
Re: aborcja to nic złego.... wg. Boga
Pietras19 napisał(a):
tak wszyscy debatujecie..a bezbronne dzieci cierpią ktore zostaly urodzone.
I z powodu tego cierpienia wylewasz swoją frustrację na forum? Czy to atakowanie, wykpiwanie wiary jest formą obrony przed tym cierpieniem? Pomaga?
Czy nie lepiej się leczyć? Czasu nie cofniesz, nie wymusisz też aborcji na sobie. Zamiast użalać się na swoją bezbronnością poszukaj jakichś wyższych wartości. Znajdziesz wtedy cel i sens. Zachęcam, spróbuj.