widze ze na tym czacie sa katolicy ale wileu z was nie mam nic wspolnego z katolikami a katolicy powini akceptowac i szanowa ludzim takim jaki oni sa a nie sie wysmiewac i szydzi z tego ze ktos mam kłopty z pisaniem jak wy to robice i wy sie nazwyacie katolikami ja mnie nie akceptujecie

Luki - ile masz lat

Wiesz, człowiek powinien umieć pisać. Po to się chodzi do szkoły. Nikt od Ciebie nie wymaga tutaj znajomości pięciu języków itp. Tylko żebyś pisał tak, coby się to dało zrozumieć.

Więc na czym polega trudność, żebyś tak właśnie pisał

I co ma do tego tolerancja

słyszał o takim czym jak dysortograf dysklecja itp ile masz lat ze o tym nie słyszłas ile akceptacja mam bardzo duzo chyba jak katoli pownienies to rozumiec

Słyszałem o czymś takim

I nie chodzi mi nawet o same tylko błędy rz/ż, u/ó, ch/h itp - ale o to, że niekeidy po prostu nie mogę zrozumieć niektórych wyrazów w Twojej wypowiedzi.

Piszesz np.

To chyba powinieneś - o ile to ma być pytanie - napisać: "słyszałeś o czymś takim jak dysortografia, dyslekcja?".

No i te znaczki - przecinki, kropki, myślniki - wiesz, bez nich łatwo pomylić sens wypowiedzi, jak nie wiadomo czy tojest jedna myśl, czy trzy zdanie (ale bez kropek).

Wg Ciebie tylko katolik powinien rozumieć dysortografię i dyslekcję A inni - nie Mnie się wydaje, że kazdy powinien. Bez względu na wyznanie.
Ale - no właśnie. Czy robisz coś z tym, żeby pracować nad pisownią Dość łatwo jest powiedzieć "mam dysortografię/dyslekcję" i nie robić nic. A nad takimi rzeczami się powinno pracować, prawda

nie da sie pracowa prubuej ale cu polcje ze bede ci sie tumaczyc zada akceptacj i zromnie ale jak cos nie pasuje masz słomniki

Chyba się obrażasz...

Słowniki Ja nie potrzebuję słownika, jak ktoś pisze PO POLSKU. Naucz się używać chociaż przecinków, myślnikó i kropek - to już Twoje wypowiedzi będą czytelniejsze.

np. co znaczy "zromnie" w wypowiedzi powyżej

uzywak iedy uznaje ze sa potrzebne a ja pisac umnie gdym nie umiałe nie przystam pil bym do matury rozumiesz jak nie twoja spraswa.

To nie jest moja sprawa, czy i kiedy przystępujesz do matury.

Twierdzę tylko, że nie jestem w stanie zrozumieć niektórych Twoich wypowiedzi - ponieważ nie rozumiem niektórych słów. A brak kropek, myślników i przecinków dodatkowo utrudnia - bo nie wiem, czy czytam cały czas jedno zdanie, czy już trzecie z kolei - a od tego też zalezy sens całości.

Wiesz, ja jednak myślę, że gdybyś popracował nad sobą, to byś pisał lepiej. Skąd ten wniosek Bardzo szybko odpisujesz na posty

o co ty nie powiesz ale chyba nie musiec mi zawrac uwag publicznie

a ja rozumiem Lukiego!
Luki, ja Ciebie akceptuję
Nie przejmuj się innymi, niech gadają. Najważniejsze jest to, żebyś Ty nie poczuł się przez nich gorszy. Pamiętaj, zę to jak Ty sam siebie postrzegasz jest najistotniejsze i kluczowe do dobrego samopoczucia. I pamiętaj, zę nie wszyscy na tym forum są przeciwko Tobie! Ja podzielam Twoje zdanie, zapewne wielu użytkowników też, a więc głowa do góry
Pisz tak jak potrafisz

Denerwuje mnie, że wielu uzytkowników tego forum nadmierny puryzm uderzył do głowy!


*"Puryzm (z fr. purism, pochodzi od słowa pur - czysty) to rygorystyczna dbałość o czystość języka, często popadająca w przesadę. Polega na ścisłym przestrzeganiu reguł gramatycznych i ortograficznych oraz unikaniu zapożyczeń z innych języków."

źródło> http://pl.wikipedia.org/wiki/Puryzm_%28 ... nawstwo%29

Dlaeto może się zastanówcie, dordzy puryści (którzy oczywiście nie popełniacie żadnych błędów ), czy aby nie popadacie w nadmierną przesadę.




pozdrawiam,
michał

Queer - a skąd to wziąłeś

Ja nie traktuję Lukiego jako gorszego. Proszę tylko o to, aby starał się pisać tak, żeby było to bardziej zrozumiałe. I nie oznacza to w żadnym razie, żeby uważał go za gorszego - co Ty insynuujesz.

Nie jestem przeciwko nikomu na tym forum. Co Ty za brednie piszesz

Nie uważam za przejaw puryzmu proszenia o to, żeby Luki pisał w taki sposób, żebym mógł zrozumieć jego posty i na nie odpowiadać.

z wypowiedzi Lukiego "nie da sie pracowa prubuej ale cu polcje ze bede ci sie tumaczyc zada akceptacj i zrozumienia ale jak cos nie pasuje masz słomniki"


Widzisz Tomu, jakoś ja nie mam kłopotów ze zrozumieniem

Wystarczy chcieć!




pzodrawiam,
michał

No patrz, jak Ty "dobrze" znasz moje intencje

Daj sobie spokój. Ja po prostu pytam, jak czegoś nie rozumiem. I dopiero jak przeczytałem to zdanie, napisane przez Ciebie, zrozumiałem o co Lukiemu chodziło.

Nie mieści Ci się to w głowie, że mogłem tego nie zrozumieć Twój problem.

Nie każdy jest tak bystry. Apeluję o trochę akceptację dla tych mniej rozgarniętych purystów.