Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 23, 2025 12:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
 Czy można kochać seks? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post Czy można kochać seks?
Wizja tej polemiki przyszła mi wczoraj wieczorem kiedy zasypiałem i zastanawiałem się nad słowami Lucyny odnośnie mojego podpisu:

"Seksu nie można kochać, chyba że ktoś nie wie co to pojęcie znaczy."

Otóż jak Wam, drodzy userzy, się wydaje? Czy seks można kochać?

Wszyscy dobrze wiemy, że ludzie kochają nie tylko swoją drugą połówkę życiową, ale także rodzinę, Boga czy zwierzęta. Jaki z tego wniosek? Że są różne rodzaje miłości! Bo przecież nie kocha się mamy taką samą miłością jaką kocha się swoją żonę. Wiadomo, że pewne części tej miłości będą się pokrywać, ale w 100% nigdy nie będzie to takie same uczucie.

I teraz przechodzimy do konkretów. Skoro można kochać inne, że tak powiem, stworzenia, różnymi rodzajami miłości to dlaczego by nie można powiedzieć, że kocha się seks? Oczywiście, że to znów nie będzie taka sama miłość jaką dażymy np. żonę. Bo seksu nie można kochać za to, że pociesza, jest oparciem w życiu, daje tyle radości etc. Chociaż... dlaczego by nie?! Pamiętajmy jednak, że mówimy o seksie z osobą, którą się kocha, nie o jakichś zabawach w klubie or sth. Dlaczego seksu, jako samego aktu oddania się drugiej połówce nie można by kochać?

Ja go kocham, nie ukrywam tego. Kocham za to, że daje nam (mi i mojej kobiecie) radość, że dzięki niemu czujemy się tak blisko siebie, nierozerwalnie, że kiedyś dzięki niemu da nam równie kochaną dzidzie, którą będziemy kochać równie mocno. Wiele innych powodów by się znalazło choćby to, że kochamy seks za to, że po kłótni i dalszym rozwiązaniu problemu potrafi nam "powiedzieć", że jednak jesteśmy dla siebie stworzeni. ;) Po seksie, czy nawet zwykłych pieszczotach czujemy się silniejsi, czujemy się dla siebie stworzeni. On, nie ma się co oszukiwać, umacnia nasz związek. Dlaczego więc mielibyśmy go nie kochać?

P.S. Żebyście sobie tylko nie pomyśleli, że żyjemy jedynie seksem! Co to to, nie, po prostu tutaj teraz poruszam taki temat. Ale wolę to powiedzieć bo niektórzy pewnie by mogli sobie tak pomyśleć...

Zachęcam do dyskusji.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt lis 27, 2007 11:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Czy można kochać seks?
Mroczny Pasażer napisał(a):
Otóż jak Wam, drodzy userzy, się wydaje? Czy seks można kochać?

Można kochać w przenośni, podobnie jak ktoś może "kochać jeść" albo "kochać chodzić po górach" - czyli można seks bardzo lubić, uwielbiać. Ale kochać w dosłownym znaczeniu? Nie. Kochać można ludzi, albo zwierzęta, ale nie jakąś rzecz lub czynność. Rzecz lub czynność nie ma własnej osobowości, dzięki której mogłaby być beneficjentem miłości, tzn. odnosić jakąkolwiek korzyść z tego, że ją kochamy i w ten sposób miłość do rzeczy lub czynności jest pozbawiona sensu. Zresztą czynność wypada tu najgorzej, bo jest przemijająca jak myśl - seks się kończy i już go nie ma, a jako że sam jest "funkcją" pewnych obiektów a nie obiektem, to jak może być celem czyjejś postawy lub uczucia?
Zresztą w jaki sposób (w jakich postawach i w jakich czynach) miałaby się miłość do seksu objawiać? Na czym by ona miała polegać?

PS: Myślę, że ten wątek to bardziej do "Sam wymyśl temat" :-)


Wt lis 27, 2007 12:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Można kochać w przenośni, podobnie jak ktoś może "kochać jeść" albo "kochać chodzić po górach" - czyli można seks bardzo lubić, uwielbiać. Ale kochać w dosłownym znaczeniu? Nie.


Dlatego napisałem o różnych rodzajach "kochania". ;) Wiadomo, że seksu nie można kochać tak jak rodziców, tego nie kwestionuję, ale można go kochać na inny sposób, tak jak napisałem.

Cytuj:
Rzecz lub czynność nie ma własnej osobowości, dzięki której mogłaby być beneficjentem miłości, tzn. odnosić jakąkolwiek korzyść z tego, że ją kochamy i w ten sposób miłość do rzeczy lub czynności jest pozbawiona sensu


Ale to bezinteresowna miłość. ;) Nie kocham seksu za to, że on odnosi jakąś korzyść, kocham za to, co mi (nam) daje.

Cytuj:
Zresztą czynność wypada tu najgorzej, bo jest przemijająca jak myśl - seks się kończy i już go nie ma, a jako że sam jest "funkcją" pewnych obiektów a nie obiektem, to jak może być celem czyjejś postawy lub uczucia?


Kończy się? No może kiedyś jak mi już nie będzie stawał. ;> Póki co trwa i ma się dobrze, a jak kiedyś będzie go mniej lub nawet wcale to nie zmieni faktu, że nadal będę go kochał. Bo przecież gdybym mógł to bym działał. ;)

Cytuj:
Zresztą w jaki sposób (w jakich postawach i w jakich czynach) miałaby się miłość do seksu objawiać? Na czym by ona miała polegać?


Napisałem w pierwszym poście. :S

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt lis 27, 2007 12:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Mnie się wydaje, że wszystkie te uczucia, bez względu czy się kocha samochód, mamę, czy seks, mają jakąś wspólna pseudonaturę - nie jest to oczywiście "miłość" w sensie jakościowym, obiegowym czy wyidealizowanych, ale są tu rzeczy wspólne z "miłością". Jest to połączenie trwałymi więzami pragnienia wiecznego i ciągłego posiadania/doświadczania tego co "kochamy" - takie swego rodzaju uzależnienie, objawiające się cierpieniem w momencie "odstawienia", odłączenia od tego co "kochamy" - jak nam się rozbije samochód - cierpimy, jak umrze mama - cierpimy, jak nie ma seksu - cierpimy.

To tak prymitywnie i z grubsza mówiąc, bo nie mam czasu na szlifowanie tego - fajne anime dorwałem i chcę je dziś obejrzeć (Blue Gender) a to jest 26 odcinków, więc i tak skończę po północy pomimo maratonu z przerwami na potrzeby fizjologiczne :)
Pozdrawiam

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt lis 27, 2007 12:38
Zobacz profil
Post 
Dla mnie to oczywista przenośnia. Mogę powiedzieć:
"kocham tańczyć"
"kocham chodzić po górach"
"kocham uprawiać seks"

Pamiętam jak w różnych tematach i Teresse i Lucyna wypowiadały się używając tej przenośni... Lucyna np odnośnie Ostrowa Tumskiego itd... to dość często spotykana przenośnia.


Crosis


Wt lis 27, 2007 14:57
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 5 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL