Wikipedia tak określa ten termin:
Cytuj:
w mitologii nordyckiej
demon duszący ludzi podczas snu (sgnm., sisl. mara, ang. [night-]mare)
w mitologii słowiańskiej
demon śmierci (zwłaszcza zbiorowej, pol. mór), kukłę Mary palono podczas święta Kupały (w noc przesilenia letniego). Pierwotnie prawdopodobnie bogini śmierci (porównaj Marena, Zmora).
W mitologii buddyjskiej i hinduskiej - zasada niewiedzy, czyli podstawowego problemu, z jakim borykają się nieoświecone istoty. Jak większość spotykanych w buddyzmie rzeczy, nie jest żadną konkretną osobą (tak samo, jak jidamy w buddyzmie tybetanskim) tylko obrazowym wyrazem pewnej własciwości umysłu w zrozumiały dla ludzi sposób. Spotykamy się z nim głównie w opowieści o tym, jak Budda osiągnął Oświecenie pod drzewem Bodhi.
Mara albo Marya w hinduizmie to bóg śmierci.
Skojarzenia są raczej pejoratywne, jak widzimy. Prawdopodobnie chodzi ci o pojęcie mary z mitologii nordyckiej. Też miałem do czynienia z podobnym zjawiskiem. Możliwe, że ma ono związek z fazami snu, że nie musi mieć ono związku z siłami demonicznymi. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale słyszałem, że w czasie snu mózg może sie obudzić, chociaż reszta ciała śpi i człowiek jest świadomy tego, że śni, ale nie może się poruszyć i może czuć, że coś go dusi. Mam nadzieję, że niczego tu nie pokręciłem. Warto by zapytać specjalisty od snu.