Paschalis napisał(a):
Ale w tym drugim przypadku czułbym, że życie zostało mi podarowane, a więc ma wartość. W tym pierwszym traktowałbym je raczej jako dopust boży i efekt błędów lekarzy i polskich sądów.
Zgoda, ale mimo tych różnic, osobiście nie chciałbym się znaleźć na miejscu dziecka ani w pierwszym, ani w drugim przypadku. Na ile w ogóle potrafię wczuć się w taką pozycję.