Co do kaplic w uczelniach: nie. W naszej nawet krzyze nie moga wisiec, a co dopiero kaplice? Mimo, ze nasza uczelnia z tradycjami religijnymi jest scisle swiazana (morze), to krzyzy nie ma, w takim razie z jakiej racji mialyby byc kaplice?


Crosis

Crosis, wyraziłam alternatywę, albo kaplice w hiperach albo na uczelniach. Nie jestem raczej też ani za tym, ani za tamtym.
Pozostawmy ludziom kościoły na swoich miejscach.

Wiesz - hipermarket to wlasnosc prywatna. Jak wlasciciel zgadza sie postawic tam kaplice - mi to lotto. A uczelnia to miejsce publiczne, finansowane z pieniedzy podatnikow. Dlatego kaplicom w uczelniach stanowczo sie sprzeciwiam i wg mnie nie jest to wcale alternatywa dla kaplic w hipermarketach.

U mnie studenci, ktorzy chca sie pomodlic, postykaja sie po prostu raz na jakis czas i modla wspolnie. Krzyz na scianie wyjmuja z torby, wieszaja i potem zdejmuja. Proste.


Crosis

Czekaj, nie bądź w gorącej wodzie kąpany.
Powiedziałam: pozostawmy kościoły na swoich miejscach.
Kto będzie chciał - do nich trafi!
A poza tym, Crosis, przecież 10 "Zdrowasiek" można sobie powiedzieć podczas różnych okazji i w przeróżnych miejscach, kiedy czujemy taką potrzebę.
Niepotrzebnie rozdrabniasz tę sprawę "na drobne".