Piszesz
Prawdopodobnie gdy by zaczęto rozmawiać nad Teologią dl wszystkich nurtach chrześcijaństwa . Uznanie siebie nawzajem .Uznanie pewnych prawd Biblijnych .Wydaje mi się że dość szybko osiągnięto by porozumienie. Ale problem zaczyna się gdy by Kościół Rzymsko-katolicki miał uznać że takim samym kościołem jest kościół inny np. prawosławny. Nadal przyjmuje się doktrynę która mówi : że jedynym słusznym kościołem Chrystusowym jest kościół rzymski. Jak ta sprawę widzi kościół prawosławny.. Czy tytlko spostrzega że jedynym prawdziwym kościołem jest kościół prawosławny..
Pozdrawiam

Kościół prawosławny nie odważa się na stwierdzenie "tylko i wyłącznie prawoslawie gwarantuje zbawienie, a kto nie jest prawosławny na pewno nie dostąpi zbawienia". W prawosławiu jest pełnia Prawdy, która została zachowana w nim w sposób nieskażony i przetrwała od czasów Chrystusa, aż do naszych czasów. Prawosławie oznacza najlepszą, najkrótszą drogę do zbawienia. Nie oznacza to jednak, iż katolik czy protestant nie zostanie zbawiony. Tak naprawdę to trochę skomplikowana kwestia i trudno ją ująć w kilku zdaniach.

Kościół prawosławny swoją opokę widzi w Chrystusie i w wierze w niego. Prawosławie nie żąda podporządkowania Kościoła Rzymsko-katolickiego, tylko równości apostolskiej. W Kościele starożytnym istniał partykularny Kościoł Łaciński z papieżem-biskupem na czele, który miał honorowe miejsce wśród pozostałych biskupów z racji pochodzenia święceń od św. Piotra. Kościół ten jednak był faktycznie równym wszystkim innym! To co spajało wtedy Kościół Powszechny była powszechna, ta sama, ortodoksyjna (prawowierna-prawosławna) wiara w Chrystusa, a nie osoba biskupa Rzymu.
Kościołem Katolickim jest również Kościół Prawosławny! Problem leży w tym, że obecnie Kościoł Rzymski nie chce być równy Kościołowi Antiocheńskiemu, czy Aleksandryjskiemu dla przykładu. Katolikom ciężko zrozumieć prymat papieski w sposób inny niż jurysdykcyjny czy na na sposób władzy rzeczywistej i podporządkowania, podległości.

Jedynym słusznym Kościołem jest Kościół Chrystusa, unaoczniany przez pasterzy Kościołów partykularnych - biskupów, którzy swoje święcenia uzyskali w linii ciągłej od apostołów.

Obawiam się że żaden katolik nie chce być równy prawosławnemu, a tym bardziej rzymski katolik. Więc problemu nie rozwiążemy.

Odpowiedzi na to pytanie w prostych, żołnierskich słowach udziela papież Pius XI w encyklice Mortalium Animos:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 11928.html

Proszę przeczytać i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ten tekst z RP 1928 jest dzisiaj kompletnie zapomniany?

Cytat z tego dokumentu
I podobne tam stwierdzenia
Czyli same Dyrdymały . To może i lepiej że taki dokument idzie w zapomnienie..
Nic Nie wiem aby Chrystus ustanawiał czy mianował jakich książąt króli czy cesarzy ..
Pozdrawiam

Ekskluzywizm KK wkrótce go zgubi. Chyba że zaakceptuje wizję Kościołów lokalnych, Kościoła Jerozolimy jako Kościoła-Matki wszystkich Kościołów, a Kościół Rzymu jako Kościół-Siostrę - "przewodniczącą w miłości". Dla mnie to proste i piękne, dla większości katolików abstrakcyjne... Dlatego na dzień dzisiejszy smutne.

Didymos !
Kościół zachował ciągłość nauczania od początku ...
A to jest najlepszym dowodem na jego trwałość.
"po owocach ich poznacie" ...

Mówisz poważnie? Który Kościół? Czy to nie Ty przypadkiem przyznałeś że większość postanowień pierwszych Soborów Powszechnych została wyrzucona przez KK bo była staroświecka, zacofana i nieprzystająca do obecnych czasów?

Spójrz na Kościół Katolicki i spójrz na Kościół (a raczej Kościoły) opisane w Dziejach Apostolskich. Nie dziwi Cię taka różnica (nie tylko eklezjologiczna...) i podobieństwo do doktryny prawosławia?

Po owocach?

Tak czytając ten temat na temat wzajemnego poszanowania dwóch siostrzanych kościołów . Nasuwa się mi taka refleksja..
Skoro zniesiono wobec siebie ekskomunike. To dlaczego te kościoły nie uznają siebie nawzajem . Nie uznają się za równe..

Gdy by prawosławny ( to wiem) nie wiem jak jest w drugą stronę ) zdecydował się wziąć ślub katolicki to musi podpisać deklaracje wychowania dzieci w wierze katolickiej. A gdy by zechciał przejść do kościoła katolickiego musi publicznie zrezygnować z prawosławia i wyznać wiarę katolicka. Jedynie chrzest jest uznawany za ważny w obydwu kościołach.. Czyli mamy deklaracje .nic poza tym..
A kościół siostrzany jak to ładnie katolicy nazywają braci prawosławnych w wierze. To zapytam poco na wschód wysyła się biskupów katolickich księży misjonarzy . Pytanie zasadnicze kogo chcą nawracać..?

. Czyżby brakowało im kadry .. Czyż nie jedno gdzie się ktoś modli przecież do tego samego Chrystusa c o wszyscy. Może księża katoliccy wierzą w innego Chrystusa niż bracia prawosławni . A jak historia uczy . Odwołując się do Soboru z 325 roku . Gdzie określono w jaki sposób biskupi powinni zawiadywać w swoich regionach..
Pozdrawiam

Formalne (nie tylko gesty i wystąpienia) uznanie prawosławia za siostrę katolicyzmu znacznie przyśpieszy powrót Kościołów do jedności. Zobaczymy na ile Benedykt XVI będzie kard.Ratzingerem ("Dominus Iesus" i pamiętny IV rozdział) a na ile wycofa się ze swoich słów. Od tego zależy światowy ekumenizm.

Zresztą byłoby też pozytywnym gdyby Kościół Katolicki przestał być tylko obserwatorem Światowej Rady Kościołów tylko włączył się w jej dzieło! Patriarcha wszechrusi Aleksy II, tak znienawidzony w Polsce za zamknięcie bram Moskwy dla papieża-Polaka, wraz z Rosyjską Cerkwią Prawosławną funkcjonuje w ŚRK od lat 60-tych... więc sami sobie odpowiedzcie kto chce rozmawiać a kto nie.

http://www.wcc-coe.org/

Musimy czekać. Dialog w końcu nastąpi...

Cytat Bez przesady z tą nienawiścią Tu pewne kręgi katolickie. A dokładniej wyższa hierarchia katolicka usiłuje wmówić Polakom jakim to złym człowiekiem jest Patriarcha Cerkwi Moskiewskiej. Moim zdaniem nie oddaje to nastroju Polaków . Niedobrze się dzieje że w sprawach wiary następuje fobia antyrosyjska . Tak postawa niczemu nie służy. Wielu Polaków ( ba nawet większość ma życzliwe podejście do Rosjan .jako do narodu . Ocena polityczna XX wieku jest szalenie skomplikowana i niejednokrotnie bolesna dla obu stron.
Dlatego mowa o nienawiści jest przesadzona. Bardziej by to nazwać chłodne podejście niektórych ludzi do Patriarchy Moskiewskiego .
Ja też byłem w Moskwie w czasach komunistycznych i potem i nie spotkałem się też z żadną wrogością chociaż dyskusje na tematy historyczne prowadziliśmy ze znajomymi. I miały one burzliwy i polemiczny charakter
Już zresztą widać w pierwszych ruchach nowego papieża że będzie dążył . Aby ustąpiła wrogość między tymi dwoma kościołami .
Pozdrawiam

A to jest przykre, bo dla wielu to opiniotwórczy autorytet. Choć w zasadzie wole to niż pseudo-żurnalistykę pana Batera z TVN.

Istotnie, gdyby takie stwierdzenie było prawdziwe, a mocno mnie dziwi. Nie wiem, skąd Godunow ma takie informacje i przekonanie - może zechce wyjaśnić?

Pamiętam jakiś wywiad tv w którym jakiś klecha (sorry, poniosło mnie ) usiłował przekonać gości w studiu jakie to prawosławie jest beznadziejne. A ludzie to oglądali, nie da się zaprzeczyć. Zresztą kiedy nawet episkopat milczy, odzywa się czwarta władza - która wypełnia luki w wiedzy i ram kategoryzacji przeciętnego Polaka. Polaka, który w przeciwieństwie do Was nie styka się z prawosławiem (choćby tu) i któremu wystarcza to do poruszania się w świecie. Bardzo łatwo podświadomie łączy się politykę Putina z polityką cerkwi - tym łatwiej połączyć emocje.