Pokój wam!

Jak miło spotkać kogoś, kto również rozpoznaje Głos Boga w tych orędziach

Ja dzięki tym orędzią zawdzięczam moje nawrócenie..One tak mnie zbliżyły do Boga, tak z Nim "związały" że teraz nie wyobrażam sobie życia bez Niego..Zawsze jak je czytam to napłeniają mnie takim pokojem, wzbudzają we mnie nadzieje, po ich lekturze jeszcze bardziej pragnę Jezusa Nie tylko rozmowy z Nim, modlitwy, ale taże uwielbienia Go na Mszy Sw., pragne Go przyjmować w Komunii św. , która staram się przyjmować kilka razy w tygodniu, to dopiero jest piękne dla ducha... przyjmować Go w Komunii! Albo czytanie Pisma św...teraz to jest chleb powszedni. Zostało wzbudzone we mnie pragnienie tego wszytkiego

To co najpiękniejszego zawdzięczam tym orędziom, jest to, żę poprzez nie wytworzyła się więź miłości między mną a Bogiem. Miłość, to jest najważniejsze. Duchowe związanie z Bogiem. One mnie zachęciły do Boga, one do tego wszytkigo mnie pobudzały.

Wszystkie kościołu ostrzegają przed tą kobietą. To, co ona głosi jest duchowo niebezpieczne. Dąży do jakiegoś nowego, światowego "Kościoła". Dla mnie jest to działalność sekciarska i w zasadzie ta dyskusja powinna być ymieszczona w dziale o sektach a nie o ekumenizmie. Bo z ekumenizmem nie ma V.R. nic wspólnego. Ta jakieś dzieło szatana. A i jako "anioł światłośi" szatan potrafi się jawić przed ludźmi.

W dokumentach nie ma ani słowa o dzieleniu Kościoła, a tym charakteryzują się sekty. Czekam jednak cierpliwie na rzeczowe komentarze, bo wciąż nie wiem, jak się ustosunkować do zjawiska, jakim jest niewątpliwie przekaz Vassuli Ryden.

Czytając, odczucia Vassli jakie pisze.
Zrozumiałam, że to nie pochodzi od Boga, automatyczne pisanie jest stroną ezoteryczną, pamiętam siebie kiedy to za sparwą wywołani duchów, też zaczełam pisać automtycznie rzekomo, mój anioł stróż...Oczywiście pismo nie było podobne do mojego. Po modlitwie i oddaniu się Jezusowi, nie mam czegoś takiego.
Teraz nie dawno czytałam, że przerzywa mękę Jezusa Chrystusa, ale bez żadnych znaków, ja tu radziłabym się zastanowić, wiele osób które rozmawiały z Maryją i z Jezusem miało stygmaty np. dzisiejsza mistyczka z Naju, można by wielu wymieniać.
Ot to czemu to mi się wydaje dziwne, nic mistycznego w tym nie ma wszystko rozgrywa się wewnątrz, i tu każdy powinien się zastanowić.
Św. Faustyna widziała Pana Jezusa, jak my widzimy siebie, natomiast Vassula jak pisze widzi wewnętrznie i słyszy wewnętrznie głosy, i następne objawy ezoteryczne(podobnie jest z osobami które chcą mieć opiekunów).
Pozdrawiam:)

Wracam do tematu o Vassuli, bom właśnie czytał jej pisma. I tak sie zastanawiam nad głosami krytycznymi wobec niej - a to w kontekście słów Jezusa "poznacie ich po owocach". Cóż takiego złego robi Vassula, że naraża się na krytykę tylu osób? Że występuje w różnych miejscach i opowiada o orędziach? No, robi to - ale jakie niby miałaby mieć z tego korzyści? Ani nie stawia siebie na pierwszym miejscu (zawsze mówi o Bogu), ani nie tworzy sama żadnego wyznania, ani nie jest to dla niej działalnośc biznesowa. Z kolei jest przykładem osoby, która nie obawia się iść do wiernych czy włądz innych wyznań - czy nie jest to aby przykład do naśladowania?

Może nie ma właściwej koncesji na głoszenie prawdy?

Wg. mnie Ekumenizm to wypadkowa Bożego Miłosierdzia, Jezus Pragnie
widzieć każdego człowieka w Królestwie Niebieskim, ale ekumenizm nie
oznacza odejścia od Katolicyzmu czyli stolicy Piotrowej ale jedynie
zwraca uwagę że Katolicyzm (z gr. CATHOLICOS) oznacza POWSZECHNY,
czyli dla każdego i tak jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, każdy kto spojrzy na JEZUSA WYWYŻSZONEGO NA KRZYŻU zostanie zachowany od śmierci drugiej, co nie oznacza ze mamy zaprzestac dazenia do doskonalosci a co za tym idzie checi unikniecia Ognia Czysca.

ps. jakby ktos mogl strescic co V.R. mowi?

A może by raczej trzeba by się wsłuchać, co mówi KOŚCIÓŁ o V.R....
Wszak nie nam-"szaraczkom" oceniać teologiczność itp. objawień, wizji, czy choćby publikacji wszelakich. Poza tym każdy dobry katolik powinien wsłuchiwać się w głos Kościoła!

do poczytania:

http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1232875526&dzi=0

no i póki co wszystko jasne, czyli sprawe V.R. mozna odlozyc do lamusa, dzieki

No i póki co nic nie jest do końca jasne,a przytoczony artykuł jest bardzo ogólnikowy,nie zawiera konkretnych zarzutów.

ale jest podpis Watykanu to mi styka...
Ekumenizm jest spoko tyle ze w lacznosci ze stolica Piotrowa... cnota posluszenstwa musi byc na Pierwszym miejscu.

Watykan w historii pod różnymi rzeczami się już podpisał.Nikt ,nawet Watykan nie ma monopolu na prawdę.

posluszenstwo to rzecz najistotniejsza jezeli chce sie dojsc do prawdziwej swietosci, Papiez ma monopol na prawde bo tego chce JEZUS i poki co widac na dokumencie jaki jest Jego stosunek do tej sprawy choc data tego dokumentu nie odpowiada jego pontyfikatowi ale odpowiada pontyfikatowi JPII, jezeli V.R. sluzy JEZUSOWI prawdziwie to wczesniej czy pozniej KK uzna ten fakt poki co tak nie jest. O. Pio mimo wielu przeciwnosci ze strony wladz koscielnych zawsze byl posluszny decyzjom koscielnym bo tylko tak mozna bylo sprawdzic Heroicznosc Jego Cnót, zloto próbuje sie w ogniu cierpienia nie ma innej drogi.

Tu nie chodzi o posłuszeństwo.Wykazujesz grożną cechę,a mianowicie ,jeśli widzisz podpis Watykanu,to uważasz,że zwalnia Cię to
z myślenia.