Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 20, 2025 16:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Alkohol - dar, grzech, kłopot? 
Autor Wiadomość
Post Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Polskie prawo dopuszcza sprzedaż i spożywanie alkoholu przez osoby które ukończyły 18 rok życia.

Ciekawi mnie wasza opinia, czy spożywanie (nie piszę o upijaniu się) alkoholu w wieku kilki/kilkunastu lat jest grzechem?

Skąd to pytanie? Wspominam prababci lekarstwo na niestrawność na bazie głównie alkoholu i orzechów - brzuch przestawał boleć, człowiek sie lepiej czuł, a niestrawność przechodziła.
Innym przypadkiem jest wino podawane do sytego posiłku, w niektórych domach dzieci w wieku już i 8 lat dostają do wieczornego sytego posilku wino (oczywiście mocno rozwodnione).
Jeszcze w innych do dzis robi się podpiwki i podobne napoje o niewielkiej zawartości alkoholu ale jednak spożywane przez dzieci/młodzież przy kontroli dorosłych.

Czy zatem faktycznie z zasady wypicie słabego piwa, pół lampki wina, szampana ( ba, nawet i niech lekko zaszumi w głowie w dobrym towarzystwie) przed 18-tka jest grzechem? A co z krajami gdzie granica jest np. 21 lub 25 lat? Czy prawo ludzkie jest tu wykładnią?


Wt gru 13, 2011 11:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
viewtopic.php?f=11&t=29247 - Alkohol przed 18

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt gru 13, 2011 14:02
Zobacz profil
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Dziękuję, nie wyczerpuje to jednak problemu. Nie chcę także kontynuować wątku w którym nie brał udziału praktycznie nikt z aktywnych na forum. a tak napiszą cos od siebie zamiast odnosić się do czyiś pomysłów (jeżeli będa oczywiście chcieli).

No i pozostaje zagadnienie: czy prawo ludzkie moze detrminować prawo boskie ? Zauwaz, ze podałem trzy przyklady łamania obecnego prawa w Polsce.


Wt gru 13, 2011 14:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Kozioł napisał(a):
Zauwaz, ze podałem trzy przyklady łamania obecnego prawa w Polsce.
Podawanie dziecku lekarstwa na bazie alkoholu jest łamaniem prawa?
W jednym z zestawionych tematów było pytanie o to (właściwie o to, czy to grzech).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt gru 13, 2011 14:48
Zobacz profil
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Elbrus napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Zauwaz, ze podałem trzy przyklady łamania obecnego prawa w Polsce.
Podawanie dziecku lekarstwa na bazie alkoholu jest łamaniem prawa?
W jednym z zestawionych tematów było pytanie o to (właściwie o to, czy to grzech).

A raczej alkoholu jako lekarstwa :)

Moze zamiast śledzić zakurzone wypowiedzi dodasz tu cos świeżego od siebie?

Zalezy mi na końcowym sformuowaniu, wyklarowaniu odpowiedzi na pytanie:
Cytuj:
Czy zatem faktycznie z zasady wypicie słabego piwa, pół lampki wina, szampana ( ba, nawet i niech lekko zaszumi w głowie w dobrym towarzystwie) przed 18-tka jest grzechem? A co z krajami gdzie granica jest np. 21 lub 25 lat? Czy prawo ludzkie jest tu wykładnią?


To jak, włączysz się do rozmowy?


Wt gru 13, 2011 15:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Kozioł napisał(a):
To jak, włączysz się do rozmowy?


To moze ja. Picie alkoholu przez dzieci po pierwsze ma negatywne skutki zdrowotne i rozwojowe.
A po drugie z tego co pamiętam przy bierzmowaniu przyrzeka się wstrzemięźliwość do ukończenia 18ego roku. No chyba, ze coś sie zmieniło... Więc jest to grzech.
Głupotą a nie grzechem jest dawanie małemu dziecku "lekarstw" na bazie alkoholu. Zresztą jak pamiętam dla dzieci nie ma takowych. Nie ma sensu rozważać "nalewek babuni" albo innych wynalazków jako lekarstw bo to fikcja.
Każdy kto "leczy" dzieci alkoholem musi zdawać sobie sprawę, że działa negatywnie na organizm dziecka więc jest to grzechem osoby dorosłej.
Polskie prawo kara za rozpijanie osób małoletnich a z tego co mi się wydaje ma to na celu ochronę młodych ludzi przed negatywnymi skutkami alkoholizmu. I moim zdaniem łamiąc to prawo mamy grzech tak samo jak jeżdżąc po pijanemu samochodem, czy łamiąc inne prawa związane z naszym zdrowiem, czy życiem.
piona

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Wt gru 13, 2011 15:38
Zobacz profil
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
piona napisał(a):
To moze ja. Picie alkoholu przez dzieci po pierwsze ma negatywne skutki zdrowotne i rozwojowe.
Niekoniecznie. całe późne średniowiecze i w następnych wiekach piwo, ważone w tak prymitywny sposób, było najbezpieczniejszym napojem spożywanym od kołyski az po grób. Nie tylko chroniło przed chorobami i pasożytami ale i dostarczało witaminy i minerały. Gdybym znalazł się na nieznanym terenie bez dostępu do wody źródlanej, bez nadziei na szybkie wyratowanie to pierwsze co, to bym zaczął prymitywne piwo dla calej rodziny warzyć.
piona napisał(a):
A po drugie z tego co pamiętam przy bierzmowaniu przyrzeka się wstrzemięźliwość do ukończenia 18ego roku. No chyba, ze coś sie zmieniło... Więc jest to grzech.
Nie wiedziałem. To jest dobrowolne czy tez "dobrowolne"? i dlaczego do lat 18-tu a nie np. 25?
piona napisał(a):
Głupotą a nie grzechem jest dawanie małemu dziecku "lekarstw" na bazie alkoholu. ...
Nie jestem tego taki pewien. Orzechówki i piołunówki wytwarzano (i w wielu domach wytwarza się) własnie w celach leczniczych. Co więcej to działa!
piona napisał(a):
Każdy kto "leczy" dzieci alkoholem musi zdawać sobie sprawę, że działa negatywnie na organizm dziecka więc jest to grzechem osoby dorosłej.
Po części negatywnie, po częsci pozytywnie. Natarcie zmarzniętego do szpiku kości człowieka spirytusem nie raz uratowało przed przykrymi skutkami nie przemyślanego spaceru. Chłopakowi nie pomożesz, bo nie ma 18 lat (no i dlaczego 18-tu a nie 25 - to mnie ciągle dręczy)?
piona napisał(a):
Polskie prawo kara za rozpijanie osób małoletnich a z tego co mi się wydaje ma to na celu ochronę młodych ludzi przed negatywnymi skutkami alkoholizmu.
Cóż, kolega jest francuzem, ożenił się w Polsce i nie rozumie gdzie tu alkoholizm? Pół kieliszka rozwodnionego wina?A gdyby nie było tego prawa, to tez byłby to grzech?


Wt gru 13, 2011 16:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Łamanie prawa ustanowionego przez prawowitą władzę i niesprzecznego z prawym sumieniem jest grzechem. W tym sensie słuszne prawo świeckie jest determinantą.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt gru 13, 2011 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 8:19
Posty: 290
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
piona napisał(a):
To moze ja. Picie alkoholu przez dzieci po pierwsze ma negatywne skutki zdrowotne i rozwojowe.
A po drugie z tego co pamiętam przy bierzmowaniu przyrzeka się wstrzemięźliwość do ukończenia 18ego

W wieku dorosłym to nie ma negatywnych skutków.
Salomon dal znakomite radę dotyczącą alkoholu.

Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła. (32) Bo w końcu ukąsi jak wąż, wypuści jad jak żmija
Mówi że lepiej nawet nie patrzeć i nie pisze tam o latach czy 18 czy 25.

_________________
Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie.1Tes.5.21


Wt gru 13, 2011 18:44
Zobacz profil
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
my niczego takiego nie przyrzekaliśmy na bierzmowaniu. :)
Zreszta jakikolwiek obietnice w czasie komunii czy bierzmowania to czysta glupota.


Wt gru 13, 2011 19:28
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Kozioł napisał(a):
piona napisał(a):
Głupotą a nie grzechem jest dawanie małemu dziecku "lekarstw" na bazie alkoholu. ...
Nie jestem tego taki pewien. Orzechówki i piołunówki wytwarzano (i w wielu domach wytwarza się) własnie w celach leczniczych. Co więcej to działa!

Działa, ale raczej dzięki właściwościom orzecha włoskiego, a nie tego drugiego składnika. Dzieciom, przy niestrawności, podaje się łyżeczkę syropu z orzecha wł., lub napar z mięty (a nie krople miętowe na bazie alkoholu :))...
Zresztą, należałoby rozgraniczyć o jakim wieku mówimy..
Na pewno nie podałabym nalewki kilkulalatkowi. Nastolatkowi...nie wiem-pewnie już tak.


Śr gru 14, 2011 8:56
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Margaret_ka napisał(a):
my niczego takiego nie przyrzekaliśmy na bierzmowaniu. :)
Zreszta jakikolwiek obietnice w czasie komunii czy bierzmowania to czysta glupota.
Masz rację, wymaganie takich obietnic, czy nawet ich propagowanie to byłoby jak szantaż emocjonalny, wymuszenie. Podłe żerowanie na tej bez wątpienia waznej emocjonalnie chwili. A później szantaż by się ciągnał dalej - "przeciez obiecałes."
MARIEL napisał(a):
Działa, ale raczej dzięki właściwościom orzecha włoskiego, a nie tego drugiego składnika. Dzieciom, przy niestrawności, podaje się łyżeczkę syropu z orzecha wł., lub napar z mięty (a nie krople miętowe na bazie alkoholu ...
Zresztą, należałoby rozgraniczyć o jakim wieku mówimy..
W normalnych warunkach intuicyjnie to granica mniej więcej okresu dojrzewania. Ilość to też nie jest "seta" a mniej więcej od łyzeczki, łyżki, góra dwie (5-15-30ml), alkohol działa dodatkowo rozluźniająco i w tych małych dawkach polepsza samopoczucie cierpiącego. Ale nie będę reklamował ludowej medycyny (choć często skutecznej), nalewkę na orzechach podałem jako znany mi przykład.
Johny999 napisał(a):
Łamanie prawa ustanowionego przez prawowitą władzę i niesprzecznego z prawym sumieniem jest grzechem. W tym sensie słuszne prawo świeckie jest determinantą.
Ta opinia bardzo mnie ciekawi. Bo co stanowi o "prawym sumieniu"? Moje własne, jakiegoś autorytetu, czy w przypadku katolików sumienie spowiednika ?
Przykład: mam 20 lat, wyglądam poważnie, piję sobie wino w samolocie. W miejscu docelowym obowiązuje granica 21 lat. Idę do hotelowego baru i z pełną świadomością różnicy prawa, uwazając ograniczenie za przesadne i nieuzasadnione, zamawiam drinka. Złamałem prawo! Zgrzeszyłem?


Śr gru 14, 2011 9:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
Kozioł napisał(a):
Ta opinia bardzo mnie ciekawi.


To nie opinia, to wynika z KKK.

Cytuj:
Bo co stanowi o "prawym sumieniu"?


Nie bardzo rozumiem. Na przykład: prawe sumienie to sumienie rozumnie kształtowane w oparciu o Łaskę Bożą. Czy taka odpowiedź cię zadowala?

Cytuj:
mam 20 lat, wyglądam poważnie, piję sobie wino w samolocie. W miejscu docelowym obowiązuje granica 21 lat. Idę do hotelowego baru i z pełną świadomością różnicy prawa, uwazając ograniczenie za przesadne i nieuzasadnione, zamawiam drinka. Złamałem prawo! Zgrzeszyłem?


Tak - świadomie złamałeś prawo, które nie było niegodziwe (moim zdaniem wręcz przeciwnie - o drastycznej szkodliwości społecznej alkoholu, chociażby potencjalnej, już wielokrotnie pisałem). Przy czym, podkreślam, grzechem jest tu złamanie prawa, a nie sam fakt wypicia alkoholu w wieku 20 lat.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr gru 14, 2011 10:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 8:19
Posty: 290
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
1list do kor.6(10) ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.

_________________
Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie.1Tes.5.21


Cz maja 15, 2014 9:51
Zobacz profil
Post Re: Alkohol - dar, grzech, kłopot?
romulus napisał(a):
1list do kor.6(10) ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.
Jak ja lubię takich necroposterów, co wykopią wątek sprzed 3 lat, żeby walnąć coś nie na temat. Przecież Kozioł nie pisał o pijakach.


Cz maja 15, 2014 11:05
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL