jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Autor |
Wiadomość |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Re: jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Atimeres napisał(a): Jeżeli jedność znajduje sie w Kościele, to droga do tej jedności nie polega na zapędzaniu innych wyznań do Kościoła katolickiego, jak twierdzą lefebvryści, lecz na wspólnym poszukiwaniu prawdy, z tą nadzieją, że doprowadzi ono do pełnej prawdy, która jest u nas! Bardzo cieszę się, że ksiądz tak uważa, bo poprawia to we mnie wizerunek katolicyzmu! Niestety, niektórym wydaje się wciąż, że mają prawo obrażać tych, co wierzą inaczej, wyzywać ich od "heretyków", bo śmią być poza Kr-k, twierdzić, że idą na zatracenie... Ja teoretycznie jestem katolikiem, ale nie zgadzam się z dogmatami, swoją wiarę buduję wyłacznie na Biblii, odrzucam kulty relikwii, świętych, krytycznie patrzę na papiestwo... Poszukiwanie Chrystusa pchnęło mnie do Baptystów i aktualnie rozważam możliwosć przyjęcia chrztu takiego, o jakim czytamy w Ewangelii Świętej. I przez to jestem dla takich ludzi "heretykiem", co dla mnie jest niezrozumiałe. Równocześnie jakakolwiek krytyka Kr-k jest traktowana jako obraźliwa. Atimeres napisał(a): Pełna prawda jest w Kościele katolickim, No, z tym akurat się nie zgadzam, bo w Kr-k było zbyt wiele błędów. Pełnia prawdy jest tylko w Chrystusie i nigdzie indziej. Nikt nie ma na nią monopolu - nawet papieże, którzy mogą się tak samo mylić, jak każdy człowiek. Proszę zwrócić uwagę, że tylko Kr-k naucza, że posiada pełnię prawdy - żaden inny Kościół tak nie czyni. Czy to aby nie wywyższanie się? ja cały czas odnoszę wrażenie, że katolicy jednak patrzą na innych z góry i nie traktują ich jako rónych sobie wobec Pana. Atimeres napisał(a): Gdybyśmy jednak pilniej przysłuchiwali się głosom innych wyznań, to prawda mogłaby być odkryta z ich udziałem szybciej i moze mniej boleśnie! Dlatego tak pożyteczna była obecność obserwatorów innych wyznań na Soborze (ku zgorszeniu lefebwrystów i sedewakantystów)![/color]
Amen! Ale równocześnie trochę ksiadz przeczy samemu sobie - jeśli Kościół katolicki musi tą prawdę odkrywać dopiero, to znaczy, ze jednak pełni prawdy nie posiada!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr kwi 19, 2006 1:24 |
|
|
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Re: jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Telchar napisał(a): Zgadzam się, że celem ekumenizmu powinno być poszukiwanie prawdy, ale nie wspólne! Katolicy powinni pomóc w poszukiwaniu prawdy kacerzom, lecz po co sami mają jej poszukiwać, skroro ją już mają, jak ksiądz napisał. No cóż, póki co jak się okazuje to właśnie od "kacerzy", jak piszesz z pogardą, Kościół katolicki najwięcej ostatnio czerpie szukajac prawdy. Widocznie jednak "kacerz" Luter miał rację, skoro Kościół skorygował te błędy, o których pisał w swoich tezach. To pewnie i inni "kacerze" mają rację. A Ty trąbisz, że to, co Kr-k wział od innych, to sam odkrył w sobie! BZDURA! KŁAMSTWO! Telchar napisał(a): Atimeres napisał(a): Gdybyśmy jednak pilniej przysłuchiwali się głosom innych wyznań, to prawda mogłaby być odkryta z ich udziałem szybciej i moze mniej boleśnie! Aż ciśnie się na usta: "cóż to jest prawda?", bo jak czytam księdza, to nie wiem. Skoro pełna prawda jest w Kościele katolickim, to nie ma potrzeby jej odkrywać, zwłaszcza z kimś kto od Kościoła odpadł.
Może i odpadł od Kościoła katolickiego - ale na szczęście nie od KOścioła Bożego, założonego przez Chrystusa Pana! Szczerze - dosyć mam tego wywyższania się... A tu widzę takie zestawienie: z jednej strony pokorny i życzliwy ksiądz Atimeres, z drugiej zaś pyszny i pogardzajacy innymi CHRZEŚCIJANAMI laik - Telchar.
Powiem szczerze - jak czytam takie wypociny to mi się niedobrze robi. I włąśnie takie wystąpienia każą mi się zastanawiać czy Kr-k to chrześcijaństwo, czy jednak sekta. Prawda jest taka, że ty i inni tobie podobni największą szkodę Kościołowi swojemu czynicie, bo obrzydzacie ludziom katolicyzm!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr kwi 19, 2006 1:36 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Re: jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Tomek Torquemada napisał(a): Jestem szczerze przekonany, że jedność będzie polegać na powrocie heretyków i schizmatyków do Kościoła Katolickiego, który jest jedyną Oblubienicą Chrystusa i depozytariuszem pełni Prawdy. Święcie wierzę w to, że jest to możliwe, nawet jeśli "musialby sie stac cud,zeby stala sie rzeczywistoscia.". Cóż zresztą byłby ze mnie za katolik, gdybym nie wierzył w cuda?
No to ja do Kościoła katolickiego wracać nie muszę, bo ani heretykiem ani schizmatykiem nie jestem, a jedynie poszukujacym swej drogi do Pana niedoskonałym chrześcijaninem, którego poszukiwania pchnęły poza sztywne i duszące ramki Kr-k!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr kwi 19, 2006 1:38 |
|
|
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Re: jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Haereticus napisał(a): Atimeres napisał(a): Jeżeli jedność znajduje sie w Kościele, to droga do tej jedności nie polega na zapędzaniu innych wyznań do Kościoła katolickiego, jak twierdzą lefebvryści, lecz na wspólnym poszukiwaniu prawdy, z tą nadzieją, że doprowadzi ono do pełnej prawdy, która jest u nas Bardzo cieszę się, że ksiądz tak uważa, bo poprawia to we mnie wizerunek katolicyzmu! :) Niestety, niektórym wydaje się wciąż, że mają prawo obrażać tych, co wierzą inaczej, wyzywać ich od "heretyków", bo śmią być poza Kr-k, twierdzić, że idą na zatracenie... Ja teoretycznie jestem katolikiem, ale nie zgadzam się z dogmatami, swoją wiarę buduję wyłacznie na Biblii, odrzucam kulty relikwii, świętych, krytycznie patrzę na papiestwo... Poszukiwanie Chrystusa pchnęło mnie do Baptystów i aktualnie rozważam możliwosć przyjęcia chrztu takiego, o jakim czytamy w Ewangelii Świętej. I przez to jestem dla takich ludzi "heretykiem", co dla mnie jest niezrozumiałe. Równocześnie jakakolwiek krytyka Kr-k jest traktowana jako obraźliwa. No, kto sie nie zgadza z katolickimi dogmatami, kto wyznaje "sola Scriptura", odrzuca kult relikwii i świętych, przecież biblijny, nie moze sie nazywać katolikiem... Haereticus napisał(a): Atimeres napisał(a): Pełna prawda jest w Kościele katolickim, No, z tym akurat się nie zgadzam, bo w Kr-k było zbyt wiele błędów. Pełnia prawdy jest tylko w Chrystusie i nigdzie indziej. Nikt nie ma na nią monopolu - nawet papieże, którzy mogą się tak samo mylić, jak każdy człowiek. Proszę zwrócić uwagę, że tylko Kr-k naucza, że posiada pełnię prawdy - żaden inny Kościół tak nie czyni. Czy to aby nie wywyższanie się? ja cały czas odnoszę wrażenie, że katolicy jednak patrzą na innych z góry i nie traktują ich jako rónych sobie wobec Pana. Jeden Kościół Chrystusowy musi posiadać pełną, daną nam przez Chrystusa, prawdę. Ona moze być pokryta "kurzem", ale ona jest! A Duch Święty jest Kosciołowi dany po to "aby nam przypomniał wszystko" i "doprowadzał nas do całej prawdy" (Jan 14 i 16).Haereticus napisał(a): Atimeres napisał(a): Gdybyśmy jednak pilniej przysłuchiwali się głosom innych wyznań, to prawda mogłaby być odkryta z ich udziałem szybciej i moze mniej boleśnie! Dlatego tak pożyteczna była obecność obserwatorów innych wyznań na Soborze (ku zgorszeniu lefebwrystów i sedewakantystów)! Amen! Ale równocześnie trochę ksiadz przeczy samemu sobie - jeśli Kościół katolicki musi tą prawdę odkrywać dopiero, to znaczy, ze jednak pełni prawdy nie posiada! Prawdę można posiadać "w całej pełni", ale to nie oznacza, ze jest się jej szczegółów w każdym momencie dziejów świadomym; prawda wymaga nieustannego odkrywania i zgłębiania. Po to w Kościele istnieje taki element jak Urząd Nauczycielski
|
Śr kwi 19, 2006 7:31 |
|
|
chrześcijanin
Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 10:47 Posty: 228
|
Re: jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Atimeres napisał(a): No, kto sie nie zgadza z katolickimi dogmatami, kto wyznaje "sola Scriptura", odrzuca kult relikwii i świętych, przecież biblijny, nie moze sie nazywać katolikiem.. Niestety to prawda. KRzK podaje całą masę rzeczy w które nakazuje wierzyć swoim członkom, jednocześnie nie potrafiąc tychże udowodnić.. "biblijny kult relikwii i świętych..." ho, ho Cytuj: Jeden Kościół Chrystusowy musi posiadać pełną, daną nam przez Chrystusa, prawdę. Ona moze być pokryta "kurzem", ale ona jest! A Duch Święty jest Kosciołowi dany po to "aby nam przypomniał wszystko" i "doprowadzał nas do całej prawdy" (Jan 14 i 16).
No dobrze... proszę mi powiedzieć jak w praktyce wygląda "przypominanie i doprowadzanie do prawdy" przez Ducha Świętego.[/b]
|
Śr kwi 19, 2006 11:07 |
|
|
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
chrześcijanin napisał(a): Nie sądzę żeby Kościół doszedł do jedności doktrynalnej lub instytucjonalnej. Z resztą - od początku w Kościele panował pluralizm - chrześcijańscy Żydzi mieli inne poglądy niż chrześcijanie-Grecy. Apostołowie - zwłaszcza Paweł - czuwali nad tym aby ludzi jednoczył Chrystus, a w innych sprawach (pokarmy, obrzezanie itp.) głoszono tolerancję. Gdy z upływem czasu władzę nad chrześcijaństwem podporządkowano biskupowi Rzymu, sytuacja ta zmieniła się, ale w obecnych czasach powracamy do modelu z początków chrześcijaństwa... Ależ między hellenistami a judeistami w chrzescijaństwie pierwotnym nie były spory o istotne dogmatyczne sprawy, lecz o zachowanie zwyczajów zydowskich! A obecni chrześcijanie kłócą sie o wiele powazniejsze sprawy!
|
Śr kwi 19, 2006 13:47 |
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Re: jak wyobrazam sobie jednosc Kosciola?
Atimeres napisał(a): "biblijny kult relikwii i świętych..." chrześcijanin napisał(a): ho, ho Kult relikwii był praktykowany w kulcie grobów zmarłych patriarchów i proroków, w zabezpieczniu pamiatek po zmarłych (jest cos o tym w NT), w przypisywaniu rzeczom, stykającym się ze świętymi, cudownej mocy (frędzle płaszcza u Jezusa, cień Piotra, pas i chusta Pawła) a także w pełnym czci pogrzebie Jezusa (nowy gób, czyste prześcierało, olejki). Przejawy kultu świętych znajdziesz w 2 Mach, a złaszcza w Apokalipsie. A Jezus powiedział: "Kto mi słuzy, tego uczci mój Ojciec" (J 12,26). Czy to nie o kulcie świetych?
|
Śr kwi 19, 2006 13:57 |
|
|
chrześcijanin
Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 10:47 Posty: 228
|
Cytuj: frędzle płaszcza u Jezusa, cień Piotra, pas i chusta Pawła Uważam, że "katalizatorem" tych cudów była obecność ludzi napełnionych Duchem Świętym,. Bóg działa przez ludzi a nie przez przedmioty... Dlaczego uważasz, że po skończeniu misji ewangelizacyjnej przez wymienione osoby frędzle czy pas nadal miały cudowną moc, tak jak relikwie? Proszę o konkrety z Ap dotyczące modlitw do świętych. 2 Mch uważam za apokryf, gdyż ma treści niezgodne z NT (serio!) takie jak np.: ofiara zmazująca grzech - 2Mch 12,42. Cytuj: Ależ między hellenistami a judeistami w chrzescijaństwie pierwotnym nie były spory o istotne dogmatyczne sprawy, lecz o zachowanie zwyczajów zydowskich!
Dla żydów te rytuały były doktryną - pochodziły bezpośrednio z Prawa Mojżeszowego.
|
Śr kwi 19, 2006 14:21 |
|
|
chrześcijanin
Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 10:47 Posty: 228
|
Cytuj: A Jezus powiedział: "Kto mi słuzy, tego uczci mój Ojciec" (J 12,26). Czy to nie o kulcie świetych?
Nie. "Kto mi słuzy, tego uczci mój Ojciec" tzn. sługę Jezusa Ojciec przyjmie jak swoje dziecko. Nie ma tu mowy o kulcie świętych...
PZDR [/code]
|
Śr kwi 19, 2006 14:25 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Atimeres napisał(a): No, kto sie nie zgadza z katolickimi dogmatami, kto wyznaje "sola Scriptura", odrzuca kult relikwii i świętych, przecież biblijny, nie moze sie nazywać katolikiem... No cóż, ja się nie zgadzam, a jednak katolikiem jestem. I powiem tak, że coraz więcej katolików odchodzi od dogmatów, nie wierzy w nie, a skupia się na Bogu. I uważam, że to dobrze. Bo, jak już napisałem, im bardziej dany Kościół obrasta naukami pozabiblijnymi, tym trudniej z nim prowadzić dialog. Myślę, że najpotrzebniejszy jest powrót do czystej wiary biblijnej - tylko w takiej wierze może być mowa o jedności. Atimeres napisał(a): Jeden Kościół Chrystusowy musi posiadać pełną, daną nam przez Chrystusa, prawdę. Ona moze być pokryta "kurzem", ale ona jest! A Duch Święty jest Kosciołowi dany po to "aby nam przypomniał wszystko" i "doprowadzał nas do całej prawdy" (Jan 14 i 16).Pełnia prawdy zawarta jest w Chrystusie i dana Kościołowi Chrystusowemu. Nie katolikom, nie prawosławnym, nie baptystom, nie luteranom, nie adwentystom... No niestety, ale nigdzie w Biblii nie ma najmniejszej wzmianki o tym, że to Kr-k jest ten własciwy. Ba! Czytając Biblię można dojść do wniosku, że w czasach apostolskich naprawdę nie było jednego Kościoła, ale Kościoły lokalne, niezależne od siebie i nawet niezależne od Apostołów - Apostołowie pouczali i byli słuchani, ale wiele wskazuje na to, że ich włądza bazowała na autorytecie a nie na hierarchii. Niestety, ale Kościół katolicki nie jest w stanie dostarczyć żadnych dowodów na to, że jest jedynym prawdziwym i że posiada jako jedyny "pełnię prawdy", bo takich dowodów po prostu nie ma! Problem z Kr-k polega między innymi na tym, że mówi o własnych przekonaniach, nie podpierając ich zadnymi konkretami. Od miesiecy nie mogę się doprosić, by mi wskazano rzetelne, wiarygodne dowody na to, że papiestwo było przezd V w., że dogmaty mają umocnienie biblijne, że Chrystus ustanowił władzę papieską... Póki co, czytając Biblię, stwierdzam, że jest zupełnie inaczej niż mnie o tym przekonuje kler. Gdy proszę o dowody otrzymuję pisma ludzi Kościoła, a więc dokumenty które nie mogą być dla mnie w żadnej mierze wiarygodne, gdyż nie są obiektywne - te same, na których budowane są przekonania katolickie. Tymczasem wiele rzetelnych opracowań historycznych pokazuje zupełnie inną historię Kr-k i jego nauk niż w samym Kr-k. Atimeres napisał(a): Prawdę można posiadać "w całej pełni", ale to nie oznacza, ze jest się jej szczegółów w każdym momencie dziejów świadomym; prawda wymaga nieustannego odkrywania i zgłębiania. Po to w Kościele istnieje taki element jak Urząd Nauczycielski No ale zgodzi się ksiądz, że jeśli czegoś się nie odkryło, to jednak się tego nie posiada? Czy np. Hiszpanie posiadali kolonie w Ameryce, póki Kolumb jej nie odkrył? Odejdźmy od tego, czy było to prawne posiadanie, czy zwykła grabież (zresztą, do której przyczynił się także Kościół katolicki, niestety)... Nie, nie posiadali ich! Weszli w posiadanie dopiero z chwilą odkrycia! Tak samo jest w przypadku każdego odkrycia - tego, co się odkrywa się wcześniej nie posiadało, nawet jeśli caly czas było to niemal pod samym nosem! Atimeres napisał(a): Kult relikwii był praktykowany w kulcie grobów zmarłych patriarchów i proroków, w zabezpieczniu pamiatek po zmarłych (jest cos o tym w NT), Może o pamiątkach po zmarłych faktycznie coś jest (nie wiem), ale z cała pewnością nie ma mowy o tym, by otaczać je kultem. Atimeres napisał(a): w przypisywaniu rzeczom, stykającym się ze świętymi, cudownej mocy (frędzle płaszcza u Jezusa, cień Piotra, pas i chusta Pawła) O ile dobrze pamietam, to rzeczy te same w sobie żadnej mocy nie mialy. To było działanie Boga poprzez wybrańców, a nie poprzez jakieś szmaty, w które byli odziani. Atimeres napisał(a): a także w pełnym czci pogrzebie Jezusa (nowy gób, czyste prześcierało, olejki). Nie bardzo rozumiem co pogrzeb Chrystusa ma do kultu relikwii... Może poza tym, że pozostały po Nim niezwykłę pamiątki, jak Całun Turyński... Atimeres napisał(a): Przejawy kultu świętych znajdziesz w 2 Mach, a złaszcza w Apokalipsie. No cóż, o ile dobrze pamiętam 2 Machabejska jest apokryfem dodanym bardzo późno, bo dopiero w średniowieczu, do kanonu. W Apokalipsie też jakby kultu świętych nie znajduję. Atimeres napisał(a): A Jezus powiedział: "Kto mi słuzy, tego uczci mój Ojciec" (J 12,26). Czy to nie o kulcie świetych?[/color]
Nie, zdecydowanie nie... Tu mowa o służbie Chrystusowi - wierności Mu, głoszeniu Jego nauk, posłudze...
Nie no... Naprawdę apeluję - dość ściemniania. Trzymajmy się w wierze konkretów, na które można znaleźć solidny fundament!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr kwi 19, 2006 16:01 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Kurcze! Trochę się powyżej namieszało - częśc moich odpowiedzi wskoczyła w cytat - moje to te na czarno!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr kwi 19, 2006 16:02 |
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Haereticus napisał(a): Atimeres napisał(a): No, kto sie nie zgadza z katolickimi dogmatami, kto wyznaje "sola Scriptura", odrzuca kult relikwii i świętych, przecież biblijny, nie moze sie nazywać katolikiem... No cóż, ja się nie zgadzam, a jednak katolikiem jestem. I powiem tak, że coraz więcej katolików odchodzi od dogmatów, nie wierzy w nie, a skupia się na Bogu. I uważam, że to dobrze. Bo, jak już napisałem, im bardziej dany Kościół obrasta naukami pozabiblijnymi, tym trudniej z nim prowadzić dialog. Myślę, że najpotrzebniejszy jest powrót do czystej wiary biblijnej - tylko w takiej wierze może być mowa o jedności. Nie znam katolickich nauk pozabiblijnych. Wszystkie nauki albo są biblijne, albo z Biblii wyprowadzone, a zawsze z nią zgodne. I nie znam Kościoła czy wyznania chrzescijańskiego bez dogmatów. Nawet obraz samego Boga jest dogmatyczny. W chrześcijaństwie Bóg nie istnieje bez Chrystusa, a ten - bez Koscioła; konkretnego Kościoła, mającego pewne ustalone cechy, czyli "dogmaty"
|
Śr kwi 19, 2006 16:09 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
No cóż, ja w Kościele katolickim znam wiele nauk pozabiblijnych, zawartych w dogmatach, a nie majacych żadnych źródeł w Biblii - kult "Maryi" i świętych, kult obrazów i relikwii, nieomylność papieska, eucharystia, spowiedź uszna, czyściec... Mam wymieniać dalej? Co zaś się tyczy dogmatów - owszem, są Kościoły które dogmatów nie mają - np. baptyści, zielonoświątkowcy, itp. Dlaczego? Bo bazują na Biblii a Biblia jako taka nie jest dogmatem w powszechnym rozumieniu. Czywiście tu można bydyskutować na gruncie czysto humanistycznym na temat czym jest dogmat jako taki i co jest dogmatem, a co nie, ale jednak nawet Kościół katolicki przeczież nie traktuje Biblii jako dogmatu!
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Śr kwi 19, 2006 16:16 |
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Haereticus napisał(a): Pełnia prawdy zawarta jest w Chrystusie i dana Kościołowi Chrystusowemu. Nie katolikom, nie prawosławnym, nie baptystom, nie luteranom, nie adwentystom... No niestety, ale nigdzie w Biblii nie ma najmniejszej wzmianki o tym, że to Kr-k jest ten własciwy. Ba! Czytając Biblię można dojść do wniosku, że w czasach apostolskich naprawdę nie było jednego Kościoła, ale Kościoły lokalne, niezależne od siebie i nawet niezależne od Apostołów - Apostołowie pouczali i byli słuchani, ale wiele wskazuje na to, że ich włądza bazowała na autorytecie a nie na hierarchii. Niestety, ale Kościół katolicki nie jest w stanie dostarczyć żadnych dowodów na to, że jest jedynym prawdziwym i że posiada jako jedyny "pełnię prawdy", bo takich dowodów po prostu nie ma! Problem z Kr-k polega między innymi na tym, że mówi o własnych No, teraz wiem, że tylko udawałes, podając sie za katolika! Katolik to przecież ten, którzy wierzy w JEDEN Kościół POWSZECHNY. Nadto nie lekceważy, przeciez niezmyślonej, tylko biblijnej, roli św. Piotra i ich nastepców; są oni tez tym znakiem i czynnikiem jedności. I wie, ze Chrystus posłał Ducha św. Kościołowi, który go prowadzi "do pełnej Prawdy". Stąd posługa Urzędu Nauczycielskiego. O tym katolik wie! i w to wierzy!Haereticus napisał(a): przekonaniach, nie podpierając ich zadnymi konkretami. Od miesiecy nie mogę się doprosić, by mi wskazano rzetelne, wiarygodne dowody na to, że papiestwo było przezd V w., że dogmaty mają umocnienie biblijne, że Chrystus ustanowił władzę papieską... Póki co, czytając Biblię, stwierdzam, że jest zupełnie inaczej niż mnie o tym przekonuje kler. Gdy proszę o dowody otrzymuję pisma ludzi Kościoła, a więc dokumenty które nie mogą być dla mnie w żadnej mierze wiarygodne, gdyż nie są obiektywne - te same, na których budowane są przekonania katolickie. Tymczasem wiele rzetelnych opracowań historycznych pokazuje zupełnie inną historię Kr-k i jego nauk niż w samym Kr-k. O ustanowieniu władzy papieskiej czytaj u Mateusza (r. 16) i u Jana (r. 21). O wykonywaniu pierwszeństwa przez Piotra czytaj w Dziejach Apostolskich. Nie mogę przepisywać co najmniej połowy DzAp.! Czytaj potem w pismach św. Ignacego męczennika z roku ok. 106. I list papieża Korneliusza do Koryntian, jako wykonywanie prymatu w I wieku. I u Ireneusza (IIw.) , i u św. Cypriana Kartagińskiego (IIIw.) itd...
|
Śr kwi 19, 2006 16:26 |
|
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 838
|
Haereticus napisał(a): Atimeres napisał(a): w przypisywaniu rzeczom, stykającym się ze świętymi, cudownej mocy (frędzle płaszcza u Jezusa, cień Piotra, pas i chusta Pawła) O ile dobrze pamietam, to rzeczy te same w sobie żadnej mocy nie mialy. To było działanie Boga poprzez wybrańców, a nie poprzez jakieś szmaty, w które byli odziani. [quote=blue]Własnie, właśnie! Działanie Boga przez wybrańców! Realizowane także przez ich rzeczy (dotkniecie frędzli, użycie chusty lub pasa, znalezieniu sie w cieniu danej świętej osoby...). Takie jest działanie Boga![/blue]
|
Śr kwi 19, 2006 16:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|