|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowieka.
Autor |
Wiadomość |
NieUmiemKlamac1
Dołączył(a): Pt cze 19, 2015 13:00 Posty: 80
|
 negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowieka.
Mam wrażenie że wszyscy ludzie, którzy mówią: skoro Bóg jest Wszechmogący to dlaczego czegoś ( tu padają bardzo głupie przykłady ) nie zrobi. Przecież jest Wszechmogący? Jak nie zrobi to dowód, że nie jest.
Nie chce mi się tłumaczyć tego zjawiska, bo świadczy ono o totalnym kretynizmie, który nie śmieszy, a prowokuje do refleksji o tym jak daleko są w stanie się posunąć w swojej głupocie ludzie nieświadomi swojej głupoty.
Bóg działa przez ludzi i przez nich chce spełniać Swoją wolę. A ludzie jak ludzie są słabi, narażeni na pokusy i pułapki i swoją niedoskonałość. Więc zarzucanie Bogu, że jest nie Wszechmogący, bo ludzie, którym powierza zadanie czasami nawalają jest tragiczne w swojej śmieszności.
To tak jakby obarczać błędem nauczania mądrego i światłego człowieka, który podjął wszystkie działania, żeby nauczyć czegoś swojego ucznia, ale był on za mało pojętny, żeby pojąć to wiedzę.
Czy to, że uczeń jest mało pojętny to wina tego nauczyciela i świadczy o tym, że nie umie przekazywać wiedzy?
_________________ http://mateuszhandzlik.blog.pl/
|
Pn sie 03, 2015 14:42 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
NieUmiemKlamac1 napisał(a): Czy to, że uczeń jest mało pojętny to wina tego nauczyciela i świadczy o tym, że nie umie przekazywać wiedzy?
W wypadku Boga - tak.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 03, 2015 14:47 |
|
 |
NieUmiemKlamac1
Dołączył(a): Pt cze 19, 2015 13:00 Posty: 80
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
Ciekawe stwierdzenie opatrzone jeszcze ciekawszym uzasadnieniem.
_________________ http://mateuszhandzlik.blog.pl/
|
Pn sie 03, 2015 14:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
NieUmiemKlamac1 napisał(a): Mam wrażenie że wszyscy ludzie, którzy mówią: skoro Bóg jest Wszechmogący to dlaczego czegoś ( tu padają bardzo głupie przykłady ) nie zrobi. Przecież jest Wszechmogący? Jak nie zrobi to dowód, że nie jest.
Nie każdy jest w stanie pojąć dlaczego wszechmoc Boga nie rozciąga się na to, co zawiera sprzeczność. Co więcej, praktycznie każda z takich osób jest zamknięta na jakiejkolwiek tłumaczenia w tym zakresie. Motywy tej umysłowej autoblokady są bardzo interesujące i warte poznania, choć dotarcie do nich nie gwarantuje, że badany podmiot również będzie chciał poznać wyniki. NieUmiemKlamac1 napisał(a): Bóg działa przez ludzi i przez nich chce spełniać Swoją wolę. A ludzie jak ludzie są słabi, narażeni na pokusy i pułapki i swoją niedoskonałość. Więc zarzucanie Bogu, że jest nie Wszechmogący, bo ludzie, którym powierza zadanie czasami nawalają jest tragiczne w swojej śmieszności.
Ale piękne mają samousprawiedliwienie, nieprawdaż? Jakim mnie Boże stworzyłeś, takim mnie masz i nie myśl sobie, że będę nad sobą pracować, by wykorzystać to, co mi dano. Ulegamy słabościom i pokusom obrażeni na Boga, tracąc nadzieję i wiarę, że w słabości może być siła. Popełniamy błędy jeden po drugim, czasem można uzbierać ich potężny stos , ale każdy taki błąd człowieka czegoś uczy, jeśli tylko będzie otwarty na przyjęcie nawet tej najtrudniejszej życiowej lekcji. Bóg działa nawet przez nasze słabości, będąc z nami w najgorszych chwilach i podnosząc po każdym upadku, o ile mu na to pozwolimy. Z każdego ziarnka zła jest w stanie wyprowadzić stokroć większe dobro, choć nam się może wydawać, że wszystko zmierza w złym kierunku i o żadnej chwale Bożej mowy być nie może. To, że nie mamy wiedzy o działaniu Boga w naszym życiu, nie implikuje wiedzy, że Bóg nie jest wszechmocny, bo coś idzie w innym kierunku niż planowaliśmy. Jego drogi nie są naszymi, zatem nie ograniczają Go więzy, jakimi go zarzucamy będąc w złym stanie psychicznym. Rozpacz również jest pokusą, którą zręcznie posługuje się Zły, aby nastawiać człowieka wrogo względem Boga. NieUmiemKlamac1 napisał(a): To tak jakby obarczać błędem nauczania mądrego i światłego człowieka, który podjął wszystkie działania, żeby nauczyć czegoś swojego ucznia, ale był on za mało pojętny, żeby pojąć to wiedzę. Komu więcej dano, od tego się będzie więcej wymagać. Każdy ma uczyć się wedle swoich możliwości, nie zaniedbywać talentów, które otrzymał, bowiem kiedyś będzie z nich rozliczony. Jednak nauka nie polega na tym, że filtruje się informacje podług tego, co się człowiekowi podoba, odrzucając treści, które budzą dyskomfort. To otwarcie się na lekcje, czasem te najtrudniejsze, które wymagają przewartościowania swojego życia, bowiem nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków, w przeciwnym wypadku przepadnie i wino i bukłaki. Problem tkwi w tym, że człowiek jest przywiązany do swoich przyzwyczajeń, nawet jeśli są one dla niego niekorzystne i wiele przez nie traci. Gdy ze strony ucznia jest wola przyjęcia lekcji, ale bez otwartości na zmiany przyzwyczajeń skończy tak jak młodzieniec, który odszedł ze smutkiem, gdyż zadanie jakie mu zadano wychodziło poza strefę komfortu. Motywy odrzucania nauk przez uczniów są różne. Czasem je doskonale rozumie, ale jest tak przywiązany do siebie, że nie chce zmian. Dobry nauczyciel wie, że aby człowieka czegoś nauczyć, musi być wola ze strony ucznia. Kaganiec oświaty zawsze przynosi skutki odwrotne od zamierzonych.
|
Pn sie 03, 2015 16:19 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
NieUmiemKlamac1 napisał(a): Ciekawe stwierdzenie opatrzone jeszcze ciekawszym uzasadnieniem. Uzasadnienie jest bardzo proste - jeśli Bóg istnieje, a ludzie ludzie mimo to błądzą, to 1) Zostali uczynieni głupimi, tj. zbyt ograniczonymi w stosunku do zadań, które przed nimi stoją 2) Nie przekazano im potrzebnej wiedzy/przekazano ją w kiepski sposób
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 03, 2015 16:58 |
|
|
|
 |
NieUmiemKlamac1
Dołączył(a): Pt cze 19, 2015 13:00 Posty: 80
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
jeden post napisał(a): Uzasadnienie jest bardzo proste - jeśli Bóg istnieje, a ludzie ludzie mimo to błądzą, to
1) Zostali uczynieni głupimi, tj. zbyt ograniczonymi w stosunku do zadań, które przed nimi stoją 2) Nie przekazano im potrzebnej wiedzy/przekazano ją w kiepski sposób Masz rację jeden post jednak miałem na myśli posłannictwo, które powierza nam Bóg, czyli sytuacje jak te, w których ludzie mówią "drwili między sobą i mówili: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić." Mrs_Hadley napisał(a): Nie każdy jest w stanie pojąć dlaczego wszechmoc Boga nie rozciąga się na to, co zawiera sprzeczność. Co więcej, praktycznie każda z takich osób jest zamknięta na jakiejkolwiek tłumaczenia w tym zakresie. Motywy tej umysłowej autoblokady są bardzo interesujące i warte poznania, choć dotarcie do nich nie gwarantuje, że badany podmiot również będzie chciał poznać wyniki. Rozumiem, że nie używanie przez kogoś siły świadczy o jej braku? Cytuj: Bóg działa nawet przez nasze słabości, będąc z nami w najgorszych chwilach i podnosząc po każdym upadku, o ile mu na to pozwolimy. "W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. «Ananiaszu!» - przemówił do niego Pan w widzeniu. A on odrzekł: «Jestem, Panie!» 11 A Pan do niego: «Idź na ulicę Prostą2 i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli». 12 (I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał). 13 «Panie - odpowiedział Ananiasz - słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie. 14 I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia». 15 «Idź - odpowiedział mu Pan - bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. 16 I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia». 17 Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: «Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym». 18 Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. " Cytuj: Z każdego ziarnka zła jest w stanie wyprowadzić stokroć większe dobro, choć nam się może wydawać, że wszystko zmierza w złym kierunku "Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców." Cytuj: Komu więcej dano, od tego się będzie więcej wymagać. "Pewien człowiek miał dwóch dłużników: jeden był mu winien równowartość kilku dni pracy, a drugi kilku godzin. 42 Ponieważ żaden z nich nie był w stanie zwrócić pieniędzy, łaskawie darował im dług. Jak myślisz, który z nich będzie mu bardziej wdzięczny?" Cytuj: Kaganiec oświaty zawsze przynosi skutki odwrotne od zamierzonych. tylko dla uczniów, a raczej głupców, którzy uważają się za mądrzejszych od swoich nauczycieli.
_________________ http://mateuszhandzlik.blog.pl/
|
Pn sie 03, 2015 17:07 |
|
 |
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
Problem tego zagadnienia często sprowadza się do rozumienia wszechmocy Boga tak wśród wierzących jak i niewierzących. Często jedni i drudzy podzielają pogląd, że wszechmoc jest równoznaczna z tym, że gdyby Bóg chciał to mógłby w Raju tak wpłynąć na człowieka, że np. Adam mógłby nie popełnić grzechu. Innymi słowy wszechmoc jest rozumiana również jako "moc" kontrolowania człowieka gdyby tylko Bóg chciał (bo przecież jest wszechmocny). A wszechmoc Boga kończy się tam gdzie zaczyna się moja wolność i ot cała tajemnica problemu. Dla ludzi u których umiejętność logicznego myślenia jest abstrakcją pozostaje ciągle niezrozumiałe i sądzą oni nieustannie, że w przymiotach (wszechmoc, wszechwiedza, wszechobecność itp.) nie ma miejsca na słowa: granica, ale, nie, do pewnego momentu itp. Nie rozumieją oni, że to ludzie definiują pojęcia i w ten sposób często nadają im sens, a później na tej podstawie twierdzą czy coś jest zgodne z prawdą lub nie, zapominając jednocześnie o tym, że system myślowy, który tworzą prowadzi ich równią pochyłą w jedną stronę. "Dzięki" temu częściej wierzący mają z tym problem bo muszą wymyślać coraz bardziej karkołomne interpretacje, wytłumaczenia i wyjaśnienia, żeby "usprawiedliwiać" Boga przed niewierzącymi bo schematy, które stworzyli przestają funkcjonować kiedy pojawiają się inne fakty, pytania i zagadnienia. Chcą tworzyć własne systemy teologiczno-filozoficzne które byłby spójne, a większość tych prób kończy się porażką. Zaczyna się od tego, że Bóg może wszystko, a więc może nawet sam się unicestwić, a jak nie może to znaczy, że nie może wszystkiego (to i tak lajtowy problem, ale tego typu myślenia, a raczej jego brak to często standard w rozmowie wierzących i niewierzących) z kolei wierzący zabijają się umysłowo, żeby jakoś pogodzić kwestię Boga, który w sumie może wszystko, ale jednocześnie musiał posłać Syna, żeby zmazać grzech, jakby nie mógł tego zrobić przez pstryknięcie palcem (celowo antropomorfizuję), później dochodzi sama kwestia pojawienia się grzechu, ludzkiej wolności, wyborób, Kościoła itd. itd. neverending story 
|
Pn sie 03, 2015 18:46 |
|
 |
NieUmiemKlamac1
Dołączył(a): Pt cze 19, 2015 13:00 Posty: 80
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
Dla wielu granicą logicznego myślenia jest fakt kiedy przestaje być ono intuicyjne.
A nie umiejętność wytłumaczenia dlaczego istnieją paradoksy i dlaczego przeczą regułą tylko dowodzi o tym, że metoda poznawcza jaką stosujemy jest niezbyt wystarczająca, żeby to zrozumieć.
Niemniej uważamy, że jeżeli dane prawo sprawdza się dla pozostałych przypadków to znaczy, że je rozumiemy.
_________________ http://mateuszhandzlik.blog.pl/
|
Pn sie 03, 2015 19:32 |
|
 |
NieUmiemKlamac1
Dołączył(a): Pt cze 19, 2015 13:00 Posty: 80
|
 Re: negowanie Wszechmocy Boga na podstawie słabości człowiek
JedenPost napisał(a): NieUmiemKlamac1 napisał(a): Ciekawe stwierdzenie opatrzone jeszcze ciekawszym uzasadnieniem. Uzasadnienie jest bardzo proste - jeśli Bóg istnieje, a ludzie ludzie mimo to błądzą, to 1) Zostali uczynieni głupimi, tj. zbyt ograniczonymi w stosunku do zadań, które przed nimi stoją 2) Nie przekazano im potrzebnej wiedzy/przekazano ją w kiepski sposób Do założenia tego tematu zainspirował mnie wpis na wikipedi o samsonie https://pl.wikipedia.org/wiki/Samson_(p ... 7_biblijna) Cytuj: Historyczność wydarzeń
Liberalni bibliści uważają opowieść o Samsonie za legendę lub sądzą, że czyny postaci zostały wyolbrzymione przez tradycję ludową. Dodają przy tym, że w opowieści tej nie należy zwracać uwagi na przebieg faktów, ale na na głęboki sens moralno-religijny: Samson nie staje na wysokości zadania, zleconego mu przez Boga, na skutek własnej lekkomyślności[1
Ale to co napisał jeden post tłumaczy, że ci bibliści mają tyle wspólnego z Kościołem, co obraz jasno górski z Maryją.
_________________ http://mateuszhandzlik.blog.pl/
|
Pn sie 10, 2015 20:43 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 9 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|