Autor |
Wiadomość |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Śledzę wasze wypowiedzi i są wg mnie różne... i fajnie.
Chcę poruszyć coś takiego: marnowanie talentów dzieci pochodzących z biednych rodzin, gdzie rodzice nie mogą sobie pozwolić na wyjazd dziecka do W. Brytanii celem szlifowania j. angielskiegon np. , na jego zapisanie do szkoły muzycznej, na studiowanie przez dziecko np. fizyki czy chemii, bo nie mają funduszy na te studia. Edukacja w naszym kraju, wyławianie talentów kończy się na braku środków pieniężnych, bo kształcenie dziecka jednak kosztuje.
Sama nie poszłam do liceum plastycznego, bo dyrektor podstawówki powiedział mojemu tacie podczas rozmowy "sam na sam": pana nie będzie stać na edukację córki w takiej szkole. I w tym momencie mój ukryty talent przestał się rozwijać. Poszłam w całkiem innym kierunku, ale nieważne.
A Wojciech Fibak, podobno, gdyby nie jego bogaty tata-lekarz, też nie zaistniałby jako sławny i dobry tenisista na świecie.
Mam też inny przykład z autopsji;
Byłam przez wychowawczynię wskazana jako douczająca moją koleżąnkę z matematyki. Była "nogą" z matematyki, nie umiała zliczyć 2+2.
Dziś jest kierowniczką sklepu.
Może siła przebicia? Do celu po trupach?
Ale mam też przykład brata, który jest "ścisły". Jego się lansuje w gimnazjum na olimpiady geograficzne, fizyczne, matematyczne. I widzę, że nie jest tak źle z tymi talentami, z ich wyławianiem.
Może i czasy mają na to wpływ, okoliczności, ludzie, wreszcie czas, w jakim się edukujemy? I dla mojego bracika właśnie jest tak, jak piszecie.
Niepotrzebnie uczy się muzyki (w nadmiarze-miałam na myśli), niepotrzebnie też plastyki. NO, ALE CHOCIAŻBY JAKICHŚ PODSTAW Z TYCH PRZEDMIOTÓW NAUCZYĆ TE DZIECI TRZEBA.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Śr maja 25, 2005 9:50 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
co do rozwijania talentu to przytocze ciekawe słowa Feliksa Konecznego
który stwierdził czyimiś słowami zacytowanymi:
"człowiek kompletny to taki który ma serce,rozum i pełną kieszeń"
pieniądze po to by wykonać rozumnie to co nakazuje serce
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr maja 25, 2005 22:21 |
|
 |
sad234
Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19 Posty: 401
|
.. uważam, że często pojęciem marnowanie talentów w tej chwili posługują się miernoty, które usiłują zrzucić winę za swoje niedoskonałości na nauczycieli, środowisko czy rodzinę ..
.. wolny rynek daje możliwość wyboru nauczyciela, a system stypendialny i fundusze unijne tylko czekają, by nauczyć orły fruwać ..
.. żyjemy w państwie, które naprodukowało marketingowców na następnych 200 lat istnienia narodu (a jeszcze ok. 250 tys. jeszcze się kształci w tym kierunku) .. jeśli ktoś czuje się na siłach - droga wolna - w menadżerach można przebierać ..
.. zresztą sądzę, że błękitna krew jak oliwa, zawsze znajdzie strugę, którą wypłynie na wierzch .. cały wic w tym, żeby umieć zaakceptować jej brak .. 
_________________ .. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..
|
Cz maja 26, 2005 11:55 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: .. uważam, że często pojęciem marnowanie talentów w tej chwili posługują się miernoty, które usiłują zrzucić winę za swoje niedoskonałości na nauczycieli, środowisko czy rodzinę ..
miej świadomość ,że mówisz to do kilku milionów Polaków
pozostających bez pracy ,środków do życia
to nie ich wina ale złodziei
oraz bandytów którzy raz po raz napadali na naszą ojczyznę w ciągu ostatnich 300 lat
nikt niewytrzymie i niejest w stanie wytrzymać takich grabieży
jeśli dziadek był ograbiony nieda twojemu ojcu rodzinnych rzeczy o które miałbyś więcej i niemusiał o nie sie starać
z pokolenia w pokolenie tracono zbytki, tracono wyposażenie,tracono ziemie, tracono mieszkania domy
aż w końcu traci sie prace
to już początek końca
niema przyszłości w tym kraju gdzie rządzą za pieniądze zachodu tak jak chce zachód a nie Polak który już sam niewie o czym mówią w mediach i przyjmuje to co mówią jak leci za prawdę
niemów ,że to nasza wina
bo do zniszczenia takiego potrzeba obcej mądrej ręki i cwanej
jeśli zmarnowana jest walka o byt to znaczy ,że był zmarnowany talent lub niedoszedł do głosu
popatrz na historie ,będziesz wiedzieć
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz maja 26, 2005 13:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ja nie mam talentu do niczego nie umie malowac nie umie tanczyc na niczym grac chyba tylkotroszke spiewac ale to nie mam sesnus jestem na to za stry
|
Cz maja 26, 2005 14:42 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
oby ten temat niebył okazją do rozczulania sie nad samym sobą\
każdy ma coś do wyżalenia
ale to katolicy oddają Bogu
tak najprościej
i w dodatku Bóg nieprotestuje 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz maja 26, 2005 19:23 |
|
 |
sad234
Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19 Posty: 401
|
luki napisał(a): ja nie mam talentu do niczego nie umie malowac nie umie tanczyc na niczym grac chyba tylkotroszke spiewac ale to nie mam sesnus jestem na to za stry
.. wrzuć tu jakieś opowiadanie, które piszesz do szuflady .. ocenimy życzliwie .. moze nie jest z Ciebie taka ofiara losu, za jaką chcesz uchodzić ..
_________________ .. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..
|
Cz maja 26, 2005 22:47 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
luki napisał(a): ja nie mam talentu do niczego nie umie malowac nie umie tanczyc na niczym grac chyba tylkotroszke spiewac ale to nie mam sesnus jestem na to za stry
zirytowała mnie trochę twoja wypowiedź. Każdy człowiek ma coś do powiedzenia, do pokazania swego wnętrza!
Jakiś talent w tobie drzemie, tylko ty nie wiesz, jaki...i w tym problem.
Może któraś z bliskich ci osób "odgrzebie" w tobie ten talent?
Interesujesz się fizyką, mechaniką samochodową, czy do tego nie trzeba talentu?
Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej...itd. to juz talent artystyczny. Ja np. lubię sobie pośpiewać , ale w domu, w kościele, byleby nie przed szerokim audytorium. Więc, Luki, nie mów, że nie posiadasz w ogóle talentu do czegokolwiek . Śpiewanie to całkiem odrębny talent. Po co komuś zakłócać spokój swym śpiewem, skoro mi słoń nadepnął na ucho?
A ty w mechanice samochodowej możesz się wykazać czymś, nikomu przy tym uszy nie zwiędną.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Pn maja 30, 2005 11:28 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Cytuj: A ty w mechanice samochodowej możesz się wykazać czymś, nikomu przy tym uszy nie zwiędną.
co najwyżej odpadną za zakrętem razem z kołami...
ja też jestem z zawodu mechanikiem samochodowym...
nieoszlifowany diament
który trzeba by było poduczyć do zawodu.... eee, nie
trzeba by było nauczyć zawodu ! ...
heheh
wole komputery
i tak wogóle marnowanie talentu odbywa sie też przez oszustwa osób które mają świstki papieru ,mówią pracodawcy że sie znają a to nieprawda
dzięki temu Ci którzy sie znali i interesowali na starcie mają fiasko
niedouczą się szerszą praktyką bo niemają np kursu ukończonego
ale też i peniędzy na kurs
w rezultacie ciapy ze świstkiem papieru wyprzedzają powoli delikwenta ,aż w końcu lepiej sie znają niż on
to jest marnowanie talentu jak nic,osoby która miała chęć,powołanie ,talent ,ale ją ktoś oszukał i to świstkiem papieru ...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt maja 31, 2005 1:23 |
|
 |
Nutka
Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31 Posty: 2652
|
Się przyłączę  Nie umiem mądrze mówić przyjmować na spokojnie obelg chamskich stworów wiedza opornie wchodzi mi do głowy nie umiem prowadzić samochodu
nie umiem kłamać, oszukiwać, nie umiem naginać swoich zasad do poziomu ogółu
Umiem śpiewać, trochę gitarkować, cośtam czasem napiszę, umiem być miła gdy ktoś jest dla mnie miły, umiem czasem trochę pomóc...
Wszystko przychodzi mi z wysiłkiem ale wiem że bez niego i Niego nic nie zdziałam.
LUKI nikt nie obiecał że życie będzie łatwe 
_________________
|
Wt maja 31, 2005 6:38 |
|
 |
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Mieszek, odniosę się do twojej wypowiedzi. Zdawałam sobie sprawę, pisząc Lukiemu, że nikomu uszy nie odpadną, jeśli on naprawi auto, ale myślałam i o tym, że mogą kółka odpaść lub inne rzeczy, że auto rozleci się na drodze z jego warsztatu. Porównałam tu 2 talenty: techniczny i artystyczny.
Luki stawia na to, że nie ma talentu żadnego, bo nie umie śpiewać, grać, tańczyć. Czy te rzeczy trzeba umieć?
Wg mnie to niesamowity talent znać nuty, ale bez owego idzie się obejść. Nie obrażam Nutki, wręcz przeciwnie, bardzo szanuję ludzi umiejących te rzeczy, którym pięciolinia i zapisy na niej to po prostu coś prostego, łatwego. Dla mnie czarna magia. Ale Luki uważa (tak to odczytuję), że on nie ma talentów żadnych. On przekreśla siebie już na starcie, już na "dzień dobry", dlaczego?
Co do ludzi z papierkami, jak ich Mieszek określiłeś to jest dokładnie tak, jak piszesz.
Zrobi sobie ktoś bogatszy ode mnie jakikolwiek kurs, nie mając praktyki i już udaje wielkiego fachmana. A ktoś inny biedniejszy po prostu ma to we krwi, potrafi dużo więcej i co? Przekreślony z góry na dół, bo go nie było stać na owy papierek ukończenia kursu.
Jest wiele aspektów marnowania talentów, jak widzimy z powyższych postów.
Każdy ma tam coś takiego w sobie, do czego jest bardziej zdoly, ale trzeba mieć sponsora, który ten talent wydobędzie, wylansuje.
Czy my w kraju nie mamy dziś nadmiaru menagerów?!
I przecież są to niejednokrotnie ludzie beznadziejni w tym, co robią.
Zalewają nas menagerowie, nie obrazając nikogo, ale tak własnie jest.
Chyba skończę, bo zacznę obrażać. A nie po to tu weszłam.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Wt maja 31, 2005 7:58 |
|
 |
Dariusz
Dołączył(a): Cz sty 26, 2006 13:11 Posty: 14
|
Załóżmy, że "talent" to nasz "kształt", który na wzór przestrzennego puzla umożliwia nam stworzenie idealnego społeczeństwa.
Każdy z nas ma swoje miejsce, czas i możliwości. Trzeba się tylko znaleźć i wpasować.
Istotą jest aby możliwie jak nawiększa część społeczeństwa znalazła swoje miejsce i przez to umożliwiła tym, którzy nie mają daru samoodkrywania - wybrania losu.
Nie łudźmy się - możemy tylko dążyć do doskonałości.
|
Wt sty 31, 2006 7:48 |
|
 |
wiedxma
Dołączył(a): Pn lut 13, 2006 15:32 Posty: 127
|
Mi się udało. Jestem na właściwej dradze, ale przyznam, że większość tego wszystkiego zawdzięczam sama sobie, a nie szkole. Po prostu zrobiłam dobre wrażenie na tych ludziach, którzy byli odpowiedni i mam.
Niektórzy jednak nie potrafią "walczyć". Mam koleżankę, która również na takent (maluje jak ja) i nie potrafii wybrnąć ze "zwykłego życia szkolnego- wkuwania i pośpiechu). Dlatego zgadzam się z wami.
Szkoła po za tym, że często nie pomaga uczniom to jeszcze ich dołuje. 
|
So lut 18, 2006 22:13 |
|
 |
Dariusz
Dołączył(a): Cz sty 26, 2006 13:11 Posty: 14
|
 Marnowanie talentów
Kto zrobi "biznes plan" działania na rzecz pomocy osobom, którzy nie potrafią samotnie odkrywać i zagospodarowywać własnych talentów?
Uważam, że z punktu widzenia społecznego marnotrastwem jest pozostawienie potencjału ludzkich możliwości samemu sobie.
Walka z korupcją, bezrobociem i wieloma patologiami powinna rozpocząć się od pracy nad człowiekiem - każdym idywidualnym przypadkiem.
Wszystkie poczynania ogólne będą miały znikomy procent udatności - wynikający z procentowego udziału grupy podatnej na dany sposób działania w całej grupie adresatów działania.
Ponadto większość z obecnych działań polega na walce ze skutkami, a nie z przyczynami złego stanu rzeczy.
Ja to widzę i jestem gotów współpracować w kierunku naprawy obecnego stanu rzeczy.
Mój talent w tej dziedzinie jest do wykorzystania - i wierzę, że przyjdzie ten dzień i znajdę takich ludzi, z którymi będę mógł zainicjować działanie, które będzie przykładem dla innych. Jestem zwolenikiem działań lokalnych w małych społecznościach i wspólnotach z możliwością przepływu informacji i metodyki postępowania.
Niemniej ważną rolę zawsze odgrywać będzie lider, który powinien mieć wizję i być konsekwentny w działeniu.
|
Pn lut 20, 2006 14:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|