Podobno Izrael jest państwem, w którym wszyscy obywatele, tak Arabscy, jak Żydowscy, są równo traktowani, zwłaszcza politycznie. Że jest jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie, gołąbkiem pokoju, miejscem wolności bla bla bla itd.

Okazuje się, że to taka demokracja, jak w unii Europejskiej. Póki zakładamy, że zagłosujesz, tak jak chcemy, to pozwalamy ci głosować i sprawiać pozory, że masz wybór. Kiedy głosujesz inaczej albo podejrzewamy, że zagłosujesz inaczej, wyboru nie masz, a my rezygnujemy z pozorów (vide: Irlandia).

Izrael: Zakaz startu w wyborach dla partii mniejszości arabskiej
[2009-01-12 21:47:11]

"Jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie" - bardzo rasowa demokracja!

Paweł Michał Bartolik
Izraelska Centralna Komisja Wyborcza zadecydowała o uniemożliwieniu startu w wyborach parlamentarnych w lutym partiom mniejszości arabskiej.

Wniosek, złożony przez dwóch związanych z partiami skrajnej prawicy członków Komisji, zyskał szerokie poparcie w 37-osobowym gremium. Na decyzję miała wpływ ostatnia fala protestów arabskich obywateli Izraela przeciwko inwazji na Gazę.

Zdaniem osób odpowiedzialnych za podjęcie decyzji, partie arabskie podżegają do nienawiści, nie chcą uznać żydowskiego charakteru państwa i mają związki z siłami wrogimi Izraelowi.

W ostrych słowach decyzję Komitetu potępili arabscy posłowie Knesetu, Ahmad Tibi i Dżamal Zahalka. Pierwszy z nich stwierdził: To proces polityczny, który prowadzi banda faszystów i rasistów, pragnących Knesetu bez Arabów i kraju bez Arabów. Zapowiedział też odwołanie się od decyzji do Sądu Najwyższego.

Sprawa tym bardziej obrzydliwa, że partie żydowskie cieszą się wszelkimi swobodami w państwach arabskich

Sweet Child, masz jakiś problem, to znajdź mniejszości żydowskie w państwach arabskich, którym nie wolno byłoby się zrzeszać i załóż taki temat.

Nie widzę takiej potrzeby, Ci którzy znają sytuację w państwach arabskich (mam nadzieję, że zdecydowana większość) niczego istotnego się nie dowiedzą, a fani ekstremistów islamskich i tak stwierdzą, że to syjonistyczno-imperialistyczna manipulacja.

Dlatego zwrócenie uwagi Czytelnika na szerszy aspekt sprawy uważam za wystarczającą odpowiedź na Twoją niewyszukaną propagandę.

Czyżby...? A może nic nie zrozumiałeś... Jest raczej tak, że dzięki takim tematom, fani ekstremistów chrześcijańskich nie mogła już twierdzić, że u jednych jest słodko a u innych upiornie... Teraz muszą jęczeć, że u was biją czarnych, bo w temacie się wypowiedzieć nie potrafią.

Ooo..., się znalazł umiarkowany... jeżeli podawanie do wiadomości decyzji komisji wyborczej jest propagandom (antysemicką oczywiście!!!), to ta żydowska komisja sama uprawia antysemityzm...

Fani ekstremistów chrześcijańskich rzadko bezkrytycznie popierają Izrael.



To tak jak z wypędzeniami po II WŚ - ważne jest, aby podjęte kroki widzieć w szerszej perspektywie. Wyrywanie tematu z kontekstu i przedstawianie Niemców jako pokrzywdzonych uważam za propagandę.

Ja jedynie zwróciłem uwagę Czytelnika na ów szerszy kontekst.

No to historycy są propagandzistami...

A ty szerszym kontekstem, pewnie nawet tego nie zauważając, tylko ten kontekst ośmieszyłeś... Sam bym tego lepiej nie ujął: żydzi i Arabowie siebie warci.

Tu już Ty napisałeś.

Ooo..., no to teraz moja kolej:

Sprawa tym bardziej obrzydliwa, że partie arabskie cieszą się wszelkimi swobodami w państwie żydowskim

Naród miłujący pokój znów zaatakował. Jakoś tak sie dzieje, że narody najbardziej miłujące pokój są najbrutalniejszymi agresorami.
I jakoś tak się dzieje, że metody wypracowane przed , bez mała, wiekiem przez Niemców, są obecnie stosowane. Ale, że przez narody miłujące pokój, wiec nie ma ogólnoświatowego potępienia.
Wszystko jest relatywne. Tak jak też na naszym podwórku. Oplucie katoprawaka jest chwalebne, a oplucie liberolewaka jest zbrodnią.

W czasie II wojny światowej, Niemcy uważali, że Żydzi nie powinni istnieć.
Teraz przywódca państwa żydowskiego twierdzi, że przywódca Iranu nie może istnieć.

Izrael jest demokratyczną republiką parlamentarno-gabinetową. Władza wykonawcza spoczywa w rękach premiera, stojącego na czele rządu. Władza ustawodawcza jest podzielona pomiędzy rząd i parlament (Kneset)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Izrael

Niemal identycznie jak III Rzeszy. ZSRR, PRL etc.