Pisałem "dla niego może całkiem realnego". Ja takich przykładów nie znam, prześladowań nie doświadczyłem, ale też nie jestem ateistą.

Także przykładów podać nie mogę, ale nie mogę też wykluczyć, że takie prześladowania (w przypadku dziecka nawet nieprzyjemności) nie mogą mieć miejsca. Co innego, gdyby znajomy pisał, że obawia się, że jego dzieci będą prześladowane przez kosmitów, wówczas faktycznie hipoteza o schizofrenii miałaby rację bytu. A tak to c najwyżej jego zachowanie można by określić bardzo modnym dzisiaj słowem "hipokryzja".

A teraz do rzeczy.

Skad się biora antyklerykałowie? czasem z nudów, mody, szpanu przed kolegami...a czasem sam kler ich tworzy swoim bezczelnym zachowaniem.

Istnieja bowiem ludzie, którzy nigdy nie powinni zostać wyświeceni bo hańbia swój stan. Na szczeście Kościół ma Głowę, ktorej nie zaszkodzi kilku przypadkowych pomyleńców w koloratce lub habicie.

Problem w tym, że ludzie na dole nie patrzą na "głowę".

Zerknijcie na Irlandię po ogłoszeniu ostatniego raportu. Wiernych tam nie ubyło, ale antyklerykałów - przybyło.

Zresztą, zauważcie taki fajny paradoks, który tutaj występuje. Otóż, czytając Wasze wszystkie posty zauważyłem, że doszło to pogodzenia dwóch teoretycznie sprzecznych postaw:
- katolika (wiernego),
i
- antyklerykała.

To tylko pokazuje, że żeby być antyklerykałem - nie trzeba być ateistą.

A z drugiej strony ja siebie antyklerykałem nie nazwę. Mnie po prostu irytują postawy, kiedy dane grupy są uprzywilejowane. Więc tak samo chce mi się rzygać widząc określone patologie wśród kleru, jak i kiedy widzę podobną sytuację związaną z górnikami czy też ogólnie związkami zawodowymi.

Czy w takim razie jestem antyklerykałem? Nie. Nie "nienawidzę" kleru za sam fakt jego istnienia, ale nienawidzę patologii, jakie się w nim wykluły.

Sam kler jako kler jest potrzebny Ktoś musi wypasać te owieczki


A skąd się biorą antyklerykałowie? Wg mnie ze wszystkich możliwych przyczyn. Ale niestety - mały procent z nich jest świadomych, co to naprawdę znaczy.


Crosis

Coś z ostatniej chwili:

http://wyborcza.pl/1,100042,6754041,Dym ... oszem.html

Może dam Wam kolejny przykład, który jak widać, dał naszemu krajowi kilku młodych antyklerykałów:

Raport o wychowaniu seksualnym

Rozumiecie w czym rzecz? Nawet młodzież dostrzega patologię, w jaką wpadają dyrektorzy szkół, pozwalający, żeby taki przedmiot prowadził ksiądz czy katechetka. Dokonują prostej analizy: dlaczego to zrobił?
Odp:
Bo chciał się przypodobać "czarnym".
Pyt: Czyim kosztem to zrobił?
Odp: Naszym.


Nikt nie lubi być wykorzystywany.

I nikt tutaj nie czepia się tego, że KrK nie może głosić swojego zdania na temat antykoncepcji, seksu i rodziny. Proszę bardzo. Ale niech to robi w zakresie przynależnych mu sił i środków.


Crosis

Ja bym miał duże obiekcje,gdyby moje dziecko "edukowali"aktywiści z grupy Ponton.Przypadki,które podali w tym raporcie są tak głupie,że aż wyglądaja na naciągane.Jeśli zaś chodzi o rzetelnośc opini wyrażanych w środowiskach związanych z GW ,to ja nie mam zaufania to takich żródeł.Ty widzę jednak głosisz urbanoparanoidalne obsesje,że Polską rządzi kler.

Nie, nie rządzi i nie głoszę tego.

I nie mówię, że w 100% wierzę tym wszystkim doniesieniom, ale po prostu rozmawiając z rodziną swojego się nasłuchałem.

We wszystkim tkwi ziarno prawdy, a tutaj nawet to ziarno jest przerażające.

Nie twierdź więc, że mówię, że Polską rządzi kler. Na szczęście nie rządzi. Zdarzają się jednak przypadki oszołomów na stołkach, którzy sądzą, [***] by takie zajęcia prowadził ksiądz, katechetka albo ktoś pokroju Nowaka. Takie jest moje twierdzenie i proszę, nie inputuj mi czegoś, czego nie powiedziałem.


Takie zajęcia powinni prowadzić ludzie przeszkoleni z dziedziny psychologii i pracy z młodzieżą, świadomi tego, co młodzież już wie i co robi, oraz tego, czego oczekuje. Musi to być też osoba, która zrozumie neutralność światopoglądową tej edukacji.

Jesli mówisz młodzieży o seksie, to powiedz to tak, żeby zrozumieli czym jest. I jeśli zdecydują się na seks, żeby wiedzieli, z czym to się wiąże. Na tym powinna polegać ta edukacja, a nie na wciskaniu ciemnoty albo straszeniu belzebubem. Na to może być czas na lekcjach religii.

Crosis

* gwiazdki wywaliłem, kastor

Pomijając kwestię kultury języka i innych przejawów okazywanych emocji - wielce wymowny jest poniższy artykuł, a zwłaszcza komentarze pod nim:

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /289385623

A przeczytaj sobie ten blog dotyczący uświadamiania seksualnego młodzieży i dzieci za naszą zachodnią granicą:
http://www.fronda.pl/kobietaniczegosobi ... e#comments

Chciałbyś żeby u nas też tak było?Antyklerykalna grupa Ponton nas w tym kierunku zaprowadzi.

jeszcze raz
http://www.fronda.pl/kobietaniczegosobi ... e#comments