Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 6:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Ja, ty, on chrześcijanin 
Autor Wiadomość
Post Ja, ty, on chrześcijanin
Kto jest chrześcijaninem?

Pytanie pojawiające się ciągle na forum zasługuje na osobny wątek.

Tuż za nim jest następne: kto należy do Kościoła Jezusa?

Wg mnie każdy, kto czuje się chrześcijaninem jest nim. Nawet jeżeli wg mnie, ciebie, czy kogoś innego daleko odszedł od nauczania Jezusa czy to poprzez grzech, czy błędne zrozumienie Jego nauk, to nic to nie zmienia.

Nieco inną definicję podała @olijula
Cytuj:
..Kościół Chrystusowy to wszyscy ludzie wierzący szczerze w Boga i Jezusa Chrystusa jako zbawiciela i kierujący się podstawowym prawem Bozym - czyli prawem miłości. Bez względu na to czy to jest katolik czy protestant czy prawosławny. Jeśli spełnia te warunki to należy do Kościoła Jezusowego.

Czyli są dwa warunki:
- uznanie Jezusa za zbawiciela
-kierowanie się Jego nauką (z przykazania miłości wypływają wszystkie inne)

@sharp7 uważa takie spojrzenie za "ciekawą filozofię", a @Yarpen_Zirgin się z nia nie zgadza (nie podał uzasadnienia; chyba z samej przekory).

Jakie jest twoje zdanie. Kto jest chrześcijaninem, jakie przyjąć kryteria i dlaczego?


Śr lut 19, 2014 10:27
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Moim zdaniem chrześcijanami są wszyscy, którzy zostali ochrzczeni i wszczepieni w Chrystusa.
Wszyscy, którzy wierzą, że Jezus jest Bogiem, który stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i zmartwychwstał.
Nie zmienia tego fakt, że różnimy się liturgią, pojmowaniem sakramentów.


Ostatnio edytowano Śr lut 19, 2014 10:48 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Śr lut 19, 2014 10:44
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Kozioł napisał(a):
@sharp7 uważa takie spojrzenie za "ciekawą filozofię", a @Yarpen_Zirgin się z nia nie zgadza (nie podał uzasadnienia; chyba z samej przekory).

Jest niebiblijna. Wystarczy?


Śr lut 19, 2014 10:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Najszerszy możliwy sens słowa "chrześcijanin" to zapewne "ktoś, kto wierzy w to, że Jezus jest zbawicielem świata". Taka definicja obejmowałaby więc np. tych, którzy nie wierzą w bóstwo Chrystusa (unitarian), ale nie obejmowałaby już tych, którzy uważają, że Jezus był np. tylko prorokiem (jak muzułmanie). Byłoby to raczej zgodne z definicją odwołującą się do samoświadomości - nie znam wyznania, które samo siebie uważałoby za chrześcijańskie i jednocześnie nie wyznawałoby wiary w Jezusa jako przynajmniej "zbawiciela" (choć mogę się mylić, czekam na kontrprzykłady).

Kościół to pojęcie węższe. Nie da się w żaden sposób zaprzeczyć temu, że Jezus ustanowił konkretnych ludzi swoimi apostołami - nie przez jakieś ogólne stwierdzenie, tylko przez konkretne wskazanie i to wskazanie, które wyszło od niego samego, a nie od czyjegoś uprzedzającego nastawienia ("nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem"). To nie jest więc tak, że tylko my coś robimy (np. wierzymy) i w ten sposób powstaje Kościół. Kościół powstaje, ponieważ Chrystus go tworzy - tworzy go w określony sposób i z określonych ludzi, którzy następnie swoją "władzę" (czy ją rozumieć konkretnie, czy analogicznie), "charyzmat", "urząd" itp. określenia same w sobie nie są tu istotne, przekazują innym ludziom. Fragment z Dziejów Apostolskich opisuje to bardzo jasno:

Kiedy apostołowie znajdujący się w Jerozolimie dowiedzieli się, że w Samarii przyjęto słowo Boże, wysłali tam Piotra i Jana, którzy modlili się nad nimi, aby otrzymali Ducha Świętego; dotychczas bowiem na nikogo z nich nie zstąpił, byli tylko ochrzczeni w imię Jezusa. I wtedy ci, na których wkładali ręce, otrzymywali Ducha Świętego. (Dz 8, 14-17)

Jest tu - w sposób najbardziej ogólny - opisane, czym jest, jak wygląda i jak działa Kościół. Sama wiara w Chrystusa nie tworzy jeszcze Kościoła.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 19, 2014 10:49
Zobacz profil
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Kozioł napisał(a):
@sharp7 uważa takie spojrzenie za "ciekawą filozofię", a @Yarpen_Zirgin się z nia nie zgadza (nie podał uzasadnienia; chyba z samej przekory).

Jest niebiblijna. Wystarczy?

To nadal tylko pogląd. Nic więcej.


Śr lut 19, 2014 10:53
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Alus napisał(a):
Moim zdaniem chrześcijanami są wszyscy, którzy zostali ochrzczeni i wszczepieni w Chrystusa.
Wszyscy, którzy wierzą, że Jezus jest Bogiem, który stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i zmartwychwstał.

Jest to oczywiste. :)
Cytuj:
Nie zmienia tego fakt, że różnimy się liturgią, pojmowaniem sakramentów.

I przynależnością do Kościoła, co zostało dokładnie wyłożone w konstytucji Lumen Gentium.


Śr lut 19, 2014 10:54
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Kozioł napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Kozioł napisał(a):
@sharp7 uważa takie spojrzenie za "ciekawą filozofię", a @Yarpen_Zirgin się z nia nie zgadza (nie podał uzasadnienia; chyba z samej przekory).

Jest niebiblijna. Wystarczy?

To nadal tylko pogląd. Nic więcej.

To jest fakt. Jak zerkniesz do Biblii, to przekonasz się, że niczego takiego ani Chrystus, ani Apostołowie nie głosili na temat Kościoła.


Śr lut 19, 2014 10:56
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Alus napisał(a):
Moim zdaniem chrześcijanami są wszyscy, którzy zostali ochrzczeni i wszczepieni w Chrystusa.
Wszyscy, którzy wierzą, że Jezus jest Bogiem, który stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i zmartwychwstał.
Nie zmienia tego fakt, że różnimy się liturgią, pojmowaniem sakramentów.


Wiele osób nie jest ochrzczonych, a uważa się za chrześcijan. Są wierzący i stosują nauki Jezusa ale do chrztu przystępują później (z różnych względów).
Są także uznający Jezusa za Mesjasza i uznający jego Ofiarę ale jednocześnie nie widzący w Jezusie Boga.

Czy zewnętrzne zawężenie pojęcia "chrześcijanin" do wyznawcy Nicejskiego credo nie jest nieco rygorystyczne?


Śr lut 19, 2014 11:05
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Yarpen_Zirgin napisał(a):
To jest fakt. Jak zerkniesz do Biblii, to przekonasz się, że niczego takiego ani Chrystus, ani Apostołowie nie głosili na temat Kościoła.
Wiem, ze lubisz kpić z innych chrześcijan ale tutaj, proszę, powstrzymaj się od gierek słownych. Kościół przedstawiony jest w Biblii jako wspólnota wierzących skoncentrowana wokół nauki Jezusa.
Jeżeli znajdujesz inną wizję Kościoła, to ją wskaż zamiast trollować.


Śr lut 19, 2014 11:12
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
@Johnny99
Zawężasz więc pojęcie Kościoła do organizacji.
Wg mnie to pojęcie znacznie szersze, a Duch Święty nie jest ograniczony poprzez działania ludzi.

Jest to nieco niespójne : chrześcijanin poza Kościołem Jezusa. Czy może istnieć jakiś chrześcijanin poza Kościołem?


Śr lut 19, 2014 11:21
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Kozioł napisał(a):
Wiem, ze lubisz kpić z innych chrześcijan ale tutaj, proszę, powstrzymaj się od gierek słownych. Kościół przedstawiony jest w Biblii jako wspólnota wierzących skoncentrowana wokół nauki Jezusa.

Kościół, który istnieje od I wieku, a który także opisano w Biblii, to wspólnota wierzących mająca określoną strukturę (św. Piotr jako namiestnik Chrystusa, biskupi na czele lokalnych wspólnot, sobór decydujący o ważnych kwestiach w Kościele), a nie jakieś pospolite ruszenie, w którym każdy wierzy w to, co mu się żywnie podoba. Wbrew temu "pięknemu" mirażowi, który rozciągają piewcy tezy, że wystarczy wiara w Chrystusa, a by przynależeć do Jego Kościoła, w Biblii wcale nie ma takiego nauczania. Przeciwnie: Apostołowie jasno i wyraźnie podkreślili to, że jest jedno nauczanie nauczanie na temat Dobrej Nowiny, które ma być zachowywane w Kościele, a nie jego dziesiątki tysięcy wersji przykrojonych do tego, co się jakiejś osobie wydaje, że w Biblii zapisano.


Śr lut 19, 2014 11:32
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Wiem, ze lubisz kpić z innych chrześcijan ale tutaj, proszę, powstrzymaj się od gierek słownych. Kościół przedstawiony jest w Biblii jako wspólnota wierzących skoncentrowana wokół nauki Jezusa.

Kościół, który istnieje od I wieku, a który także opisano w Biblii, to wspólnota wierzących mająca określoną strukturę (św. Piotr jako namiestnik Chrystusa, biskupi na czele lokalnych wspólnot, sobór decydujący o ważnych kwestiach w Kościele), a nie jakieś pospolite ruszenie, w którym każdy wierzy w to, co mu się żywnie podoba. Wbrew temu "pięknemu" mirażowi, który rozciągają piewcy tezy, że wystarczy wiara w Chrystusa, a by przynależeć do Jego Kościoła, w Biblii wcale nie ma takiego nauczania. Przeciwnie: Apostołowie jasno i wyraźnie podkreślili to, że jest jedno nauczanie nauczanie na temat Dobrej Nowiny, które ma być zachowywane w Kościele, a nie jego dziesiątki tysięcy wersji przykrojonych do tego, co się jakiejś osobie wydaje, że w Biblii zapisano.

Czyli wg ciebie kto jest chrześcijaninem.
W dalszym rozważaniu czym jest Kościół i czy kazdy chrześcijanin jest w Kościele.


Śr lut 19, 2014 11:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
W żadnym wypadku. Po prostu Kościół, obok aspektu duchowego, posiada też aspekt widzialny. Nie można pojęcia Kościoła zawężać ani do jednego, ani do drugiego. Nie chodzi tu też o żadne ograniczenie działania Ducha Świętego. Duch Święty może działać na sposoby, których nawet sobie nie wyobrażamy - co nie zmienia faktu, iż otrzymaliśmy dokładne informacje co do tego, na jakie sposoby działa w sposób widzialny i poprzez ludzi. Dlatego też np. Kościół stwierdza, iż nawet jeśli istnieją dla Boga jakieś sposoby na działanie z pominięciem chrztu - czego nie można wykluczyć - to nie zostały nam one objawione. Z pewnością stało się to również w jakimś celu, więc nie możemy tutaj przyjąć, że fakt, iż Duch Święty posiada dowolność w działaniu oznacza, że my również ją posiadamy.

Nie ma tu żadnej niespójności - definicja "chrześcijanina" jaką przedstawiłem ma charakter religioznawczy. Jeżeli uznamy, że nie może istnieć chrześcijanin "poza Kościołem", to w takim razie, zwyczajnie, chrześcijanami są tylko katolicy i prawosławni.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lut 19, 2014 11:37
Zobacz profil
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Ze apostolowie sa niezbedni do prawidlowego przekazu nauki Jezusa Chrystusa i zachowania wspolnoty Kosciola swiadczy chocby ten fragment
Cytuj:
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał. Łukasza 10:16
, tudziez tekst do sw Piotra "Pas owce moje". no i kilka innych.
Mozna oczywiscie pomijac wszystkie niewygodne cytaty, ktore mowia o roli apostolow, zeby sobie glowy sukcesja apostolska nie zawracac i uwazac, ze i po jej zerwaniu Duch sw bedzie jakos tam bedzie zalatwial ten problem.
Tyle, ze sa to tlumaczenia ludzkie. I tworzenie ludzkich struktur zamiast tych, gdzie juz byly stworzone duchowe.

W ten sposob powstaja rozne wspolnoty tych, ktorzy uwazaja ze tez sa Kosciolem ale funkcjonuja w ludzkich strukturach pseudokoscielnych. Nie podoba im sie Kosciol katolicki, bo to jest be, tamto podobno niebiblijne, ale ich koscioly tez nie sa perfekcyjne. Tyle, ze to akurat jest ok i nie jest problemem.

Kosciol jako taki, zalozony przez Chrystusa jest dlatego swiety, ze jest Jego Cialem i jest uswiecony Jego Duchem. Zalozony przez ludzi juz dawno by sie rozsypal. Ja nie jestem w Kosciele bo uwazam, ze jest super i wszyscy sa mili i w ogole moi biskupi to nad ziemia sie unosza, ale dlatego, ze wiem, ze jest to Cialo Chrystusa, a przez to niejako sakrament Jego obecnosci wsrod nas. Ani ja nie jestem perfekcyjna, ani nie oczekuje tego od innych. Ale nie bede tworzyc sobie "lepszych" kosciolow, zeby bylo "po mojemu".
Wole sie skupic na tym, zeby bylo tak, jak Jezus sobie tego zyczyl. Przede wszystkim pracujac nad soba, a nie bledami innych.


Śr lut 19, 2014 11:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 21:36
Posty: 62
Post Re: Ja, ty, on chrześcijanin
Pod tym co napisał Johnny99; podpisuje się.

Osobiście wyczuwam, czuję Kościół Jezusowy duchem; moim własnym duchem, duszą.
Tak jak to opisuje przytoczony cytat z Dziejów apostolskich Piotra i Jana.

Przyjąłem sakramenty; i chrztu i bierzmowania, ogólnie sakramenty Ducha Boga. Czyli Ducha Św. Jednak nie zawsze swoją duszą odczuwałem Kościół Jezusa. Najpierw rozumiałem Go jako Surowego Stwórcę, surowo rozliczającego. Traktowałem wiarę powierzchownie. Dopiero jak nawróciłem się i uznałem że Bóg jest Miłością, z Miłości wszystko sprawiedliwie Tworzy i jest Odkupicielem mnie osobiście; poczułem duszą Kościół Boży. Poczułem się chrześcijaninem dogłębnie, duchem właśnie.


Śr lut 19, 2014 11:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL