czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
Autor |
Wiadomość |
trudność
Dołączył(a): Śr wrz 30, 2015 15:05 Posty: 69
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
Uważasz, że Bóg jest sprawcą naszej woli?
_________________ wszystko co mnie zabija, sprawia, że czuję że żyję.
|
Pt paź 09, 2015 10:13 |
|
|
|
 |
trudność
Dołączył(a): Śr wrz 30, 2015 15:05 Posty: 69
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
sapper napisał(a): Jesli w tej chwili jest to twoj wymysl wyobrazni, to klamiesz i oszukujesz, czyli kolejny powod do niezwlocznej Spowiedzi Sw. Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. «Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?» Łk 5, 21 tak poza tym czy apostołowie spowiadali? sorry, że sprowadzam rozmowę do takiego poziomu, ale po prostu to przykre jak "katolicy" tylko śmieją się z filarów swojej wiary, bo nie mają jak jej bronić.
_________________ wszystko co mnie zabija, sprawia, że czuję że żyję.
|
So paź 10, 2015 17:07 |
|
 |
Apsik1
Dołączył(a): Śr maja 27, 2015 20:52 Posty: 35
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
trudność napisał(a): sorry, że sprowadzam rozmowę do takiego poziomu, ale po prostu to przykre jak "katolicy" tylko śmieją się z filarów swojej wiary, bo nie mają jak jej bronić. A kto w tym temacie śmieje się z filarów swojej wiary? Od początku sprawiasz wrażenie uprzedzonego do katolików, a na odpowiedzi na pytania reagujesz kolejnymi, kąśliwymi. Wierzymy, że szatan ciągle nasyła na nas pokusy, wątpliwości. Z drugiej strony mamy sumienie, które pozwala nam rozróżnić co jest dobre, a co złe. Każdy z nas posiada wolną wolę i od niego zależy czy będzie świadkiem Chrystusa, czy uzna to za kłamstwo i odejdzie od Kościoła. A diabłowi jest na rękę, abyśmy wybrali tę drugą drogę. Jak chcesz odnaleźć dokładniejsze odpowiedzi na pytanie dot. chrześcijaństwa, to zachęcam do przejścia się do konfesjonału. Niekoniecznie na spowiedź, zwykła rozmowa również powinna rozwiać niektóre Twoje wątpliwości.
|
So paź 10, 2015 18:27 |
|
|
|
 |
trudność
Dołączył(a): Śr wrz 30, 2015 15:05 Posty: 69
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
Już to kiedyś zrobiłłem i ksiądz kazał mi się modlić słowami "Maryjo daj spokój mojemu sercu" chciałem wyprzeć te słowa z pamięci ale czasami wracają. O taką spowiedź wam chodzi ?
_________________ wszystko co mnie zabija, sprawia, że czuję że żyję.
|
So paź 10, 2015 19:01 |
|
 |
Apsik1
Dołączył(a): Śr maja 27, 2015 20:52 Posty: 35
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
Jeśli chodzi o spowiedź - oczywiście. Ksiądz zakłada, że spowiadając się, stajesz się oczyszczony i nadaje Ci pokutę. Jest bowiem przekonany, że wstępujesz na nowo do społeczności Kościoła i chcesz w niej wzrastać. Jeżeli chcesz bardziej obiektywnej rozmowy, to idź do konfesjonału z zamiarem zwykłej rozmowy. Albo zapytaj jakiegoś księdza o możliwość spotkania się nawet w kawiarni i podyskutowania. Wystarczy wykazać trochę inicjatywy i taka rozmowa powinna być na wyciągnięcie ręki 
|
So paź 10, 2015 21:09 |
|
|
|
 |
trudność
Dołączył(a): Śr wrz 30, 2015 15:05 Posty: 69
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
przyjmowano od niego chrzest w rzece jordan, wyznając przy tym swe grzechy. Mt 3,6
ale nie ma tu informacji, że to Jan im te grzechy odpuszcza, jak np. ksiądz w konfesjonale.
_________________ wszystko co mnie zabija, sprawia, że czuję że żyję.
|
Cz paź 15, 2015 18:48 |
|
 |
trudność
Dołączył(a): Śr wrz 30, 2015 15:05 Posty: 69
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
trudność napisał(a): tak mnie naszło. jacy musimy być odważni albo głupi wierząc komuś albo sobie że wierzymy, że w to co wierzymy to prawda. jak bardzo zły wprowadza wątpliwości, jak bardzo nami chce targać, jak bardzo chce nas zmylić, że możemy dojść do wniosku, że prawda, którą znamy, to jego posępne kłamstwo. im jesteśmy bliżej, tym chce, żebyśmy byli dalej.
czy jesteśmy? to trochę tak wygląda jakbyśmy chcieli przejść przez korytarz, ale musieli iść w odwrotną stronę, żeby do niego dotrzeć. takim gps, które to umożliwia jest sumienie, które szatan stara się zagłuszyć przez fale radiowe.
_________________ wszystko co mnie zabija, sprawia, że czuję że żyję.
|
N paź 25, 2015 11:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
trudność napisał(a): trudność napisał(a): tak mnie naszło. jacy musimy być odważni albo głupi wierząc komuś albo sobie że wierzymy, że w to co wierzymy to prawda. jak bardzo zły wprowadza wątpliwości, jak bardzo nami chce targać, jak bardzo chce nas zmylić, że możemy dojść do wniosku, że prawda, którą znamy, to jego posępne kłamstwo. im jesteśmy bliżej, tym chce, żebyśmy byli dalej.
czy jesteśmy? to trochę tak wygląda jakbyśmy chcieli przejść przez korytarz, ale musieli iść w odwrotną stronę, żeby do niego dotrzeć. takim gps, które to umożliwia jest sumienie, które szatan stara się zagłuszyć przez fale radiowe. Dobrze to okresliles "jakbysmy chcieli", a prawda jest taka ze wcale nie musimy isc przez ten korytaz, zwlaszcza dookola (w odwrotna strone), bo prawda jest w nas samych, trzeba tylko ja w sobie odnalesc zamiast szamotac sie i bladzic.
|
N paź 25, 2015 11:25 |
|
 |
trudność
Dołączył(a): Śr wrz 30, 2015 15:05 Posty: 69
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
przypominasz mi narkomana, która namawia kogoś tłumacząc jakie to przyjemne. w sensie, że perspektywa jaką zaznał jest o wiele lepsza.
jak nie zmienisz avatara w sensie usuniesz, to już nie skorzystam z twojej życzliwości i nie będę odpowiadał na twoje posty.
_________________ wszystko co mnie zabija, sprawia, że czuję że żyję.
|
N paź 25, 2015 11:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy jesteście tak odważni czy tak głupi wierząc ?
trudność napisał(a): przypominasz mi narkomana, która namawia kogoś tłumacząc jakie to przyjemne. w sensie, że perspektywa jaką zaznał jest o wiele lepsza.
jak nie zmienisz avatara w sensie usuniesz, to już nie skorzystam z twojej życzliwości i nie będę odpowiadał na twoje posty. Niewiele sie pomyliles, bo zapach Chrystusa i Swietych jest jak narkotyk, raz go poczujesz i chcesz go czuc zawsze w kazdej chwili. Awatara nie zmienie, bo jest moj i jest scisle zwiazany z moja praca zawodowa, choc nie jestem ksiedzem.
|
N paź 25, 2015 14:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|