014 15:34 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Yarpen_Zirgin napisał(a): Nie wszystko zostało kawa na ławę przekazane od razu w I wieku. A to ciekawe - bo ja słyszałem, że katolicy wierzą, iż publiczne objawienie zakończyło się ze śmiercią ostatniego z Apostołów. Cytuj: Natomiast dorzucenie nowinki o rozwodach, chociaż Chrystus ich zabronił, pozostaje faktem. To że prawosławni po rozpadzie małżeństwa proponują pokutę, a nie udawanie, że małżeństwa nie było to taka nowinka... olijula napisał(a): A gdyby teraz Chrystus zstąpił na ziemię i zbierał ludzi do swojego Kościoła i odnawiał na taki jaki powinien być to powiedzielibyście, ze nie jest Chrystusowy bo odnowił się w 2014 roku? I że to odłam KK który powstał później i to jest najważniejsze?? Przecież nie o to chodzi.... Ludzie ogarnijcie się. Gdyby ktoś teraz przyszedł na ziemię i coś tam zaczął "odnawiać" podając się za Chrystusa, to by oznaczało, że jest antychrystem. Czytałaś w ogóle Pismo Święte?
|
Cz lut 27, 2014 15:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
@zefciu, a jaka to pokute po rozpadzie malzenstwa Pan Jezus proponowal? Bo moze to faktycznie nie "nowinka". Moze to On gdzies powiedzial, ze jak raz nie wyszlo, to trudno: probujcie dalej.
Objawienie skonczylo sie po smierci ostatniego apostola. Ale rozumienie Objawienia trwa. Kosciol prawoslawny upiera sie (z tego co wiem), ze ma jedynie sluszna liturgie. No ale z rozwodami to raczej Objawienia sie nie trzymal....
|
Cz lut 27, 2014 15:46 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Cytuj: Nauczanie Chrystusa, patrząc nawet w same Ewangelie, nie ogranicza się do przykazania miłości... Jest fundamentem. Cytuj: @Alus, uwazasz, ze przykazanie milosci bez konkretow w postaci woli pojednania (bo Kosciol katolicki za swoje bledy przepraszal - a jak tam z luteranami, czy kalwinami, ktorych "milosc" doprowadzila do wojen i tysiecy ofiar?) i uznania wlasnych win (nie cudzych) to wypelnienie woli Pana Jezusa? Ze Jemu chodzilo o takie niezobowiazujace klepanie sie po plecach Jego uczniow? Przebaczenie nie wymaga przeprosin. A nie będzie nigdy pojednania przy jednoczesnym wypominaniu wzajemnych win, i obciążania nimi kolejnych pokoleń. Jak na razie to żadne strona tego nie pojmuje, albo kierując się pychą, udaje, że nie pojmuje.
|
Cz lut 27, 2014 15:47 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Alus napisał(a): Cytuj: Nauczanie Chrystusa, patrząc nawet w same Ewangelie, nie ogranicza się do przykazania miłości... Jest fundamentem. Jednak nie oznacza to, że wystarczy się go trzymać, aby być w jedności z Bogiem i Jego Kościołem. Gdyby tak było, to nauczanie Chrystusa ograniczało by się do tego przykazania, a Listy wyłącznie do przypominania o jego treści. Tymczasem, jak by nie było, Dobra Nowina o Chrystusie, nie ogranicza się do "będziesz miłował..." itd.
|
Cz lut 27, 2014 15:50 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
@Alus, czy ty nigdy nie czytalas dokumentow soborowych? Poczytaj jak pisze Kosciol o chrzescijanach. I sprobuj znalezc cos podobnego, jak chrzescijanie innych "nurtow" oficjalnie wyrazaja sie o Kosciele katolickim. Na pewno Piotr1, Koziol i zefciu nam tu zaraz stos oficjalnych dokumentow swoich wyznan podsuna.
Ostatnio edytowano Cz lut 27, 2014 15:53 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz lut 27, 2014 15:51 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Zefciu ja mówię teoretycznie i gdybyśmy byli pewni, ze to Chrystus. Oczywiście to tylko gdybanie.... ale chciałam wam tylko zobrazować o co bezsensownie toczy się spór. Nie są istotne lata lecz wartości, które wyznajemy i które są bliższe Bogu. Chyba nie trzeba być nie wiadomo jak mądrym i inteligentnym żeby to zrozumieć. I pojąć to może każdy jeśli tylko zechce i schowa do kieszeni dumę.
|
Cz lut 27, 2014 15:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Kael napisał(a): Machanie katolikom Lumen Gentium i uwazanie, ze to katolicy tej Konstytucji nie zrozumieli jest nieco niepowazne. LG machają na tym forum katolicy próbujący udowodnić wszystkim, że uznaja protestantów za chrześcijan. Z punktu widzenia protestantów jest to osobliwe, skoro katolicy nie uznają protestantów za Kościół. Z punktu widzenia protestantów nie można być chrześcijaninem poza Kościołem, bo chrześcijanin jest częścią Kościoła. Ale z tym zapraszam do wspomnianego już wątku.
|
Cz lut 27, 2014 15:54 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Kael nawet jeśli chrześcijanie innych nurtów źle wypowiadają się o katolikach to chyba należy dać dobry przykład i nie robić w ten sam sposób?? Czy się mylę i przoduje zasada oko za oko?? Ale to chyba nie po Chrystusowemu?
|
Cz lut 27, 2014 15:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Kael napisał(a): @zefciu, a jaka to pokute po rozpadzie malzenstwa Pan Jezus proponowal? Proponował wynajęcie sprytnego księdza-prawnika, który udowodni, że przez 10 lat to nie było żadnego małżeństwa Cytuj: Objawienie skonczylo sie po smierci ostatniego apostola. Ale rozumienie Objawienia trwa. No to w tym układzie nigdy nie można być pewnym. Bo dziś papa mówi to, a jutro "zrozumie" inaczej. Cytuj: Kosciol prawoslawny upiera sie (z tego co wiem), ze ma jedynie sluszna liturgie. Jeśli masz na myśli, iż uznaje za takową ryt bizantyjski, to nie wiem, jak możesz wierzyć w takie brednie. olijula napisał(a): Zefciu ja mówię teoretycznie A gdyby teoretycznie Jezus przyszedł i teoretycznie powiedział, że od tej pory chrześcijaninem jest ten, kto się walnie młotkiem w głowę? Cytuj: gdybyśmy byli pewni, ze to Chrystus A to mnie nie obchodzi, czego Wy bylibyście pewni. Wy sobie możecie być pewni dowolnych tez. Cytuj: ale chciałam wam tylko zobrazować To Ci się nie udało. Cytuj: o co bezsensownie toczy się spór Spór toczy się o prawdy wiary. Co prawda YZ próbuje zjechać na jakieś tematy poboczne, ale to nie jest jego istotą. Cytuj: Nie są istotne lata Jakie znowu lata? Cytuj: Chyba nie trzeba być nie wiadomo jak mądrym i inteligentnym żeby to zrozumieć. I pojąć to może każdy jeśli tylko zechce i schowa do kieszeni dumę. Żeby co zrozumieć i jaką znowu dumę? Dlaczego mam uznawać zwierzchnictwo jakiegoś zbuntowanego biskupa, który uważa się za nieomylnego, a co gorsza przyznaje sobie prawo do zmieniania "rozumienia" dogmatów. To ja budząc się rano nie będę pewny, jaką doktrynę głosi obecnie mój Kościół.
|
Cz lut 27, 2014 15:59 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Kozioł napisał(a): Z punktu widzenia protestantów (...) Z punktu widzenia protestantów można odrzucić większą lub mniejszą cześć nauczania Chrystusa i Apostołów i głosić rzeczy z nim sprzeczne, a mimo to twierdzić, że się wierzy "biblijnie".
|
Cz lut 27, 2014 16:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
@olijula, skad ty mozesz wiedziec czy ten spor jest bezsensowny? W tym sporze idzie o zycie (wieczne) czlowieka. Pan Jezus powiedzial wyraznie: rozwod byl dozwolony prze Mojrzesza ze wzgledu na zatwardzialosc serc Zydow. Ale Pan Bog nie tak to widzi. Pan Jezus powiedzial wyraznie: Kto spożywa moje ciało i moją krew pije, ma życie wieczne i ja go wskrzeszę w dniu ostatnim.. Jak myslisz, ilu chrzescijan wierzy, ze w ogole nastepuje realna przemiana chleba w Cialo Jezusa? I ze nie zalezy to od wiary tego, ktory przyjmuje, ale od laski Pana Jezusa przekazywanej przez nalozenie rak od czasow apostolskich? Ba, ze to sam Pan EJzus jest przy oltarzu, a ksiadz dziala w Jego imieniu (in personam Christi)? Ze Msza sw jest naszym udzialem w Boskiej Liturgii w niebie? Ze dar odpuszczanie grzechow Apostolom to nie kara boska, ale szansa dla ludzi na prawdziwe pojednanie z Bogiem. To, co Jezus robil za swojego zycia (odpuszczanie grzechow) pozostawil w Kosciele jako dar. Kto w ogole rozumie, ze kazdy grzech niszczy nie tylko grzesznika, ale i wspolnote ludzi jako taka?
Kosciol nie glosi prawd wygodnych. Kosciol wbrew "nowoczesnosci" glosi Prawde Boza i jest znakiem sprzeciwu. Tu nie chodzi o to, ze JA mam racje. Ja sie moge mylic. Ale wiem, ze w sprawach wiary Kosciol da mi prawdziwe odpowiedzi. Nie takie, ktore mi pasuja.
@zefciu, ow "zbuntowany biskup" to sie przeciw komu zbuntowal? Przeciw bogu? Nie. Wiec licz sie ze slowami. A twoje zdanie o nieomylnosci papieza wybitnie swiadczy o twoje wiedzy o Kosciele.
|
Cz lut 27, 2014 16:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Cytuj: Jednak nie oznacza to, że wystarczy się go trzymać, aby być w jedności z Bogiem i Jego Kościołem. Gdyby tak było, to nauczanie Chrystusa ograniczało by się do tego przykazania, a Listy wyłącznie do przypominania o jego treści. Tymczasem, jak by nie było, Dobra Nowina o Chrystusie, nie ogranicza się do "będziesz miłował..." itd. Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość -te trzy: z nich największa jest miłość...która nie szuka swego - gdyby wszyscy chrześcijanie kierowali się przykazaniem miłości nie byłoby żadnych rozłamów i aktualnie zniknęłyby wszelkie podziały.
|
Cz lut 27, 2014 16:04 |
|
|
olijula
Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22 Posty: 751
|
Re: Korzenie...
Zefciu nie ma ludzi nieomylnych i biskupi też sa omylni wbrew opiniom niektórych forumowiczów. Nie musisz uznawać zwierzchnictwa biskupa ani jego rzekomej nieomylności.
Szkoda, że nie udało mi się zobrazować tego co miałam na myśli. Bo operujecie tu latami powstania Koscioła a to nie o to tak do końca chodzi tylko o wierzenia bliższe Bogu. No ale chyba nie umiem zobrazować dobrze tego co chcę przekazać, więc odpuszczę sobie....
|
Cz lut 27, 2014 16:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Korzenie...
Kael napisał(a): @Alus, czy ty nigdy nie czytalas dokumentow soborowych? Poczytaj jak pisze Kosciol o chrzescijanach. I sprobuj znalezc cos podobnego, jak chrzescijanie innych "nurtow" oficjalnie wyrazaja sie o Kosciele katolickim. Na pewno Piotr1, Koziol i zefciu nam tu zaraz stos oficjalnych dokumentow swoich wyznan podsuna. Dokumenty? Znalazłem tylko dwa odniesienia w Artykułach Wiary (bezpośrednio w Artykule XIV "O czyśćcu" i pośrednio Artykuł XVIII "O Wieczerzy Pańskiej"). Ponadto "Wspólną deklaracja o usprawiedliwieniu" i może jeszcze" "Artykuł XIII
O Kościele
Widzialny Kościół Jezusa Chrystusa jest zgromadzeniem ludzi wierzących, w którym głoszone jest czyste Słowo Boże i udzielane są prawowicie sakramenty z zachowaniem obrządków zgodnych z nakazami Chrystusa." Z kazań Wesleya wspominany już "Duch katolicyzmu". Po co więcej dokumentów tworzyć? Ewangelia to za mało?
|
Cz lut 27, 2014 16:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|