Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So paź 04, 2025 22:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Czy Jezus by głosował? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
- popelnil blad, gdyz uwierzyl w gruszki na wierzbie
- powinien glosno protestowac, gdyz to on w zostal oszukany najabrdziej, nie zas ci, ktorzy nie glosowali na jego partie.

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Cz lip 20, 2006 23:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Spidy napisał(a):
Pytanie pierwsze - gdzie Spidy popełnił błąd?
Pytanie drugie - jeśli nie popełnił nigdzie błędu, to jak powinien się dalej zachować, aby sytuacja co najmniej się nie powtórzyła.

Proste pytania. Proszę o proste odpowiedzi. Cytaty z Biblii mile widziane. :)


Najpierw trzeba by się zastanowić, czy Spidy popełnił błąd. O błędzie można mówić, gdyby istniała inna, lepsza alternatywa, której Spidy nie wybrał. A nie jest to takie pewne, być może w przypadku innego wyboru Spidy byłby jeszcze bardziej rozczarowany niż obecnie. Dlatego sam algorytm wyboru uważam za poprawny.

Inna sprawa, czy w ogóle należy brać udział w tej szopce zwanej demokracją. Przyznam, że Twoje wątpliwości są i moimi wątpliwościami. Od 1989 głosowałem we wszystkich możliwych wyborach, tyle, że na swoje szczęście w zasadzie nigdy nie wygrałem ;-)

A czy Jezus by głosował? Nie wiem, Jego Ojczyzna nie jest z tego świata. Nasza na razie jest. Dlatego traktuję udział w wyborach jak obowiązek wobec własnego kraju. Nie chcę, ale muszę wziąć tę część odpowiedzialności, która mi przysługuje z racji bycia obywatelem.


Pt lip 21, 2006 9:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 21, 2006 7:16
Posty: 3
Post 
Spidy nie popełnił błedu

Ale ja tez majac ten sam problem postapiłem tak - Jak ktos chce wiedziec to mówie ze jestem za ordynacja wiekszosciową aby głosowac na konkretna osobe. Nie zgadzam sie na manipulowanie moim głosem przez liderów partyjnych dlatego do wyborów idę - przekreslam karte oddajac głos nieważny jako znak protestu - wrzucam katrę do urny - czyli Zagłosowałem i prawo krytyki mam. Mysle też o tym zeby wydrukowac sobie prasowanke typu TAK dla ORDYNACJI WIEKSZOSCIOWEJ - NIE DLA MANIPULACJI POLITYKÓW i wyprasować sobie na białej koszulce i tak pójść do głosowania - może mnie sfilmuja i moje zdanie - czyli obywatelski protest - bedzie widziany szerzej :D


Pt lip 21, 2006 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 21, 2006 7:16
Posty: 3
Post 
Wiem, tez lubie kabarety i biedne nie miały by co poczac i z czego sie nasmiewać, ale jakoś tak z wiekiem zaczynam przedkładać normalnosc nad kabaret :D


Pt lip 21, 2006 10:27
Zobacz profil
Post 
Pis niebezpiecznie wykorzystuje Kościół. Dziś patrzyłem na pielgrzymkę Solidarności. Po zachowaniu przypominali PZPR lat 70-tych. Lubilem Solidarność prześladowaną. Ja nie pójdę teraz głosować..


N sie 27, 2006 21:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
arnold napisał(a):
Pis niebezpiecznie wykorzystuje Kościół. Dziś patrzyłem na pielgrzymkę Solidarności. Po zachowaniu przypominali PZPR lat 70-tych. Lubilem Solidarność prześladowaną. Ja nie pójdę teraz głosować..

Wolny wybór. Poważnie.

Tym się różni czas dzisiejszy od czasu lat "70-tych", że możesz publicznie dokonywać bzdurnych porównań jak to, o podobieństwie zachowań pielgrzymki (sic!) Solidarności do PZPR. Zauważ, publicznie, bez obaw o jakieś mniej lub bardziej dokuczliwe osobiste lub grupowe represje.

Co więcej masz wolność nie tylko do "porównań". Masz wolność "nie pójścia głosować". Wolność prawdziwą. Bez obaw, że cię "wywieszą" w "zakładowej gazetce". Co zdarzało się, jak pamiętasz, mimo że wybory były przecież "tajne".
Bez obaw, bo jak zapewne wiesz, te obawy powodowały, że frekwencja oscylowała koło 95-99 %. Bez (w latach 70-tych) konieczności ordynarnych fałszerstw tej frekwencji.

Dziś: chcesz to pójdziesz, nie chcesz - nie pójdziesz.
Żaden PiS cię nie przymusi. No bo - jak ?!
Żaden PiS cię nie wykorzysta, choć jak twierdzisz "niebezpiecznie" wykorzystuje Kościół.

Wykazujesz nadmiar troski o Kościół. Całkiem zbędny.
Kościół jak nie dał się wykorzystać PZPR-owi, tak nie da się i PiS-owi.
Dla porządku dodam Platformę. Aby było sprawiedliwie.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


N sie 27, 2006 23:01
Zobacz profil WWW
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Dla porządku dodam Platformę. Aby było sprawiedliwie.


Koścół jest dla wszystkich bez względu na pogłądy polityczne...


Wt wrz 12, 2006 14:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
Ale jak ma wybierać uczeń Chrystusa, dajmy na to w Polsce 12 listopada AD 2006? Jakie kryteria stosować?

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


Wt wrz 12, 2006 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Zgodnie ze swoim sumieniem.

Jak zawsze.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr wrz 13, 2006 6:45
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post Re: Czy Jezus by głosował?
Spidy napisał(a):
Czy Jezus poszedłby głosować wiedząc, że to, co mówi do niego polityk jest kłamstwem?
Jeżeli założyć, że wszyscy ludzie (łącznie ze mną i z Tobą), kłamią, to głosowania na kłamców nie da się uniknąć. Ale nie uważam tego za prawdziwe założenie, w tym sensie, że choć każdemu z nas może zdarzyć się drobne kłamstwo, to jednak w jakimś zakresie mamy do siebie zaufanie. Inaczej ludzie nie mogliby ze sobą współpracować, gdyby stale zakładali, że wszyscy wokół ich oszukują.

A cała reszta to kwestia przemyślanego wyboru. Co wymaga oczywiście umiejętności wybierania tego, co ważne z bombardującego nas szumu medialnego. I spojrzenia w dłuższej perspektywie czasowej, historia może być bardzo pouczająca, a nasza demokracja trwa już 15 lat.

To, co się obecnie dzieje mnie nie dziwi, podobny rozdźwięk między moją osobistą oceną rzeczywistości, a lansowanym przez wiele mediów
katastroficznym obrazem, przeżywałem już na poczatku lat 90-tych.
Dziwi mnie natomiast, w jaki sposób ludzie, którzy tak negatywnie odbierają dzisiejszą rzeczywistość, byli w stanie przetrwać lata 2001-2005, kiedy perspektywy jakichkolwiek zmian w państwie wyglądały zdecydowanie gorzej niż dzisiaj.


Śr wrz 13, 2006 8:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL