ja tam chcę euro , przynajmniej nie będzie problemów z wymianą kasy przy wyjeździe za granicę, czy sprowadzaniu rzeczy z zachodu : )

a po za tym bardziej mi się podobają istniejące mosty, niż nieistniejący (już) królowie

Jeżeli mamy przejść na euro to po jakim kursie? Jeżeli będziecie wiedzieć to dajcie mi znać , bo wtedy dużo zarobie.

Euro, złoty czy inny papierowy pieniądz, jest tylko papierowym kolorowym świstkiem różniącym się kolorem, nie mającym pokrycia w złocie. Wolał bym, żeby środkiem płatniczym było złoto, bo złota nie można ot tak sobie dodrukować i ma realną wartość. Pieniądz jest miernikiem wartości, a nie wartością sama w sobie.

Jak przejdziemy na ojro, to tym ojrem bedzie sterował europejski bank centralny. Inaczej mówiąc walutą będzie zarządzał jakiś urzędas i to nie polski. Pewnie będzie to niemiec albo francuz, na pewno nie polak, więc w jakimś stopniu tracimy przez to suwerenność.

Wprowadzenie wspólnej waluty ma sens jak drastycznie obniżymy podatki i bedzie panował prawdziwy wolny rynek. Dzisiaj niestety żyjemy w pogłębiającym się socjaliżmie.

Mnie osobiście podobają się królowie na banknotach a nie jakieś socjalistyczne symbole typu most. Kiedyś bywali królowie wielcy, którzy dzisiaj widnieją na banknotach, a w przyszłości czyj wizerunek z obecnie wielkich demokratów zagości na PLN'ach (o ile jeszcze będą). Kwaśniewskiego, Oleksego, Kaczyńskiego, a może Półtuska?, który ładnie się uśmiecha, dużo bredzi i jakiejś tam fify czy uefa bidulek się wystraszył (strach pomyśleć o jakimś poważnym zagrożeniu) No kogo umieścimy na pieniążkach? Nikogo. Chciałbym, żeby panował ustrój taki jak w ks. Lichtenstein.

Jeszcze w latach 70 na dolarach widniał napis "możliwość wymiany na złoto".

Są już dane o PKB USA za III kwartał, więc uzupełniam:

cytat...(z internetu)

----------------------------

Prof. prof. dr. hab. Ryszard Henryk Kozłowski w swym wystąpieniu skoncentrował się na ogromnie ważnym zagadnieniu energii geotermalnej i geotermicznnej, która stanowi szansę dla bezpieczeństwa nie tylko Polski ale i całej Europy.

Jednak także i on nawiązał do zagadnienia suwerenności Polski. Przywołał artykuł 90 Konstytucji RP, który zawiera zapis umożliwiający ograniczenie suwerenności Polski na rzecz organizacji międzynarodowej a na to, jak wskazał, ,,nie może wyrazić zgody żadna grupa ludzi, ani reprezentacja narodowa ani nawet całe pokolenie Polaków, gdyż suwerenność Polski jest dobrem, które należy do wielu pokoleń minionych, obecnych i przyszłych”.

Słowa te spotkały się z ogromnym aplauzem ze strony zgromadzonych w sali uczestników spotkania.

Refleksja osobista

Przyznam się, że także i dla mnie te słowa prof. Ryszarda Henryka Kozłowskiego mają wielkie znaczenie, gdyż 25 V 1997 roku właśnie m.in. z uwagi na treść artykułu 90 opowiedziałem się w referendum przeciwko przyjęciu obowiązującej obecnie Konstytucji RP. 8 czerwca 2003 roku głosowałem z kolei przeciwko wejściu Polski do Unii Europejskiej, nie mogąc pogodzić się z tym, ze prawo wspólnotowe (czyli zewnętrzne) będzie miało, na mocy orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, pierwszeństwo nad prawem polskim, przed czym w swych sejmowych wypowiedziach przestrzegał na przykład poseł Jan Łopuszański, m.in. w swym ogromnie ważnym wystąpieniu z 10 stycznia 2002 roku.

Kilka miesięcy temu złożyłem z kolei swój podpis pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnonarodowego referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Opowiadam się także za zachowaniem ZŁOTEGO i utrzymaniem polskiej polityki pieniężnej.

Zdaję sobie sprawę, że ze swymi poglądami jestem w środowisku finansowym w naszym kraju w mniejszości. Nie czuję się przez to od nikogo ani odrobinę lepszy. Być może nawet jestem bardzo ułomnym człowiekiem i wielce niedoskonałym obywatelem. Milczeć jednak nie mogę.

Sławomir Kłusek

Autor jest analitykiem giełdowym i pracownikiem Gospodarczego Banku Wielkopolski, od 1997 roku do 2008 roku był komentatorem giełdowym ,,Rzeczpospolitej”. Od 2002 roku do chwili obecnej jest komentatorem Gazety Giełdy ,,Parkiet”. Poglądy przedstawione w niniejszym opracowaniu wyrażają osobiste stanowisko autora tekstu i nie odzwierciedlają stanowiska instytucji, z którą jest on związany zawodowo.

http://www.ibs.edu.pl/content/view/1765/118/

-----------------------------------------------------------