
pomoc w kościołach/zakonach/sanktuariach podczas tułaczki
Witajcie
Od dawna mam wielkiego pecha w swoim rozwoju zawodowym konkretnie spore problemy ze znalezieniem pracy a jeśli już ją znajdę to za "śmieszne pieniądze" jak w tej chwili zarabiam jakieś 500zł na stażu.Wcześniej wielokrotnie próbowałem załapać się na jakieś prace sezonowe za granicą itp ..Przez ostatnie lato około 2 miesięcy błąkałem się tak po Hiszpanii,Portugalii,Francji jednak szczęście bardzo rzadko kiedy mi dopisuje w życiu. Mam 20 lat jednak troszkę już przeszedłem wiem dobrze co to znaczy być bezdomnym,głodnym itp ....Jedyne co mnie jakoś trzyma to wiara.Często na swojej drodze spotykałem ludzi jak dla mnie wielkiej wiary którzy pomagali mi umocnić wspomnianą wiarę .Dziękuje im za to

Moja druga zasada to nie poddawać się w życiu mimo ciągłych porażek (2 lata chciałem się zabić ale sytuacja uległa zmianie dzięki wyłącznie Bogu ! )
Staram sobie jakoś radzić jednak fakty są takie że w Polsce nie mam przyszłości,również nie chce aby moja egzystencja była wegetacją dlatego też jak tylko nadejdzie wiosna biorę plecak,namiot,obrazek "Ufam tobie Jezu" oraz inne najważniejsze rzeczy aby przetrwać i wyruszam w drogę.
Przepraszam że odbiegłem nieco od tematu ale chciałem naświetlić odrobinę moją sytuację.
Wracając do głównego wątku moglibyście udzielić mi jakiś wskazówek gdzie mógłbym liczyć na pomoc w Europie zachodniej ? (mam tu na myśli jakieś np . zakony itp..) Oczywiście mówię tu o pomocy typu jedzenie ,ewentualny nocleg jak również chciałbym umacniać swoją wiarę
W lipcu znalazłem takie schronienie w Fatimie,mogłem się zatrzymać 2 noce ,zrobić pranie ,wykąpać się porządnie ,najeść ,poznać wspaniałych ludzi w Santiago de Compostella było podobnie .Gracias Padre Joseph
możecie mi polecić jakieś inne sprawdzone miejsca ? lub też jakieś strony internetowe ?
Na koniec chce również zaznaczyć aby ten post nie był interpretowany jako pewne użalanie się nad sobą bo tak nie jest .Naprawdę nawet w ekstremalnych chwilach kiedy nie mam co jeść potrafię w jakimś stopniu cieszyć się życiem chociażby tą magią oceanu,pięknem otaczających mnie miejsc
pozdrawiam
będę wdzięczny za wszelkie informacje
Tomek