zapewne wyrzuty sumienia

nie znam cie Maluczki, ale po tym jak cie czytam, odnoszę wrażenie, ze jest w tobie jakaś niezagojona rana...
ooo jakże ja to znam...
jednak, Bóg jest inny niż my. Jest Miłosierny i lituje się nawet nad ludźmi, którzy nas zranili.
trudno to czasem zaakceptować, ale nie ma innej drogi jeśli chce się być uczniem Jezusa Chrystusa.
zemsta lub czekanie na upadek wroga, nie jest postawa chrześcijanina.

Nie sądź a nie będziesz sadzony. Wiedzcie, że dzisiaj grzech ten wyrządza powszechnie między ludżmi tak ogromne, niepowetowane szkody, że nie sposób ich opisać ani zliczyć. Czyńcie, ile tylko chcecie, dobrych uczynków, wielkich zewnetrznych, rzucających się w oczy, przeprowadzajcie wasze wielkie plany, jakiekolwiek by one nie były - diabeł drwi sobie z waszych dobrych uczynków, jeśli nie unikacie osadzania inych. Niech nikt nie rości sobie do tego prawa, jeśli przedtem samego siebie nie osadził. Żałosnego zaślepienia dowodzi fakt, że człowiek wymaga od innych, by postępowali według jego woli i upodobań, podczas gdy on sam, mimo wielkiej gorliwości i wysiłków, nie potrafi się do nich dostosować, gdy nie moze postępować, tak, jak powinien i jakby sam tego pragnął.
Niech człowiek nie osądza surowo niczyich grzechów, jeśli chce by Bóg na jego własne patrzył okiem pełnym miłosierdzia. A jesli nawet był całkowicie pewny jakiegoś wielkiego zła u drugiego, na duszę swoją, niech o tym nie mówi! Zanim człowiek zacznie wyjmować drzazgę z oka bliźniego, niech najpierw usunie belkę ze swojego

Czy oczekiwanie naprawienia wyrządzonych krzywd i szkód w przeszłości jest "pielęgnowaniem nienawiści"?
W stosunku do Żydów jakoś nikt nie podnosi takiego zarzutu!
A pamięć o cierpieniach i mękach bliskich i innych ludzi, to też "pielęgnowanie nienawiści"?
A pamięć o zbrodniach , to też "pielęgnowanie nienawiści"?
Jeżeli ktoś nie wstydził się dokonywać takich czynów, to dlaczego teraz się wstydzi o tym słuchać?

Przed nieustannym żądaniem naprawy rzeczywistych i wyimaginowanych krzywd, zawsze chrześcijanin winien pamiętać i odpuść nam nasze winy, jaki i my odpuszczamy.
Jesli nie potrafimy odpuścić czymże różnimy się od owych "mamoniarzy"?

Namącił Ci ktoś w głowie!
Tak właśnie chcą mamoniarze, żeby mogli mordować, rabować, kraść, cudzołożyć i kłamać, a chrześcijanie mają im to wszystko wspaniałomyślnie darować.
Dlaczego tak jest?
Bo mamoniarze nie wiedzą i nie chcą wiedzieć co to jest sprawiedliwość.

Więc piszę:
Sprawiedliwość - jest to oddawanie każdemu tego, co mu się należy.
Przebaczenie, czyli darowanie winy - jest to dobrowolne odstąpienie od zemsty i nic więcej.
Pojednanie - jest to naprawienie możliwych do naprawienia wyrządzonych szkód i krzywd, oraz prośba o darowanie szkód i krzywd niemożliwych do naprawienia, przez złoczyńcę.

Choćby nawet zostały spełnione warunki pojednania, to i tak nie należy zapominać o niesprawiedliwościach, bo pamięć o nich jest przestrogą przed ponownym ich popełnieniem.

Nie jest to niczym niezwykłym, bo większość ludzi, gdy mówi o sprawiedliwości, to tak naprawdę myśli o zemście.

Nawet twórcy Bibli,stwarzając Boga starotestamentowego, sprawiedliwość łączyli z mściwością

nie znam cie Maluczki, ale po tym jak cie czytam, odnoszę wrażenie, ze jest w tobie jakaś niezagojona rana...
ooo jakże ja to znam...
jednak, Bóg jest inny niż my. Jest Miłosierny i lituje się nawet nad ludźmi, którzy nas zranili.
trudno to czasem zaakceptować, ale nie ma innej drogi jeśli chce się być uczniem Jezusa Chrystusa.
zemsta lub czekanie na upadek wroga, nie jest postawa chrześcijanina.