Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Strój duchowny - znak czy przeszkoda 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24
Posty: 624
Lokalizacja: Pustynia
Post Bez sutanny poza terenem kościoła czy plebanii? jak najbardz
Pamiętam, że podczas jednego z wyjazdów w schronisku młodzieżowym zakwaterowano w moim pokoju "gościa" po trzydziestce; dopiero na drugi dzień zobaczyłem go z brewiarzem w dłoni; okazał się być xiędzem, ale nie czułem do niego dystansu takiego, jaki daje się odczuć w rozmowie z duchownymi. Czy równie łatwo podjąłbym z nim rozmowę, gdyby przyszedł w sutannie? Nie.
Człowiek ubrany w uniform związany z jakimś systemem pojęciowym/ideologicznym nie budzi takiego zaufania jak ktoś ubrany (jak trafnie napisali przedmówcy) - po cywilnemu. Zwracając się do policjanta (którego w jakimś stopniu znamy) nie mam pewności, czy wyraża swoje własne zapatrywania, czy też przekazuje to, co mu nakazano. Również wobec sędziego w todze mam wątpliwości, czy mówi szczerze, czy tylko powtarza to, czego go nauczano. Mam analogiczne zapatrywania wobec xięży.
Xiądz bez sutanny daje przykład, że również jest człowiekiem, zmaga się z podobnymi problemami jak każdy z nas, a jego zdanie nie jest wymuszone przez formę. Znika swoista psychologiczna bariera. Oczywiście są pewne (intuicyjne) granice - dla rozpoznawalności i "nie wzbudzania paniki" moga np. nosić krzyżyk w klapie. Pisze z perspektywy młodego człowieka.

_________________
Obrazek
Być wolnym to móc nie kłamać.


N lip 04, 2010 19:10
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 12:00
Posty: 55
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Dzięki temu strojowi można odróżnić duchownego i to chyba dobrze bo mogły by wyjść niezłe cyrki.


Pt sty 18, 2013 9:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
To znaczy? Jakie cyrki?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt sty 22, 2013 10:56
Zobacz profil
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Watykan niedawno sie wypowiedział w sprawie księżowskich strojów:
http://www.fronda.pl/forum/watykan-zobo ... 36257.html

Nie wiem jak to precyzuja nasze przepisy, ale sa one dosyc liberalne sądząc po ubiorach wielu księży.
Ciągle sie mówi, ze bycie księdzem to nie zawód, ale służba. Żołnierz na słuzbie musi miec na sobie mundur. Z tym, ze żólnierz zawsze może go zdjąc po służbie.....słuzba Bogu nigdy się nie kończy.
Skąd więc ta niechęc do zewnetrznych oznak swiadczących o swoim stanie wśród tylu księży?


Wt sty 22, 2013 22:37
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
humalog napisał(a):
Watykan niedawno sie wypowiedział w sprawie księżowskich strojów:
http://www.fronda.pl/forum/watykan-zobo ... 36257.html

Nie wiem jak to precyzuja nasze przepisy, ale sa one dosyc liberalne sądząc po ubiorach wielu księży.
Ciągle sie mówi, ze bycie księdzem to nie zawód, ale służba. Żołnierz na słuzbie musi miec na sobie mundur. Z tym, ze żólnierz zawsze może go zdjąc po służbie.....słuzba Bogu nigdy się nie kończy.
Skąd więc ta niechęc do zewnetrznych oznak swiadczących o swoim stanie wśród tylu księży?

Może w reakcji na coraz bardziej głupie, chamskie reakcje półgłówków na widok na ulicy duchownego w sutannie.


Wt sty 22, 2013 22:51
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Alus

A jak to ma sie do tego:
Cytuj:
.Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.


No i nie przesadzajmy, ze jest az tak źle. W niektórych krajach ludzie tracą życie za wiarę w Jezusa i to zwykli pospolici wierni......czy wobec takiej postawy nawet plwocina na sutannie jest tak straszną udręką, ze trzeba sie ukrywać?
Nie słyszałem by gdzies w Polsce bito publicznie księży za to, ze chodzą w sutannach lub nawet koloratkach.

Ja tam nie żadam by księża mieli pidżamy przystosowane do koloratek lub jakąs nowa odmiane kapielówek sutannowych :D Bez przesady.
Co do tych ataków na księży. Ostatnio podczas spaceru z psem (a łaże z nim po krzakach i z dala od chodników), przechodziłem obok miejsca gdzie osiedlowa żulia chleje sobie wóde i piwo na łonie natury (bez względu na pore roku. Takie twardziele :D). No i w pewnym momencie słyszę jak jednej z nich woła "Te! K....! Schowej to bo ksiondz idzie".
No popatrz żuliki omijające kościół z daleka, olewające wszystko co z nim zwiazane powinny nie obawiac sie jednego księdza co to biega po kolędzie......a mimo to cos ich zawstydziło i flaszke schowali. Nie zawstydziłaby ich spacerująca opodal matka z dzieckiem...a ksiądz ich zawstydził.
Najwidoczniej nie jest jeszcze w Polsce tak źle by ksiądz musiał przemykac kanałami i bac sie ciągłych napadów :)


Wt sty 22, 2013 23:26

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Własne doświadczenie wam powiem, o dwóch moich spowiedników chodzi.

Obecny - kapłan bardzo mądry, bardzo serdeczny. Zawsze w habicie. Czy to spowiedź, czy rozmowa. Zwracam się do niego "Ojcze". Jezus towarzyszy mu ciągle - zawstydza świętością, modlitwą. Kiedy zaprasza na obiad - jest modlitwa przed posiłkiem, po posiłku. Kiedy chce podwieźć mnie na dworzec - jest modlitwa gdy wsiądzie do samochodu. Dla niego to naturalne - przyznawać się do Chrystusa. Tysiące ludzi na świecie giną z powodu prześladowań za wiarę, a on miałby się wstydzić publicznie pokazać, że oddał życie Jezusowi? To wyrzec się MIŁOŚCI...

Poprzedni - był "super gość" jak to się mówi - na lajcie. Miał tysiące znajomych, a każdy zwracał się do niego po ksywce. To człowiek, który żywił przekonanie, że habit przeszkadza, bo peszy, zawstydza, budzi dystans i respekt. Czym bardziej się poznawaliśmy tym bardziej nasza wspólna droga nie miała sensu. Człowiek ma skłonność do przesuwania granic. Zaczęło się od habitu - coraz rzadziej go widywałam w habicie, później nawet na spowiedzi go nie zakładał. Potem w spowiedziach coraz mniej słyszałam o Bogu, a potem... a potem już mu nie zależało gdzie i jak spowiada. Mógł spowiadać nawet w samochodzie, który on prowadził, żując gumę, słuchając radia. Znaliśmy się 6 lat. Przez te sześć lat ani jeden raz się wspólnie nie pomodliliśmy. Ani jeden raz nie zrobił znaku krzyża kiedy siadał do posiłku, wsiadał do auta... nigdy.
Dużo prościej przesunąć granicę kiedy nie ma się na sobie znaku przynależności do Chrystusa. Bo to zobowiązuje.


Śr sty 23, 2013 7:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 22, 2013 7:28
Posty: 8
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Odpowiem słowami Ewangelii:

Cytuj:
MOWA JEZUSA PRZECIW UCZONYM W PIŚMIE I FARYZEUSZOM

Ostrzeżenie przed uczonymi w Piśmie

1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. 6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. 7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10 Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. 11 Największy z was niech będzie waszym sługą. 12 Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.

Biada obłudnikom

13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
16 Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą. 17 Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? 18 Dalej: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą. 19 Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? 20 Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. 21 A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. 22 A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada.
23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. 24 Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!
25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.
27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.
29 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, 30 i mówicie: "Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie byliśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków". 31 Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków! 32 Dopełnijcie i wy miary waszych przodków! 33 Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?
34 Dlatego oto Ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie; innych będziecie biczować w swych synagogach i przepędzać z miasta do miasta. 35 Tak spadnie na was wszystka krew niewinna, przelana na ziemi, począwszy od krwi Abla sprawiedliwego aż do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zamordowaliście między przybytkiem a ołtarzem. 36 Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie.
Ewangelia według Mateusza 23:1-36.


Śr sty 23, 2013 7:34
Zobacz profil
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
hoge_de_ot

A ty nie pomyliłeś czasami wątków lub cytatów?

Twój post pasuje do tego jak pięśc do nosa....


Śr sty 23, 2013 7:52
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Tak mi się jakoś wydaje, że ksiądz ma niekiedy prawo zdjąć mundur. Żeby pójść na plażę, do pubu, przejechać się na rowerze...

Wydaje też mi się, że kiedy się np. proboszcza incognito rozpozna, nie należy na cały głos wrzeszczeć:

Szczęść Boże, księże proboszczu!


Śr sty 23, 2013 10:29

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
sutana jest mundurem kapłana


Śr sty 23, 2013 11:07
Zobacz profil
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Cawilian napisał(a):
Tak mi się jakoś wydaje, że ksiądz ma niekiedy prawo zdjąć mundur. Żeby pójść na plażę, do pubu, przejechać się na rowerze...

Wydaje też mi się, że kiedy się np. proboszcza incognito rozpozna, nie należy na cały głos wrzeszczeć:

Szczęść Boże, księże proboszczu!


Owszem. Ma prawo czasem sutanne zdjąć. Niestety wielu księży zdejmuje ja nagminnie tuz po (wg nich) zakończeniu służby. Czyli po wyjściu z kościoła lub ze szkoły.
U nas w Polsce nie jest chyba jeszcze tak całkiem źle....ale w Rzymie to chyba nieszczególnie to wygląda, skoro Watykan jest zmuszony dodatkowo dyscyplinować księży pod względem ubioru.

No i kolejna ważna rzecz do której odniosła się merkaba.
Jeżeli ktos wybiera zawód strażaka to nie może sie panicznie bać ognia. Jeżeli ktoś wstąpił w związek małżeński (sakramentalny) to jego obowiązkiem jest nosić obrączkę nie dla ozdoby, ale jako znak, ze jest związany. Jeżeli ktoś wybrał posługę kapłańską to nie na godziny, ale na całe życie bez względu na okoliczności, jeśli ktos uważa inaczej to niestety ale minął się z powołaniem.


Śr sty 23, 2013 11:30

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
humalog napisał(a):
Nie słyszałem by gdzies w Polsce bito publicznie księży za to, ze chodzą w sutannach lub nawet koloratkach.


Tu fakt - powiedziałbym nawet, że szanse na dostanie na ulicy w dziób w ramach napadu rabunkowego czy po prostu za wygląd są nieporównanie większe niż za sutannę, natomiast wiele osób, tych skłonnych bić za wygląd i rabować, księdza mimo wszystko nie ruszy...

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr sty 23, 2013 11:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Cytuj:
Skąd więc ta niechęc do zewnetrznych oznak swiadczących o swoim stanie wśród tylu księży?

Lubisz chodzić w garniturze? Pod krawatem? Zawsze i wszędzie? Już nie mówię o sutannie, bo to dodatkowy płaszcz. I nie wszędzie w Polsce jest zwyczajowym strojem księdza.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr sty 23, 2013 13:02
Zobacz profil
Post Re: Strój duchowny - znak czy przeszkoda
Nie lubię i co najważniejsze nie muszę.

Jednak ze względu na swój zawód, gdy idę na budowe to musze ubierac kask i nosic śmieszna koszulke odblaskową.......
Z tym, ze ja to moge zdjąc po wyjściu z budowy.

Ksiądz zawsze jest księdzem i nikt go do tego "zawodu" nie zmuszał. Wstepując do Seminarium wiedział chyba na co sie decyduje? Jak nie wiedział to znaczyłoby, ze minął sie z powołaniem.

Nie rozumiem więc skąd u Ciebie jotka to pytanie się wzieło.

No i ja nie twierdzę, że musi byc koniecznie sutanna. Są jednak koszule z krótkim rekawem przystosowane do koloratki.....nie żadam więc jakichś nadzwyczajnych poświęceń.

Chociaż gdy patrzę na niektóre zakonnice zakutane w swoje habity nawet w największe upały.....to tylko je podziwiam i chyle przed nimi czoło. Szczególnie gdy pomyślę o tych "umęczonych" księżach, których nawet sama koloratka uciska.


Cz sty 24, 2013 8:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 47 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL