Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 18:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy katolik może uczestniczyć w nabożeństwie protestanckim? 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post Czy katolik może uczestniczyć w nabożeństwie protestanckim?
Janoff napisał(a):
Jak w temacie. Może czy nie?

Oczywiście, że może.
Trzeba jednak wiedzieć, że ich łamanie się chlebem w czasie nabożeństwa jest tylko łamaniem się chlebem, a nie sakramentem, przyjmowaniem żywego Chrystusa.
I warto się zapytać w jakim celu katolik chce w takim nabożeństwie uczestniczyć.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Wt kwi 08, 2008 20:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 27, 2006 19:24
Posty: 43
Post 
I może warto jeszcze przeczytac encyklikę Ecclesia de Eucharistia, tam jest co nieco na temat uczestnictwa w protestanckim nabożeństwie (konkretnie przyjmowania ich komunii)


Wt kwi 08, 2008 20:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
dla katolika modlitwa jest wyznaniem wiary. Pytanie jest czy modlitwa u protestantów nie jest wyznaniem ich wiary?

Osobiście nie uczestniczę w nabożeństwach protestanckich jedynie jestem biernym widzem.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Cz kwi 10, 2008 20:27
Zobacz profil WWW
Post 
w jakim sensie jesteś biernym widzem ? Ja nawet jakbym chciał to nie mam jak bo mieszkam na wsi a tutaj nie ma żadnych zborów.


Pt kwi 11, 2008 10:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29
Posty: 233
Post 
Co do modlitwy- dlaczego nie ?
Z sakramentami- trzeba się wstrzymać.Zresztą podano odpowiednią lekturę :) Najlepiej poczytać co Kościół uczy na ten temat :)

_________________
FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Obrazek


Pt kwi 11, 2008 10:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Z rzymskokatolickiegoa Dyrektorium Ekumenicznego:

Cytuj:
102. Chrześcijan można zachęcać do udziału w działaniach i zasobach duchowych, to znaczy do dzielenia się tym dziedzictwem duchowym, jakie mają wspólnie, w sposób i w stopniu dostosowanym do aktualnego stanu ich podziału[113].

103. Wyrażenie „udział w działalności i zasobach duchowych” zawiera w sobie takie rzeczywistości, jak wspólnotowa modlitwa, udział w kulcie liturgicznym w ścisłym tego słowa znaczeniu, który zostanie opisany niżej, w numerze 116, oraz wspólne używanie miejsc i wszystkich nieodzownych przedmiotów liturgicznych.......

108. Tam, gdzie to wypada, katolików powinno się zachęcać do łączenia się z innymi, zgodnie z normami podanymi przez Kościół, celem wspólnego modlenia się z chrześcijanami należącymi do innych Kościołów i Wspólnot eklezjalnych. Takie wspólne modlitwy są z pewnością środkiem skutecznym do wybłagania łaski jedności i stanowią autentyczny wyraz więzów jednoczących nadal katolików z innymi chrześcijanami[119]. Wspólna modlitwa jest sama w sobie drogą prowadzącą do pojednania duchowego.

109. Katolikom i innym chrześcijanom zaleca się wspólną modlitwę celem wspólnego przedstawienia Bogu znoszonych przez nich trudności i kłopotów........

116. Przez kult liturgiczny rozumie się kult sprawowany według ksiąg, zarządzeń i zwyczajów Kościoła lub Wspólnoty eklezjalnej, któremu przewodniczy szafarz lub delegat tegoż Kościoła lub Wspólnoty. Ten kult liturgiczny może mieć charakter niesakramentalny bądź też polegać na sprawowaniu jednego lub wielu sakramentów chrześcijańskich. Tutaj chodzi o kult liturgiczny niesakramentalny.

117. W pewnych okazjach oficjalna modlitwa Kościoła może mieć pierwszeństwo przed celebracjami ekumenicznymi, okazyjnie wprowadzonymi. Udział w takich obrzędach, jak modlitwa poranna lub wieczorna, specjalne wigilie itd., pozwoli osobom o różnych tradycjach liturgicznych – katolikom, prawosławnym, anglikanom i protestantom – lepiej zrozumieć modlitwę innych wspólnot i głębiej uczestniczyć w tych tradycjach, które rozwinęły się często na podstawie wspólnych korzeni.

118. Gdy chodzi o celebracje liturgiczne sprawowane w innych Kościołach i Wspólnotach eklezjalnych, radzi się katolikom uczestniczyć w psalmach, responsoriach, hymnach i wspólnych gestach Kościoła, który ich zaprosił. Jeśli gospodarze to im proponują, mogą oni odczytać dany tekst lub wygłosić homilię.


To jeśli chodzi o wspólną modlitwę i udział w nabożeństwie. Przyjmowania Wieczerzy Pańskiej Watykan katolikom zabrania.
A w przypadku gdy pastor ma "ważne święcenia"? (Niektórzy byli wczesniej duchownymi w Krk).


So kwi 12, 2008 9:38
Zobacz profil
Post 
Eucharystia oznacza i urzeczywistnia komunię życia z Bogiem i jedność Ludu Bożego, przez które Kościół jest sobą. Jest ona szczytem działania, przez które Bóg w Chrystusie uświęca świat, a równocześnie szczytem kultu, jaki ludzie w Duchu Świętym oddają Chrystusowi, a przez Niego Ojcu" KKK1325

W KK Eucharystia jest znakiem jednosci, a jednosci wsrod chrzescijan nie ma. Wartosc Eucharystii jest w KK znacznie wieksza niz w innych kosciolach chrzescijanskich, chocby dlatego, ze Jezus - Bog jest dla nas rzeczywiscie obecny pod postaciami Chleba i Wina.
Z tego co wiem, koscioly ewangelickie uznaly Wieczerze Panska za "najmniejszy wspolny mianownik" i dlatego wrecz zachecaja do wspolnego "lamania chleba". Tak na marginesie, pytanie do Piotra1: czy naprawde podajac chleb, pastor mowi: niech ci sie stanie wg twojej wiary, tzn. jesli wierzysz, to jest to Cialo Chrystusa, jesli nie- to jest to tylko chleb? Taki tlumaczenie podali mi znajomi ewangelicy. Ewangelicy reformowani, czyli kalwinisci nie wierza w obecnosc Jezusa.


So kwi 12, 2008 11:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Co do tego gdzie wartość Eucharystii jest większa nie będę się spierał, bo sie na katolickim forum znajduję. Dlatego pomińmy to.

Odnośnie wspólnoty przy Stole Pańskim należy rozróżnić kilka spraw. Pierwsza to "intercelebracja" - a więc wzajemne i pełnie uznanie wspólnoty kościelnej - i wynikajaca z niej wspólnota Kazalnicy i Stołu Pańskiego. Przykładem jest Konkordia Leuenberska czy u nas odnowiona Ugoda Sandomierska. Taka wspólnota nie jest oparta o szukanie "najmniejszego wspólnego mianownika", ale o pojednaną różnorodność Kościołów, które wierne swej wyznaniowej tradycji, uznają w sobie nawzajem Kościół Jezusa Chrystusa na podstawie wspólnego rozumienia zwiastowania Ewangelii w nauczaniu i sakramentach. jest to pewien cel, czy model jedności, do którego zmierza zaangazowanie ekumeniczne naszych Kościołów.

Innym rodzajem wspólnoty eucharystycznej jest "interkomunia" - a wiec wzajemne zaproszenie do uczestnictwa w Wieczerzy Pańskiej wiernych Kosciołow różnych tradycji. Tak jest przykładowo między niektórymi Kościołami ewangelickimi a starokatolickimi czy anglikańskimi w Europie.

Wreszscie możemy mówić o "otwartej" Komunii czy "gościnności eucharystycznej. Wieczrza Pańska otwarta jest dla wszystkich ochrzczonych, którzy podzielają wiare eucharystyczną wspólnoty, która zaprasza do Komunii.

Dla wiekszości Kościołów ewangelickich Wieczerza Pańska jest "otwarta" bynajmniej nie dlatego, że jest jakims "wspólnym mianownikiem" lecz dlatego, iż wierzymy , że jest sakramentem ustanowionym przez Pana a nie przez Kościoły. Koscioły są sługami Eucharystii, nie jej właścicielami.
"Otwarta" komunia jest tez dla nas wymogiem wiarygodnego zwiastowania Ewangelii, do czego Kosciół został powołany przez Pana. Jest to więc kwestia wierności poleceniu Pana. Światowy Alians Kościołów Reformowanych juz w 1954 r. zrzeszający Koscioły reformowane, prezbiteranskie, kongregacjonalne, waldensów i czeskobraterskie zadeklarował:

Światowy Alians Kościołów Reformowanych, 1954 r napisał(a):
Jako reformowane i prezbiteriańskie Kościoły poświadczamy wobec innych chrześcijan, że uznajemy urząd duchowny , sakramenty oraz członkowstwo wszystkich Kościołów, które zgodnie z Biblią wyznają Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Zapraszamy członków tych Kościołów do Stołu naszego wspólnego Pana i serdecznie ich witamy. Kościół otrzymał sakrament Wieczerzy Pańskiej od Chrystusa i w nim Chrystus do nas przemawia. Stół Pański należy do Chrystusa, a nie do nas. Wierzymy, że nie mamy prawa odmówić sakramentu nikomu, kto jest ochrzczonym, kocha Jezusa Chrystusa i wyznaje Go jako Pana i Zbawiciela. Nie możemy zwiastować Ewangelii pojednania bez udowodnienia przy Stole Pańskim, że jesteśmy wzajemnie ze sobą pojednani. Przeto chętnie wejdziemy w bezpośrednie rozmowy z chrześcijanami z innych Kościołów i z ufnością oczekujemy momentu, kiedy wszyscy szczerzy chrześcijanie będą witani serdecznie przy wspólnym Stole


Podobne deklaracje poczyniły inne Kościoły ewangelickie. Generalnie tzreba stwierdzić, że uzasadnienia wymaga odsunięcie kogoś od udziału w Eucharystii, a nie dopuszczenie.
+++++++++++++++++++++

Cytuj:
W KK Eucharystia jest znakiem jednosci, a jednosci wsrod chrzescijan nie ma.


Eucharystia jest znakiem jedności Koscioła, a ten - pomimo ludzkich błedów, grzechów, podziałów i nieustannego sprzeciwnia się woli Pana -istnieje jako jeden święty apostolski i katolicki Kościół, który wyznajemy w Credo i w Symbolu, i który zwiatujemy w Wieczerzy Pańskiej.

Chrzescijanie są podzieleni, a nie Kościół, a u źródeł podziału tkwi grzech i odmowa miłości. W Eucharystii zawarte jest przebaczenie grzechów, przez Krew Chrystusa. Chrystus w Wieczerzy Pańskiej zapewnia przebaczenie wszystkim, którzy Go o to szczerze proszą. Także grzechu podziału, nawet jeśli naszymi siłami nie potrafimy jeszcze przezwyciężyć jego skutków.

Cytuj:
czy naprawde podajac chleb, pastor mowi: niech ci sie stanie wg twojej wiary, tzn. jesli wierzysz, to jest to Cialo Chrystusa, jesli nie- to jest to tylko chleb?


Konkordia Leuenberska - doktrynalny dokument ustanawiajacy pełną wspólnotę Kosciołów reformowanyh, luterańskich, unijnych, waldensów, braci czeskich i metodystycznych w Europie, tak mówi o Wieczerzy Pańskiej:

Cytuj:
18. W Wieczerzy Pańskiej zmartwychwstały Jezus Chrystus przez Słowo obietnicy wraz z chlebem i winem udziela samego siebie w ciele i krwi, ofiarowanych za wszystkich. W taki sposób ofiarowuje siebie całkowicie tym wszystkim, którzy przyjmują chleb i wino. Wierząc, przyjmuje się Wieczerzę Pańską na zbawienie, nie wierząc - na sąd.


Natomiast formuła, o której piszesz dotyczy czego innego. W trakcie sprawowania spowiedzi, po pytaniach spowiednich, prowadzacy duchowny, wygłasza formułę mniej więcej tak: jak wierzysz i jak wyznajesz niech tak ci się stanie, jako powołany sługa Jezusa Chrystusa na podstawie obietnic Pańskich wszystkim pokutujacym zwiastuję, ze ich grzechy są odpuszczone, a tym, którzy nie pokutuja i nie nawracaja się, że ich grzechy są zatrzymane. (albo w formie imperatywnej: odpuszczam...). Wiara i dyspozycja komunikujacego nie dotycza więc tego, co dzieje się z materialnymi elementami Wierzeczy, ale tego co co dzieje się z nim samym i owoców, jaki w nim uczestnictwo w Stole Pańskim.
+++++++++++++++++++++++

Cytuj:
Ewangelicy reformowani, czyli kalwinisci nie wierza w obecnosc Jezusa
.
Wierzą w obecność Jezusa. Jestem reformowanym od urodzenia, uczstniczę w zyciu moich Kościołów i nigdy nie miałem wątpliwości ze wierzymy w obecność Jezusa, a nie w jej brak.
Rozumiem, ze jest to stwierdzenie w kontekscie Wieczerzy Pańskiej.

Nasze Kościoły (tj Kościół rzymskokatolicki i Kościoły Światowego Aliansu Kościołów reformowanych) prowadziły na temat Eucharystii oficjalny dialogi teologiczny w latach 70 ub. wieku. W finalnym "Sprawozdaniu Rzymskim" z 1977 r. ("Obecność Chrystusa w Kosciele i świecie") w rozdziale poświęconym Euchrystii, wiara w realna i prawdziwa obecność Chrystusa w eucharystii jest wymieniona wsród spraw, które łącza obie nasze tradycje i wsród których panuje zasadnicza zgoda: "tak więc z wdzięcznością uznajemy, ze obie tradycje - reformowana i rzymskokatolicka - wierzą w realną i prawdziwą obecność Chrystusa w Eucharystii".
Reformowani i katolicy takze uznaja zgodnie, ze istnieje szczególna obecność Chrystusa w Kosciele oraz że Kosciół znajduje się pod opieką Ducha św. w dziele głoszenia Ewangelii i sprawowania sakramentów.


So kwi 12, 2008 17:29
Zobacz profil
Post 
Oczywiscie masz racje, pisalam o wierze w obecnosc Jezusa w kontekscie Wieczerzy Panskiej. :oops:
Dziekuje za szczegolowe wyjasnienia. Niestety, mimo ze zyje w okolicy, gdzie wielu moich znajomych jest wyznania ewangelickiego, nie mam szansy na podobnie dokladne odpowiedzi. Podobnie jak wielu katolikow nie bardzo wiedza w co wierza i dlaczego. :cry:


So kwi 12, 2008 18:45
Post 
To jeszcze sie zapytam: na czym w takim razie polegal konflikt miedzy Zwinglim a Lutrem w kwestii wiary w rzeczywista obecnosc Jezusa w wieczerzy Panskiej?


So kwi 12, 2008 19:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Na tym polegał, ze jeden uznawał rzeczywistą obecność, a drugi ją negował.

Zeby uprzedzić inne ewentualne pytania, nic mi nie wiadomo o tym, aby Kościoły ewangelicko-reformowane podzielały zwinglianskie rozumienie Wieczerzy.


So kwi 12, 2008 21:23
Zobacz profil
Post 
Nie wiem, jaki masz stosunek do katechizmu heidelberskiego, ktory jak przeczytalam jest podstawa wyznania kalwinskiego (mozliwe ze tylko w Szwajcarii, bo juz sie dowiedzialam, ze nawet miedzy kosciolami luteranskimi w Niemczech sa roznice doktrynalne uniemozliwiajace na chwile obecna fuzje tych kosciolow np. ze wzgledow praktycznych- finanse).
Katechizm heildelberski:
Cytuj:
Pytanie 78: Czy chleb i wino stają się rzeczywistym ciałem i krwią Jezusa Chrystusa?
Nie. Jak podczas Chrztu woda nie zmienia się w krew Jezusa Chrystusa i sama nie oczyszcza nas z grzechów, lecz pozostaje jedynie znakiem i zapewnieniem danym od Boga, tak i chleb poświęcony podczas Wieczerzy nie staje się ciałem Chrystusa, chociaż zgodnie z naturą sakramentów i ich sprawowaniem nazywany jest ciałem Chrystusowym. 1 Ptr.3:21; 1 Kor.10:16; 1 Kor.11:26-29.

Pytanie 79: Dlaczego więc Chrystus nazywa chleb swoim ciałem, wino – swoją krwią lub Nowym Przymierzem w krwi, a św.Paweł mówi o społeczności ciała i krwi Jezusa Chrystusa?
Chrystus mówi to nie bez ważnego powodu. Pragnie On nauczyć nas, że jak chleb i wino podtrzymują życie doczesne, tak Jego ukrzyżowane ciało i przelana krew są prawdziwym pokarmem i napojem dla naszych dusz, niezbędnym do życia wiecznego. Co więcej – pragnie On nas zapewnić tymi widzialnymi znakami i rękojmią, że dzięki działaniu Ducha Świętego mamy tak realny współudział w Jego ciele i krwi, jak realnie przyjmujemy ustami te święte znaki na Jego pamiątkę. W ten sposób całe Jego cierpienie i posłuszeństwo stają się naszym udziałem, jak gdybyśmy to my osobiście cierpieli i zadośćuczynili Bogu za grzechy. J.6:35,51-55; 1 Kor.10:17.

Pytanie 80: Na czym polega różnica między Wieczerzą Pańską a Mszą katolicką?
Wieczerza Pańska jest zapewnieniem o całkowitym odpuszczeniu naszych grzechów dzięki ofierze Jezusa, jaką On sam - raz jeden i raz na zawsze - złożył na krzyżu. Ponadto zapewnia ona o tym, że dzięki Duchowi Świętemu zostajemy wszczepieni w Jezusa Chrystusa, który w ciele swoim przebywa teraz w niebiesiech, po prawicy Ojca, i chce, abyśmy Go - jako takiego - wielbili.
Tymczasem według (nauki o) mszy, żywi i umarli dostępują odpuszczenia grzechów przez mękę Chrystusową, jeśli Chrystus jest jeszcze codziennie ofiarowywany za nich przez kapłanów. Ponadto zaś - będąc cieleśnie obecny pod postacią chleba i wina - w nich też powinien być uwielbiany. Msza (tak pojmowana) jest więc w gruncie rzeczy zaprzeczeniem jednorazowej ofiary i męki Jezusa Chrystusa i godnym potępienia bałwochwalstwem


Wypowidzi na temat katolickiego rozumienia Mszy sw. nie bede tu komentowac.
Mysle, ze masz racje, jesli chodzi o podstawowa jednosc Kosciola. O. Cantalamessa mowil o tym w kazaniu Wielkiego Piatku, powolujac sie na tekst, ze tunika Jezusa nie zostala podzielona na kawalki. Ale brakuje jednosci widzialnej i dlatego nie ma wspolnoty w Eucharystii, ktora zreszta jest roznie rozumiana. Dla nas przyjmowanie Ciala i Krwi Chrystusa w stanie grzechu ciezkiego (czyli po swiadomym i dobrowolnym odwroceniu sie od Boga), bez sakramentu pokuty, badz wrecz bez wiary w obecnosc Jezusa, jest obraza Boga, i jak pisal sw. Pawel :
1Kor 11,27 Jeśli zatem ktoś niegodnie spożywa chleb i pije z kielicha Pańskiego, winien jest grzechu wobec ciała i krwi Pana.


N kwi 13, 2008 12:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Kamalo, Katechizm heildelberski (Kh) jest równiez ksiega symboliczną (wraz z Konfesją Sandomierską) Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP.

Różnimy się co do okreslenia sposobu wyznawania obecności Chrystusa podczas Wieczerzy; lecz nie co samego wiary że cały Chrystus jest prawdziwie i realnie obecny dla nas w symbolach chleba i wina. W reformowanej tradycji teologicznej, nie przedstawia się i nie wyznaje Wieczerzy jako przemiany materialnych elementów, tak iż chleb miałby przestać być chlebem, a wino winem, lecz jako dzialanie Ducha św. ktory w znakach chleba i wina przemienia tych, którzy z wiarą je przyjmują.

Konkordia Leuenberska głosi:
Cytuj:
19. Społeczności z Jezusem Chrystusem w Jego ciele i krwi nie możemy oddzielić od samego aktu spożywania i picia. Oderwane od tego aktu dociekanie, w jaki sposób Chrystus jest obecny w Wieczerzy Pańskiej, grozi niebezpieczeństwem zaciemnienia sensu Wieczerzy.
.

Przytoczony w poprzednim poście dokument reformowano-rzymskokatolicki stawia tradycyjną kotrowersję dotyczacą

Cytuj:
71. Refleksja oparta o żródła biblijne... pomaga nam zrelatywizowć pewne tradycyjne dylematy (wynikajace z dualistycznej antropologii i kosmologii), które obarczały dialog pomiędzy wyznaniami (na przykład realizm/symbolizm, sakramentalny/duchowy, istota/forma, subjektywny/obiektywny). W odniesieniu do obiektywizacji, zmierzajacej do niezmienności, biblijny sposób myślenia pomaga nam bardziej dogłębnie zrozumieć charakter Eucharystii jako wydarzenia
.

W tym świetle punkty 82-86 omawiają wspólną wiarę w obecność eucharystyczną. Tak też, wychodząc od wspólnych ustaleń pre- i post- chalcedońskiej chrystologii, należy podejść do obu teologicznych tradycji podejmujacych w swej refleksji wyrażenie sposbu obecności Pana. Jednak ta refleksja, aczkolwiek wazna dla każdej ze stron, nie może przysłaniać tego, co stanowi prawdę Wieczerzy.

Odnośnie Katechizmu heildelbeskiego: Symbole chleba i wina upewniają nas o prawdziwej i realnej, zbawczej obecności Chrystusa, który w mocy Ducha św. ofiarowuje się dla nas. Przyjmując chleb i wino, "przyjmujemy całą mękę i smieć Chrystusa, dzięki czemu otrzymujemy odpuszczenie grzechów i zycie wieczne. Co więcej - za pośrednictwem Ducha św., który jest w Jezusie Chrystusie i w nas, jednoczymy się w coraz większym stopniu z jego świetym ciałem" (Kh 76) Pytanie 77 brzmi: Gdzie zawarta jest obietnica Chrystusa, ze wiernych będzie karmił swoim ciałem i poił swoiją krwią w sposób równie prawdziwy, jak realnie spożywają łamany chleb i piją z kielicha?, a w cytowanym przez Ciebie 79 punkcie Kh znajdujemy: pragnie On nas zapewnić tymi widzialnymi znakami i rękojmią, że dzięki działaniu Ducha Świętego mamy tak realny współudział w Jego ciele i krwi, jak realnie przyjmujemy ustami te święte znaki na Jego pamiątkę. W ten sposób całe Jego cierpienie i posłuszeństwo stają się naszym udziałem, jak gdybyśmy to my osobiście cierpieli i zadośćuczynili Bogu za grzechy.

Odnosząc się do historii, do czasów kontrowersji w XVI w., musisz Kamalo zwrócić uwagę, że nie ma jednego ośrodka, ktory miałby wyznaczać dogmatyczny i niezmienny standard. Kościoły Reformacji, tak luterańskiego jak i reformowanego nurtu, nie powstały w XVI w., ale czują się w równej mierze spadkobiercami starożytnego Kościoła. Wydarzenia z XVI w były jednym z wielu wiraży na drodze Kościoła, bez watpienia ważnym dla obecnego kształtu naszych Kościołów ale bynajmniej nie stanowią bezwzględnego, jedynego czy niezmiennego punktu odniesienia.
W sprawie nauki i praktyki Wieczrzy Pańskiej było w XVI w wiele stanowisk w Kościele. Jezeli można by było nakreslić w uproszczeniu pewną mapę tych postaw, na krańcach stałyby Rzym i Zurich (ale nie tyle Zwingliego, ktory zginał dość szybko, lecz jego następcy H. Bullingera). W "środku" znajdziemy Wirttembergię, Genewę (Kalwin) i Strasburg (Bucer) usiłujace znależć równowage pomiędzy skrajnościami. O ile Luter był bardziej chrystolocentryczny w swej akramentologii, o tyle Kalwin bardziej podkreslał działanie Ducha św.
Zgodę Genewy i Zuricha odnośnie Wieczerzy Pańskiej, (której nie udało się odależć miedzy Wirtembergią a Zurichem) wyznacza Ugoda Tyguryńska.
Odwołujemy sie w swoim wyznawaniu wiary do tych tradycji, podobnie jak do Ireneusza, Augustyna, Cyryla czy Atanazego. Jednak tradycja reformowana jest dla nas biblijnym, ewangelickim, doktrynalnym etosem, a nie ciasną, monopolistyczną definicją wiary i ustroju kościelnego. Tożasamość wyznaniowa jest środkiem, a nie celem. Zgromadzenie ŚAKR w 1951 r w Bazylei tak wyraziło stosunek naszych Kościołów do tradycji wyznaniowej: Jeśli wielkie rodziny wyznaniowe, wśród nich Kościoły reformowane, dają priorytet konfesjonalizmowi.... to zdradzają Jezusa Chrystusa. Jeśli jednak przez podkreślenie konfesji pragną wzbogacić wspólne dziedzictwo ewangelickie, i to się im uda, to wówczas spełnią zamiar jedynego Pana Kościoła i staną się prawdziwymi narzędziami Ducha Świętego
Dlatego Kamalo, nie mozesz patrzeć na naszych Reformatorów jak na Sobór Trydencki; w ogóle nie patrz przez pryzmat doświadczenia wiary swojej wspólnoty, bo ono jest inne; ale jesli chcesz zrozumieć (nie znaczy zaakceptować czy przyjąć, ale zrozumieć) nasze stanowisko musisz je widzieć w świetle tego doświadczenia wiary, ktore w ciągu tych 2000 lat, tak czasów poapotolskich, XVI w czy dnia dzisiejszego, stało się udziałem naszych Kościołów. I vice versa też.

++++++++++++++++++++++++++++++

I jeszcze pozwól wyjasnienie do pytania 80 Konfesji heildelberskiej, które cię bulwersuje. Pytania tego nie było w pierwszym wydaniu Katechizmu z 1563 r. Pojawiło sie w drugim wydaniu, jako reakcja ewangelików na zwrócone przeciw reformatorom orzeczenia Soboru trydenckiego (dla nas równie bulwersujących jak dla Ciebie ten fragment Kh) w prawie nauki o mszy św. Zdanie o ty, iz "Msza jest.... godnym potepienia bałwochwalstwem" dodano podczas korekty 3 wydania. To wydanie stało sie podstawą przakładów na języki narodowei w takiej postaci Katechizm został uznany jako księga wyznaniowa w przeważającej części Koścołow krajowych. Jednak o ile cała treść Katechizmu postawała w wieloletnim procesie pracy, pod przewodem powołanej komisji teologów, konsultacją miejscowych Kościołów, synodów i superintendentów; to pytanie 80 jest wyrazem po prostu pospiesznej polemiki, oddającej niechlubne swiadectwo duchowi tamtych czasów (podobnie jak wiele sformuowań trydenckich) i nie oddaje w żaden sposób mysli Soboru Trydenckiego.

Większość synodów Kościołów reformowanych, przyjmujących Kh, oficjalnie wypowiedziała się, że druga część odpowiedzi na pytanie 80 nie oddaje wiary i przkonania wyznawanego dzisiaj przez Kościół. W polskich wydaniach Kh - przynajmniej od końca XIX w - pytanie 80 w ogóle nie było zamieszczane. W obecnie używanym przez Kościół Ewangelicko-reformowany w Polsce wydaniu Kh jest przy pytaniu 80 taki odnośnik:
Cytuj:
Sformułowanie ostatniego członu odpowiedzi na pytanie 80 budzi nasz wewnetrzny sprzeciw.. Pozostawiamy je, aby z jednej strony uprzytomnić , jak język przenosił emocje, którym podlegały w czasie walk wyznaniowych przeciwne sobie strony, z drugiej zas, aby unaocznić jak bardzo od tamtych czasów zmieniły sie stosunki miedzy chrześcijanami i miedzy Kosciołami.

Oprocz tego znajdujemy w przypisie ... pełny tekst dekretu XXII sesji Soboru Trydenckiego o mszy sw. (w reformowanym katechiźmie wydanym przez reformowany Kościół) oraz 47 punkt Konstytucji o liturgii II soboru watykańskiego.
Tak więc jak widzisz nie mamy oporów by to stanowisko komentować. Mam nadzieję, że te wyjaśnienia rozjaśnią Ci nieco cała sprawę

+++++++++++++++++++++++++++++

Co do ostatniej sprawy, która poruszasz.

Cytuj:
Ale brakuje jednosci widzialnej i dlatego nie ma wspolnoty w Eucharystii, ktora zreszta jest roznie rozumiana. Dla nas przyjmowanie Ciala i Krwi Chrystusa w stanie grzechu ciezkiego (czyli po swiadomym i dobrowolnym odwroceniu sie od Boga), bez sakramentu pokuty, badz wrecz bez wiary w obecnosc Jezusa, jest obraza Boga, i jak pisal sw. Pawel :


Jedność widzialna wyraża się właśnie w intercelebracji (czy też "koncelebracji" w terminologii rzymskokatolikiej). Brak wspólnoty w Eucharystii jest własnie brakiem widzialnej jedności.
Co do przyjmowania Wieczerzy - dla nas każda Eucharystia jest poprzedzona spowiedzią, Jak wyżej pisałem, kto bez wiary i bez prawdziwej pokuty przyjmuje Wieczerzę, nie przyjmuje jej na zbawienie ale na sąd. Choć odmienne są normy kanonieczne czy karność kościelna, to jednak - nie lekceważąc tych różnic - napomnienie św. Pawła traktujemy z całą, na pewno nie mniejszą powagą. Jest ono często przypominane przed udzeleniem Wieczerzy w naszych zborach.


N kwi 13, 2008 18:12
Zobacz profil
Post 
Piotr1 napisał(a):
Cytuj:
Ale brakuje jednosci widzialnej i dlatego nie ma wspolnoty w Eucharystii, ktora zreszta jest roznie rozumiana. Dla nas przyjmowanie Ciala i Krwi Chrystusa w stanie grzechu ciezkiego (czyli po swiadomym i dobrowolnym odwroceniu sie od Boga), bez sakramentu pokuty, badz wrecz bez wiary w obecnosc Jezusa, jest obraza Boga, i jak pisal sw. Pawel


Jedność widzialna wyraża się właśnie w intercelebracji (czy też "koncelebracji" w terminologii rzymskokatolikiej). Brak wspólnoty w Eucharystii jest własnie brakiem widzialnej jedności.
Co do przyjmowania Wieczerzy - dla nas każda Eucharystia jest poprzedzona spowiedzią, Jak wyżej pisałem, kto bez wiary i bez prawdziwej pokuty przyjmuje Wieczerzę, nie przyjmuje jej na zbawienie ale na sąd. Choć odmienne są normy kanonieczne czy karność kościelna, to jednak - nie lekceważąc tych różnic - napomnienie św. Pawła traktujemy z całą, na pewno nie mniejszą powagą. Jest ono często przypominane przed udzeleniem Wieczerzy w naszych zborach.


Czyli uwazasz, ze nawet jezeli sa istotne roznice w nauce roznych wyznan, nalezy wspolnie uczestniczyc w Wieczerzy Panskiej i niejako stwarzac fakty dokonane? Wlasnie na tym polega roznica. Dla KK wspolna Eucharystia jest znakiem jednosci prawdziwej, a nie udawanej. A niestety tylko taka bylaby, gdyby w tej chwili wprowadzic wspolna Wieczerze Panska z innymi wyznaniami. Nawet z Kosciolem Prawoslawnym KK nie ma pelnej mozliwosci wzajemnego udzielania Komunii sw., mimo braku roznic doktrynalnych w kwestii Ciala i Krwi Panskiej.
Mysle, ze dopoki nie dogadamy sie w podstawowych kwestiach doktrynalnych (chociazby rozumienia sakramentu pokuty, o Eucharystii juz nie wspominajac), nie ma co udawac, ze jestesmy jednoscia.

Piotr1 napisał(a):
Dlatego Kamalo, nie mozesz patrzeć na naszych Reformatorów jak na Sobór Trydencki; w ogóle nie patrz przez pryzmat doświadczenia wiary swojej wspólnoty, bo ono jest inne; ale jesli chcesz zrozumieć (nie znaczy zaakceptować czy przyjąć, ale zrozumieć) nasze stanowisko musisz je widzieć w świetle tego doświadczenia wiary, ktore w ciągu tych 2000 lat, tak czasów poapotolskich, XVI w czy dnia dzisiejszego, stało się udziałem naszych Kościołów. I vice versa też.

Alez ja wlasnie probuje zrozumiec. Szczegolnie, ze jestem tym tematem zainteresowana ze wzgledow osobistych.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie moge patrzec na Reformatorow jak na Sobor Trydencki? Doswiadczenie wiary jest takze udzialem KK, o czym wielu protestantow (moze akurat nie ty) stara sie nie pamietac. Kazde z wyznan ma wlasna tradycje, choc koscioly protestanckie, badz najnowsze wyznania staraja sie ja relatywizowac, powolujac sie ciagle jedynie na Pismo sw. Tyle, ze KK tez wraca ciagle do Pisma sw., odczytujac je na nowo w nowych czasach. Nie odbieram tez zaslug reformatorom, ktorzy przypomnieli wazne kwestie wiary. Podobnie jak inne aspekty przypominali inni "reformatorzy": sw. Franciszek, sw. Teresa z Lisieux i inni. Zreszta Sobor Trydencki nie potepil w czambul wszystkich pogladow Lutra, ale (moim zdaniem) pewne elementy jego nauczania.
Ale temat nie jest o Reformacji tylko o interkomunii.

Dekret o ekumenizmie "UNITATIS REDINTEGRATIO":
Cytuj:
DE 8. To nawrócenie serca i świętość życia łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o jedność chrześcijan należy uznać za dusze całego ruchu ekumenicznego, a słusznie można je zwać ekumenizmem duchowym.
Katolicy mają bowiem zwyczaj często się schodzić na tę modlitwę o jedność Kościoła, którą sam Zbawiciel w przeddzień swej śmierci gorąco wznosił do swego Ojca: "Aby wszyscy byli jedno" (J 17,21).
W pewnych specjalnych okolicznościach, takich jak zapowiedziane modły "o jedność", oraz na zebraniach ekumenicznych, dopuszczalne jest, a nawet pożądane zespolenie katolików z braćmi odłączonymi w modlitwie. Taka wspólna prośba jest zapewne nader skutecznym środkiem uproszenia łaski jedności i właściwym podkreśleniem więzów, które dotąd łączą katolików z braćmi odłączonymi: "Gdzie bowiem dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem pośród nich" (Mt 18,20).
Nie można wszakże uznać współudziału w świętych czynnościach (communicatio in sacris) za środek, który bez zastrzeżeń należałoby stosować dla przywrócenia jedności chrześcijan. Współudział ten szczególnie zawisł od dwóch zasad: od konieczności zaznaczania jedności Kościoła i od uczestnictwa w środkach łaski. Wzgląd na zaznaczenie jedności Kościoła najczęściej wzbrania współudziału. Łaska o którą należy zabiegać, niekiedy czyni go wskazanym. O konkretnym sposobie postępowania, z uwzględnieniem wszelkich okoliczności czasu, miejsca i osób, niech roztropnie zdecyduje miejscowy biskup, chyba że co innego zarządzi Konferencja Episkopatu w oparciu o własne wytyczne, bądź też Stolica Święta.


Pn kwi 14, 2008 16:49

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58
Posty: 468
Post 
A ja się pytam o co tu chodzi? Odpowiedź na pytanie zadane w temacie jest taka, że zasadniczo może. Sam byłem i nie umarłem od tego.
Dalsze rozbudowane wywody to nie wiem względem czego.

_________________
Smok Eustachy
http://smocze.opary.salon24.pl/
http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary


N cze 15, 2008 17:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL