Zabawni są czasem ci katolicy. Wydaje im się, że wszystko kręci się wokół nich. Jak ktoś publicznie prezentuje Imagine Lennona to na pewno tylko po to, aby ich obrazić.

Prawda?
Wczoraj bardzo ciekawie rozmawiałam z kimś na priv. o chrześcijaństwie i katolicyzmie, i właśnie zrobiłam podobne spostrzeżenie. Czegokolwiek się nie dotknąć, katolicyzm jest punktem odniesienia do wszystkiego... Tak jakby nic nie istniało poza tym i niezależnie od tego, a wszystko musiało przechodzić przez sito katolicyzmu. Z jednej strony to irytujące, ale z drugiej... masz rację - zabawne w sumie

Ale przynajmniej w tym wątku nikt chyba nie pisał, że czuje się obrażony. Z tego co rozumiem, chodzi głównie o to, czy w ceremonii były elementy antyreligijne, a jeśli tak, to czy mogło być to działanie celowe.

Cóż, to chyba naturalne, że na taką imprezę wybiera się piosenkę mówiącą o jedności i równie naturalne, że taka piosenka mówi o świecie bez religii, które są, jakby nie było, jednym z głównych powodów podziałów?

Trudno ze śmiertelną powagą traktować ludzi, dla których tancerka przebrana za zakonnicę jest prowokacją wymierzoną w ich religię.

A jeśli to był według nich celowy atak na ich religię to na pewno są z tego powodu urażeni, nie sądzisz?

W tej piosence Lennon śpiewa nie tylko o świecie bez religii, ale również bez państw i własności. Typowa hipisowska utopia. Nie słyszałem nigdy, żeby propańswtowcy, czy zwolennicy własności prywatnej na serio traktowali Imagine jak atak w nich wymierzony, który trzeba oprotestować.

Dla mnie nie ma nic dziwnego w tym, że na brytyjskiej ceremonii znalazło się "Imagine", bo jest powszechnie znane i kojarzy się z Wielką Brytanią. W tym sensie uważam, że wybór był naturalny.

Natomiast zgadzam się, że przesłanie "Imagine" jest antyreligijne i może być odebrane negatywnie przez znaczną część ludzi, którzy są religijni. Więc nie wydaje mi się, aby ten utwór miał działanie jednoczące - mówi o jedności, ale z wykluczeniem znacznej części ludzkości.


Ja generalnie mam problem z odczuwaniem "urażenia", więc wolę się nie wypowiadać

Nie działanie, a przesłanie. Nie z wykluczeniem kogokolwiek, ale ze zniesieniem barier

Podobnie jednoczące jest przesłanie "imagine there is only one (true) religion, imagine there is no atheism". A działanie może mieć takie, jak czerwona płachta na byka