Dzisiaj na stronie startowej zobaczyłam reklamę sugerującą, że nawet psy czytają prasę katolicką.
Rozumiem, że nic tak nie zaciekawi, jak uroczy psiak lub dziecko (równie urocze), ale ...
Mnie się ta reklama nie podoba. Jest bez sensu w takim samym stopniu, jak reklama oleju samochodowego z półnagą modelką.
Wydaje mi się, że ktoś naoglądał się reklam i wybrał z nich to, co jego zdaniem przyciaga patrzącego. Jednak nie wszystko na czym zatrzymujemy wzrok przyciąga człowieka myślącego. A szczeniak siedzący na gazecie budzi we mnie niezbyt dobre skojarzenia.
Ciekawa jestem, kto odpowiada za reklamy dotyczace prasy katolickiej...
uważam , że powinien przyjżeć się reklamom książek i tygodników, tam zwykle wystarcza krótki fragment jakiegoś artykułu lub zainteresowanie tematem numeru...Trudno przekonać kogoś do czytania zakładając psiakom okulary; efekt jest potem taki, że prasa katolicka jawi się jako nudna, moralizatorska i niedzisiejsza, mało nowoczesna. A to przecież nieprawda!
Co o tym sądzicie?

Heh, a kto pamięta psa Lejka z "Wojny domowej"?
Lejek reklamował "Kulturę"

Właśnie, "Kultury" już nie ma... Tej przez małe "k", też coraz mniej

Ja się zgadzam, ta reklama nie jest udana (eufemizm).

Jeśli on siedzi na gazecie to może robi na nią...

Chodzi o to, że jak właściciel przeczyta-to piesek może na nią narobić i nie trzeba z nim wychodzić na dwór...