Oto pozwolę sobie zaprezentować pytanie na które bezskutecznie od dłuższego czasu poszukuję odpowiedzi. Ewentualnie proszę Moderatorów, by przenieśli temat do bardziej stosownego miejsca.

Z dwóch niezależnych źródeł dowiedzałem się, że do początku lat 70-tych w okolicach Trójmiasta i w Sudetach były specjalne ośrodki wojskowe szkolące żołnierzy rekrutowanych z więźniów skazanych na niezbyt wysokie wyroki do wyjazdu na wojnę w Wietnamie. Bynajmniej nie w charakterze doradców.

Pytanie. Czy ktoś spotkał się z podobnymi sprawami?[b]

[b]Mój informator, z którym miałem okazję dzisiaj rozmawiać opowiedział mi, że w Złotoryi (Sudety) w roku 1963 i 1964 istniał obóz szkoleniowy rekrutujący chętnych na wyjazd do Wietnamu spośród osób osadzonych w więzieniach. Rekrutacja miała obejmować osoby o wyrokach od 8 do 15 lat. Wszyscy chętni byli intensywnie szkoleni w warunkach poligonowych. Byli oni szczepieni na choroby tropikalne, stanowiące dla nich potencjalne zagrożenie. Rekrutacja obejmowała tylko osoby o śniadej karnacji, z ciemnymi włosami i niewysokiego wzrostu. Co było ewenementem w tamtych realiach więziennych osoby te - co podkreślił rozmówca - miały doskonałą opiekę medyczną a nawet stomatologiczną.

Mój informator powiedział, że nie jest w stanie określić liczebności rekrutów, ale szacował ich w setki. Ocenił to na podstawie wielkości wydzielonego obszaru w jakim byli zakwaterowani. Jego zdaniem wyjechały przynajmniej dwie grupy. Pierwsza w początku roku 1964 i druga pod koniec tegoż. Stwierdził, że nigdy później nie spotkał się z osobami, a znał ich sporo, które miały by wyjechać.
Według jego oceny więźniowie mogli być również poddani jakiejś szczególnej dezinformacji, że mianowicie cel misji do której byli przygotowywani,mógł być zupełnie inny.

Ponowię pytanie. Czy ktoś spotkał się z podobnym wątkiem?