Wystarczy użyć magicznego słowa "Bóg" i już możemy mówić co chcemy i jak chcemy. To coś jak użycie słowa "ale". Możemy powiedzieć jesteś: głupi, idiot i masz duży brzuch. Jednak kiedy powiemy słowo "ale" reszta traci na wartości. Bo mówimy dalej "ale" ładnie dziś wyglądasz.

Przepraszam że tak spłycam i trywializuje ale wydaje się to być konieczne. Bo gdybyśmy tacy nie byli nie dawalibyśmy nabierać na słowo "ale" czyli "Bóg".

Nie dajmy się nabierać, szczególnie teraz kiedy po Trumpie ludzie chcą Boga, że Bóg jest wszędzie, a szczególnie w gaikach i rwących strumykach.

W ogóle możesz wszystko przemycić, mówiąc nie tylko o Bogu, ale stosując choćby wielokropek. Bo tacy domyślni jesteśmy.
I dobrze - gdybyśmy nie byli tacy domyślni, to byśmy się w ogóle nie porozumiewali. To, że się porozumiewamy jest cudem samym w sobie.

no nie wiem. weź np. taki samolot airilne?
Bóg raczej wykracza poza naszą percepcje i dobrze, chyba?
oksymoron logiczny
są i tak wiersje. jednak nie przeczy temu że to ewolucja...

My z przyjaciółmi zawsze marzyliśmy o zobaczeniu na własne oczy strefy wykluczenia w Czarnobylu. Dzięki https://chernobylstory.com/pl/ udało nam się zrealizować to marzenie. Strona jest bardzo przejrzysta i dostępna w języku polskim, co ułatwiło organizację wyjazdu. Z Polski można było łatwo zarezerwować miejsce w wybranej przez nas trasie, a także skorzystać z różnych opcji dodatkowych, jak np. fotograficzna wycieczka z profesjonalnym przewodnikiem. Cały wyjazd był doskonale zorganizowany, a my wróciliśmy z mnóstwem niezapomnianych wspomnień.

Czyżby to była nieprawda, że BÓG jest wszędzie?

Nie wiem, co piszący o gaikach/strumykach miał na myśli, ale jeśli by to miało być jakieś panteistyczne podejście, to Boga nie można z tymi rzeczami utożsamiać, bo On nie jest częścią tego, co sam stworzył (i co się wg Jego projektu rozmnaża, czy powstaje).
Gdyby jednak chodziło o taką ogólnie pojmowaną wszechobecność, to jest ona jednym z Bożych atrybutów, a na czym dokładnie polega, to trudno to ogarnąć nam, którzy jesteśmy tylko w jednym miejscu na raz - wierzę, że po prostu można pomyśleć, że On jest w każdym i miejscu i czasie obecny: niejako przenikając swoje stworzenie...

Ten tekst mi się przypomniał:

Dz 17,26-31 PAU
(26) Z jednego człowieka wyprowadził wszystkich ludzi i dał im na zamieszkanie całą ziemię. Wyznaczył im czasy i granice przebywania na ziemi.
(27) Uczynił tak dlatego, aby Go szukali i mogli Go znaleźć choćby po omacku, bo rzeczywiście jest On niedaleko od każdego z nas.
(28) W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. «Jesteśmy z Jego rodu» - jak to powiedzieli niektórzy wasi poeci.
(29) Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że jest On podobny do rzeźby ze złota, srebra czy kamienia, wykonanej na miarę artystycznych zdolności i wyobraźni człowieka.
(30) Nie zważając na dotychczasową niewiedzę, Bóg wzywa teraz ludzi, aby wszyscy i wszędzie się nawrócili.
(31) Wyznaczył dzień sprawiedliwego sądu dla całego świata. Dokona go przez Człowieka, którego powołał i uwierzytelnił wobec wszystkich, gdy Go wskrzesił z martwych”.

Chwalcie łąki umajone, Góry, doliny zielone. Chwalcie, cieniste gaiki, Źródła i kręte strumyki! Co igra z morza falami, W powietrzu buja skrzydłami, Chwalcie z nami Panią Świata, Jej dłoń nasza wieniec splata.

To piesn religijna (maryjna), spiewana na majowkach. Do dzis pamietam i czesto nuce, uswiadamiajac sobie jednoczesnie potege i skutki indoktrynacji.

Typowy przyklad przemycania klamstw za pomoca tekstow piesni religijnych "wpadajacych w ucho".

Pozdrawiam w duchu i prawdzie

Proszę, wyjaśnij dokładniej, jakie kłamstwa przemyciłaś?

Czy zachwyt nad Bożym stworzeniem, pięknem przyrody jest tym fałszerstwem?

To jest pieśń pochwalna dla Maryi, nie przyrody Nie mamy chwalić gaików, tylko niejako wzywamy je, kręte strumyki, to co buja w powietrzu skrzydłami i.t.d. do chwalenia Maryi.

"Najbardziej znana, niby doskonała uwertura do nabożeństw majowych w kościołach i śpiewów przy kapliczkach przy wtórze odgłosów przyrody, zwłaszcza kumkających żab, strofa pierwsza otwiera akt pochwalenia Maryi: Chwalcie, łąki umajone/Góry, doliny zielone/Chwalcie cieniste gaiki/źródła i kręte strumyki. Na dwa aspekty tej strofy chcę zwrócić uwagę. Po pierwsze, na dwukrotne użycie trybu rozkazującego: chwalcie. Jest tu wyrażona intencja naszego śpiewu – pochwalenie, wywyższenie Maryi. A powtórzenie podkreśla wymowę tego delikatnego rozkazu, raczej prośby czy błagania.[...]
Strofa druga rozszerza „autorów” aktu pochwalenia na stworzenia morskie, ptaki podniebne i nas, ludzi. Cała przyroda: ziemia, morze i człowiek. Całość, uniwersum, wszystko ma chwalić Panią świata."

Prof. dr hab. Kazimierz Ożóg

Pani Świata?! O, taki tytuł? - a kiedy i przez kogo nadany?!...

Daj już spokój z tymi protestanckimi krzykami Jerzy_67, zęby zjadłam na tych rozmowach i stały się dla mnie nudne jak flaki z olejem
I pilnuj cytowania. To nie są dokładnie rzecz ujmując moje słowa.

Ja się tylko chcieć dowiedzieć... ale jak Ty nie chcieć mówić, to trudno: torturować nie będę...