Jedna z przyczyn to brak modlitwy.

Również nieznajomość Ewangelii.

Trwanie w grzechach.

Można przystępować do sakramentów a mimo to grzeszyć.
Znam takich,którzy codziennie uczestniczą w Eucharystii i mówią,że nie mają się z czego spowiadać.

--Czyż to nie jest pycha?

Wiesz Wist, ja myślę,że trochę chyba inaczej myślimy,ale podoba mi się to o czym piszesz.

Być może stoisz wyżej duchowo niż większość i dlatego pewne sprawy inaczej pojmujesz.

Aby już więcej się nie wikłać w ten temat--bo to i tak nigdzie nas nie zaprowadzi--postanawiam przyznać ci rację.

W sumie nie potrzebny był ten temat i najlepiej,gdyby został zamknięty.
Jeżeli to oczywiście możliwe.

Mimo to, dziękuję za twoją odpowiedź.

Oj, wierz mi, ja wątpię czy stoję duchowo wyżej od innych

Miło było jedno pogadać, zapraszam do dalszego udzielania się na forum

Niestety moja obecność na forum już dobiega końca.

Napisałem do saxona prośbę o usunięcie konta.

Myślę,że nie dla wszystkich są wskazane te forumowe klimaty.

Ale za zaproszenie dziękuję.

Gorąco pozdrawiam!

Oby więcej takich ludzi jak Ty!

również dziękuję